Skocz do zawartości

Pogoda w Polsce podczas przejścia Wenus


Marek Substyk

Rekomendowane odpowiedzi

3 i 4 kontakt w Poznaniu dobrze widoczny!! Miałem wrażenie że podczas 3 widać było efekt kropli  :?:  Czy ktoś to może podtwierdzić :?:

 

No ja używałem moją Syntę z okularami 25mm a przede wszystkim ZOOM 8-24 mm, przy 8mm to było 150x poweru. Widać było pewną antysymetrię Wenus przy takim powerze. Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie I i II kontakt niestety nie zaliczony z powodu grubej warstwu chmur. Wraz z upływem czasu niebo zaczęło się jednak przejaśniać i około godziny 9:00 było można już podziwiać Wenus. III i IV kontakt zaliczony. Z samego rana naprawde niebo wyglądało tragicznie, jednka po takim cudownym rozpogodzieniu zaczynam od dzisiaj wierzyć w cuda :salu: :wink:

 

Pozdrowienia:

-Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwięksi z największych- Johannes Kepler czy Edmund Halley, nigdy nie zobaczyło tego rzadkiego zjawiska.

Możliwość dostrzeżenia Wenus za dnia, kiedy przechodzi ona pomiędzy Ziemią i Słońcem, po raz pierwszy przewidział niemiecki astronom Johannes Kepler, odkrywca praw ruchu planet. Ale w planowanym czasie 7 grudnia 1631 r. Europa pogrążona była w mroku nocy. Kepler wprawdzie sugerował, by obserwacji dokonać poza kontynentem, na statku, ale nikt nie podjął jego wezwania, a sam astronom nie doczekał zjawiska - zmarł rok wcześniej.

Następne przejście Wenus miało nastąpić osiem lat później - 4 grudnia 1639 r. Kepler jednak przegapił je w swych obliczeniach, prawie nikt więc w Europie nie zwrócił na nie uwagi. Tylko brytyjski astronom Jeremiah Horrocks (który powtórzył rachunki, ale bez błędu) oraz jego przyjaciel William Crabtree jako pierwsi w historii byli świadkami tego zjawiska. Następna taka szansa miała się zdarzyć dopiero za 121,5 roku.

 

A my to widzieliśmy tu i teraz... fantazja

 

Co do dalszych aspektów historycznych warto wspomniec, iż w XVIII wieku astronomowie już zdawali sobie sprawę z wagi zjawiska. Edmund Halley (znany ze słynnej komety nazwanej jego imieniem) zasugerował, że dokładne pomiary czasu przejścia planety przez tarczę Słońca, dokonane z bardzo odległych od siebie miejsc na kuli ziemskiej, mogą posłużyć do wyznaczenia promienia ziemskiej orbity. Niestety, 6 czerwca 1761 r. przeszkodziła zła pogoda i zawierucha wojenna w Europie (trwała wojna siedmioletnia). Osiem lat później, 3 czerwca 1769 r., astronomowie mieli więcej szczęścia. Zorganizowano kilkadziesiąt ekspedycji naukowych, m.in. Królewskie Towarzystwo sfinansowało wyprawę kapitana Jamesa Cooka na Tahiti, gdzie zostały przeprowadzone obserwacje. Okazało się jednak, że bardzo trudno jest wyznaczyć dokładny moment zetknięcia się Wenus z tarczą Słońca. Pomiary różniły się nawet o kilkadziesiąt sekund. ...

W następnym wieku pomiary mogły być już dokładniejsze, bo pomogła znana już wtedy fotografia. Dwa przejścia Wenus, z 9 grudnia 1874 i 6 grudnia 1882, wywołały ogromne zainteresowanie na świecie. Rywalizujące ekspedycje naukowe, z Rosji, Wielkiej Brytanii, USA, Francji, Niemiec i Włoch, wyruszyły m.in. na Syberię, za krąg polarny, do Australii i Ameryki Południowej. O zjawisku pisały największe gazety, restauracje serwowały dania a la Wenus, a muzycy komponowali okolicznościowe utwory, np. "Wenus Polka" (pierwsza strona partytury marsza "Przejście Wenus", jaki wtedy właśnie skomponował John Philip Sousa). Udało się też wyznaczyć dokładną odległość Ziemi od Słońca: 149,59 mln km, która niewiele się różni od współczesnych - radarowych - pomiarów.

Tranzytu Wenus nikt z żyjących ludzi nie miał okazji go obserwować (nastąpiło 122 lata temu), a następna okazja obejrzenia zjawiska w całości na terenie Polski będzie dopiero za 243 lata.

