Skocz do zawartości

Obserwacja 2009 roku - rekord Guinnessa?


Admiral

Rekomendowane odpowiedzi

Genialny Pomysł z Rekordem Guinnessa, choć forma już nie. O obserwatorów się nie martwię, sam chętne brałbym udział takim procederze udział, jednak zebranie jak największej liczmy obserwatorów w jednym miejscu, po prostu nie ma sensu. Popularyzacje Astronomii można powiązać z twoim pomysłem, lecz nie szedłbym w Ilość obserwatorów, lecz w ilość i jakość spotkań, ponieważ chodzi o to by zachęcić do Astronomii jak największą rzesze ludzi, czyż nie ? . Jedno wielkie spotkanie obserwatorów, zainteresuje okolicznych mieszkańców i może media, mało kto ruszy się np. ze Szczecina do Warszawy bo to troszkę drogo. A Rekord Guinnessa w ilości Astro Zlotów byłby bardziej sensowny, sądzę iż władze lokalne by pomogły w realizacji tego przedsięwzięcia, wszak to też promocja dla regionu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny Pomysł z Rekordem Guinnessa, choć forma już nie. O obserwatorów się nie martwię, sam chętne brałbym udział takim procederze udział, jednak zebranie jak największej liczmy obserwatorów w jednym miejscu, po prostu nie ma sensu. Popularyzacje Astronomii można powiązać z twoim pomysłem, lecz nie szedłbym w Ilość obserwatorów, lecz w ilość i jakość spotkań, ponieważ chodzi o to by zachęcić do Astronomii jak największą rzesze ludzi, czyż nie ? . Jedno wielkie spotkanie obserwatorów, zainteresuje okolicznych mieszkańców i może media, mało kto ruszy się np. ze Szczecina do Warszawy bo to troszkę drogo. A Rekord Guinnessa w ilości Astro Zlotów byłby bardziej sensowny, sądzę iż władze lokalne by pomogły w realizacji tego przedsięwzięcia, wszak to też promocja dla regionu.

 

 

Jak najbardziej zgadzam się z przedmówcą

 

Można by było zorganizować pokazy regionalne - w jakichś większych miastach albo w miastach wojewódzkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Idea fajna tylko nie wiem czy warta zachodu?

 

A ja myślę, że główny akcent sensu takiej akcji można by położyć na uświadamianie ludziom, mediom i władzom, problemu zanieczyszczenia światłem (LP). Taki heppening byłby doskonałą okazją do pokazania tego problemu. I to zarówno w aspekcie uświadomienia, że to szkoda dla każdego, kto nieba na co dzień nie widzi, jak i w aspekcie ekonomicznym (ile można energii oszczędzić świecąc tylko w dół) i wreszcie ekologicznym (błądzące ptaki ogłupione światłami miast itp). Może, jakby to media podchwyciły, byłby z tego jakiś dalszy ciąg legislacyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że główny akcent sensu takiej akcji można by położyć na uświadamianie ludziom, mediom i władzom, problemu zanieczyszczenia światłem (LP). Taki heppening byłby doskonałą okazją do pokazania tego problemu. I to zarówno w aspekcie uświadomienia, że to szkoda dla każdego, kto nieba na co dzień nie widzi, jak i w aspekcie ekonomicznym (ile można energii oszczędzić świecąc tylko w dół) i wreszcie ekologicznym (błądzące ptaki ogłupione światłami miast itp). Może, jakby to media podchwyciły, byłby z tego jakiś dalszy ciąg legislacyjny.

 

 

No tak - wiele było takich pomysłów i akcji - ale nie zaprzeczam, że pomysł fanastyczny, tylko jak zachęcić media, bo u nas astronomię jakoś się unika w mediach. W USA przeciętny amerykanin wie jak wygląda meteoryt i np. co to jest bolid - ale to właśnie kwestia edukacji

Pozdrawiam:Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak - wiele było takich pomysłów i akcji - ale nie zaprzeczam, że pomysł fanastyczny, tylko jak zachęcić media, bo u nas astronomię jakoś się unika w mediach. W USA przeciętny amerykanin wie jak wygląda meteoryt i np. co to jest bolid - ale to właśnie kwestia edukacji

Pozdrawiam:Salut:

Mediów nie trzeba zachęcać. Gdzie stu nawiedzonych w miejscu publicznym będzie koczować ze swoimi diabelskimi maszynkami, tam na pewno media się znajdą. Poza tym taka pokojowa demonstracja środowiska astroamatorów (+ kilkakrotnie więcej gapiów) pokazałaby, że nie jest to jakiś margines społeczny.

