Początki, pytanie

mishapdc · 2 Października 2009

Witam,

nazywam się Michał, mieszkam w Białymstoku. Od dziecka lubiłem oglądać programy związane z tym co 'nad nami'

Chciałbym spróbować zagłębić się jednak w ten temat i spróbować swoich sił. Nie posiadam teleskopu, i przez dłuższą chwilę będę musiał zadowolić się czymś innym. Posiadam lornetkę po dziadku, niestety marki nie podam (nie znam rosyjskiego hehe). W każdym bądź razie 10x30 made in USSR:) Przeszukiwałem trochę forum ,ale jednak zadam pytanie, czy da się na początku coś przez to ujrzeć? Za małolata lubiłem się wpatrywać w księżyc, ale to tylko tyle;)

Jak rozpocząć hobby z astronomią?

I teraz może głupie pytanko, ale chciałbym wiedzieć Zauważyłem tutaj dział 'szkice' ,po co to wszystko? a inaczej mówiąc ,co amator astronom ma z tego, że naszkicuje sobie to co zaobserwował ??

Sprawdzacie czy niebo się zmieniło??

Dzięki z góry za odpowiedź i za rady.

Pozdrawiam wszystkich:)

bamus · 2 Października 2009

Witam,

I teraz może głupie pytanko, ale chciałbym wiedzieć Zauważyłem tutaj dział 'szkice' ,po co to wszystko? a inaczej mówiąc ,co amator astronom ma z tego, że naszkicuje sobie to co zaobserwował ??

Sprawdzacie czy niebo się zmieniło??

Dzięki z góry za odpowiedź i za rady.

Pozdrawiam wszystkich:)

witamy na forum.

szkice mają 3 funkcje (tak mi sie wydaje). pierwsza to dokumentacja tego co się zobaczyło przez teleskop/lornetkę, druga to własna satysfakcja, a trzecia to pomoc dla innych, którzy nie mieli okazji oglądac niebo przez teleskop/lornetkę - można zobacyć na podstawie szkiców czego można się spodziewać po danym sprzecie. Bo musisz wiedzieć, że to co na zdjęciach nieba widać, prawie nigdy nie zobaczysz przez teleskop (chodzi tu głównie o galaktyki i mgławice)

pozdrawiam

bar · 2 Października 2009

Zauważyłem tutaj dział 'szkice' ,po co to wszystko? a inaczej mówiąc ,co amator astronom ma z tego, że naszkicuje sobie to co zaobserwował ??

Sporządzanie szkiców jest najlepszym sposobem na poprawienie zdolności obserwacyjnych, ponieważ "nastawiamy" swój mózg na aktywne szukanie szczegółów w widzianym obrazie.

wimmer · 2 Października 2009

I teraz może głupie pytanko, ale chciałbym wiedzieć Zauważyłem tutaj dział 'szkice' ,po co to wszystko? a inaczej mówiąc ,co amator astronom ma z tego, że naszkicuje sobie to co zaobserwował ??

Sprawdzacie czy niebo się zmieniło??

Szarpnąłeś za najczulszą strunę w moim organizmie Jako, że ze szkicami się mocno związałem, to odpowiem jak najbardziej wyczerpująco;

Do tego, co wcześniej słusznie dodali koledzy, dopowiem i rozwinę; szkice są po to, by:

1. Pokazać co tak na prawdę widać przez dany teleskop i dany okular w danych warunkach. Zdjęcia nie pokazują tego, co widać w rzeczywistości przez teleskop. Możesz o tym nie wiedzieć, ale te kolorowe mgławice i galaktyki z całą masą ramion i pyłu nie są widoczne przez teleskop. W astrofotografii zbiera się mnóstwo materiału, niektóre zdjęcia są naświetlane przez wiele godzin, także przy wykorzystaniu odpowiednich filtrów. Potem są skrupulatnie 'obrabiane', składane, balansowane itp.

Jedyny sposób, jak dotąd na zarejestrowanie rzeczywistego (bądź bardzo bliskiego rzeczywistemu) obrazu obiektu w teleskopie, to szkic (rysunek) astronomiczny!

2. Jest to swego rodzaju bardzo estetyczny i obrazowy "notatnik z obserwacji". Osoba szkicująca w ten sposób "notuje" sobie, co widziała, jak widziała, kiedy widziała i przez co widziała. Przy okazji dzieli się tymi "notatkami" z innymi użytkownikami na forum. Wtedy dzieli się w ten sposób swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniem obserwacyjnym i radością z tego typu obrazowania nieba.

