Skocz do zawartości

Mroczne zakamarki duszy geologa!


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

1. Wstęp

Po pierwsze musze zaznaczyć ze nigdy nie miałem większej styczności z geologia niż na lekcjach geografia z której to zostałem nagrodzony ocena dostateczną na dowidzenia z systemem przymusowej oświaty. Delektując się faktem że w poniedziałek do szkoły już nie pójdę :szczerbaty: postanowiłem prze leniuchować cały dzień przed telewizorem reperując gardło :letsdrink:. Włączyłem Nadional Dżeografik, ale tam ciągle same powtórki, na Diskawery znowu o motorach, Animal planet opanowane przez surykatki. W umyśle zaczęła dojrzewać mi myśl żeby przełączyć się na MTV i pooglądać "Dissmisd" albo "Date my mom" czy genialne "Penetratorzy", lecz najpierw chwyciłem się ostatniej deski ratunku i włączyłem Planet.

Ku moje mu zdziwieniu pojawił się na ekranie stary dziadek trzymający coś w rodzaju małego przezroczystego globusa w środku dużego przezroczystego globusa. Zdziwiłem się jeszcze bardziej gdy dotarł do mnie słowa " ... oczywiście teoria ruchu płyt tektonicznych tłumaczy fakt powstania kontynentów ale nie prawdą to że jest jedyną która to tłumaczy. A tym bardziej nie może być uznawana za właściwą dopóki nadal będą istniały inne równie dobrze bąć lepiej tłumaczące to zjawisko ... " Noooo wreszcie coś ciekawego! Nie ma nic lepszego niż kolejna teoria spiskowa maczająca masonów i żydów w ruch płyt tektonicznych! Jednak srodze się pomyliłem w tym przypadku. Dalsza część okazała się daleko bardziej oryginalniejsza ...

 

2. "Kontynęty nie urszają się i nigdy się nie ruszały."

Jak się okazało był to jeden z wyrzutów z grona geologów. Jednak ku moje mu zdziwieniu nie gadał całkiem od rzeczy. Dalej następowało porównywanie kolejnych zjawisk geologicznych, jak wypiętrzenie się Andów, Himalajów, czy wreszcie to coś co czubkiem jest islandia :szczerbaty:. Żeby nie opisywać się za bardzo. Teoria polega na tym że kontynenty nie poruszają się są stale na tym samym miejscu. To ziemia powiększa swe rozmiary, puchnie i przez to następuje na powierzchni zjawisko pozornego "oddalania" się kontynentów. Tak jak byśmy okleili piłkę gumową zwykłym papierem, a następnie zaczęli ją pompować. Papier pęknie w naj słabszych miejscach resztę można sobie wyobrazić. Ciekawa teoria ja jako kompletny dyletant w tej tematyce nie mogę znałeś kontr argumentu. Geolog zajmuje się właśnie "doświadczeniami" na ten temat czyli okleja papierem gumowe piłki i je pompuje. I nawet mu to super wychodzi! Każdy musi mieć swoje hobby na starość a jego nie jest mniej dziwaczne od astronomii :Beer: Ma tylko żal że w czasie ZSRR traktowany był poważnie i mógł bezprzeszkud pracować i doskonalić pod wpływem krytyki swój model. Jednak dzisiaj wszyscy traktują go jak "dziwaka" jak wogule wspomni na temat " braku ruchu".

Z tąd moje pytanie to obeznanych?

Jak to jest z torią puchnięcia ziemi? Prawdopodobna czy nie?

 

P.S. Jak będe miał czas dopisze:

3. Jak neutrina zwiększają mase planety?

4. Zamiana biegunów, tych geograficznych też!

 

Ku mojemu przerażeniu wszystko jakoś naukowo uzasadnione :blink:

Edytowane przez Kurak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe ile w tej teorii prawdy. Niech się wypowiedzą geograficzni mędrcy...

 

Ja znalazłam w siecie kilka arykułów na ten temat:

 

http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=art...amp;art_id=1795

 

http://www.nauka.gov.pl/mn/wai.jsp?place=L...2&page=text tutaj szukajcie w dziale geofizyka.