A może właśnie edukacja (na razie w sensie uświadomienia istnienia astroamatorów, a nie rzetelnej wiedzy astronomicznej) naszego społeczeństwa wiedzie przez wyjście na ulicę, do ludzi.

A z popularyzacją jest niestety coraz gorzej. W Toruniu na przykład, mieście Kopernika, mieście dużego uniwersytetu z wykładaną astronomią, z siedzibą CAMK-u, obserwatorium, nie ma w ogóle jakichkolwiek poza planetarium imprez popularyzujących astronomię. Do tej pory były chociaż corocznie organizowane przez PTMA wykłady. Ale padły chyba śmiercią naturalną.

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że główny akcent sensu takiej akcji można by położyć na uświadamianie ludziom, mediom i władzom, problemu zanieczyszczenia światłem (LP). Taki heppening byłby doskonałą okazją do pokazania tego problemu. I to zarówno w aspekcie uświadomienia, że to szkoda dla każdego, kto nieba na co dzień nie widzi, jak i w aspekcie ekonomicznym (ile można energii oszczędzić świecąc tylko w dół) i wreszcie ekologicznym (błądzące ptaki ogłupione światłami miast itp). Może, jakby to media podchwyciły, byłby z tego jakiś dalszy ciąg legislacyjny.

 

Z tym LP pomysł całkiem ciekawy, ale kogo to zainteresuje.... generalnie sodówki wyrastają jak grzyby po deszczu, u mnie niedaleko bloku w koło dostawili ostatnio z 20 latarni w sumie nie wiem po co bo jest całkiem dobrze oświetlona dzielnica, no ale są i jak je niedługo uruchomią, to zastanawiam się czy cokolwiek zobaczę na niebie w pogodną noc :(

 

Sprawa oświetlenia miejskiego raczej się nie zmieni, bo po co mają kombinować i kasę wydawać na przyjazne rozwiązania, przecież wystarczy kawał kieja postawić, sodówe ciabach i już jest elegansko jasno... :huh:

 

Chociaż powiększenie świadomości narastającego problemu poprzez dobrze zorganizowaną akcję, nikomu nie zaszkodzi a na pewno się przyda.

 

Gdzieś tam w internecie wyczytałem, że są specjalne osłony antyrefleksyjne, zdecydowanie poprawiające wydajność lampy poprzez odbicie światła uciekającego w górę. Ponoć koszt tego nie wielki, a korzyści spore (wydajność oświetlenia) no i mniejsze LP ale jak widać nikt się tym nie interesuje...

 

A co do samej akcji to mam mieszane uczucia, ale w sumie to może i by to było dość ciekawe.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że w 2009 roku nie ma jakiegoś spektakularnego zjawiska*. Wiadomo, że gdy jest na przykład całkowite zaćmienie Księżyca to media - większość wiadomości - poświęcają mu choć kilka chwil. Można by połączyć pokaz/pokazy z obserwacją, na którą przyszłoby na pewno wielu ludzi i na których coś takiego zrobiłoby duże wrażenie.

Jeżeli będzie to tylko zlot dla bicia rekordu, to obawiam się, że skończy się podobnie, jak z imprezami, o których wspomniał Paweł, a o których wielu z nas nawet nie słyszało.

 

Ja jestem za zorganizowaniem pokazów w całej Polsce w tym samym dniu, o tej samej porze (taka wielka astronomiczna orkiestra ;)). Pokaz w Łodzi może być "centralnym".

 

Ale dobrze byłoby przygotować większy program związany z astronomicznym rokiem 2009, gdzie zlot może być centralnym lub kulminacyjnym (końcowym) momentem obchodów.

