Skocz do zawartości
  • 0

Czy ten obraz dyfrakcyjny Mak127 SW jest w normie?


twegier

Pytanie

cześć,

Jestem nowy na forum. Niedawno zakupiłem SkyWatcher Mak127 (na EQ3-2, stal) jako mój pierwszy teleskop. Z powodu kiepskiej pogody zrobiłem raptem 3 sesje obserwacji planet, ale krótko mówiąc nie jest zachwycony. Obrazy z kitowym Plosslem 25 mm są dobre, ale przy większym powiększeniu, nawet z BCO 10mm, szczegóły i kontrast były słabe (przy czym brak mi porównania z innymi teleskopami, może po prostu mam zbyt duże oczekiwania). Sprawdziłem wtedy obrazy dyfrakcyjne na gwiazdach i zauważyłem, że prążki dyfrakcyjne są bardzo ładne, wyraźne przed ogniskiem, a za ogniskiem zlewają się w jeden szeroki nieostry prążek. Potem zacząłem robić testy na sztucznej gwieździe (kartonik z dziurką przed niebieskim LEDem) i efekt jest podobny, choc w tym wypadku różnica między obrazem przed i za ogniskiem jest mniejsza. Test był robiony z odległości 18 m, z kątówką (bez kątówki jest podobnie), teleskop zawsze był wychłodzony. Na zmontowanym zdjęciu sygnały prążków dyfrakcyjnych zostały podbite 2x względem siły sygnału w ognisku. Czy Waszym zdaniem te obrazy dyfrakcyjne są w porządku czy jednak aberacja sferyczna w moim egzemplarzu jest ciut za duża, co może tłumaczyć słaby obraz planet pod dużym powiększeniem?

 

pozdrawiam, 

twegier

startestMak127SW.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Obecnie nie oczekuj detalu na Jowiszu, czy łatwości w dostrzeżeniu przerwy Cassiniego na Saturnie, bo są za nisko. Ja też nie dostrzegam już nic na Jowiszu poza dwoma pasami, obraz jest klapa i tak będzie niestety póki planety nie będą wyżej nad horyzontem. Marsa obserwuj wtedy kiedy jest maksymalnie wysoko na niebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, gazowe olbrzymy teraz są nisko i atmosfera+seeing mocno zniekształcają obraz. Trzeba poczekać tak ze dwa lata aż będą wyżej, ale do tego czasu oczywiście można użyć sztuczek. Jeśli masz astrokamerę, to polecam podczerwień np. w 850nm. Ja już w zasadzie tych planet w wizualu nie obserwuję, wyłącznie w podczerwieni. W tym tygodniu przyszedł do mnie tani chiński IR 1000nm, sprawdzałem na Księżycu z okna w domu, przez chmury, seeing tragedia, a z filtrem było zaskakująco dobrze. Na planetach też się w zawiązku z tym spodziewam poprawy. Pozytywne efekty też można uzyskać wąskimi filtrami na pasmo widzialne typu h-alfa, solar continuum. Obraz oczywiście nadal przy nich pływa (choć czym dalej w stronę IR, tym słabiej), za to jest ostrzej i widać trochę szczegółu. Trzeba mieć tylko bardzo ciemną miejscówkę, większy teleskop, albo kamerę, bo obraz Jowisza z nich w 5" MAKu jest już słaby.

 

Również polecam celować w Mars i jesienno-zimowe eMki :) Jeśli masz folię ND5 to i Słońce, które zaczęło nowy cykl.

 

Co do obrazu dyfrakcyjnego, to na moje oko nie ma się czego przyczepić.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

czesc,

Dzieki, trochę mnie pocieszyliście, że z teleskopem pewnie wszystko jest OK, a przyczyną rozczarowujących obserwacji są słabe warunki do oglądania planet (poza Marsem). W sumie największym problemem w tym momencie jest i tak kiepska pogoda. Więc zamiast obserwować niebo kombinuję co tu dokupić do mojego Maka. Myślę o nasadce bino - dwuoczna obserwacja z trochę mniejszym powiększeniem powinna być dobrym pomysłem jak duże powiększenia się teraz nie sprawdzają. Tylko z tego co czytam na tym forum, zakup nasadki bino to dopiero jest ryzykowna sprawa...

pozdrawiam,

twegier

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zakup teleskopu też jest ryzykowny, bo różnie to bywa z chińskim sprzętem. Będziesz widział, że jest wadliwie wykonana, albo daje wyraźne zniekształcenia, to odeślesz. Nie róbmy dramatu z tego, że ktoś gdzieś kiedyś coś, bo to pewnie 1-5%, pozostali są zadowoleni i dostają sprawny produkt, tylko o tym nie piszą.

