Skocz do zawartości

Upadek meteorytu


czikaa123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne grono i proszę o kilka podpowiedzi związanych z upadkiem meteorytu.Trzy dni temu poszedłem nad zamarznięte rozlewisko które znajduje sie koło mojego domu i zobaczyłem coś dziwnego na powierzchni lodu.Cały stawek pokryty jest zmarzniętym śniegiem a w pewnej jego części tego śniegu wogóle niema i do tego widoczny otwór o dziwnym kształcie.Średnica miejsca oczyszczonego ze śniegu to około 4m.,średnica otworu wlotu meteoryta wynosi 15 cm,grubość lodu to 20 cm. kąt uderzenia około 5 stopni.Po wykuciu przerębla głębokość wody to 70cm.,dno jest dosyć twarde ale centralnie na środku miejsca uderzrenia jest głęboka dziura o średnicy piłki do tenisa ziemnego.Czy można w przybliżeniu obliczyć jak głęboko może znajdować się ten meteoryt,czy wogóle jest sens wydobycie jego w takich warunkach.Dołączam zdjęcia z miejsca upadku i proszę o komentarz.post-21249-0-02049700-1328519664_thumb.jpgpost-21249-0-89763600-1328519700_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałeś spadek?

Osobiście nic nie widziałem ale przeprowadziłem wywiad środowiskowy i okazało się że moja znajoma z sąsiedniej miejscowości oddalona około 2 km widziała spadający świetlisty obiekt w moim rejonie.Dzisiaj sprawdzałem dno metalowym 2 metrowym prętem i muszę mieć coś dłuższego bo wchodzi cały bez oporu.Odliczając 20 cm grubość lodu i 70 cm wody wychodzi że 110 cm wchodzi w dno ale to za mało żeby napotkać większy opór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim cokoliwiek zaczniesz robić proponuję dokładnie zaznaczyć miejsce dziury w lodzie.

Weź długi sznurek i 2 kołki drewniane. Wbij jeden kołek na brzegu, przywiąż do niego sznurek, przejdź na drugi brzeg i wbij drugi kołek w takim miejscu, żeby sznurek rozciągnięty między tymi dwoma kołkami przechodził idealnie nad dziurą. Zmierz odcinki między jednym kołkiem a dziurą i między drugim kołkiem a dziurą. Kołki zostaw do wiosny, żeby w razie czego móc potem łatwo namierzyć miejsce potencjalnego upadku. Jak nie masz długiej miarki to użyj 4 kołków i dwóch sznurków krzyżujących się nad dziurą.

 

W czasie czekania na wiosnę proponuję przeszukaj dokładnie okolicę bo meteoryty rzadko kiedy spadają pojedynczo więc jest spora szansa, że w promieniu 300m może coś jeszcze leżeć.

 

Ale jeżeli bardzo zależy Ci na penetracji tej dziury to zaopatrz się w coś długiego do czego na końcu można przyczepić silny magnes neodymowy. Jeżeli to był meteoryt to powinien on całkiem nieźle przyciągać ten magnes. Może nawet uda Ci się go wyłowić przy pomocy takiej wędki :-). Spora szanse, że jeżeli to był meteoryt kamienny to przy łupnięciu w taki lód rozbił się na kilka mniejszych fragmentów. Wówczas "szperając" w dziurze przy dnie powinno się coś do neodyma przyczepić. POSZUKAJ na lodzie dookoła dziury czy nie widać jakichś kamiennych lub żelaznych fragmentów.

 

Popytaj w najbliższej wsi czy było słychać świsty i grzmoty. Taki meteoryt powinien wywołać silną bombę soniczną i w okolicznych miejscowościach powinni słyszeć co najmniej świst a może i jakieś "detonacje". Gdybyś potrzebował merytorycznego lub "hunterskiego" wsparcia to polecam pomoc ludzi z PKiM, którzy są obyci w tym jak należy postępować na miejscu spadku meteorytu.

 

Miłej zabawy i udanego wędkowania! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ;)

 

Jaki to z grubsza rejon Polski?