 

* a może będzie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampka - jesteś jasnowidzem! :) IDA Europe poparła nasz pomysł organizacji happeningu z jednoczesnym ustanowieniem rekordu i zwróceniem uwagi na problem zanieczyszczenia światłem w Polsce :D

 

Od zeszłego roku Stowarzyszenie POLARIS - OPP jest członkiem, kandydatem tworzącej się właśnie IDA Europe. Na dniach mamy postawić serwis www.ciemneniebo.pl , gdzie m.in. mamy informować o różnych akcjach i przedsięwzięciach dot. ochrony ciemnego nieba - tu potrzebna będzie współpraca i pomoc jak największej liczby miłośników astronomii. Nie wiadomo dlaczego nikt się nie chciał zająć tym tematem w Polsce, więc ze środków 1% na astronomię wysłaliśmy przedstawiciela na konferencje do Słowenii. Zaowocowało to włączeniem Polski do programu Dark Sky UE oraz... no właśnie :) Może nie wyprzedzajmy faktów ;) Powiem tylko tyle, że jest bardzo duża nadzieja dla polskiej (i europejskiej) astronomii obserwacyjnej na poprawę sytuacji i tym bardziej organizacja takiej astro-fety z mediami ma teraz znacznie większy sens!

 

Druga dobra informacja - rozmawiałem z przedstawicielami dwóch innych stowarzyszeń astro (na razie może nie będę podawał które to organizacje dla ich dobra ;)) Wstępnie są zainteresowani oficjalnym udziałem w akcji pod warunkiem, że tak jak pisaliśmy wcześniej, podniesiemy rangę imprezy do bardziej naukowo-popularyzatorskiej, za czym oczywiście również obstaje.

Podsumowując - trzy stowarzyszenia / kluby to już jakieś 50 osób, zakładając że przynajmniej połowa zechce w tym uczestniczyć. Gorzej może być ze sprzętem... nie wszyscy przeciez mają teleskop...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampka - jesteś jasnowidzem! :) ...

Powiem tak. Mi to od dawna leży na wątrobie. Mówię o LP. Wiadomo, że starówka w Toruniu musi być podświetlona, ale to co się dzieje wokół centrów handlowych woła o pomstę do nieba. Ostatnio u nas otworzyli Macro i światła są takie, że z kilometra mogę w środku nocy gazetę czytać. No, ale to taki OT.

Heppening może się podobać albo nie, ale warto zaistnieć w świadomości społecznej i spróbować powalczyć o coś, choćby o parę żarówek.

A chętni z teleskopami na pewno się znajdą. :Beer:

Edytowane przez Lampka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze taki szybki rykoszyt w odpowiedziach:

 

Niemal identyczny pomysł mają koledzy ze Schwabishe Sternwarte - mówili o tym podczas dyskusji na ESOP na Słowacji. Koledzy Belgowie wraz z N Francją i Holandią, tez chcą bić rekord ale w sumarycznej średnicy zwierciadeł jakie zbiorą w jednym miejscu.

 

I dopiero teraz o tym mówisz? :) Ale mi ulżyło... myślałem, że tylko ja mam stuknięte pomysły :D

 

Można by było zorganizować pokazy regionalne - w jakichś większych miastach albo w miastach wojewódzkich

 

Mateusz, ale z pewnością takie pokazy lokalne i regionalne będą organizowane. Samo moje Stowarzyszenie planuje wykonać ich blisko kilkadziesiąt z udziałem młodzieży w przeróżnych miastach i miasteczkach woj. śląskiego. Podejrzewam, że we wszystkich regionach tak będzie, o ile tylko astro-ludzie zechcą odejść na chwile od komputerów i wdrożyć słowa w czyn :) Problem polega na tym, że takie działania mają mały zasięg i rozgłos - na skalę całego kraju niewiele wskóramy. Z informacją dotrzemy może to lokalnej i regionalnej prasy, ale mass media zostaną poza zasięgiem, tak samo jak uwaga ogółu społeczeństwa.