 

http://www.uz.zgora.pl/wydawnictwo/miesiecznik07-2005/33.pdf

 

 

 

pozdrawiam

 

Ori

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy:

 

3. Jak neutrina zwiększaja mase planety?

Oczywiście nasuwa się pytanie. Jeżeli ziemia puchła to dlaczego? Co się działo że wcześniej była mniejsza a potem większe? Mogło zajść wiele czynników. Jak wszyscy wiemy stała Habla "STAŁĄ" jest tylko z nazwy. W przeszłości stała mogła być większa a więc i siła przyciągania grawitacyjnego była większa! Z tąd prosty wniosek ziemia była mniejsza! Jednak skok tej stałej musiał być ogromny dlatego nie tłumaczy ona w całości zjawiska. Co nam pozostało we wzorze na grawitacje jak nie stała? Masa ziemi ... Według przedstawionego fizyka masa ziemi mogła się zmieniać w czasie nawet dość znaczenie. Jak wiadomo masa nie bierze się z znikąd. Ziemia musiała coś dostać, oczywiście pył kosmiczny, meteorki i kometki to nie to. Fizyk tłumaczył swą teorie w ten sposób: Wiemy że ziemia ma jądro we wnątrz, w którym zachodzą procesy rozszczepiania. Według niego w tych procesach zachodzi pochłanianie i "matrializacja" neutrina. A ponieważ liczba neutrin słonecznych i też poza słonecznych jest tak gigantyczna że mogła by na dłuższą metę zmienić masę planety. Nie podano jak by to miało wyglądać to pochłanianie ale argumentem za jest deficyt neutrin. Czyli fakt że nocą obserwuje się dwa razy mniej neutrin niż w dzień. Czyli neutrino przechodżąc przez kule ziemską "znikło". Oczywiście można tu tłumaczyć pochłanianiem neutrin przez jądro ziemi, jednak istnieje inne rozwiązanie. Tutaj trochę się zdziwiłem, bo w żadnym z filmów o teoriach spiskowych nie wytykano samemu sobie dziur i błędów! Otóż owe neutrina mogą po drodze zmieniać asie w inne neutrina których detektor nie wychwyca. Pokazano też parę doświadczeń z detekcją neutrin że one dopiero zadecydują czy teoria owa racje bytu. Na zakończenie dodano wątpliwość czy w ogóle neutrina mają masę bo bezpośredniego dowodu jeszcze nie dostaliśmy, a z nimi są tylko same problemy.

 

Ciekawe, ciekawe ale żydy i masony ukazały sie dopiero na końcu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa teoria, chociaż zdaje się być mało wiarygodna. Ewentualnie mogło mieć to dodatkowy wpływ na ruch płyt tektonicznych. Na detektorze neutrin znajdującym się w opuszczonej kopalni niklu w Kanadzie, umieszczono ponad 1000 ton ciężkiej wody, która jest w stanie reagować z około 10 neutrinami dziennie. Wnioski z rozdkładu zjawisk dzień-noc, można wyciągać po dłuższym okresie eksperymetu to bardzo mało na dobe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część poruszonych tu problemów juz przerabialismy na forum:

 

http://astro-forum.org/Forum/index.php?sho...c=5738&st=0

 

Co do puchniecia Ziemi to niestety sa dowody (macalne ;) ) które zaprzeczają mozliwosci takiego zjawiska - paleontologia. Paleontologia to w trzech słowach nauka o skamielinach. Generalnie bardzo irytujacy przedmiot w trakcie egazminów (tysiące łacińskich nazw do kucia pamieciowego), bardzo ciekawy (jakie cudaki kiedyś biegały , pływały i pełzały po Ziemi to po prostu szok), bardzo niewygodny dla kreacjonistów (bo daje sie epoka po epoce śledzić zmiany ewolucyjne macanych gatunków) i bardzo przydatny (pomiedzy innymi) dla badań wieku warstw geologicznych i warunków klimatycznych na naszej planecie. No i niestety jak poslęczeć nad analizą paleontologiczną to nam nijak nie chce wyjść inaczej jak to, ze kontynenty pływają sobie po płaszczu jakby miały podoczepiane motorki. Zderzają się ze sobą , rozczepiają, dryfują itd. Napedza je konwekcja w płaszczu ziemskim. A bezpośrednim dowodem są obszary występowania gatunków o konkretnych upodobaniach klimatycznych występujące obecnie jako warstwy geologiczne pełne ich pancerzyków i innych fragmentów (poczytać np. o fosylizacji) w totalnie nieciekawych dla ich rejonach - organizmy klimatu tropikalnego na Anktartydzie, szcządki subarktycznych roslin w Indiach itd itd.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zapominacie o jednym, a może przeoczyłem w texcie. Oklejamy pilke papierem, pompujemy i pęka, tak? I niby płyty się powiększają? A co ze strefami subdukcji? Gdzie płyty oceaniczne wsuwają się pod lżejsze kontynentalne, Skorupa Z. pozostaje w równowadze bo są obszary, gdzie płyty powstają (np. grzbiety oceaniczne) i miejsca gdzie kończą pod inną płytą (a chodźby Ural jest takim szwem).

