Skocz do zawartości

Sky-Watcher 80ED Pro


_Zibi_

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

W miniony czwartek stałem się posiadaczem teleskopu SW 80ED :) chciałem napisać recenzje połączoną z wrażeniami z obserwacji niestety pogoda jest taka jaka jest :burza::angry: więc postanowiłem podzielić się ogólnymi wrażeniami a relacje z pierwszej obserwacji napiszę później :D

 

Przesyłka dotarła do mnie dzień po złożeniu zamówienia solidnie zapakowany tak jak zawsze w DO ;)

Pierwsze wrażenie zaraz po rozpakowaniu to solidna aluminiowa skrzynia z napisem SkyWatcher Pro Series

 

ed.jpg

ed2.jpg

 

Kilka danych technicznych

 

średnica obiektywu: 80 mm

długość ogniskowej: 600 mm

światłosiła: f/7,5

wyciąg okularowy: Crayford 2"

waga: 1,7 kg

 

 

Teleskop wykonany solidnie wyciąg chodzi lekko i płynnie żadnych luzów czy kiwania na boki,

soczewka wykonana ze szkła FPL-53.

 

ed3.jpg

ed_soczewka.jpg

 

W skład wyposażenia wchodzą:

 

Szukacz 9x50 robi wrażenie ;)

Dwa okulary 1,25" 5mm i 20mm LET (pytanie czy ktoś wie co to za typ okularu ?? mi wygląda na SPL)

Kątówka 2"

Dwie redukcje 2">1,25" jedna z gwintem do złączki fotograficznej

 

okulary%20ed.jpg

zlaczki.jpg

 

Niestety nie miałem okazji testować ze względu na pogodę ale poczyniłem obserwacje naziemne i mogę stwierdzić że obrazy rewelacyjne nie widać aberracji, łatwość i precyzja ustawiania ostrości ciekawe jak się spisuje pod ciemnym niebem :)

Sprzęt będzie używany głównie to astrofoto Canonem EOS 350D i do obserwacji planet. :D

 

Ciąg dalszy jak pogoda pozwoli

 

Pozdrawiam

Edytowane przez _Zibi_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LET oznacza "długą" odległość źrenicy wyjściowej i regulowane muszle oczne

"Long eye relief with Twist-up eyecups"

ale nie pozbywaj się tych okularów, są naprawdę niezłe, mają trochę małe pole widzenia, ale dają naprawdę niezłą jakość obrazu

pozdrowienia i gratulacje z zakupu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet nie zamierzam się pozbywać okularów :) dzięki za rozwikłanie pytania, acha zapomniałem dodać że tuba nie posiada już mocowania do statywu o którym pisano na AstroNocach że jest przykręcone śrubami mogącymi powodować odblaski widocznie krytyka tego rozwiązania podziałała na producenta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może jeszcze dodam, że walizka jest bardzo solidna, może trochę nawet za duża i za ciężka, pianka mogłaby być lepiej w niej uformowana - ciężko się w nią wkłada refraktor i wyjmuje resztę akcesoriów,

dekiel za luźny, odrośnik też dość luźno trzyma się tubusa, duża kątówka, dość topornie wykonana, ale w sumie niezłej jakości

 

ale ogólnie bardzo dobry teleskop, z dobrym wyposażeniem, za nieduże pieniądze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje z okazji kupienia Najlepszego Sprzętu!

 

Dlaczego aż tak, dlaczego "najlepszego"? Ano dlatego, że - jak wiadomo - najlepszy sprzęt to ten, który jest używany. A ten sprzęt po prostu aż się prosi o używanie. Jest mały, lekki i poręczny, a walizeczka dobrze go ochroni w każdych warunkach podróżnych. Jest też świetnie wykonany. Mam wrażenie Zibi, że trochę się czepiasz drobiazgów. U mnie odrośnik siedzi mocno, a w dekielku obiektywu wystarczyło trochę wygiąć ząbki (delikatnie, żeby nie połamać) i teraz siedzi mocno. Kątówka jest b. przyzwoita, 2" swoje ważą ale dają więcej światła i nie winietują - warto ją targać nawet z okularami 1,25". Ja bym raczej powiedział o niej solidna, masywna niż toporna.

 

Do kompletu gorąco rekomenduję montaż azymutalny z mikroruchami S-W. W obecnej wersji końcówki nóżek są pokryte gumą, a adapter z gwintem statywowym (opcja) ma podkładkę korkową. To wszystko b. sprzyja stabilności i tłumieniu drgań. Całość montuje się ze stanu spakowania w jakąś minutę, co zdecydowanie zachęca do używania! Żadnych zbędnych przygotowań, "polaryzacji", analizy wykresów PEC itp. - zostaje sama radocha. Coś jak Dobson.

