Skocz do zawartości

Mój pierwszy teleskop - od podstaw.


BartekT

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

 

Zakładam temat tutaj, ponieważ w dziale teleskopy i lunety z racji ograniczeń na forum nie mogę założyć tematu. Jeżeli to miejsce jest nieodpowiednie uprzejmie proszę o przeniesienie.

 

Od dłuższego już czasu przymierzałem się do budowy własnego teleskopu, i w końcu udało mi się zabrać za jego budowę. Będzie to też mój pierwszy instrument do obserwacji nieba (nie licząc znanej niektórym forumowiczom lornetki którą można było swego czasu kupić w pewnej sieci sklepów dyskontowych).

Szkło do wykonania zwierciadła nabyłem u jednego z użytkowników tego forum, proszki szlifierskie i materiały na polerownik od Pana Janusza Płeszki z Astrokraka.

Teleskop jak większość tego typu konstrukcji będzie zbudowany w układzie Newtona, planowana światłosiła to f/8, średnica zwierciadła głównego ~237 mm. Zwierciadło będzie miało kształt paraboidalny. W przyszłości mam zamiar uzbroić teleskop w napędy własnej konstrukcji, ale to już dalekie plany.

Dlaczego akurat taka a nie inna światłosiła? Interesują mnie głównie obiekty planetarne, to po pierwsze. Po drugie, tam gdzie mieszkam niebo jest mocno zaświetlone, więc obserwacja ciemnych obiektów głębokiego nieba raczej odpada.

Co do konstukcji montażu i tubusu planuję wykonać wykonać coś na podobieństwo tego co jakiś czas temu na forum prezentował użytkownik Rzeźbiarz:Link Chodzi o ten na montażu paralaktycznym. Główna różnica będzie taka, że tubus będzie zamknięty. Tak się dobrze składa, że mój Ojciec jest stolarzem, a ja sam nie chwaląc się też potrafię coś z drewna wydłubać, więc myślę, że powinno się udać coś podobnego zbudować.

 

Co do samego zwierciadła to już zacząłem szlifowanie, na początku wyglądało tak:

11292340.jpg

28864396.jpg

Jak widać wierzchnia warstwa jest bardzo nierówna, na dodatek ma też spore "rysy" o głębokości ~1,5 mm, spód co prawda jest gładszy ale niestety blisko środka znajduje się paskudny bąbel o średnicy ~2mm który jest na takiej głębokości, że na pewno by wylazł przy szlifowaniu wgłębienia.

Postanowiłem więc choć trochę wyrównać wierzch za pomocą ceramicznej płytki. Efekty poniżej:

48574019.jpg

33791888.jpg

 

Następne szlify już z użyciem matrycy:

 

93844003.jpg

 

Na dzień dzisiejszy zwierciadło wygląda jak poniżej:

 

91351620.jpg

 

Wszystkie początkowe nierówności zeszlifowałem, plamy widoczne na nim to miejsca na spodzie które nie są do końca wyrównane i "prześwitują".

W tej chwili głębokość wgłębienia zmierzona szczelinomierzem to ~1,35 mm.

 

Wspomnę jeszcze, że przy budowie opieram się na kilku publikacjach, jest to artykuł autorstwa Marcina Klapczyńskiego na stronie racjonalista.pl, poradnik na stronie Pana Janusza Wilanda, broszurka którą dostałem w paczce z proszkami od Pana Płeszki, oraz książka "How to make a telescope", autorstwa Jean'a Texereau (pdf wykopany gdzieś z czeluści internetu).

Pozdrawiam, Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegę po fachu :) I gratuluję podjęcia decyzji bo szlifowanie zwierciadła to jest niesamowite przeżycie i dobra zabawa.

 

Chodzi o ten na montażu paralaktycznym. Główna różnica będzie taka, że tubus będzie zamknięty.

Nie chcę Cię martwić, ale jeżeli masz zamiar posadzić tak długi teleskop na paralityku, czyt. montażu paralaktycznym, to będzie problem ze stabilnością. Żaden montaż paralaktyczny nie udźwignie tubusa długiego na dwa metry. Przy takiej ogniskowej jedynym i najlepszym rozwiązaniem będzie montaż Dobsona i ewentualnie postawienie go na platformie paralaktycznej.

 

Aha i fajnie że ludzie zaczynają robić własne teleskopy :) ATM'owa rodzinka się w Polsce rozrasta.

 

pozdrawiam

 

PS. Skrobnij jeszcze jak grube masz szkło na lustro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to przecież w zasadzie jest dobson ustawiony na platformie paralaktycznej.

Nie chodziło mi o ten refraktorek tylko o ten teleskop: Link

Konstrukcję tubusa przewiduję kratownicową, tak jak w teleskopie Rzeźbiarza, "zamknięcie" mam zamiar zrealizować przez dodanie obudowy z cienkiej sklejki lub obłogu która będzie znajdować się pod kratownicą.

Co do szkła jest niestety cienkie, ok 22 mm, myślę, że odpowiednia liczba punktów podparcia rozwiąże ten problem. Przynajmniej będzie szybko stygnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to przecież w zasadzie jest dobson ustawiony na platformie paralaktycznej.

