Zasilanie 12V na 6V i 9V

[mario2005]

No tak ale przyjmując 0,6V to aby osiągnąć 9V z 12V pakujesz 5xdioda. Teraz pociągniesz z takiego "zasilacza" 2A i masz na wyściu 7,25V. Odwrotnie pakujesz 3xdioda i przy 2A masz 9,15V, silniczki stają i wtedy pojawia się 10,2V.

Inną sprawą jest to że naładowany aku nie ma 12V ale np. 13,2-13,6V (zależy jak się go ładuje) a wtedy te różnice rosną.

Dlatego jeśli już to stabilizatory.

[Pawcio]

No niee oczywiście , że zastosowanie scalonego stabilizatora (o ile wydoi wydajnościowo) jest najlepszym wyjściem i co do tego nie mam zamiaru dyskutować !! Rozwiązanie z tą diodą podałem jako jeden ze sposobów podbicia napięcia stabilizatora 5V w razie braku mozliwości zakupu stabilizatora 6V i tyle ...Osobiście gdyby zasilane urządzenia podbierały więcej niż te ok. 2,5 A w każdej z gałęzi (oczywiście przy założeniu że gałąź 6V nie jest "podczepiona" pod 9V - w przeciwnym wypadku obciążenie max gałęzi 9V by było mniejsze ..) złożyłbym układ z tranzystorem mocy n-p-n na sporym radiatorze sterowanym przez zenerkę o odpowiednim napięciu ( lub układ serii 78xx) z dodatkowym tranzystorem pilnującym prądu ...ale to w przypadku większego poboru prądu ! Jeszcze raz powtarzam - układ z gotowcami ( tą 3A wersją ) jest raczej tym o co nam tutaj chodzi !!! A zastosowanie kilku diod jako elementu wytracającego napięcie nalezy traktować bardziej jako ciekawostkę niż faktyczne i docelowe rozwiązanie ...Zaproponowałem zastosowanie diody w gałęzi masy stabilizatora 5V żeby sztucznie przesunąć mu punkt "0" o te OKOŁO 0,6V (zaraz się zacznie ). Jest to rozwiązanie dosyć często stosowanie i chyba dosyć proste a na pewno prostsze od budowania dzielnika napięcia z rezystorów co także się stosuje a przecież nie każdy musi znać się na elektronice ...

[mario2005]

Zaproponowałem zastosowanie diody w gałęzi masy stabilizatora 5V żeby sztucznie przesunąć mu punkt "0" o te OKOŁO 0,6V (zaraz się zacznie ). Jest to rozwiązanie dosyć często stosowanie i chyba dosyć proste a na pewno prostsze od budowania dzielnika napięcia z rezystorów co także się stosuje a przecież nie każdy musi znać się na elektronice ...

 

Masz rację to dobre rozwiazanie, ba często takie diody przy stabilizatorach stosuje się specjalnie z różnych powodów np. przy kompensacji zmian napięcia.

O diodach napisałem bo padła propozycja zbijania napiecia za ich pomocą co nie jest dobrym rozwiązaniem.

[Pawcio]

No i tym sposobem doszliśmy do porozumienia - kazdy ma swoje racje każde rozwiązanie ma swoje dobre i złe strony ! Nic tylko wybierać i dłubać No ale w końcu od tego jest to forum Ale proszę .. ile można poczytać o "prostym" zbiciu napięcia z 12 V na 9V i 6 V ...

A to dopiero początek ! bo jak się ma akumulator to trzeba go w końcu naładować a że to jest akumulator żelowy ...(zaraz pojawią się wątki - "Weź stary UPS !!" ) a w tej dziedzinie o ile zdążyłem się zorientować przez kilka lat obecności na tym forum mr. Sumas jest prawdziwym ekspertem ...

[mario2005]

Ładowanie nic prostszego, prąd ograniczamy do 1/10 pojemności akumulatorka (na wszelki wypadek gdyby przy mocno rozładowanym aku przekraczał), dajemy stabilizatorek np. LM317 ustalamy 13,6V i jazda.

[alfascorpius]

Jest jeszcze AVT-2309 ładowarka akumulatorów żelowych. Zrobiłem działa (tj. naładowałem akumulator, zobaczymy jak będzie po rozładowaniu). Mozna ładowarkę wyregulować jako zasilacz buforowy (13.6 V) lub jako typowa ładowarka (14.4 V).

 

Zresztą: http://www.edw.com.pl/pdf/k07/34_08d.pdf

[Jarek76]

U mnie pojawil sie podobny problem,mianowice posiadam aku zelowy 12V/7Ah,którgeo używałem do zasilania prowadzenia marki U ,oraz zasilania wentylatorka do chłodzenia lustra.

Teraz, kiedy sprzedałem montaż U i zakupiłme GPE(tam silniczki zasilane są 6V mam maly problem).

Elektronik ze mnie żadny,więc czytając uwaznie ten topic wiem ,iż potrzebuje stabilizatora.

Czy ktoś z Was mógłby wykonac dla mnie taki stabilizator?

Mieszkam w miescie ,gdzie raczej bedzie problem z zakupem odpowiednich częci-jedynie wyjazd do Bielska-Białej.

Pokryje wszelkie koszty czesci i robocizny.

Edytowane 25 Października 2006 przez promil

[lemarc]

Otrzymałem w końcu Power Tank Celestrona 7Ah z DO, ale instrukcja jest po ichniemu. Pisze w niej coś o tzw. "Circuit Breaker", tylko nie kapuję do czego ten guzik służy.

Edytowane 25 Października 2006 przez lemarc

[aph]

doslownie by to bylo "przerywacz obwodu". pewnie jest to jakis awaryjny wylacznik napiecia (przyciskasz jak widzisz, ze teleskop stoi w plomieniach )

[Lampka]

To jakiś wyłącznik chyba. Circuit Breaker, to dosłownie "przerywacz obwodu".

[lemarc]

Jak się pojawi tu inny użytkownik takiego aku, niech skrobnie zdanko jak to używać żeby nie popsuć. Edytowane 25 Października 2006 przez lemarc

[Lampka]

Widziałem takiego tanka chyba u Adama (adamsz12). Nie wiem czy był identyczny, ale na pewno był to Celestron.

Edytowane 25 Października 2006 przez Lampka