Skocz do zawartości

Uszkodzony Scopos


angelscorpion

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie koledzy! Poniesiony ostatnio panującą euforią wenusjańsko-słoneczną (lub na odwrót :szczerbaty: ) wziąłem się wczoraj za obserwacje Słoneczka i stwierdziłem, że kilku moim okularkom należy się potraktowanie ich płynem Baader'a Optical Wonder. Wszystko szło jak po maśle, dopóki, po raz któryś z kolei nie stwierdziłem, że mój Scoposik ma tendencję do rozkręcania się podczas wykręcania filtru. Poniesiony ludzką słabością rozkręciłem okularek, by sprawdzić, czy w środku nie ma paprochów i tu ... bach! Wypadło z niego jedno ze szkiełek i uszczerbało się na krawędzi w dwóch miejscach :Cry: Po włożeniu go do środka i podjęciu próby obserwacyjnej, okazało się, że obraz w okularku jest w porządku z wyjątkiem tych uszczerbanych miejsc, jednak przy obserwacji Słoneczka (podejrzewam że i Księżyca) nie ma to wpływu na obserwacje. Podejrzewam, że gorzej będzie jak się wezmę za obiekty rozległe (gromady, mgławice), w związku z tym, moje pytanko brzmi: czy jest gdzieś możliwość dokupienia uszkodzonego szkiełka? Zaznaczam, że Scoposik kupiłem używany jakiś czas temu i nigdy nie był wcześniej przeze mnie rozkręcany :no: Proszę o konstruktywne odpowiedzi, z góry dziękuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby sprawdzić czy w środku okularu nie ma paprochów nie trzeba go rozkręcać, wystarczy spojrzeć pod światło przez niego. Poza tym do zamkniętego fabrycznie okularu nie mają prawa dostać się żadne zanieczyszczenia. W warunkach domowych nie ma możliwości wyczyszczenia do stanu fabrycznego okularu w środku. Możesz skontaktować się z producentem ale mało prawdopodobne jest że dostaniesz samą soczewkę, nawet jeśli tak się stanie to wątpię żeby było to opłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem podobny problem.

Z doświadczenia wiem, że ciężko będzie dostać jedną soczewkę "na wymianę". Zwłaszcza, że musi mieć odpowiednią krzywiznę itp. Taką soczewkę mógłbyś dostać najprawdopodobniej w fabryce, z której wyjeżdżają Scoposy.

Nie chcę Ci psuć humoru, ale to mało możliwe.

Jednak spróbuj napisać do Baadera. Kto wie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby sprawdzić czy w środku okularu nie ma paprochów nie trzeba go rozkręcać, wystarczy spojrzeć pod światło przez niego. Poza tym do zamkniętego fabrycznie okularu nie mają prawa dostać się żadne zanieczyszczenia. W warunkach domowych nie ma możliwości wyczyszczenia do stanu fabrycznego okularu w środku. Możesz skontaktować się z producentem ale mało prawdopodobne jest że dostaniesz samą soczewkę, nawet jeśli tak się stanie to wątpię żeby było to opłacalne.

Wszystko by było oki, tylko okular nie był zamknięty fabrycznie (wątpliwe, żeby się odkręcał razem z filtrem mgławicowym), czyli ktoś kiedyś przy nim grzebał, poza tym wydawało mi się że paproch tam był (na 100% nie jestem pewien). Napiszę do Badera, zobaczymy co odpiszą, thx Panowie :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko by było oki, tylko okular nie był zamknięty fabrycznie (wątpliwe, żeby się odkręcał razem z filtrem mgławicowym), czyli ktoś kiedyś przy nim grzebał, poza tym wydawało mi się że paproch tam był (na 100% nie jestem pewien). Napiszę do Badera, zobaczymy co odpiszą, thx Panowie :notworthy:

 

Niekoniecznie ktoś musiał przy nim grzebać, dwa z moich lvw (nówki), też miały tendencję do rozkręcania się przy wykręcaniu filtra. Na szczęście jakoś nigdy nie byłem ciekawy jak wyglądają od środka, więc po prostu mocno je skręciłem i do dzisiaj jest ok.

 

Pozdrawiam

 

lech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zamalować, pędzelkiem modelarskim, miejsca uszkodzeń czarnym matem - w formie takich wycinków okręgu.

Oczywiście miejsce w którym soczewka opiera się z pierścieniem dystansowym lub korpusem okularu musi być wolne od farby, żeby wszystko pozostało osiowe.

Stracisz jakieś procenty apertury, ale przy niedużych powiększeniach (to 30 czy 35mm?) obrazy powinny być OK.

soczewka.JPG

Edytowane przez bartolini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyściłem Scoposa kilka razy, imogę stwierdzić, że usunięcie wszystkich pyłków i zanieczyszczeń w warunkach domowych jest prawie niemożliwe. Zawsze coś gdzieś zostanie. Najlepiej to robić w specjalnych rękawiczkach, sprężonym powietrzem, płynem Baadera i koniecznie w pomieszczeniu dokładnie odkurzonym .

Frugoslaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zamalować, pędzelkiem modelarskim, miejsca uszkodzeń czarnym matem - w formie takich wycinków okręgu.

Oczywiście miejsce w którym soczewka opiera się z pierścieniem dystansowym lub korpusem okularu musi być wolne od farby, żeby wszystko pozostało osiowe.

Stracisz jakieś procenty apertury, ale przy niedużych powiększeniach (to 30 czy 35mm?) obrazy powinny być OK.

 

Dzięki za podpowiedź, z pewnością będę musiał zastosować taki zabieg, gdyż obecnie, podczas patrzenia przez okular w uszkodzonych miejscach widać uszczerbane szkło, troszkę to przeszkadza (a może to fasolkowanie, jak niektórzy to nazywają? :g: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.