 

Zachodni naukowcy zarabiają często na wymyślaniu przedziwnych teorii, ale sztuką jest je udowodnić, a nie wysunąć.

Edytowane przez Vatgern
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowiec nie był zachodzni tylko wschodni dokładnie z NRD co jeszcze bardziej mnie dziwi :szczerbaty:

 

Poza tym z strefami subdukcji o mnie pamięć nie myli było wytłumaczone. Chodzi o to że my nie możemy zobaczyć czy płyta "wchodzi" pod płyte, obserwujemy tylko skutki czyli trzęsienia ziemi i wypietrzanie gór. A te skutki tłumaczy również teoria puchnącej ziemi, nie odwołując sie do subdukcji która jest po prostu niemożliwa. Wszak przecież Andy powstały w ten sposób.

 

Cytat z wikipedi :

(Nie czuje się na sile by tłumaczyć takie teksty na polski a z maszynowym Googlem wychodziły idiotyzmy co mnie w sumie nie zaskoczyło :D )

Arguments against subduction

 

The expanding Earth theory questions the existence, or at least the extent, of subduction in global tectonic theory. Proponents contend that in order for subduction to cause the Earth's size to remain fixed, the exact same amount of crustal material appearing at the mid-ocean ridges must be subducted. This balance superficially appears unlikely, but would be required by conservation of mass under the assumption that the Earth is not lessening in density.

The mid-ocean ridges are greater in length and area than the known subduction zones and circle the entire globe in several configurations. Proponents of an expanding Earth argue that in order for the crustal material appearing there to subduct equally into the known zones, some evidence of a bottle-neck pile-up of oceanic crust should be visible nearing these subduction zones. Yet the entire ocean floor is smoothly surfaced, free of oceanic slab irregularities, indicating harmonious spreading unencumbered by such a process.

Subduction only occurs on one side of subduction zones, so the "other side" should show evidence of being much older. In some cases (where two oceanic plates come together) no such evidence is visible. However, this is explained in plate tectonics by the assumption that in some cases, the direction of subduction changes.

Edytowane przez Kurak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Chodzi o to że my nie możemy zobaczyć czy płyta "wchodzi" pod płyte, (...)

 

Ke? Ej, kto ci takich głupot nagadał? Mozemy, bezproblemowo, mierząc prędkość rozchodzących się w ziemi fal sejsmicznych. Obecne technologie są w stanie sięgnąc naprawde głęboko (spoooro poniżej skorupy w płaszcz) i ze sporą dokładnością.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ke? Ej, kto ci takich głupot nagadał? Mozemy, bezproblemowo, mierząc prędkość rozchodzących się w ziemi fal sejsmicznych. Obecne technologie są w stanie sięgnąc naprawde głęboko (spoooro poniżej skorupy w płaszcz) i ze sporą dokładnością.

 

Pozdrawiam.

 

Ten mile i ufnie wygladający staruszek z wielkim przeźroczystym globusem w rękach :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The expanding Earth theory questions the existence, or at least the extent, of subduction in global tectonic theory. Proponents contend that in order for subduction to cause the Earth's size to remain fixed, the exact same...

 

Straszne cuda tu są, ale gdzie dowody? Liczby, pomiary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.