Miotła Czarownicy - NGC 6960

[Andrzej F.]

Robiąc zdjęcia NGC 6960 postanowiłem połączyć bicolor (HaOIII) z  tradycyjnym kolorem LRGB.  Sam bicolor masakruje kolory gwiazd, dlatego LRGB robiłem pod niebem wiejskim, tak aby uzyskać jak najlepszy rezultat. Podczas obróbki całości starałem się uzyskać kolory zbliżone do naturalnych. Czasy ekspozycji: Ha - 14x900s bin1, OIII - 10x1200s bin1, L - 22x300s bin1, RGB - 10x200s bin2. Sprzęt: telesop ASA 10N, montaż ASA DDM60, kamera FLI 11002. Lokalizacja - Lubiaszów Stary.

[Loki]

Technicznie bajka, ale kadr słaby. Można było lepiej zaplanować rozłożenie obiektów. IMHO Andrzej, technicznie masz tak wysoki poziom, że musisz uwagę poświęcić także bardziej fotograficznym aspektom. Nie tylko technicznym.

[maciek z]

Dla mnie rewelacyjne zdjęcie. Takie kadrowanie ma swój urok, jak fale na niebie. 

Edytowane 25 Sierpnia 2018 przez maciek z

[Loki]

Tylko szkoda, że część fal ucięta. 

[intruz]

miotła jak trza , 1 klasa, prawie 3D wyszło:)

[Andrzej F.]

Godzinę temu, Loki napisał:

Tylko szkoda, że część fal ucięta. 

Kadr  nie jest zbyt szczęśliwy, ponieważ obcięty został Trójkat Pickeringa. Żeby to naprawić należałoby  zrobić jesze jedno ujęcie i połączyć w mozaikę. Jednak sama Miotła Czarownicy  jest po przekątnej kadru, czyli zgodnie z zasadami fotografii. Następnym razem przedstawię Miotłę w ciasnym kadrze, ale w większej rozdzielczości z kamery Atik One 6.0.

[Jarzyna B.]

Dobry pomysł Andrzeju. Wal te rejony z One 6.0 rozdzielczość zabija a 9 mikronów tego nie pokaże

Chętnie popatrzę na Twoje wersje w dużej rozdzielczości

[Miszuda]

Mega. Ja podciągnął bym jeszcze trochę nasycenia, bo wyszło trochę blade.

[Adam_Jesion]

Ten obszar przy takim FOV faktycznie ciężko się kadruje, żeby to miało sensowne walory kompozycyjne. Najlepiej dopalić jeszcze jedną klatkę obok i zrobić coś takiego:

 

[Loki]

Świetne Adam. Świetny kadr.