 

Ja dostałem swój egzemplarz w ostatnim dniu dobrej pogody i jeszcze mogłem się nim nacieszyć... przez jedną noc. Byłem mile zaskoczony tym co może pokazać oku 80mm apertury. Ale to 80mm dobrze wykonanego ED. Aż strach pomyśleć co pokaże 120-ka :)

 

Po raz pierwszy zobaczyłem podręcznikowe pierścienie dyfrakcyjne. Nie jakieś blastule, tylko właśnie regularne pierścienie otaczające krążek. W związku z tym gwiazdki oczywiście widać jak trzeba - taki obraz nieba to prawdziwa przyjemność.

 

Jakoś tak się złożyło, że także po raz pierwszy zobaczyłem WCP przez nowego Edka. Oczywiście nie była ani wielka ani czerwona, ale była niewątpliwa. Bardzo ładnie była widoczna faza Wenus, z racji małej wysokości zółtawo-parańczowa (taki miniaturowy Księżyc).

- Piękne kolory Albireo i uwaga, coś na kształt testu - Double-Double, tj. epsilony w Lutni. O ile teraz pamiętam stopień rozdzielenia, to był to "touching / kissing". Rozdzielone niewątpliwie, ale czuć że kres zdolności rozdzielczej jest już dość blisko.

- Bardzo dobrze wypadły zwarte mgławice planetarne: M57 Ring i M27 Dumbbell. Pierwsza wyglądała jak kółko z dymu, druga trochę jak kwadrat.

BTW myślałem że ten okularek 5mm (120x) to przesada do tego teleskopu i większy pożytek byłby z 10mm. Jednak ten zestaw LET-ów jest nieprzypadkowy i sprawdza się w praniu. W zasadzie wszystko to, co można zlokalizować w 20-ce, można też dokładniej obejrzeć przez 5-kę - i vice versa. Choć ze względu na małą ilość światła trzeba niekiedy uciekać się do zerkania bocznego w przypadku 5-ki.

- Gromada M71 widoczna, choć słabo.

- Andromeda M31 i M110 oczywiście były wyraźnie widoczne, ale niezbyt atrakcyjne z powodu utrzymującej się łuny w całym obszarze od pł-zach do pł-wsch. Myślę że na czarnym niebie będą stanowić dużo większą atrakcję.

 

Następnego wieczora popatrzyłem jeszcze na gromadę M13 i było całkiem nieźle - widoczna śladowo ziarnistość, ale pogoda zaczęła się właśnie psuć i zaczęły nadciągać chmurwy. I tak jest już do tej pory... :(

 

Warto dodać że sprzęcik ten wprost znakomicie nadaje się do obserwacji słonecznych - oczywiście po odpowiednim doposażeniu w bezpieczne filtry. Dziś pokazała się ciekawa grupa plam na obrzeżu (w krótkiej przerwie między chmurami).

 

Moim zdaniem i wbrew głoszonym niekiedy opiniom, ten sprzęt jest całkiem atrakcyjny jako narzędzie do obserwacji wizualnych. Pokazuje dużo obiektów, daje piękne obrazy nieba gwiaździstego. Będzie można się z nim wypuścić na M-maraton. Najważniejsze jednak że jest on user-friendly. Z racji małej wagi i rozmiarów oraz wygodnej walizeczki na pewno nie zawahamy się zabrać go ze sobą w podróż, gdy tylko nadarzy się okazja. Polecam!

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli do astrofoto przewaga jest wyraźna. Poza tym są jakieś przewagi uzasadniające sporą różnicę w cenie? Tak tylko z ciekawości pytam ;)

 

