Skocz do zawartości

Obserwacje egzoplanety WASP-21b


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

@Radek_P

 

Dziękuję i przepraszam ... aliści ...

mam problem nadal, oczy tam wypatruję i nie znajduję!

Daj może, shift-print-scrn (lub coś - obrazowo - ze zródła) i zaznacz strzałką te (osiągalne tam) momenty tranzytu,

adekwatne dla tego dnia (co Adam to robił).

I jeszcze raz sorry za tę prośbę o "obraz źródła". Ostatni już raz Cię męczę :)

 

No chociaż na to takie, a nie inne, "E" ;)

 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodów "wątpliwości" może być kilka. Przede wszystkim (powtórzę) chmury. One mogły zakłócić stabilność rejestracji. Nie chcę spekulować, więc po prostu powtórzę rejestrację, ale tym razem może uda się strzelić całe zjawisko i wtedy nie będzie dwuznaczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mam - załączam jpg - teraz tylko to wszystko posprawdzać - ktoś pomoże?

Pozdrawiam

p.s.

np.

E=347 gdzie (że to ten nr) można znaleźć? Może 357? ;)

Jakby wszystko miały tłumaczyć chmury to ... skąd stabilność gwiazd referencyjnych

 

Edit:

Po konsulatacji z naszym forumowiczem, który znalazł czas na policzenie, który to był cykl,

licząc od czasu T0, dowiedziałem się, że najprawdopodobniej Radek_P dobrze policzył to 347.

Długość jednego "obiegu" jest znana (podał Adam około 4.3 dnia, a tu jest jako "P").

 

Well :uhm:

 

 

th.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy podaną efemerydę tranzytu:

 

HJD = 2455084.51974(20) + E * 4.3225060(31)

 

I chcemy wiedzieć, kiedy wypada najbliższe tego typu zjawisko. Już piszę, jak to policzyć.

 

Po lewej stronie równania jest HJD, czyli heliocentryczna data juliańska. Od daty juliańskiej różni się o maksymalnie 8.3 minuty i tę różnicę zaniedbamy. Po prawej stronie mamy moment początkowy efemerydy (długa liczba zaczynająca się od 245), kolejny numer zjawiska (E) oraz okres podany w dniach. Wartości w nawiasie to niepewności wielkości fizycznych. Tym razem są podane, ale tak być nie musi. Odpowiadają one ostatnim cyfrom danej wielkości, przykładowo

 

2455084.51974(20)

 

to to samo, co

 

2455084.51974 +/- 0.00020

 

Ten pierwszy zapis jest znacznie krótszy, dlatego często spotykany. Liczba E jest całkowita i mówi nam o tym, które kolejno zjawisko obserwujemy. Jeśli ktoś nam poda, że obserwował np. tranzyt numer 100, to bez problemu możemy policzyć kiedy to było. Podstawiamy do wzoru i gotowe.

 

A co jeśli chcemy przewidzieć, kiedy będzie najbliższy tranzyt? Przykładowo Adam podał czas jako godziny (było ich 22-25) od JD = 2456583.5. Najpierw przekształcamy nasze równanie do postaci

 

E = (HJD - 2455084.51974(20)) / 4.3225060(31)

 

potem podstawiamy:

 

(2456583.5 - 2455084.51974) / 4.3225060 = 1498.9 / 4.3225060 = 346.766

 

Miała nam wyjść liczba całkowita, a nie wyszła. Widać, że JD=2456583.5 nie odpowiada momentowi tranzytu. Musimy teraz powyższy wynik zaokrąglić do pełnej wartości całkowitej, w tym przypadku będzie to 347. Z reguły interesuje nas czas przyszłego zjawiska, dlatego z reguły zaokrąglamy w górę. Z naszym E = 347 wracamy do pierwszego równania:

 

2455084.51974 + 347 * 4.3225060 = 2455084.51974 + 1499.9096 = 2456584.4293

 

Mamy już JD, które odpowiada tranzytowi, na który polował Adam. Teraz musimy wrócić do używanych przez niego jednostek:

 

2456584.4293 - 2456583.5 = 0.9293 d = 22.30 h

 

i wtedy powinien być środek tranzytu.