 

Pozdrowienia

 

Przemek Żołądek

Pracownia Komet i Meteorów

 

 

Osobiście nic nie widziałem ale przeprowadziłem wywiad środowiskowy i okazało się że moja znajoma z sąsiedniej miejscowości oddalona około 2 km widziała spadający świetlisty obiekt w moim rejonie.Dzisiaj sprawdzałem dno metalowym 2 metrowym prętem i muszę mieć coś dłuższego bo wchodzi cały bez oporu.Odliczając 20 cm grubość lodu i 70 cm wody wychodzi że 110 cm wchodzi w dno ale to za mało żeby napotkać większy opór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ;)

 

Jaki to z grubsza rejon Polski?

 

Pozdrowienia

 

Przemek Żołądek

Pracownia Komet i Meteorów

Rejon Polski to pomorskie ,upadek meteorytu miał miejsce 1,5 tygonia temu około godziny 04-15 rano dlatego widziała to tylko (przynajmniej) jedna osoba.Po dokładnych oględzinach zaobserwowałem 3 małe otwory w lodzie (w promieniu 4m od centrum ) o średnicy orzecha które również przebiły gruby lud.Czy czasami meteoryt podczas upadku nie zachował sie jak pocisk kumulacyjny który eksplodował przed zetknięciem się z powierzchnią lodu i cała energia przebiła warstwę lodu i zrobiła dziurę w dnie.Prosze zauważyć że zdjecia zrobiłem od strony upadku meteorytu i fala uderzeniowa spowodowała fałdę po stronie przeciwnej.Na tej podstawie oceniłem kierunek z którego meteoryt upadł .Co do samej kwesti wydobycia meteorytu można zastosować różne koncepcje włącznie z osuszeniem terenu na wiosnę i wydobyciem go .Ale czy jest sens inwestowania w to odkrycie jeżeli wg prawa wszysto co spadnie na ziemię stanowi własność państwową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze piszesz, że jest w dnie zagłębienie - a potem sam stwierdzasz, iż do dna nie doszedłeś.

 

Po drugie mnie to wygląda na miejsce, gdzie po prostu ktoś łowił ryby spod lodu. Średnica odpowiada normalnej średnicy świdra wędkarskiego.

 

Po trzecie - nie bardzo rozumiem, czemu aż 4 metrowej średnicy śnieg jest odgarnięty - większość meteorytów spada na ziemię swobodnie (a nie z prędkościami kosmicznymi).

 

A po czwarte - skoro ten "świadek" widział lecący świecący meteor - to nie spadłby on w odległości kilometra czy dwóch.

 

Po piąte - oczywiście nei chcę zniechęcić od poszukiwań - ale po prostu podejdź bardziej rozsądnie i bez napalania się. Koszt osuszenia takiego jeziorka wcale nie jest mały. Ja bym zatem bezwzględnie wykorzystał okres zimowy do sprawdzenia. Mocny magnes neodymowy na końcu tyczki już może sporo informacji dać (szczególnie, jeśli z meteorytem mamy do czynienia).

 

ps. Oczywiście meteoryt nie jest właśnością państwa.

Edytowane przez tomasir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co zastanawiać czyją jest własnością bo lód topnieje i za chwilę nie da się sprawdzić czy są na nim jakieś fragmenty :-)

Nie napalaj się zbytnio bo to nie koniecznie musi być meteoryt ale sprawdzić musisz koniecznie.

Uważaj tylko, żeby nura pod ten lód nie zrobić!

Miłej zabawy. Takie poszukiwania to niezła frajda i nie rozpatruj tego w kategoriach "czy się opłaca".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze piszesz, że jest w dnie zagłębienie - a potem sam stwierdzasz, iż do dna nie doszedłeś.

 

Po drugie mnie to wygląda na miejsce, gdzie po prostu ktoś łowił ryby spod lodu. Średnica odpowiada normalnej średnicy świdra wędkarskiego.

 

Po trzecie - nie bardzo rozumiem, czemu aż 4 metrowej średnicy śnieg jest odgarnięty - większość meteorytów spada na ziemię swobodnie (a nie z prędkościami kosmicznymi).