3. Szkicowanie obiektów astronomicznych w pewien sposób bawi i jednocześnie trenuje obserwatora. Skupiając się na wszelkich detalach szkicowanego obiektu wyłapuje jego delikatne struktury, które mogą być niewidoczne w czasie "zwykłego" kilku- albo kilkunastosekundowego obserwowania obiektu. Zawsze po kilku minutach, czy nawet godzinie można z obiektu wyłapać więcej szczegółów.

4. Każdy szuka jakiegoś celu w astronomii amatorskiej. Po kilku latach pojawia się pewien rodzaj niedosytu i może pojawić się znudzenie obserwacjami, jeżeli nie znajdziemy sobie żadnego, nawet pomniejszego celu. Niewiele osób tak po prostu patrzy w niebo i ogląda obiekty astronomiczne. Stąd biorą się wszelkie zadania, jakie sobie dla przyjemności stawiamy (mowa o tych, którzy nie robią tego zawodowo). Najpierw pojawia się chęć zobaczenia wszystkich obiektów z katalogu Messiera i polowanie na nie podczas każdej obserwacji - odhaczanie ich w tabeli. Potem mogą pojawić się następne tabele, NGC, Abell itp. Różne ukierunkowania, np. skupienie się na układach podwójnych i wielokrotnych, na gromadach otwartych - i cel zaobserwowania wszystkich możliwych. Inne cele: Obserwacje gwiazd zmiennych i notowanie zmian ich jasności - dzielenie się obserwacjami z innymi w Polsce i na świecie; obserwacje i notowanie tranzytów planet pozasłonecznych oraz dzielenie się tymi informacjami. Niektórzy wybierają astrofotografię, chcąc uwiecznić obiekty astronomiczne w pełnej krasie - lepszej niż słabe ludzkie oko - chcąc mieć je "na zawsze"... A niektórzy wybierają szkice astronomiczne Spójrz tutaj: www.asod.info - znajdziesz tam mnóstwo szkiców z całego świata.

5. I w reszcie; szkicowanie obiektów astronomicznych jest bardzo dobrym połączeniem zamiłowania do rysowania i pasji astronomicznej. Każdy obserwator, który lubi rysować na co dzień, moim zdaniem powinien wykorzystać to przy szkicach astronomicznych. Takie obiekty jak planety, czy Księżyc naprawdę pozwalają się wyżyć rysując

Gdybyś miał jakieś pytania i niepewności dotyczące szkiców astronomicznych, to pytaj śmiało

pozdrawiam

Edytowane 2 Października 2009 przez wimmer

Jarek · 2 Października 2009

Witaj!

Co do lornetki, Twoja jest trochę mała [za rozsądny rozmiar do astro na ogół przyjmuje się szkła 50mm, Ty masz 30mm]. Lista tego, co można nią zobaczyć, jest diabelnie krótka, ale to nie znaczy,że zerowa. Możesz użyć jej do okazjonalnego popatrzenia na Księżyc -fazy i terminator na granicy mórz księżycowych powinny wyglądać ładnie. Ksieżyce Jowisza sa niestety poza Twoim zasięgiem. Jest za to kilka obiektów głebokiego nieba , czyli DS [Deep Space], które jakoś tam 10x30 pokaże. Zapoluj przede wszystkim na M45 Plejady [otwarta gromada gwiazd dostrzegalna gołym okiem, nawet w najmniejszej lornetce ładnie się zaprezentuje]. Mgławica M42 w mieczu Oriona to też łatwy cel i Twój sprzet coś tam pokaże. Poza tym kilka groamd otwartych, na pewno dostępne będą M44 i NGC884/869 [Podwójna Gromada w Perseuszu, tzw. hichoty. Na deser jedna jedyna galaktyka [poza naszą własną, zwaną czasem Drogą Mleczną] -M31 w Andromedzie. Doświadczony obserwator wyłapie jeszcze Twoim maleństwem parę innych spoza tej listy, ale dla początkującego to zbyt trudne -nie stawiaj sobie zbyt ambitnych zadań na początku. Potem będziesz musiał zainwestować w większy sprzet, ale zanim to zrobisz, spróbuj najpierw znaleźć te wymienione wyżej. W tym celu potrzebujesz jakiegoś darmowego programu typu planetarium, np. HNSKY [Hello Nothern Sky], CdC [Cartes du Ciel], Stellarium, itp. Przydatny bedzie też papierowy atlas nieba z gwiazdami tak do 6.5 mag conajmniej oraz czerwony filtr na mała latarkę do czytania map po ciemku. W te pomoce zainwestuj od razu, bo bez nich nie będziesz wiedział, gdzie szukać tych obiektów. No i jak najbardziej ciemne niebo, bez Księżyca i miejskich latarni.