Edward to refraktor - będzie z czasem mniej tracił na wartości (coś jak z Dieslem w przypadku zakupu samochodu). Za kilkanaście lat ta soczewka powinna być tak samo sprawna jak w dniu zakupu, a i z odsprzedażą nie będzie pewnie najmniejszych problemów. A Mak - wiadomo - wiecej elementów ruchomych, po ekstremalnych przejściach konieczna kolimacja, lustra będą z wiekiem tracić sprawność opryczną etc. Poza tym obstrukcja centralna troszeczkę obniża kontrast. No i czas chłodzenia. W EDdzie piękne obrazy masz praktycznie od ręki (tzw. szybkie balkonowe lukanko), podczas gdy z MAKaronem musisz odpowiednio wcześnie pamiętać, żeby go wystawić na chłodzenie. Generalnie sam używam małego MAK i nie jest zły. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, że refraktor powinien być lepszy ale ciekawi mnie czy różnica w cenie to uzasadnia? Wychodzi na to, że jak ktoś planuje astrofoto to i owszem, poza tym to chyba jakby mniej. Do tego apochromaty są strasznie drogie, 80ED to chyba nie jest apo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, że refraktor powinien być lepszy ale ciekawi mnie czy różnica w cenie to uzasadnia? Wychodzi na to, że jak ktoś planuje astrofoto to i owszem, poza tym to chyba jakby mniej.

 

Jest mniej więcej tak jak piszesz. Pamiętaj też, że dla jednej osoby zlikwidowanie pewnej ilości fioletu i uzyskanie bardzo ostrego obrazu będzie warte wydania kilkuset złotych, a dla innej nie. W cenie ED 80 mieści się wiele zalet i właściwie tylko jedna wada (mała średnica).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj również stałem się posiadaczem tytułowego sprzętu. Pogoda jak można bylo przewidziec :burza:

Stoję teraz przed wyborem montażu pod tą rurkę i zastanawiam się nad dwiema możliwościami:

Montaż azymutalny SW (AZ3) o którym pisał Merak lub paralaktyk Eq 3-2. Montaż ma slużyć tylko do obserwacji wizualnych. Czy jest w związku ztym sens inwestować w Eq 3-2 i czy jest on na tyle mobilny żeby zmieścić go np. do plecaka? No i czy rozstawianie paralaktyka i przygotowanie go do pracy nie zabiera za dużo czasu ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Molo gratuluję zakupu co do montaży to z tego co podałeś lepiej brać eq3-2 plus napęd w jednej osi do poprawienia komfortu obserwacji, montaż ten jest wystarczająco lekki aby nazwać go mobilnym :Salut:

 

P.S. dzisiaj w RMF'ce mówili ze weekend bedzie bezchmurny :D miejmy nadzieje że się nie mylą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

witam ponownie :)

 

minęło trochę czasu od ostatniego posta ale tak jakoś różnie bywało.

 

Przez ten czas udało mi się trochę polookać przez EDka mimo iż pogoda różna i środek lata to mogę dopisać coś do tej recenzji, a więc:

 

Teleskop daje rewelacyjne obrazy pozbawione wad :D

Wyciąg chodzi precyzyjnie ustawienie ostrości to sama przyjemność.

Obraz Jowisza po prostu rewelacja (nawet przy tak niskim położeniu planety)

Niestety telep nie jest bez wad ;) jest ciemniejszy od Newtona 150 przez co bardziej wymagający co do jakości nieba :mellow: np. M51 pod podmiejskim niebem nie udało mi się zobaczyć.

 

A teraz taki dodatkowy teścik GOTO ;)

 

Fakt iż GOTO kupiłem razem z ED to napiszę w tym samym wątku kilka słów o nim.

 

Po 1. aktualizacja oprogramowania na najnowszą wersję z czym nie ma absolutnie żadnego problemu (jeżeli postępuje się zgodnie z zaleceniami producenta)

 

Sam pilot jest dość wygodny w użytkowaniu ale ma jedną poważną wadę o której już na tym forum pisano a mianowicie kable podłączane są od dołu co jest dosyć upierdliwym rozwiązaniem, następnym minusem jest to że nie ma podtrzymywania daty i godziny po odłączeniu zasilania.

Przygotowanie GOTO do pracy jest proste wystarczy wprowadzić podstawowe dane (położenie miejsca obserwacji, data, godzina, strefa czasowa)

Alignowanie też przebiega szybko jednak wymagane jest dokładne ustawienie montażu na gwiazdę polarna.

Działanie GOTO jest w porządku wszystkie obiekty jakie mu wskazałem ustawia dokładnie, fajną funkcją jest to że po wybraniu obiektu aktualnie nie widocznego na naszej półkuli pilot wyświetla komunikat a nie próbuje skierować teleskop w ziemię ;D

 

P.S. jak się poprawią warunki obserwacyjne to postaram się jakieś fotki zrobić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Witam

 

odkopuję ten fajny temat, ponieważ mam pytanie odnośnie owego refraktora:

 

1) Czy wyciąg posiada jakiś gwint np. gwint SCT albo T2? chodzi mi o możliwość podłączenia do niego 2" kątówki od SC, którą posiadam - ewentualnie kątówki sitalowej Baadera w standardzie T2.