 

A po czwarte - skoro ten "świadek" widział lecący świecący meteor - to nie spadłby on w odległości kilometra czy dwóch.

 

Po piąte - oczywiście nei chcę zniechęcić od poszukiwań - ale po prostu podejdź bardziej rozsądnie i bez napalania się. Koszt osuszenia takiego jeziorka wcale nie jest mały. Ja bym zatem bezwzględnie wykorzystał okres zimowy do sprawdzenia. Mocny magnes neodymowy na końcu tyczki już może sporo informacji dać (szczególnie, jeśli z meteorytem mamy do czynienia).

 

ps. Oczywiście meteoryt nie jest właśnością państwa.

Kolego dokładnie czytaj co piszę i oglądaj zdjęcia. Od 30 lat jstem wędkarzem i wiertło pozostawia po sobie idealnie okrągły otwór bez pęknięć promienistych widocznych na zdęciu.Poza tym bez mojej wiedzy żadna obca osoba nigdy tam nie przebywała.Dlatego wykluczam ingerencje człowieka.Co do prędkości spadania obiektu nie mógł spadać wolniej niż wynosi przyciąganie ziemskie czyli 9,81m/s2 .Jeżeli znamy masę obiektu to łatwo obliczyć z jaką siłą uderzył w lód i jaką falę uderzeniową wytworzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego dokładnie czytaj co piszę i oglądaj zdjęcia. Od 30 lat jstem wędkarzem i wiertło pozostawia po sobie idealnie okrągły otwór bez pęknięć promienistych widocznych na zdęciu.Poza tym bez mojej wiedzy żadna obca osoba nigdy tam nie przebywała.Dlatego wykluczam ingerencje człowieka.Co do prędkości spadania obiektu nie mógł spadać wolniej niż wynosi przyciąganie ziemskie czyli 9,81m/s2 .Jeżeli znamy masę obiektu to łatwo obliczyć z jaką siłą uderzył w lód i jaką falę uderzeniową wytworzył.

 

 

Część osób wybija dziurę siekierą - albo poprawia - więc stąd może być promieniste odejście. Jesli wykluczasz taką ewentualność - to już coś więcej wiesz.

 

A co do masy - w żaden sposób nie będziesz w stanie nic oszacować - no chyba, że po prostu obiekt znajdziesz. Zwykła obserwacja jednej osoby nie pomoże ani w oszacowaniu wagi, ani też trajektorii lotu. Ponadto nie wiesz jak wyglądało wytracanie prędkości i od jakiego czasu obiekt zaczął spadać swobodnie (sporadycznie się zdarza - jak mnie pamięć nie zawodzi - że może dolecieć z prędkością kosmiczną).

 

A tak dla przykładu - w Rosji swego czasu - meteoryt przygrzmocił w jeziorko Shirokovsky - przebijając 70-80 cm lód i pozostawiając 42 cm dziurę. Niemniej przy samym otworze znaleziono drobinki meteorytu. ( http://www.lpi.usra.edu/meteor/metbull.php?code=44849 ). Tu opis historii - i późniejszego "oszustwa" z tym spadkiem.

 

Jeśli zatem u Ciebie naprawdę meteoryt uderzył - również powinieneś znaleźć drobinki wokół otworu lub choćby w okolicach dna.

 

Nie bardzo też rozumiem, jakim cudem ma dno być twarde (tak pisałeś w 1 poście) - a potem że nagle jest głęboka warstwa poniżej - której głębokości nie zlokalizowałeś. Ciężko mi sobie wyobrazić jezioro z niejako podwójnym twardym dnem - ale też żadnym specjalistą odnośnie jezior nie jestem. Niemniej podstawowe sprawdzenie dna powinieneś zrobić bez żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda energii na wzajemnie przerzucanie się argumentami. Najlepiej sprawdzić doświadczalnie :-)

Meteoryty zachowują się różnie przy uderzeniach w lód. Przykład tomasira z Shirokovsky trochę nietrafiony bo to było zwykłe oszustwo.