Ja mam taką: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=3997&lunety=Z czka dwuokularowa BinoViewer 1 25 1 25 z czka dwuokularowa 2 korektory ogniska 1 85x i 3x tanie chińskie bino, pomijając upierdliwość mocowania okularów z wyżłobionym pierścieniem, no i zniekształcenia typowe dla pryzmatów (które da się obejść), to jest w porządku. Zresztą był o niej temat niedawno. Wolę ją z 8" newtonem używać niż z 5" MAKiem, ale to raczej z oczywistych względów ;)

Powiększenia dobierz sobie pod własne preferencje, nie sugeruj się aż tak zdolnością rozdzielczą, jak się ją przekroczy to się świat nie wali, a z ciemniejszym obrazem słabsza jest aberracja chromatyczna i odblaski wprowadzane przez pryzmaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, twegier napisał:

Pewnie tak :) Ale ja wciąż mam nadzieję, że pogoda się niedługo poprawi i "się przygotowuję". A zakup nasadki wygląda mi na ryzykowny po lekturze wątku "Pytanie do posiadaczy nasadki bino WO"

 

 

Wady są w każdym produkcie, sprawnej skolimowanej lornetki szukałem bardzo długo, z nasadką bino podobnie, byle się nie poddawać :) Mimo wszystko uważam, że warto. Jednak w mojej ocenie nasadka bino ma sens tylko do US. Jeśli do DS to musisz mieć już spore lustro.

Edytowane przez dexter77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
4 godziny temu, lkosz napisał:

Zakup teleskopu też jest ryzykowny, bo różnie to bywa z chińskim sprzętem. Będziesz widział, że jest wadliwie wykonana, albo daje wyraźne zniekształcenia, to odeślesz. Nie róbmy dramatu z tego, że ktoś gdzieś kiedyś coś, bo to pewnie 1-5%, pozostali są zadowoleni i dostają sprawny produkt, tylko o tym nie piszą.

Ja mam taką: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=3997&lunety=Z czka dwuokularowa BinoViewer 1 25 1 25 z czka dwuokularowa 2 korektory ogniska 1 85x i 3x tanie chińskie bino, pomijając upierdliwość mocowania okularów z wyżłobionym pierścieniem, no i zniekształcenia typowe dla pryzmatów (które da się obejść), to jest w porządku. Zresztą był o niej temat niedawno. Wolę ją z 8" newtonem używać niż z 5" MAKiem, ale to raczej z oczywistych względów ;)

Powiększenia dobierz sobie pod własne preferencje, nie sugeruj się aż tak zdolnością rozdzielczą, jak się ją przekroczy to się świat nie wali, a z ciemniejszym obrazem słabsza jest aberracja chromatyczna i odblaski wprowadzane przez pryzmaty.

To w większości nie problem tkwi że chińskie tylko niewlasciwie transportowane. Stąd problemy z kolimacja. W każdej marce się to zdarza nawet premium. 

Zgadzam się jednak z Tobą co do kwestii ze większość jest zadowolona tylko o tym nie piszą a upubliczniaja się tylko ci co mają problem:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
17 godzin temu, lkosz napisał:

Zakup teleskopu też jest ryzykowny, bo różnie to bywa z chińskim sprzętem. Będziesz widział, że jest wadliwie wykonana, albo daje wyraźne zniekształcenia, to odeślesz. Nie róbmy dramatu z tego, że ktoś gdzieś kiedyś coś, bo to pewnie 1-5%, pozostali są zadowoleni i dostają sprawny produkt, tylko o tym nie piszą.

Ja mam taką: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=3997&lunety=Z czka dwuokularowa BinoViewer 1 25 1 25 z czka dwuokularowa 2 korektory ogniska 1 85x i 3x tanie chińskie bino, pomijając upierdliwość mocowania okularów z wyżłobionym pierścieniem, no i zniekształcenia typowe dla pryzmatów (które da się obejść), to jest w porządku. Zresztą był o niej temat niedawno. Wolę ją z 8" newtonem używać niż z 5" MAKiem, ale to raczej z oczywistych względów ;)

Powiększenia dobierz sobie pod własne preferencje, nie sugeruj się aż tak zdolnością rozdzielczą, jak się ją przekroczy to się świat nie wali, a z ciemniejszym obrazem słabsza jest aberracja chromatyczna i odblaski wprowadzane przez pryzmaty.