 

Sprawa oświetlenia miejskiego raczej się nie zmieni, bo po co mają kombinować i kasę wydawać na przyjazne rozwiązania, przecież wystarczy kawał kieja postawić, sodówe ciabach i już jest elegansko jasno... :huh:

 

Gdzieś tam w internecie wyczytałem, że są specjalne osłony antyrefleksyjne, zdecydowanie poprawiające wydajność lampy poprzez odbicie światła uciekającego w górę. Ponoć koszt tego nie wielki, a korzyści spore (wydajność oświetlenia) no i mniejsze LP ale jak widać nikt się tym nie interesuje...

 

Icex, zaufaj mi że się zmieni - może nie z dnia na dzień, ale z roku na rok będzie lepiej ;) Zobaczysz.

Natomiast jeśli chodzi o antyrefleksyjne osłony (zwane również rasterami), to w pięknym polskim prawie nie wolno nic takiego montować na latarniach... Chyba, że oryginalnie przez producenta, a niestety w Polsce nikt takich w ofercie nie ma. Bo i po co? Czym więcej światła się zużywa, tym więcej kasy itd., itp. ... dużo by było pisać.

 

Szkoda, że w 2009 roku nie ma jakiegoś spektakularnego zjawiska*. Wiadomo, że gdy jest na przykład całkowite zaćmienie Księżyca to media - większość wiadomości - poświęcają mu choć kilka chwil. Można by połączyć pokaz/pokazy z obserwacją, na którą przyszłoby na pewno wielu ludzi i na których coś takiego zrobiłoby duże wrażenie.

 

No wlaśnie tez o tym myślałem, ale nie jestem przekonany co do słuszności tego działania. No bo jeśli promocja ciemnego nieba, to nie zjawisko. Tu może powstać konflikt ważności informacji. Może wystąpić sytuacja, że media skupią się na Księżycu albo Słońcu, a nie samej inicjatywie astro-amatorów. Nie wiem... to należałoby przedyskutować z fachowcami praktykującymi PR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzę, że "protest" podziałał i zaczyna się klarować sensowniejsza idea. Nie zaangażowałbym się w rekord dla rekordu, o czym wyraźnie napisałem. Jeżeli jednak opracujemy jakiś cel, który jest czymś więcej, niż "lansem organizatora w TV" (w 99% o to chodzi w rekordach), to AF może zorganizować taką akcję. Jestem w stanie zaprosić do tego największe wortale astro, co oznacza, że potencjał ludzki może sięgnąć spokojnie setek osób (razem, być może więcej) - oczywiście, pod warunkiem, że taką akcję propagandową przygotuję się w miarę profesjonalnie.

 

Dzisiaj poprosiłem znajomego, żeby przeanalizował nasz potencjał, tzn. wszystkich serwisów. Zobaczymy, jakim mamy zasięg i z kim takie akcje powinniśmy robić, żeby zagwarantować najszersze dotarcie. Jest już trochę tych serwisów i nie ukrywam, że ciekawi mnie taki ranking. Jutro pewnie będzie miał, a jak nie zrobi, to sam przysiądę.

 

Co do samych akcji na 2009 rok, to mamy kilka "z tyłu" głowy. Ale to nie wątek, żeby o tym pisać. Proponuję założyć zupełnie osobny wątek, który potem ewoluuje w osobną podstronę o obchodach tego święta.

 

Bo z całym szacunkiem, ale jeżeli my nie zrobimy szumu, to "oficjalni" tym bardziej. AF w styczniu odwiedzi ponad 80 tys. osób (nie odsłon, nie wizyt, bo tych jest jakieś 250 tys i odsłon > 3,5 mln). Nie muszę tłumaczyć, co to znaczy. Ile osób odwiedza strony PTMA (i siedziby)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlaśnie tez o tym myślałem, ale nie jestem przekonany co do słuszności tego działania. No bo jeśli promocja ciemnego nieba, to nie zjawisko. Tu może powstać konflikt ważności informacji. Może wystąpić sytuacja, że media skupią się na Księżycu albo Słońcu, a nie samej inicjatywie astro-amatorów. Nie wiem... to należałoby przedyskutować z fachowcami praktykującymi PR.