Pozdrawiam

-J.

mishapdc · 2 Października 2009

Wimmer bardzo dziękuję za tak szeroką odpowiedź, dużo więcej zrozumiałem na temat szkiców Jakimś dobrej jakości sprzętem i powiększeniem trzeba dysponować aby wyłapać to wszystko z katalogu Messiera? Czy chociaż jakaś niewielka część będzie dostępna również dla mnie, oczywiście wiem że rewelacji spodziewać się nie mogę hehe

wimmer · 2 Października 2009

Jarek już napisał to powyżej.

Obiekty z katalogu Messiera mają przed numerem "M" czyli np. M45. Te, które wymienił Jarek będą osiągalne dla Twojej lornetki.

Pod bardzo dobrym, ciemnym niebem przez lornetkę 10x50 można zaobserwować wszystkie obiekty z katalogu Messiera. Ale znaleźć i zaobserwować to nie znaczy widzieć ze szczegółami Większość z nich to małe szare plamki.

Przez teleskop około 130mm większość z nich do nadal szare plamki, ale ciut większe :lol:

A wśród tych szarych plamek są też efektowne obiekty powodujące opad szczęki A które obiekty będą powodowały u Ciebie opad szczęki musisz określić sam. Najważniejsze to wybrać się tam, gdzie Droga Mleczna świeci na niebie.

pozdrawiam

Edytowane 2 Października 2009 przez wimmer

mishapdc · 2 Października 2009

Dzięki;) Właśnie parę lat temu miałem styczność z ciekawości z Cartes du Ciel i zawsze mnie ciekawiło dlaczego jak klikam 'tryb nocny' to wszystko jest czerwone hehe Wczoraj się w końcu dowiedziałem jak połaziłem po forum. A co do Stellarium , wczoraj po raz pierwszy spojrzałem na ten program i jestem w szoku, naprawdę porządnie zrobiona aplikacja. Spróbuję wyłapać te kilka obiektów z listy, a w międzyczasie pomyśleć nad zakupem czegoś większego. Powiększenie 10x50 starczy na dłuższy początek? Czy lepiej szukać czegoś większego?

wimmer · 2 Października 2009

Niestety nie doradzę Ci konkretnej lornetki. Na początek może być 10x50, jednak moja wiedza w sprawie lornetek jest mocno ograniczona. Zajrzyj do działu o lornetkach, tam jest sporo informacji na ten temat (albo ktoś o większej wiedzy lornetkowej się wypowie w tym temacie).

Jednak powtórzę raz jeszcze dla pewności: Najważniejsze jest ciemne niebo! Zadbaj o dobry obraz tego, co masz nad głową Zacznij od obserwacji gwiazdozbiorów gołym okiem, a potem lornetką. To będzie dobry początek. A w tym czasie możesz zacząć się orientować w sprawie teleskopu.

pozdro

Edytowane 2 Października 2009 przez wimmer

Jarek · 2 Października 2009

Tak jak Wimmer radzi, poczytaj najpierw trochę ogólnie o lornetkach. Akurat powieskzenie to nie jest najważniejszy parametr [w teleskopie też]. W przypadku lornetek istotna jest sprawa, czy chcemy mieć model nadajacy sie do obserwacji także bez statywu -wówczas 10-12x jest to w zasadzie maksimum i raczej ta dolna wartość, a lorneta powinna ważyć do ok. 1kg. W dodatku samo powiększenie nie sprawi,że małe rozmiarowo, zwarte obiekty [w szczególnosci gromady kuliste] będa lepiej widoczne, o ile nie wzrośnie tez apertura [średnica obiektywu]. Dlatego np. zakup 20x50 to kiepski pomysł, ale 20x60 czy 20x80 ma sens [o ile mamy odpowiedni statyw], bo te duże statywowe lornety zasięgiem mocno biją podręczną 50-tkę. Nieprzypadkowo wielu obserwatorów ma 2 lornety różnych gabarytów.

Polecam:

www.optyczne.pl [jest tam oprżócz testów i opisów także ogólny artykuł typu ABC]

oraz

www.celestia.pl

mishapdc · 2 Października 2009

Rozumiem Właśnie apropo tego ciemnego nieba to obok siebie czystego nie zobaczę niestety, mieszkam w centrum. Ale zawsze można skorzystać z samochodu i podjechać lekko za miasto, duży teren ,czasami ktoś pojeździ i pouczy się jeździć samochodem a tak to pusto jest:) I najważniejsze że ciemno jak cholerka;) Gdy tam spojrzałem na niebo to normalnie mnie wkurzyło że u siebie tego nie jestem w stanie zobaczyć. Dzisiaj duży księżyc, muszę przejrzeć parę stron z jego mapą, zasiadam się z herbatą i czas poobserwować hehe