Próby stworzenia pierwszego poważnego zestawu do astrofoto.

[Malybadi]

Jednak chyba kupię Heq5, Newtona 150/750 do tego Canona 450D i spróbuję na razie pouczyć się na księżycu oraz na jasnych DS z krótkimi czasami np. 10-30s. Guider-a zostawiam na później.

Dzięki wszystkim za pomoc.

Edytowane 2 Maja 2015 przez Malybadi

[Gość Winter]

A co powiesz o Tairze 3s - 300mm, f/4.5. Kupisz używkę za jakieś 300-400pln i na początek z takim montażem pofocisz nawet bez guidingu. Udoskonalisz warsztat, wybierzesz kierunek, który najbardziej Cię interesuje lub rzucisz to wszystko w diabły. W najgorszym wypadku obiektyw z lustrzanką zostaną na ptaszki.

 

Ja właśnie obrałem taką drogę. Na początku był obiektyw 18-55 by "poczuć" z czym to się je i to na statywie fotograficznym. Później kupiłem CG5 GT i obiektyw Jupiter 135/3.5, następnie Jupiter 200mm i oswajałem się ze sprzętem, procedurami ustawiania na polarną, oprogramowaniem itp. Według mnie jest to łatwiejsza droga do wejścia w astrofoto. Z przyjemniejszych rzeczy jakie występują to fakt, że przy tego typu obiektywach manualnych nie ma problemu ustawienia ostrości. Kręcisz na nieskończoność i gotowe ! Tydzień temu kupiłem właśnie obiektyw Tair 3s 300mm i czekam na pogodę by spróbować swoich sił z tą ogniskową. Wciąż się uczę, ale ta nauka jest jak dla mnie przyjemna. Odnoszę wrażenie, że gdybym rzucił się na "głęboką wodę" tzn. od razu tuba, guiding itp. to zamiast przyjemności byłby stres.. choć oczywiście mówię tylko za siebie, bo niektórzy na pewno daliby rade

[Malybadi]

 

Ja właśnie obrałem taką drogę. Na początku był obiektyw 18-55 by "poczuć" z czym to się je i to na statywie fotograficznym. Później kupiłem CG5 GT i obiektyw Jupiter 135/3.5, następnie Jupiter 200mm i oswajałem się ze sprzętem, procedurami ustawiania na polarną, oprogramowaniem itp. Według mnie jest to łatwiejsza droga do wejścia w astrofoto. Z przyjemniejszych rzeczy jakie występują to fakt, że przy tego typu obiektywach manualnych nie ma problemu ustawienia ostrości. Kręcisz na nieskończoność i gotowe ! Tydzień temu kupiłem właśnie obiektyw Tair 3s 300mm i czekam na pogodę by spróbować swoich sił z tą ogniskową. Wciąż się uczę, ale ta nauka jest jak dla mnie przyjemna. Odnoszę wrażenie, że gdybym rzucił się na "głęboką wodę" tzn. od razu tuba, guiding itp. to zamiast przyjemności byłby stres.. choć oczywiście mówię tylko za siebie, bo niektórzy na pewno daliby rade

 

Tak jak mówiłem, z tubą na razie chcę tylko popróbować, ale samą lustrzankę z obiektywem, również chcę powiesić na montażu i zobaczyć z czym to się je.

Edytowane 2 Maja 2015 przez Malybadi

[astrokarol]

Dziwne. Piszesz, że "kiedy zaczyna mi już coś świtać i wiem, że fotografia jest tym, czym chciałbym się zająć" a na innych forach i tu piszesz, że chcesz kupić 9-10-12" flex, maka 127, 150 itp. itp. więc jakoś nie wierzę w to stwierdzenie . Pisać Ci porady jak i tak one nie są w ogóle potrzebne i tak sprzedaż i znów co innego będziesz robić. Żadnej w tym logiki, nasuwa się tylko jedno.

[DominikRD]

Podobny temat był wałkowany już na astromaniaku i umarł śmiercią naturalną ponieważ osoby starające się mu pomóc poprostu dały sobie spokój. Pisze jedno, wróć... nie jedno, że kupi to i tamto. Tu prosi o rady w konkretnym kierunku, nadążyć nie mogę. To już jest męczące powoli. Ze sprzedażą okularów było tak samo. Sprzedaje za kilka godzin wycofuje się. Sprzedał 8-kę i płakał, że tęski za dobsonem. Kupił 12-tkę po czym zaraz ją sprzedał a teraz znowu chce 12-kę. Gorzej niż gimnazjalistka myśląca czy kupić różowe czy mniej różowe buty. Najlepsza rada będzie taka aby kupił sobie: refraktor, reflektor, MAK'a, SCT, RC, 12" dobsona, lornetkę i mikroskop to może będzie zadowolony.

Edytowane 3 Maja 2015 przez DominikRD

[Pav1007]

Panowie, kolega może kupować co chce jak dla mnie - jak ma pieniądze. Dostał wyraźne rady w którym kierunku iść na początku. Czy reflektor czy refraktor - podejście do astrofoto jest podobne. Pamiętajcie, że nie tylko on skorzysta (jeśli będzie chciał) na tym temacie - wiele ludzi go może czytać i znajdzie Wasze opinie.

Przyznam, że jak zaczynałem swoją przygodę z astrofoto to również miotałem się jak chorągiewka na wietrze. Stawiałem na EQ3-2 a skończyłem na HEQ5...

 

Dajmy sobie i kolegom kredyt zaufania i cierpliwości :-)

 

Jak umrze - niech tak będzie, ale może nie będzie tak źle.

 

Paweł