Nie chodziło mi o ten refraktorek tylko o ten teleskop: Link

Konstrukcję tubusa przewiduję kratownicową, tak jak w teleskopie Rzeźbiarza, "zamknięcie" mam zamiar zrealizować przez dodanie obudowy z cienkiej sklejki lub obłogu która będzie znajdować się pod kratownicą.

Co do szkła jest niestety cienkie, ok 22 mm, myślę, że odpowiednia liczba punktów podparcia rozwiąże ten problem. Przynajmniej będzie szybko stygnąć.

 

Dokładnie wiedziałem, o który telep Ci chodzi ;)

Hmm, fakt masz cienkie szkło, ale ja mam jeszcze cieńsze więc nie ma się czym przejmować. Przynajmniej będzie się szybko chłodziło, a punktów podparcia wystarczy 9. Jeżeli chodzi o tubus, to jeżeli chcesz robić trussa, to lepszy, zamiast sklejki, będzie pokrowiec zakładany na kratownicę. Ja także będę robił składany tubus, i mam pewną koncepcję dotyczącą pokrowca. Mianowicie byłby to czarny polar zszyty z ortalionem, przy czym polar byłby od wewnątrz, by zminimalizować odblaski.

Jeżeli natomiast nie chciałbyś się bawić w trussa to zamiast sklejki mógłbyś użyć tuby kartonowej do szalunku. Lżejsza będzie niż skleja i taki tubus łatwiejszy jest w wykonaniu.

Edytowane przez mattman12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o tubus, to jeżeli chcesz robić trussa, to lepszy, zamiast sklejki, będzie pokrowiec zakładany na kratownicę. Ja także będę robił składany tubus, i mam pewną koncepcję dotyczącą pokrowca. Mianowicie byłby to czarny polar zszyty z ortalionem, przy czym polar byłby od wewnątrz, by zminimalizować odblaski.

Jeżeli natomiast nie chciałbyś się bawić w trussa to zamiast sklejki mógłbyś użyć tuby kartonowej do szalunku. Lżejsza będzie niż skleja i taki tubus łatwiejszy jest w wykonaniu.

Długo myślałem nad koncepcją swojego teleskopu i ośmielę się nie zgodzić:D

Po pierwsze, problem wyczernienia, gdybym chciał robić pokrowiec z jakiejkolwiek tkaniny, musiałbym wyczernić wszystko co jest pod nią, a więc cały ten układ rurek i połączeń co jakoś mi się nie uśmiecha z wiadomych względów. Po drugie estetyka. Chciałbym, żeby teleskop był ładny, a taki pokrowiec do najpiękniejszych nie należy (moje subiektywne odczucie).

Co do rury szalunkowej to nie znam jej wagi, ale nie sądzę by była lżejsza od 2 mm sklejki. Jedno i drugie to celuloza, a rura szalunkowa jest grubsza.

Dla mnie osobiście wykonanie tego wszystkiego z drewna nie jest problemem, mam do dyspozycji warsztat stolarski.

A po za tym jakoś nie widzi mi się budowanie teleskopów z tektury :szczerbaty:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po za tym jakoś nie widzi mi się budowanie teleskopów z tektury :szczerbaty:

 

między tekturą, a sprasowanym kartonem, zaimpregnowanym kilkoma warstwami lakieru jest ogromna różnica. Ale skoro mówisz, że masz warsztat do pracy ze sklejką, to nie ma problemu :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca wre :D

Przeszedłem już na proszek #220, przeniosłem też stanowisko szlifierskie ze strychu, gdzie do tej pory szlifowałem na specjalnie do tego celu zbudowanym stoliku, do swojego pokoju.

Dzięki temu, że nie jest już konieczne silne dociskanie zwierciadła do matrycy szlifuję na biurku.

Rozkładam trochę starych gazet, na gazetach kładę obecne "stanowisko", czyli kawałek płytki meblowej którą obłożyłem ceratą i przymocowałem listewki utrzymujące na miejcu matrycę i szlifuję.

Przy odrobinie ostrożności wszystko wokół jest czyste, w przeciwieństwie do strychu, gdzie pewnie cały dzień pewnie zajeło by mi wysprzątanie go do takich warunków, przy których miałbym pewność, że nic poza proszkiem i wodą nie dostanie się między szkło.

 

Zwierciadło ma już mniej więcej taką ogniskową jaką chcę uzyskać, tj. ok 1900 mm. Pomiar jak na razie szczelinomierzem, metoda optyczna nie daje jak na razie więszkszej dokładności niż szczelinomierz.

 

Zastanawiałem się ostatnio nad wyciągiem, cz lepiej kupić, czy może zamówić u frezera coś podobnego? Link

 

I jeszcze kwestia lusterka bocznego, czy ktoś próbował wykonwywać je samemu? Texereau podaje w jaki sposób je wykonać, w broszurce A.Rybarskiego i K.Serkowskiego też jest takowy opis.