Zjawisko tranzytu Wenus można wykorzystać do pomiaru jednej z podstawowych jednostek długości w astronomii, jaką jest odległość Ziemi od Słońca, zwana "jednostką astronomiczną". Skoordynowane pomiary momentów czasu zetknięcia się planety Wenus z brzegiem tarczy słonecznej pozwalają na wyznaczenie tej wartości.

 

(Dane własne oraz z serwisów GW, WP)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poznaniu z rana fatalnie byłem załamany ale ok godz 9:00 słonce przedzieralo się przez chmury i obserwacje mozna bylo spokojnie prowadzić super widok wczoraj zrobiłem filtr na moją lornetke 20:50 super obserwacja :D:) 8) :King::Beer:

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Głogowie niebo było pogodne i bez chmurek od rana aż do 13:22:15 kiedy to

ostatni raz widziałem Wenus na tle Słońca - CHMURWA - ( tą chmurwe przywiał wiaterek który zaczoł wiać po południu ) po 30 sekundach w dziurze , już było po zawodach i po zjawisku ani śladu - ale com się napatrzył to moje !!

Przed chwilą sprawdziłem nawet kilka zdjęć mi wyszło - jestem bardziej zdziwiony niż zadowolony z ich jakości , ale Wenus widać !

Efektów kropli nie zaobserwowałem - BPC 20x60 miała chyba za mało poweru :wink: .

 

W sumie jestem :D z dzisiejszych obserwacji !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Poznaniu teraz (15.00) mamy całkiem fajną pogodę, słoneczko...gdyby tak było od 7 rano... wtedy to nawet nie było wiadomo gdzie w ogóle to Słońce jest nie wspominając o Wenus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe byl bo za dobre sprzety teraz mamy w porownaniu z tymi, ktorymi "chlopaki" dysponowali ostatnio. Wystarczylo znieostrzyc lekko obraz, aby ten efekt wystapil. Przy perfekcyjnie ostrym obrazie nie bylo zadnej kropli. Taka krople mogli zobaczyc ludzie z gorszymi optycznie teleskopami :) Co to sie porobilo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja znowu powtórzę swoje pytanie: czy ktoś widział świecącą atmosferę Wenus po "ciemnej" stronie. Ja to widziałem bardzo wyraźnie przed II kontaktem, najbardziej efektownie w momencie, gdy ok. 3/4 planety było już na tle Słońca. Efekt fenomenalny, najlepsza rzecz z całego zjawiska!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możesz napisać jakiego rodzaju sprzętem i okularami obserwowałeś to świecenie ?

fajnie by było jeszcze coś o seeingu i wogóle warunkach .

 

akurat ten kontakt (i okolice 3 min ) nagrywałem vesta w ognisku teleskopu 150/ 1200 wiec będe dogłebnie analizowal ten filmik jak tylko go jutro dostane (tak to jest jak sie podczepia do cudzego laptopa)

 

pozdr

DaVe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możesz napisać jakiego rodzaju sprzętem i okularami obserwowałeś to świecenie ?

fajnie by było jeszcze coś o seeingu i wogóle warunkach .

 

akurat ten kontakt (i okolice 3 min ) nagrywałem vesta w ognisku teleskopu 150/ 1200 wiec będe dogłebnie analizowal ten filmik jak tylko go jutro dostane (tak to jest jak sie podczepia do cudzego laptopa)

 

pozdr

DaVe

 

 

Jasne, to było przez ETX 90 z Baaderem i Antaresa W70 14mm. Pogoda była miodzio, zachmurzenie ~1/8 cirrus, ~2/8 cumulus o ile pamiętam, seeing wyśmienity jak na ciepły słoneczny dzień, sam się zdziwiłem, ale usadowiłem się wśród łąk i pół, a tam zawsze seeing jest mniejszy niz mieście.

Kurde, ktoś musiał to widzieć, to naprawdę było całkiem wyraźne!

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mieliście efekt 3D? Momentami jak dłużej patrzyłem na tą ostrą czarną plamkę Wenus, angażując trochę wyobraźni widziałem kulę planety zawieszoną w przestrzeni między Ziemią a Słońcem, jak na niewidzialnej nitce. Robiło wrażenie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mieliście efekt 3D? Momentami jak dłużej patrzyłem na tą ostrą czarną plamkę Wenus, angażując trochę wyobraźni widziałem kulę planety zawieszoną w przestrzeni między Ziemią a Słońcem. Robiło wrażenie!

 

Jak patrzyłem przez moją 20x80 z założonymi własnoręcznie zrobionymi osłonami z Baadera to też miałem wrażenie quasi-3D: "przestrzennej kuleczki" Wenus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.