Ta nasadka, o której piszesz, jest teraz niedostępna na TPL, ale identycznie wyglądające nasadki są na Ali za ok 350 zł. Może więc zmienię strategię i kupię tę zamiast nasadki WO. Na obudowie są śrubki, co sugeruje, ze można ją otworzyć i poprawić pryzmaty, jeśli zajdzie potrzeba. Dobrze myślę? Wadą WO jest brak możliwości kolimacji, więc jak trafi mi się felerna sztuka to nic z tym już nie zrobię, a w TPL najwyraźniej cyrki robią ze zwrotami towaru. Więc na początek, w celach "edukacyjnych" taka tania chińska nasadka byłaby chyba lepszym wyborem. Dokupiłbym do niej parkę BCO 18 mm. Inna tania opcja to zielona nasadka SW, ale ta zwykle nie ma dobrych opinii....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
48 minut temu, twegier napisał:

Zawsze mogę spróbować ją skolimować - jak nasadka ma kosztować raptem 350 zł, to ręka mi przynajmniej nie zadrży :)

Co do WO: nie pamietam skąd, ale wiele opinii było takich, ze pryzmaty w niej są zamontowane na fest.

Powodzenia ;)

 

WO ma śruby są one dodatkowo zabezpieczone klejem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
11 minut temu, lkosz napisał:

W mojej wersji pryzmaty są wklejone, te śrubki to do zdejmowania paneli bocznych z obudowy. Pod panelem na osi jest jedna śrubka niby do kolimacji, ale nie sięga ona pryzmatu, który zresztą i tak jest wklejony.

OK, szkoda. Przynajmniej można zajrzeć do środka, i coś pokręcić co i tak pewnie nic nie da. Ale rozumiem, ze jesteś z niej zadowolony, a na Maku jest gorzej niż na Newtonie tylko dlatego, że ciemniej, tak? Nie ma innych problemów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
17 godzin temu, twegier napisał:

OK, szkoda. Przynajmniej można zajrzeć do środka, i coś pokręcić co i tak pewnie nic nie da. Ale rozumiem, ze jesteś z niej zadowolony, a na Maku jest gorzej niż na Newtonie tylko dlatego, że ciemniej, tak? Nie ma innych problemów?

tak, chodzi o aperturę i jakość mojej miejscówki, przy której używam fltrów pasmowych, żeby poprawić obraz (co też wymaga większej apertury). Fakt, że lubię duże przybliżenia też raczej skłania do newtona.

 

Zajrzeć do środka można, ale trzeba klej wydłubać, żeby coś przesunąć, co może być ryzykowne przy delikatnej optyce. W kwestii kolimacji... nie jest chyba ona jakaś idealna, ale nawet jej nie mierzyłem. Po prostu wkładam okular, obraz jest ładny**, kolimacja nie przeszkadza, więc nie zaprzątam sobie niepotrzebnie głowy wadami. Kupiłem ją jednak po to żeby jej używać, a nie przejmować się, że nie jest idealna. Mniej więcej ekwiwalentem rozjechanej kolimacji jest użycie z okularami które mają wcięcie na tulei, a takie mam szerokokątne więc odległość źrenicy jest mała, co jeszcze pogarsza sprawę. Czasem zapomnę wziąć "adapter" naprawiający ten problem. Jest wówczas uciążliwie, ale nawet wtedy da się złapać wspólny obraz w obu oczach - wystarczy odpowiednio obrócić złączkę w wyciągu, doregulować rozstaw i też jest ok.

 

**ładny obraz - na jasnych obiektach AC widoczna, krecha też, odbicia i rozproszenie światła również. Czyli standard zniekształceń wprowadzanych przez pryzmaty. Da się to zredukować filtrem ograniczającym ilość światła (np. powójny polaryzacyjny, szary, albo jakiś wąski) albo dużymi powiększeniami. Resztę zniweluje odpowiednie podejście, czyli oczekiwanie "wystarczająco dobrego" obrazu, a nie idealnego. Zwłaszcza to ostatnie rozwiązuje większość problemów z kolimacją, niezależnie od posiadanego sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wczoraj już zamówiłem tego Noname'a na Ali, więc na razie z WO rezygnuję. Może do czasu kiedy przyjdzie pogoda sie poprawi...