 

Pozdrawiam, Bartek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

(...) I jeszcze kwestia lusterka bocznego, czy ktoś próbował wykonwywać je samemu? Texereau podaje w jaki sposób je wykonać, w broszurce A.Rybarskiego i K.Serkowskiego też jest takowy opis.

 

Pozdrawiam, Bartek.

zabiorę głos tylko w tym punkcie. Oczywiście, płaskie zwierciadełko można wykonać samemu, ale bez doświadczenia i kontroli fachowca raczej się nie uda. Znacznie łatwiej zrobić sferę, niż płaszczyznę - każdy ruch zwierciadła na matrycy będzie miał skłonność do nadawania zwierciadłu jakiejś krzywizny.

Pozostaje metoda sprawdzenia kształtu - albo metodą interferencyjną (z zwierciadłem wzorcowym) albo np. podobnym przyrządem do tego, jaki zrobił w Pracowni Optycznej PTMA w Warszawie Lucjan Newelski. Pisałem o tym na tym Forum w wątku: "Badanie płaskiego zwierciadełka do teleskopu Newtona".

O ile pamiętam, w ostatnich 25 latach tylko jeden z naszych członków PTMA wykonał u nas takie płaskie zwierciadełko.

Edytowane przez Hermes1937
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Co do rury szalunkowej to nie znam jej wagi, ale nie sądzę by była lżejsza od 2 mm sklejki. Jedno i drugie to celuloza, a rura szalunkowa jest grubsza.

 

 

Gratuluję podjęcia decyzji o wykonaniu własnego teleskopu :) Sam też poleruję i utnkąłem na figuryzacji.

 

Co do sklejki o grubości 2 mm, hmm, wydaje mi się, że tubus będzie Ci się wyginał gdy powiesisz ciężki wyciąg. Najlepiej byłoby jednak policzyć sobie jakiej grubości sklejka będzie odpowiednia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sklejki o grubości 2 mm, hmm, wydaje mi się, że tubus będzie Ci się wyginał gdy powiesisz ciężki wyciąg. Najlepiej byłoby jednak policzyć sobie jakiej grubości sklejka będzie odpowiednia.

 

Wyciąg oczywiście nie będzie wisiał na, że się tak wyrażę, "warstwie osłonowej". Jak już pisałem konstrukcja tubusu będzie kratownicowa, ta osłona z cienkiej sklejki czy też prędzej obłogu będzie miała za zadanie jedynie zaciemnienie tubusu i nie będzie przenosić żadnych obciążeń.

Postaram się zamieścić w najbliższym czasie rysunki przewidywanej konstrukcji.

 

Niestety w związku z tym, że sesja egzaminacyjna właśnie się zaczęła nie mam za bardzo czasu na szlifowanie, na razie jestem jeszcze na etapie proszku #220, myślę, że jeszcze z godzinka, może dwie tym proszkiem, i będę przechodził na drobniejszy.

Ale to najszybciej w sobotę.

 

Pozdrawiam, Bartek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie trzeba zjechać aż 8 mm. Moje zwierciadło na początku przy krawędzi miało ok 23-24 mm, przy czym nawet ręcznie szlifując dość szybko udało mi się zlikwidować nierówności. Wyrównane szkło miało ok 22mm.

Szlifując szlifierką po pierwsze bardzo łatwo zniszczyć blank, po drugie nie ma się praktycznie żadnej kontroli nad figurą zwierciadła.

Generalnie szukanie drogi na skróty przy szlifowaniu zwierciadła nie ma najmniejszego sensu, prowadzi to w prostej drodze do porażki.

Edytowane przez BartekT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sesja się skończyła, więc można dalej działać. Kontynuję szlifowanie proszkiem 220, i mam z tym pewne wątpliwości, mianowicie na powierzchni nie ma już żadnych śladów po poprzednich frakcjach proszku, natomiast mam problem ze spasowaniem ze sobą matrycy i zwierciadła.

Kiedy czyste zwierciadło spryskam wodą i położę na nie matrycę ta "pływa" na nim, że aż miło.

Ale gdy nasuwam jedno na drugie, sklejają się ze sobą z dość dużą siłą.

Najciekawsze jest jednak to, że już gdy zaczne je nasuwać na siebie sklejają się już samymi krawędziami.

 

Powierzchnia zwierciadła:

 

s6302156.png

 

Tutaj w powiększeniu:

 

s6302159.png

 

Matryca na zwierciadle, widać jak układają się pęcherzyki powietrza:

 

s6302163.png

 

Szkła sklejone ze sobą:

 

s6302166.png

 

I tutaj moje pytanie, czy to zachowanie się szkieł świadczy o ich wystarczająco dobrym spasowaniu ze sobą?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I tutaj moje pytanie, czy to zachowanie się szkieł świadczy o ich wystarczająco dobrym spasowaniu ze sobą?

 

Pozdrawiam.

 

Moim zdaniem to świadczy o bardzo dobrym kontakcie.

 

Jeśli taki jest to dobrze, ale nawet gdyby nie był to za bardzo bym się nie przejmował, bo jeszcze wiele godzin szlifowania przed Tobą i wtedy na 100% wszystko by Ci się dopasowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.