Alpha Orionis

[Gość Bellatrix]

Dzisiaj miałam czyste niebo, pierwszy raz od nie pamiętam już jak długiego czasu. Nic szczególnego, nietypowego nie obserwowałam. Nasycałam oczy widokiem Oriona, bo wiosną przyjdzie mi go porzegnać na ponad pół roku. Cudny pomarańczowo- czerwony nadolkbrzym typu widmowego M2Ib. Niezwykle jasna, 1- magnitudowa gwiazda o chłodnej powierzchni, której temperatura nie przekracza 3.500 K. 

Jest oddalona od Ziemi aż o 450 l.ś. ale mimo to wykazuje tak wysoką jasność wizualną. Zawszęcza to ogromnej jasności absolutnej. Betelgeza świeci blisko 100.000 razy jaśniej od Słońca. Za każdym razem, gdy na nią patrzę, przypomina mi się zdjęcie ukazujące autentyczną powierzchnię, tarczę gwiazdy... Zaledwie dla kilku innych gwiazd zdołano otrzymać podobne zdjęcia. Poniżej zamieszczam przykładowe, a także mój szkic z dzisiejszego wyjścia na obserwacje

 

[Hagen]

Szczęściara! Też bym tak chciał.

[PiotrTheUniverse]

Ha, wracałem późno w nocy z obserwacji przez ŁDZ i ciekawiło mnie, czy coś lukałaś ze swojego wzgórza, bo popołudniu było w Łodzi jeszcze pochmurno, ale nocą trochę gwiazd. Prawie 500 km zrobione w poszukiwaniu za utęsknioną pogodą, ale udało się wreszcie! No i m.in. 3cia gwiazda Keid na koncie - przy 240x widoczna nawet bezpośrednio, mi wydała się jakaś taka, hm, ciemno rdzawa. Poza lekką mgłą nad horyzontem - niezły seeing daleko w str. Poznania:) 

 

No i proszę kolejny szkic:) Patrzyłaś chyba z przykrywką, że narysowana gwiazda nie oślepia:) Dopiero niedawno dowiedziałem się, że w pra-obserwacjach Betelgeza wykazywała duże wahania jasności. Kilka stopni nad Alpha jest też niesamowity obiekt niemal przyklejony do Mu Orionis, który tonie w jej blasku (opisywany niedawno na forum) - ale po dłuższym marznięciu przekonałem się, że oprócz dużego zoomu, świetnego nieba i co najmniej 8 calowego lustra przydał by się jeszcze filtr...  Jutro rano zakrycie Saturna - najpierw przez chmury, a potem przez Księżyc:(

Edytowane 1 Lutego 2019 przez PiotrTheUniverse

[Gość Bellatrix]

Nie oślepia, a skąd! Żadnej przykrywki nie mam, przy powiększeniu 36x to nie ma jakiejś mocnej poświaty. Zresztą, przy 90x też nie.

[PiotrTheUniverse]

Przyczyn zapewne kilka, no ale tak dobrze - kolor ładnie widać. Eh, nareszcie się wyłania Orionek. Wczoraj Rigele też wyglądały super, a dzisiaj z miasta Alnitaka rozbiłem 

[Gość Bellatrix]

To pięknie! One są bardzo blisko siebie, w dodatku spora różnica jasności. Separacja ze dwa z groszami. A jaki kolor ma wtóny składnik? Bo widze, że obie typu O, w dodatku ten sam mega niski wskaźnik barwy (ok -0,20 B-V).

[PiotrTheUniverse]

Mi się wydawał raczej żółty. Przez tą różnicę jasności - znacznie mniejsza kropka. 240x dużo pomogło.

[Gość Bellatrix]

Mogło tak być. Złudzenie optyczne, duża różnica jasności. Ciekawe... ja ze swoim sprzętem nie dam rady rozseparować tych składowych.

[PiotrTheUniverse]

2 minuty temu, Bellatrix napisał:

ja ze swoim sprzętem nie dam rady rozseparować tych składowych.

Może być ciężko, chociaż przy dobrym wychłodzeniu lustra itp. - kto wie, przynajmniej na pograniczu złudzenia....

[Rohan]

Tu jest ciekawy artykuł o tym, dlaczego i kiedy Betelgeza wybuchnie:

http://www.foton.if.uj.edu.pl/documents/12579485/ce7af839-4dda-440c-84f9-5ca6163d67bc

[PiotrTheUniverse]

Bellatrix, czy zazwyczaj szkicujesz sobie bezpośrednio pod niebem, ew. nanosisz w domu poprawki - czy raczej można zrobić sobie najpierw szkice ołówkiem na brudno? 

[dja.obserwator]

Obserwując gwiazdę przez lornetkę,jej barwa bardziej mi przypomina blada czerwono-pomarańczowa 

Edytowane 2 Lutego 2019 przez dja.obserwator

[majer]

W dniu 1.02.2019 o 01:29, Bellatrix napisał:

porzegnać

W pierwszej chwili myślałem, że jest napisane "porzygać". Nie podkreśliło się na czerwono?

[Gość Bellatrix]

Majer, współczuję gastrycznych skojarzeń. I tak dobrze, że nic o pierdzeniu

Piotr, szkicuję ex tempore. W domu niczego nie poprawiam. Pewnie dopracowałabym gumką, gdyby np. zamiast kropki powstało mi coś rozmazanego etc, ale póki co nie zdarzyło się (niewiele tych ręcznych szkiców zrobiłam  ). Szkicuję ołówkiem, potem robię smartfonem zdjęcie, przesyłam do kompa, odwracam kolory, a jak jakaś gwiazda ma szczegónie intensywną barwę, to podkolorowuję ją w programie graficznym (wcześniej także kredką o "przeciwstawnej" barwie).