 

Niekoniecznie. Wszystko zależy od tego w jaki sposób to zostanie zorganizowane, pokazane i od dołączonego "przekazu". Pracujący w mediach często mają bardzo małe pojęcie o zjawiskach astronomicznych i sami szukają kogoś, kto powie im parę zdań na ten temat. Przy dobrej organizacji media otrzymałyby wcześniej odpowiednią informację zarówno o akcji, jak i zjawisku. Podane na tacy.

Wiem jedno. Jeżeli jest jakieś bardzo ciekawe zjawisko, to mówią o nim niemal wszędzie. O akcji dotyczącej LP napiszą dodatki regionalne na przedostatniej stronie.

 

A może pojawi się jakaś jasna kometa :rolleyes: Temat medialny, a jednocześnie powiązany z LP (wiadomo jak widoczna jes kometa z centrum miasta).

 

Po głowie chodzi mi jeszcze jedna myśl. Znaleźć takie miasto, w którym władze zgodzą się wyłączyć "na godzinę" oświetlenie miejskie (przynajmniej uliczne). Powiedzmy o północy, aby nie utrudnić ludziom życia. I pokazać mediom różnicę. Tam mógłby się odbyć taki "centralny" zlot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po głowie chodzi mi jeszcze jedna myśl. Znaleźć takie miasto, w którym władze zgodzą się wyłączyć "na godzinę" oświetlenie miejskie (przynajmniej uliczne). Powiedzmy o północy, aby nie utrudnić ludziom życia. I pokazać mediom różnicę. Tam mógłby się odbyć taki "centralny" zlot.

 

Jasne - ogłosisz to wcześniej i będziesz miał rekord - ale okradzionych mieszkań/samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne - ogłosisz to wcześniej i będziesz miał rekord - ale okradzionych mieszkań/samochodów.

 

Gdybym tak "optymistycznie" podchodził do różnych spraw, to nie wychodziłbym z domu po 20-stej.

 

Napisałem "na godzinę". Może być to nawet 15 minut, aby zobaczyć różnicę. Przez ten czas powinny wzmóc czujność odpowiednie "władze", a i do mieszkańców możnaby zwrócić się z prośbą, aby patrzyli nie tylko na gwiazdy ;)

 

Po prostu uważam, że skoro już mamy taki wątek, to można podrzucać pewne propozycje i może w końcu wykluje się ta właściwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym tak "optymistycznie" podchodził do różnych spraw, to nie wychodziłbym z domu po 20-stej.

 

Napisałem "na godzinę". Może być to nawet 15 minut, aby zobaczyć różnicę. Przez ten czas powinny wzmóc czujność odpowiednie "władze", a i do mieszkańców możnaby zwrócić się z prośbą, aby patrzyli nie tylko na gwiazdy ;)

 

Po prostu uważam, że skoro już mamy taki wątek, to można podrzucać pewne propozycje i może w końcu wykluje się ta właściwa.

 

Jasne - dyskutujemy. Problem tylko w tym, że wtedy nasza pasja PR'owo będzie odbierana jako "szczególnie uciążliwa dla otoczenia". Tego chcemy?

 

Z całym szacunkiem dla nas, czemu sobie uzurpujemy prawo do "nastawiania" innych wg naszych potrzeb? Lampy uliczne nie są dla nas, nie dla sąsiadów, ale dla bezpieczeństwa. Czymś innym jest próba załatwienia wymiany lamp na oszczędniejsze, a zupełnie czymś innym jest mówienie o wyłączaniu lamp.

 

Gwarantuje ci, że jeżeli dojdzie do takiej akcji, to pierwszy lepszy program informacyjny zwróci na to uwagę - i to w takim kontekście. Po prostu taki wątek jest znacznie ciekawszy i nośny, niż potrzeby astroamatorów. A wiesz, że wystarczy ludowi powiedzieć, że bezpieczeństwo ich dzieci będzie zagrożone, a lamp przybędzie i to w tempie ekspresowym.