 

Powyższy sposób podawania efemeryd jest często stosowany w przypadku gwiazd zmiennych o dobrze określonych okresach.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efemeryda środków zaćmień to

 

HJD = 2455084.51974(20) + E * 4.3225060(31)

 

Dla E = 347 mamy HJD = 2456584.4293(11). Niepewność to 0.0011 d, czyli nieco ponad półtorej minuty. Wyjście z tranzytu zaczyna się 1.3 godziny później, czyli 2456584.483, a zakończyć 2456584.500. W skali użytej przez Adama na wykresie te momenty to 22.3, 23.6 i 24.0 h. W środku tranzytu gwiazda jest o 0.013 mag słabsza, a na początek wyjścia z tranzytu powinna być słabsza o 0.010 mag.

 

Ok, jeszcze się upewię, wg efemerydy:

  • 22.3 h - środek tranzytu (22:18)
  • 23.6 h - początek wychodzenia z tranzytu (23:36)
  • 24.0 h - koniec wychodzenia z tranzytu

Zaznaczyłem to w przybliżeniu na wykresie Adama... faktycznie niewiele widać

 

post-23642-0-41755000-1382498272_thumb.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli na zdjęciu po uśrednieniu to może być TO. Ekolog zauważył w gwiazdach odniesienia podejrzany spadek na jednej z nich. Coś czuję, że to ona odgięła egzo w górę na końcu tej rejestracji. Muszę w takim razie jeszcze raz przeliczyć te dane sprawdzając dokładnie, czy wszystkie gwiazdy referencyjne zachowują się stabilnie.

 

Teraz wydaje się, że może to być ok.

photometr.jpg

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wygląda dość "naturalnie". Coś "odsłoniło" obiekt oraz najbliższą mu referencję nr 1.

Pytanie - co?

"samolikwidujące się, w końcu, 'zaparowanie' etc" w sprzęcie czy coś w atmosferze (wysokie mgły?).

Takie egzotyczne rzeczy jak światło zodiakalne czy coś podobnego (co by mogło się dodać) to chyba nie u nas?

Ktoś ma inny pomysł?

 

Pozdrawiam

p.s.

EDIT

(po zobaczeniu posta niżej)

Ten wątek jest sporo wart. Ja, osobiście, poznałem sporo tajników tej "działalności"

oraz perfekcyjnych, profesjonalnych forumowiczów - z których "ujawnienia się" się cieszę.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chmury. Część referencyjnych pojaśniała, część pociemniała (na jednym kadrze). Do tego, ref 2 jest zbyt słaba, żeby mogła robić za referencyjną (wprowadza spory szum). Wyszedł z tego wątku ciekawy tutorial, na co zwracać uwagę. W fotometrii nie ma miejsca na prowizorkę. Sam fakt, że zbierałem materiał w takich warunkach przekreśla powagę tej czynności, nie mniej, uważam, że na próżno to nie poszło. Choćby ten wątek jest tego tego wart ;)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowo do tego wykresu z referencyjnymi dodałem to zdjęcie z gwiazdami

 

2 spostrzeżenia, jedno tutaj na wykresie dodałem - gwiazdy referencyjne są w jednym kierunku od obserwowanej

post-23642-0-51597200-1382571928_thumb.jpg

zaznaczyłem na wykresie w którym momencie która gwiazda referencyjna zaczyna wyraźnie "odjeżdżać" od obserwowanej - najwcześniej Ref4 która jest najdalej od obserwowanej, i później prawie że kolejno coraz bliższe

 

Zostaje do końca tylko Ref1, pod koniec nieznacznie się rozjeżdżają ale główny trend zmian jest podobny, i (chyba) prawie do samego końca Ref2 ale ma zbyt dużą zmienność

 

 

To jeden wniosek - najlepiej jeśli gwiazdy referencyjne są w różnych kierunkach od obserwowanej (o ile to możliwe, nie zawsze da się tak dobrać), podejrzewam że nienajlepsze warunki by aż tak bardzo nie zepsuły obserwacji.

