Przykra niespodzianka

[wtw]

Dziś rano miałem przykrą niespodziankę, jakiś lub jakieś ch.....e, bo inaczej nie można takich ludzi nazwać, pomalowali mi samochód sprayem. Zobaczyłem to dopiero po przyjeździe do pracy. Samochód jest w leasingu. Mam do Was pytanie co robić, tzn czy zgłaszać to do leasingodawcy i załatwiać sprawę po przez ubezpieczenie AC o ile to obejmuje i czy w takim przypadku konieczne jest też zgłoszenie szkody na policję? Czy może robić to na własną rękę tzn próbować to jakoś zmyć. Podobno benzyna ekstrakcyjna usuwa takie rzeczy, a może polecicie coś bardziej skutecznego, może ktoś znalazł się w podobnej sytuacji. Będę wdzięczny za wszelkie rady.

Pozdrawiam

Wojtek

[Pepin Krootki]

Cokolwiek postanowisz, najpierw natrzaskaj dużo fotek. Lepiej takie fotki mieć i ich potem nie potrzebować nić na odwrót.

 

Ja bym zgłosił na policję - nastoisz się pewnie trochę, bo oni są zawsze zawaleni robotą, ale może sprawa jest znana i nie twój jeden samochód na osiedlu tak potraktowano. Dla nich każda informacja może się liczyć, a im więcej osób się zgłosi, tym pewnie większy priorytet sprawa otrzyma.

[Adam_Jesion]

Zdecydowanie zgłosić wandalizm na policję. Nastać się nie musi. Ja ostatnio zgłaszałem wandalizm z włamaniem i byli dosłownie w 5 min. Jeżeli będziesz likwidował szkodę z AC, to i tak protokół z Policji sprawę przyspiesza, poza tym - musisz oczywiście szkodę też zgłosić funduszowi leasingowemu, chyba, że zrobi to za Ciebie jednostka likwidująca szkodę.

[Ori2711]

Tak jak chłopaki mówią, zgłosić, opstrykać i jak najszybciej usunąć, puki nie stwardniała farba na amen... Fabryczny lakier ma powłoki zabezpieczające, ale dla pewności zadzwoń do serwisu i dopytaj lub do lakiernika.

 

pozdrawiam

Ori

[wtw]

No i udało się. Spray usunięty, pomogła wizyta u znajomego lakiernika nitro i pasta polerska, po napisie nie ma śladu. Byłem też na Policji. W sumie najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że ten prymityw napisał mi na samochodzie PDWH, ja pół dnia zachodziłem w głowę co to ma znaczyć a policjant od razu to rozszyfrował, przecież to jest HWDP tylko pisane od tyłu. Tak czy siak treść napisu wyraźnie świadczy o niedorozwoju intelektualnym tego prymitywnego osobnika, który go wykonał.

[Kurak]

Oj przepraszam! Inteligencją właśnie on zabłysnął Jeżeli napis został wykonany na masce samochodu, to zapewnie chciał zrobić tak jak pisze na karetkach! Czyli aby w lusterku wstecznym samochodu przed toba pięknie pisało HWDP

[wimmer]

...pomijając fakt, że powinno się pisać przez "CH".

[Piotr Brych]

A jak go złapią to będzie się tłumaczył, że skrót znaczy "Hwała Wam Dobrzy Policjanci" a tak wogóle to on jest artysta i spray jest jego środkiem wyrazu. Jeżeli go złapią to postaraj się dać fotkę jego tępej facjaty na forum.

[wtw]

Oj przepraszam! Inteligencją właśnie on zabłysnął Jeżeli napis został wykonany na masce samochodu, to zapewnie chciał zrobić tak jak pisze na karetkach! Czyli aby w lusterku wstecznym samochodu przed toba pięknie pisało HWDP

 

No właśnie napis był na obydwu drzwiach z prawej strony więc wsiadając w poniedziałek rano do samochodu nawet go nie zauważyłem dopiero koledzy w pracy mi powiedzieli.

A jak go złapią to będzie się tłumaczył, że skrót znaczy "Hwała Wam Dobrzy Policjanci" a tak wogóle to on jest artysta i spray jest jego środkiem wyrazu. Jeżeli go złapią to postaraj się dać fotkę jego tępej facjaty na forum.

Myślę że go/ich raczej nie złapią. Na policji szkodę oceniłem na 1000 PLN, podobnie ocenił to lakiernik zaznaczając, że to minimum. Udało mi się ten napis usunąć za 40 PLN bo w grę wchodziło tylko zmycie rozpuszczalnikiem nitro i doczyszczenie pastą polerską. Policjant spisujący doniesienie, powiedział że gdyby udało mi się to coś usunąć tańszym kosztem niż te 1000 PLN to żebym dał im znać. Sądzę że gdy tylko to zrobię to moja sprawa powędruje od razu do kosza z uwagi na niską szkodliwość czynu czy jak to się tam nazywa.