 

Spójrzcie proszę na ten temat z takiej perspektywy. Nie da się zrobić akcji medialnej, bez analizy ZA i PRZECIW. Rok temu robiłem sporą akcję PR'ową. Nie zwróciliśmy uwagi na jeden aspekt. Poszło pięknie po mediach, tylko w negatywnym kontekście. Igranie z opinią społeczną zawsze dużo daje - albo złego, albo dobrego. Może być rewelacyjnie, albo prawdziwa katastrofa. A miedia mają to do siebie, że jak zwęszą dziwaków, to z przyjemnością ich dziwactwo zwielokrotnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrzcie proszę na ten temat z takiej perspektywy. Nie da się zrobić akcji medialnej, bez analizy ZA i PRZECIW. Rok temu robiłem sporą akcję PR'ową. Nie zwróciliśmy uwagi na jeden aspekt. Poszło pięknie po mediach, tylko w negatywnym kontekście.

 

Opowiedz, nie daj się prosić, o Wielki Manipulatorze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

 

Sam guinnessowy pomysł przedstawiony przez Admirala w tytułowym poście, nie wzbudza mojej euforii, i jest mi raczej ideowo obcy - dla mnie pięć osób podczas obserwacji to już tłok.

Natomiast jeżeli spojrzeć na ten pomysł w kontekście popularyzacji astronomii, zainteresowania podstawowymi tematami z astro, oraz integracją środowiska astronomicznego - jestem za, i wydaje mi się to ciekawe.

 

Temat LP i zaświetlenia nieba, to raczej temat który interesuje tylko astronomów, czyli naprawdę niewielką garstkę ludzi - społeczeństwo, ma chyba inny punkt widzenia ta ten temat, dla nich im więcej światła nocą, więcej lamp w okolicy, tym lepiej, bezpieczniej i bardziej komfortowo.

 

pozdrawiam

Edytowane przez Moralez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moralez poniekąd masz racje, lecz zawsze można propagować mniej "szkodliwe" oświetlenie, które na dodatek jest tańsze w eksploatacji. Takie argumenty są bardzo przekonujące dla wszystkich

 

:dobrze: trafiłeś w 10-tkę Krystian. O to właśnie też chodzi w działalnośći IDA. Nie zupełne wygaszanie (choć i takie inicjatywy w Belgii są organizowane), tylko zmiana sposobu oświetlania. Dodatkowo środowiska ekologów też nam przyklasną na taki pomysł i chyba nie muszę mówić dlaczego.

 

Jest jeszcze jeden problem. Należy się zastanowić, czy chcemy zorganizować takie spotkanie z przesłaniem biernym czy czynnym, tzn. masowy pokaz zjawiska i popularyzacja astronomii czy też "manifestację" na rzecz ochrony ciemnego nieba. Oba te przypadki spotkają się z zupełnie innymi nastrojami społecznymi.

Pomysł wyłączenia jednego miasta w oświetleniu choćby na chwile jest przedni :) Tak samo się robi w innych krajach członkowskich IDA i jakoś nie obserwuje się nagłego zjawiska sodomy i gomory. Fakt, polskie realia są zupełnie inne, ale nie wyobrażam sobie jednak jakiejkolwiek inicjatywy z tyloma teleskopami na rynku oświetlonym ze wszystkich stron znanymi nam "sodówkami". To też należałoby przemyśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł wyłączenia jednego miasta w oświetleniu choćby na chwile jest przedni :) Tak samo się robi w innych krajach członkowskich IDA i jakoś nie obserwuje się nagłego zjawiska sodomy i gomory. Fakt, polskie realia są zupełnie inne, ale nie wyobrażam sobie jednak jakiejkolwiek inicjatywy z tyloma teleskopami na rynku oświetlonym ze wszystkich stron znanymi nam "sodówkami". To też należałoby przemyśleć.

 

To mogłoby być jakieś nieduże miasto, gdzie w zamian za "promocję" miejscowe władze zgodziłyby się na taki eksperyment. Ciekawy jestem, czy w Polsce była taka próba (domyślam się, że nie). Jeżeli nie, to informacja, że jest to pierwsza taka próba w Polsce mogłaby przemówić do włodarzy miasta.