 

Tutaj jak wyglądał lód z jeziora w miejscu spadku prawdziwego meteorytu:

http://fireball.meteorite.free.fr/meteor/en/14/2008-11-20/buzzard-coulee/photo

Ale to nie musi być reguła! Wszystko zależy od gęstości ciała, prędkości końcowej, konta uderzenia itd, itp.

Jeżeli to faktycznie meteoryt to uważam, że jakieś fragmenty wokoło powinny być. Sołtmany uderzyły w beton (przebijajać wcześniej dach) i uległy rozbicu na setki fragmentów, które znajdowały sie dookoła miejsca uderzena. W tym przypadku mogło by być podobnie.

 

Ale pisanie nie za wiele pomoże. Spróbuj tam trochę więcej poszukać. Jak z lodu coś do magnesu przyskoczy to bingo. Daj znać o rezultatach poszukiwań!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do prędkości spadania obiektu nie mógł spadać wolniej niż wynosi przyciąganie ziemskie czyli 9,81m/s2 .Jeżeli znamy masę obiektu to łatwo obliczyć z jaką siłą uderzył w lód i jaką falę uderzeniową wytworzył.

 

BZDURY!!!

Prędkość mierzymy w m/s, a nie w m/s2. Przyspieszenie to nie prędkość. Jak się liczy tę "siłę" z jaką takie ciało uderza w lód i falę uderzeniową?

Jeśli znamy masę obiektu i dodatkowo jego prędkość, to możemy co najwyżej obliczyć energię kinetyczną tego obiektu w momencie uderzenia. Zauważ, że prędkość takiego meteorytu zależy też od prędkości początkowej oraz oporów ruchu (wpływ atmosfery).

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BZDURY!!!

Prędkość mierzymy w m/s, a nie w m/s2. Przyspieszenie to nie prędkość. Jak się liczy tę "siłę" z jaką takie ciało uderza w lód i falę uderzeniową?

Jeśli znamy masę obiektu i dodatkowo jego prędkość, to możemy co najwyżej obliczyć energię kinetyczną tego obiektu w momencie uderzenia. Zauważ, że prędkość takiego meteorytu zależy też od prędkości początkowej oraz oporów ruchu (wpływ atmosfery).

To, że czikaa123 pomylił przyspieszenie z prędkością nazywając je "przyciąganiem" a siłę z energią to nie jest argument przeciw temu, że tam faktycznie mógł spaść meteoryt. Po co się chłopa czepiać? Dobrze, że napisał na to forum bo go temat zaciekawił. Zamiast brnąć w dynamikę spadku lepiej zasugerować, żeby poświęcić te parę godzin, obszukać lód dookoła, obszukać teren i ewentualnie pogrzebać kijem z magnesem neodymowym po dnie. Neodym może być przyczepiony do wędki - będzie łatwiej komuś z 30-letnim doświadczeniem wędkarskim :-). Jak będziemy debatować o energiach, hamowaniach, prędkościach kosmicznych i spadkowych to się lód stopi i nic z tego nie wyjdzie. Dajcie "odkrywcy" pobawić się tematem i badaniem czegoś, co go zainteresowało zamiast wytykać mu jakieś niedociągnięcia z fizyki i zapędzać go w kozi róg :-)

 

czikaa123 -> weź neodyma w dłoń, aparat foto w drugą i działaj. Jak znajdziesz coś podejrzanego to wbij tam kijek, żeby można było udokumentować ew. miejsca znalezionych fragmentów. Foty ślij na forum a powiemy Ci, czy to meteoryt. Nie napalaj się bo to nie koniecznie jest meteoryt ale takie rzeczy najlepiej sprawdzić doświadczalnie zamiast się o nich rozpisywać. Nieznalezienie fragmentów to też jakiś wynik. Frajdy dużo, gwarantuję - miałem kiedyś przyjemność badania osobiście dna krateru i wiem jaki to dreszczyk emocji :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda energii na wzajemnie przerzucanie się argumentami. Najlepiej sprawdzić doświadczalnie :-)

Meteoryty zachowują się różnie przy uderzeniach w lód. Przykład tomasira z Shirokovsky trochę nietrafiony bo to było zwykłe oszustwo.