 

2) Jak w praktyce wypadłyby okulary SWAN 40mm i 25mm w zestawieniu z tym sprzętem? Może ktoś z Was testował?

 

3) czy wyciąg zdzierży bez problemów 2" kątówkę + binonasadkę z ortoskopami?

 

 

Zaczynam się rozglądać za jakimś teleskopem "szerokopolowym" do pary dla 8" SC, na drugie ramię Giro (a także jako traveller do plecaka) i chciałem wykorzystać z nim jak najwięcej elementów, które już posiadam. Co Szanowni Państwo o tym sądzicie? :D

 

pozdr

Raf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest w komplecie złączka z gwintem T2, np. lustrzankę trzyma dość sztywno, ale bez rewelacji,

ale czy da radę dużą kątówkę + bino + okulary? hmm urwać na pewno nie urwie, ale drgania mogą się dość długo wygaszać, więc może się objawiać kwestia jakiegoś dyskomfortu przy obserwacjach

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli może nie być różowo <_< taki diagonalowo-nasadkowo-ortoskopowy agregat to już całkiem spora dźwignia, i do tego ciężka. Czyli w perspektywie trzeba by było też myśleć o wymianie wyciągu...

 

A czy takimi pierścieniami nie zdeformuje się tuby (kolimacja)?

 

TS guidescope rings

 

...ponieważ rozważam EDka też jako taki mega-szukacz dla betoniarki, zaczepiony po drugiej stronie Giro ;) Szczwany plan obejmuje także w przyszłości teleskop słoneczny z filtrem H-alpha pokazujący dokładnie ten sam punkt, co filtr światła białego w SC :banan:

 

pozdr

Raf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

odkopuję ten fajny temat, ponieważ mam pytanie odnośnie owego refraktora:

 

1) Czy wyciąg posiada jakiś gwint np. gwint SCT albo T2? chodzi mi o możliwość podłączenia do niego 2" kątówki od SC, którą posiadam - ewentualnie kątówki sitalowej Baadera w standardzie T2.

 

2) Jak w praktyce wypadłyby okulary SWAN 40mm i 25mm w zestawieniu z tym sprzętem? Może ktoś z Was testował?

 

3) czy wyciąg zdzierży bez problemów 2" kątówkę + binonasadkę z ortoskopami?

Zaczynam się rozglądać za jakimś teleskopem "szerokopolowym" do pary dla 8" SC, na drugie ramię Giro (a także jako traveller do plecaka) i chciałem wykorzystać z nim jak najwięcej elementów, które już posiadam. Co Szanowni Państwo o tym sądzicie? :D

 

pozdr

Raf

 

Witam,

koniec tulei wyciągu jest zakończony gwintem M56x1 (szkoda, że nie ze skokiem 0,75 jak w małych Takach).

Do niego mozna dołożyć przejściówkę na gwint 2" SCT i podpinać akcesoria z dużych Meadów czy Celestronów.

Zerknij na temat:

http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...c=19153&hl=

Masz tam dyskusję na temat "końca Edka" :D

A tak btw to warto uzywać trochę szerszych "przejść" niż złączki T2, które mają średnicę czynną na poziomie 36 mm (czyli ok. 1,25"), lepiej użyć SCT lub innych gwintów, które np. dla matrycy w rozmiarze APS czy Fullframe nie będą powodować winietowania.

Np. najbardziej popularne do dzisiaj mocowanie DSLRa Canona polega na wykorzystaniu złączki T2/EOS, ale można już kupić złączki 2"/EOS i podobne, które zapewniają ok. centymetra większą średnicę czynną.

W przypadku Fullframe T2 to przeżytek niestety.

Pozdrawiam,

Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielkie dzięki za info

 

standard T2 potrzebny by był do obserwacji wizualnych. Ja nie interesuję się astrofoto i raczej nie będę. T2 mi się podoba w zastosowaniu z SC (czyli trochę więcej niż 1.25"), bino BP Maxbright współpracuje z akcesoriami tego typu, a dodatkowo Baader oferuje całe morze różnych sympatycznych gadżetów właśnie pod T2 (np soczewki telecentryczne). EDka jeśli bym brał na wypad jako jedyny teleskop, to też z binonasadką i diagonalem T2 - bo w refraktorach to chyba każdy milimetr backfocusa sie liczy w takim przypadku?

 

Pozdr

Raf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.