 

Przyjmijmy, że miasto ma duży, mocno oświetlony rynek, na którym ustawia się kilkadziesiąt teleskopów. O północy (aby nie zakłócać życia mieszkańcom) wyłącza się oświetlenie uliczne na tym rynku i w najbliższych okolicach (tu musiałby współdziałać zakład energetyczny). Robi się dużo ciemniej, gdyż oświetlenie w większości mieszkań o tej porze jest wyłączone. Efekt powinien być znaczący. To wszystko można sfilmować i przekazać do mediów (lub zaprosić wcześniej).

 

Powiadomiona wcześniej policja i straż miejska powinna zabezpieczać "teren" i przypuszczam, że w tym rejonie byłoby bezpieczniej niż zwykle.

 

Co więcej takie miasto mogłoby pójść dalej w tym kierunku i właśnie starać się ograniczać LP, poprzez eliminowanie niepotrzebnego zaświetlenia. A naszym zadanien byłoby "rozgłosić" w Polsce, że jest miasto, które prowadzi takie działania. W każdym razie zorganizować to w taki sposób, aby była obopólna korzyść.

 

I to mógłby być jeden z elementów obchodów w 2009 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mogłoby być jakieś nieduże miasto, gdzie w zamian za "promocję" miejscowe władze zgodziłyby się na taki eksperyment. Ciekawy jestem, czy w Polsce była taka próba (domyślam się, że nie). Jeżeli nie, to informacja, że jest to pierwsza taka próba w Polsce mogłaby przemówić do włodarzy miasta. (...)

 

Podczas trwania programu Zostań Młodym Kopernikiem w miejscowości Wartkowice, gmina Poddębice wyłączono całe oświetlenie uliczne a na wjeździe do miasteczka i na głównym skrzyżowaniu stali ludzie z latarkami i pokazywali gdzie jechać... a myśmy wraz z uczniami z tamtejszej szkoły rozkoszowali się widokiem nieba. Ale takie rzeczy zdarzają się tylko w małych mieścinach dla których taki pokaz to wydarzenie.

Ja w Łodzi kiedyś na kometę S4 Linear - która miała być petardą milennium a była zmokłym kapiszonem - załatwiłem wygaszenie ulicy Pomorskiej w Łodzi na odcinku gdzie jest obserwatorium ale to było raz i na ok. 45 minut.

 

Paweł Maksym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas trwania programu Zostań Młodym Kopernikiem w miejscowości Wartkowice, gmina Poddębice wyłączono całe oświetlenie uliczne a na wjeździe do miasteczka i na głównym skrzyżowaniu stali ludzie z latarkami i pokazywali gdzie jechać... a myśmy wraz z uczniami z tamtejszej szkoły rozkoszowali się widokiem nieba. Ale takie rzeczy zdarzają się tylko w małych mieścinach dla których taki pokaz to wydarzenie.

Ja w Łodzi kiedyś na kometę S4 Linear - która miała być petardą milennium a była zmokłym kapiszonem - załatwiłem wygaszenie ulicy Pomorskiej w Łodzi na odcinku gdzie jest obserwatorium ale to było raz i na ok. 45 minut.

 

Owszem, takie działania łatwiej poprowadzić w małych miastach i miejscowościach (dla przykładu u nas w Sopotni Wielkiej od paru lat wygasza się uliczne oświetlenie od godz. 0:00 do 4:00 rano). W ślady idących za tym oszczędności, ościenne gminy Świnna, Ujsoły i Ślemień również wygaszają swoje ulice i to zapewne nie jedyny taki przykład w Polsce.

Co do dużych miast, to przychodzi mi na myśl projekt polsko-słowacki z 2005 roku. W ramach międzynarodowych działań obserwacyjnych, na rynku w Sanoku zorganizowaliśmy wielkie pokazy zaćmienia Słońca. Kilkanaście teleskopów, ponad 200 osób, media, gapie i wygaszony rynek. Impreza ciekawa, choć zapał niewielki i przed kulminacyjnym momentem zaćmienia większość ludzi się rozeszła.

Pojawia się więc pytanie, jak to wszystko połączyć?

Działania wieczorne i nocne mają to do siebie, że zawsze skazane są na mniejsze zainteresowanie. Przydałoby się więc tak ułożyć tą "imprezę", abyśmy nie trafili wyłącznie do "Szkła kontaktowego" TVN-u ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.