 

A drugi - to warto porównać wykresy dla gwiazd referencyjnych, czy któraś z nich nie "rozjeżdża się" z pozostałymi albo za bardzo skacze, wtedy taką gwiazdę po prostu można odrzucić (tutaj trzeba by odrzucić 4 z 5 referencyjnych ;))

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi ocenić wartość analizy CzarnegoZajączka, gdyż nie znam dokładnej procedury stosowanej przez Adama. Najlepiej będzie, jeśli każda z gwiazd referencyjnych zostanie przeanalizowana w taki sam sposób, jak WASP-21, ale z odrzuceniem jej spośród gwiazd porównania. Ref.2 spokojnie bym usunął z referencyjnych, gdyż jest wyraźnie słabsza od pozostałych. Przydałyby się też identyfikacje tych gwiazd, żeby można było określić ich kolory.

 

Zastanówmy się, na ile wiarygodna jest efemeryda, którą podałem. Na stronie

 

http://var2.astro.cz/EN/tresca/transits.php?object=WASP-21%26nbsp%3Bb

 

można sobie kliknąć "Show all in ETD" (na dole). Jest tam podany wykres O-C, które ostatnie wartości ma około -0.01 d, a ekstrapolacja do obecnej daty sugeruje ok. -0.015 d. Na epokę analizowaną przez Adama efemeryda z w/w strony daje przewidywanie większe o 0.015 d od podanej przeze mnie wcześniej. Wygląda więc na to, że te obserwacje potwierdzają podaną wcześniej efemerydę. Największe mierzone wartości O-C dla tranzytujących planet to chyba ~100 min (0.07 d) dla KOI-351. To jest raczej przypadek ekstremalny. To raczej jest parę minut, a nie kilkadziesiąt.

 

Jest też wykres zmierzonych głębokości tranzytu. Największa sensownie zmierzona wartość, to 0.021 mag, ale jej "sensowność" robi się wątpliwa, gdy się przyjrzy kształtowi krzywej. Pozostałe krzywe z DG=3 też nie wyglądają na takie, które pozwalają dobrze zmierzyć głębokość tranzytu. Ciężko wysnuć z tego jakieś wnioski.

 

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeden wniosek - najlepiej jeśli gwiazdy referencyjne są w różnych kierunkach od obserwowanej (o ile to możliwe, nie zawsze da się tak dobrać), podejrzewam że nienajlepsze warunki by aż tak bardzo nie zepsuły obserwacji.

Sprawdziłem na odrzuconych klatkach, jak przemieszczały się chmury. Z dołu na górę (na godzinę 11). Często było tak, że przysłaniały połowę kadru, a przecież nie zawsze jestem w stanie dokładnie zdiagnozować, czy klatka jest zakłócona przez nie. Do tego, zauważcie, że pod koniec sesji elewacja obiektu nie była duża. 30 stopni u mnie to już dramatyczny spadek jakości gwiazd, do tego mógł się skumulować ze słabymi warunkami.

 

Te klatki z końca sesji (tam gdzie jest duży rozjazd referencyjnych) mają także mocno podniesioną intensywność tła. To jednoznacznie sugeruje, że coś tam się pojawiło.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam,

 

Fajnie, że budzisz temat :)

 

Pamiętasz taki strasznie stary poemat który popełniłem kiedys na astroamatorze?

 

http://astroamator.info/opowiadania/spotkania-z-astronomia/amatorska-fotometria-ccd-w-praktyce-egzoplanety-metoda-tranzytowa/

Jak dla mnie cześćproblemu na twojej rejestracji to klasyczny przypadek przekłamania wywołanego brakiem stabilnego nieba.

 

Tak to wyglada w praktyce gdy coś przełazi przez kadr:

 

FP1-PR7.jpg

 

a taki daje efekt na krzywej :(

 

FP1-PR6.jpg

 

Nie przesądzał bym, czy faktycznie nie ma na twoim matriale zarejestrowanego tranzytu, ale tak jak sam pisałeś i jak padły sugestie, sporo namieszało tu też niestabilne tło.

 

Pozdrawiam.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Największe mierzone wartości O-C dla tranzytujących planet to chyba ~100 min (0.07 d) dla KOI-351. To jest raczej przypadek ekstremalny. To raczej jest parę minut, a nie kilkadziesiąt.

 

Właśnie dowiedziałem się, że niektóre planety tranzytujące z Keplera mają nawet większe amplitudy O-C (dla środków tranzytu). To są nawet godziny! W przypadku KOI 142.01 pełna amplituda to prawie doba.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.