Alpha Tauri

[Gość Bellatrix]

Wczoraj wybrałam się na krótkie obserwacje (po kilkumiesięcznej przerwie, niestety). Stęskniłam się za widokiem gwiazd w okularze teleskopu. Sprzęt nadal ten sam. Wiadomo, nic szczególnego: stary 5- calowy newton. Może odrobinę bardziej rozkolimowany niż te 3 lata temu, kiedy to wychodziłam na obserwy niemal codziennie. Byłam ciekawa, czy jeszcze pamiętam kształty konstelacji, czy rozpoznam chociaż część gwiazd, które dawniej w miarę sprawnie rozróżniałam. Ale wiecie co, astronomia chyba po prostu pozostaje w sercu na długo i tak łatwo nie wyparowuje z pamięci. 

Aldebaran... tak samo czerwony. Dostrzegłam nawet, że posiada nieco różowawy odcień, ciut płowy (co uwzględnia rónież Robert Burnham w opisie Aldebarana w swym podręczniku). Stara , przeewoluowana gwiazda typu widmowego K5III, to daje temperaturę powierzchni bliską 4.000 K. Niby sporo, ale jak na gwiazdę- niewiele. W sam raz, by ozdobić niebo czerwonawym klejnotem. 

[Dasionek]

Ja też latem miałem 3 miesiace przerwy, krótkie noce, brak czasu. 

Praca później urlop, ale trasa... 

Wolę obserwować tak jak teraz wiem zimno itd.. Ale noce długie oraz ciemne i to lubię. 

W lato trzeba czekać też do środka nocy, a i tak nie będzie maksymalnie ciemno. Letnią porą przedstawiam się na księżyc, układ słoneczny. 

Pozdrawiam. 

:-) 

Edytowane 22 Stycznia 2020 przez Dasionek

[HAMAL]

Aldebaran i ten słodki trójkąt gwiazdek obok, na początku mojej przygody z astronomią gapiłem się na nie godzinami, generalnie obserwacje zacząłem od Hiad   

[Dasionek]

24 minuty temu, HAMAL napisał:

Aldebaran i ten słodki trójkąt gwiazdek obok, na początku mojej przygody z astronomią gapiłem się na nie godzinami, generalnie obserwacje zacząłem od Hiad   

Ja od plejad, 

Ale to dlatego, że nic innego nie mogłem znaleźć. 

Później andromeda i double clauster taki trójkąt. 

Ale w sumie i teraz czasami zajrzę do plejad. 

Czy tam M42 pierwsze było. Sam nie pamiętam. 

Edytowane 22 Stycznia 2020 przez Dasionek

[Gość Bellatrix]

 O tak, Dasionek- ja też zaliczyłam Plejady jako jedne z pierwszych. Wyglądały jak kłaczek bladosinej, wypłowiałej bawełny. Pasował do pyłków unoszących się wtedy nad łąkami u schyłku lata...

[GRZEGORZ139]

Jako początkujący w szeroko pojętej astronomii jestem na etapie dużo, dużo czytania i mało, mało pisania.W przypadku Bellatrix  i jej kolorystycznych spostrzeżeń barw gwiazd,

musiałem pisemnie zainterweniować. Podaje przykład, "Aldebaran... tak samo czerwony. Dostrzegłam nawet, że posiada nieco różowawy odcień, ciut płowy". Przeczytałem dużo

Twoich postów Bellatrix i musiałem podejść do tego talentu naukowo.

A więc :

Ostatnie padania potwierdzają że około 2%-3% kobiet posiada dodatkowy rodzaj receptora koloru - czwarty rodzaj czopka, który często jest podobny do czopka odpowiadającego za odbiór koloru czerwonego, przez to nie wszystkie kobiety z tą mutacją mają zmienioną percepcję kolorów (widzą tak, jak ludzie posiadający trzy czopki)^[. Dzieje się tak ze względu na to, że kobiety mają inne allele genu kodującego opsynę typu L na każdym chromosomie X. Inaktywacja chromosomu X oznacza, że następuje ekspresja tylko jednej opsyny w każdym czopku, dlatego też niektóre kobiety wykazują stopień widzenia tetrachromatycznego i co za tym idzie Tetrachromatycy ( superwzrokowcy ) widzą o wiele więcej kolorów niż przeciętny człowiek.

Czyli moi drodzy mamy w naszym gronie rodzynka o nieprzeciętnych zdolnościach w rozróżnianiu barw.

 

[Mariusz Psut]

Czyli będzie (Bella) prostować nas w interpretacji barw gwiazd. 

Ja ostatnio upodobałem sobie właśnie obserwacje tychże. Jestem na etapie buszowania po Auriga. Szczególnie interesujące są dwie grupki leżące pomiędzy IC404, M38 i M36.