Sorry, że jak tak ciągle  o tej pogodzie, ale ja przede wszystkim ptasiarz jestem, a do fotografii ptaków dobra pogoda się przydaje. Ale da radę też przy gorszej.

Teraz przekonuję się, ze wymagania pogodowe w astro są znacznie większe. Kupiłem teleskop ponad miesiąc temu, użyłem 3 razy. Słabo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zależy do czego, ale żeby po prostu zrelaksować się przy teleskopie, to aż tak duże nie są :) Wystarczą przejaśnienia (Księżyc i niektóre planety widać nawet przez cieńsze chmury), dobrze mieć miejscówkę blisko domu, a potem pod pogodę dobierz sobie obiekty. Nie czekaj na absolutnie bezchmurne niebo, bo to może potrwać niestety :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 12.11.2020 o 23:29, lkosz napisał:

Zależy do czego, ale żeby po prostu zrelaksować się przy teleskopie, to aż tak duże nie są :) Wystarczą przejaśnienia (Księżyc i niektóre planety widać nawet przez cieńsze chmury), dobrze mieć miejscówkę blisko domu, a potem pod pogodę dobierz sobie obiekty. Nie czekaj na absolutnie bezchmurne niebo, bo to może potrwać niestety :D

I musze przyznać to była cenna uwaga. W ostatnia niedzielę miało byc czyste niebo, ale w końcu nie było. W zasadzie gołym okiem widziałem tylko Marsa i kilka najmocniejszych gwiazd. Na szczęscie się nie zraziłem (m.in za sprawą tego co napisałeś) i to były najlepsze obserwacje Marsa jakie miałem do tej pory moim Makiem, pierwsze które mi sprawiły przyjemność. Z kolei wczoraj przejrzystość nieba niesamowita, jak na moje podmiejskie niebo. A Mars - walił tylko po oczach, z lekkim halo, bez żadnych szczegółów. Być może był trochę za jasny, byc może jednak seeing, pomimo dużej przejrzystości, był nienajlepszy. Poczytałem troche na temat seeingu i najwyraźniej seeing i przejrzystość nie zawsze idą w parze. Kilka osób przyznało, że planety najlepiej ogląda się jak jest mgiełka lub cienka warstwa chmur. Fajnie że się wyjaśniło, bo te różnice w obrazach Marsa wczoraj i ostatnią niedzielę były dla mnie zupełnie niezrozumiałe.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No dodaj jeszcze wpływ smogu, zależy co tam sąsiad do pieca wrzuci, taki masz potem obraz :D

Na halo wokół Marsa i inne bardzo jasne planety dobre jest zmniejszenie jasności przez przekroczenie zdolności rozdzielczej teleskopu, użycie podwójnego filtra polaryzacyjnego, złączki bino itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

KOREKTA: ponieważ chyba nie mam mozliwości edycji, odświeżam wątek by wprowadzić korektę. W moim zapytaniu pomyliłem terminy "inside focus" i "outside focus" (na zdjęciach), jak również zapewne w tekście "przed ogniskiem" i "za ogniskiem" (chociaż co do polskiej terminologii nadal nie jestem 100% pewien, która strona jest która). Zdjecie po lewej, z wyraźniejszymi krążkami dyfrakcyjnymi, powinno być podpisane "outside focus", a to po prawej "inside focus". W moim Maku mniej wyraźne krążki dyfrakcyjne są gdy kręcę pokrętłem ostrości w stronę przeciwną do wskazówek zegara by zwiększyć ogniskową (czyli w kierunku "intrafocal"). Nie jest to może bardzo istotne dla tego wątku, ale wolałem to poprawić. Za błędny opis przepraszam, ale dopiero raczkuję w tematyce astro, a już zwłaszcza te 2 miesiące temu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uważam, ze lepiej ogladac zogniskowany Dysk Airego w powiekszeniu dyfrakcyjnym niz obrazy rozogniskowane. Szczególnie ocena aberracji sferycznej jest zdradliwa na podstawie obrazów rozogniskowanych.

 

To pewnie znasz?

https://www.telescope-optics.net/diffraction_pattern_and_aberrations.htm

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.