 

 

Wedle mojej wiedzy oszustwem był sam meteoryt, który był sprzedawany. A spadek do jeziora jest faktem i jak dotąd nikt tego nie kwestionował. Oczywiście mógł to być lodowy - stąd brak okazów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że czikaa123 pomylił przyspieszenie z prędkością nazywając je "przyciąganiem" a siłę z energią to nie jest argument przeciw temu, że tam faktycznie mógł spaść meteoryt. Po co się chłopa czepiać? Dobrze, że napisał na to forum bo go temat zaciekawił. Zamiast brnąć w dynamikę spadku lepiej zasugerować, żeby poświęcić te parę godzin, obszukać lód dookoła, obszukać teren i ewentualnie pogrzebać kijem z magnesem neodymowym po dnie.

 

Dobrze, że czikaa123 napisał o tym co go zaciekawiło, jednak źle, że wypowiada się na tematy (fizyka), na których się nie zna, pisząc w sposób sugerujący osobom "zielonym w temacie" że wie o czym pisze (Co do prędkości spadania obiektu nie mógł spadać wolniej niż wynosi przyciąganie ziemskie czyli 9,81m/s2 .Jeżeli znamy masę obiektu to łatwo obliczyć z). Takie postawienie sprawy może wprowadzać w błąd czytających, którzy o fizyce mają nikłe pojęcie (bo skoro "nie mógł spadać wolniej niż", a dodatkowo "łatwo obliczyć ... jaką falę uderzeniową utworzył", to pewnie autor już to zrobił i na pewno to jest meteoryt...). Oczywiście nie twierdzę, że to nie jest wynik upadku meteorytu, cieszę się również, że czikaa123 dzieli się z nami swoimi obserwacjami. Krytykuję tylko i wyłącznie część wpisu, która ewidentnie jest błędna.

Jako umysł ścisły, na forum astronomicznym nigdy nie zostawię tego typu wpisów bez komentarza.

 

Pozdrawiam

Piotrek

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że czikaa123 napisał o tym co go zaciekawiło, jednak źle, że wypowiada się na tematy (fizyka), na których się nie zna, pisząc w sposób sugerujący osobom "zielonym w temacie" że wie o czym pisze (Co do prędkości spadania obiektu nie mógł spadać wolniej niż wynosi przyciąganie ziemskie czyli 9,81m/s2 .Jeżeli znamy masę obiektu to łatwo obliczyć z). Takie postawienie sprawy może wprowadzać w błąd czytających, którzy o fizyce mają nikłe pojęcie (bo skoro "nie mógł spadać wolniej niż", a dodatkowo "łatwo obliczyć ... jaką falę uderzeniową utworzył", to pewnie autor już to zrobił i na pewno to jest meteoryt...). Oczywiście nie twierdzę, że to nie jest wynik upadku meteorytu, cieszę się również, że czikaa123 dzieli się z nami swoimi obserwacjami. Krytykuję tylko i wyłącznie część wpisu, która ewidentnie jest błędna.

Jako umysł ścisły, na forum astronomicznym nigdy nie zostawię tego typu wpisów bez komentarza.

 

Pozdrawiam

Piotrek

Mnie też to zdanie trochę rozbawiło bo też jestem "umysł ścisły" i jedyne co mogę czikaa123 polecić to artykuł w ostatnim Cyrkularzy pt. "Astrofizyka meteorowa cz.1" gdzie ładnie i dość przystępnie jest samo zjawisko przelotu i upadku opisane:

http://www.pkim.org/files/c205.pdf

A co do oględzin miejsca to czekamy na jakąś relację i nie musi to być naukowy abstrakt. Wystarczy kilka zdań i ewentualnych zdjęć :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

jak już pisałem na liście PKiM twoja dziura przypomina mi inną spadkową (zał.)

Kiedyś był taki spadek na lód, któy wybił podobną gwiaździstą dziurę ale o średnicy ok 80 cm w lodzie o grubości 10cm

(i jakieś małe otwory wokół też tam były).

Niestety nie zidentyfikowali co to było - były podejrzenia, że być może coś z samolotu...

Temat dobry nie odpuszczaj a jakby co możemy pomóc, choćby przy identyfikacji.

Poz-u (Pozdrowienia z PKiM-u :)

Zibi

kalkofen_loch.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

jak już pisałem na liście PKiM twoja dziura przypomina mi inną spadkową (zał.)

Kiedyś był taki spadek na lód, któy wybił podobną gwiaździstą dziurę ale o średnicy ok 80 cm w lodzie o grubości 10cm

(i jakieś małe otwory wokół też tam były).

Niestety nie zidentyfikowali co to było - były podejrzenia, że być może coś z samolotu...

Temat dobry nie odpuszczaj a jakby co możemy pomóc, choćby przy identyfikacji.

Poz-u (Pozdrowienia z PKiM-u :)

Zibi

Zdjęcie jakie przedstawiłeś jest prawie wierną kopią tego co spadło u mnie na stawek tylko w moim przypadku średnica otworu i braku śniegu są mniejsze.Dziwne jest to że mógł to być element samolotu,jakie samoloty moga gubić części nad naszymi głowami.Jeżeli faktycznie będzie to element samolotu to nie trudno będzie dojść do jakiego producenta należała pod warunkiem że tą część wydobędę.Bardziej skłonny byłbym uwierzyć że to element jakiejś satelity bo śmieci po nich pełno krąży po orbicie.Ja na razie nie mam dowodów że to jest meteoryt ale według naocznego świadka ognista kula spadała pionowo w dół i przed zetknięciem się z ziemią bardzo mocno rozbłysła.Dzisiaj ustaliłem na miejscu że w dnie jest otwór w który włożyłem karbowany drut zbrojeniowy i wszedł na głębokość 2m20cm.Na głębokości 2m10cm napotyka na coś twardego po czym ześlizguje się i opera o twarde dno.Słychać bardzo wyraznie jak sie ociera o jakąś przeszkodę.Największy kłopot to dno które jest torfowe,dopiero od 2m20cm zaczyna sie margiel o kolorze szarym. Załatwiam sprzęt do kopania studni może uda nam się to wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żartujesz? Przeciez obiekt wielkości 20 cm bez problemów wyciągniesz magnesem neodymowym. Koszt żaden.

Posiadam tylko zwykły magnes z dużego głośnika ale jest on za słaby,po wpuszczeniu go na dno w obrębie tej dziury wyłapuje jakieś małe drobiny,największa ma może 1mm i dziwną obtopioną strukturę.Postaram sie zrobić zdjęcie i wrzucę na forum.Nawet gdybym miał najsilniejszy magnes to i tak nie ma możliwości aby go wpuścić na głębokość 2m10cm ponieważ przeszkadza torf który sie zapada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już zdjęcia ale nie najlepszej jakości.Na jednym z nich to naożyczki do których przyczepiły się te drobiny,wniosek prosty że nie tylko reagują na magnes ale i same mają właściwości magnetyczne.Kiedy przyszedłem pierwszy raz na to miejsce i położyłem kompas na lodzie w miejscu upadku on bardzo długo odchylał się na boki nie mogąc ustalić kierunku północnego co również nagrałem ale nie wiem jak to wrzucić na forum bo są ograniczenia pojemnościowe materiału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już zdjęcia ale nie najlepszej jakości.Na jednym z nich to naożyczki do których przyczepiły się te drobiny,wniosek prosty że nie tylko reagują na magnes ale i same mają właściwości magnetyczne.Kiedy przyszedłem pierwszy raz na to miejsce i położyłem kompas na lodzie w miejscu upadku on bardzo długo odchylał się na boki nie mogąc ustalić kierunku północnego co również nagrałem ale nie wiem jak to wrzucić na forum bo są ograniczenia pojemnościowe materiału

post-21249-83367_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.