Skocz do zawartości

Czy na niebie widzimy prawdę....


Rekomendowane odpowiedzi

Gość cygnus
Z pierścieniami dyfrakcyjnymi...  :Salut:

Oczywiście, oczywiście! :Boink:

W wyniku dyfrakcji powstają pierścienie (prążki) interferencyjne :banan:

Superpozycja fal cząstkowych światła ugiętego na przeszkodzie prowadzi do powstania obrazu dyfrakcyjnego (czyli ugięciowego) a obszary jasne i ciemne widoczne w postaci prążków (tu - pierścieni) są rezultatem lokalnego wzmocnienia lub wygaszania tych fal, czyli właśnie INTERFERENCJI!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cygnus
A co byłoby gdybysmy posuszali sie np 2 razy szybciej od światła? Czy poruszając sie z taka prędkościa w kierunku przeciwnym do obserwowanego obiektu, obiekt ten bedze sie dla nas stawał coraz mlodszym.

a) Bez wątpienia - bylibyśmy źródłem PROMIENIOWANIA CZERENKOWA! :banan:

be) Bylibyśmy wtedy TACHIONAMI :)

 

Wracając na ten nienajprostrzy ze światów, ale jednak einsteinowski:

Moglibyśmy się poruszać z prędkością dwa razy szybszą niż światło ale to byłby jakiś supergęsty ośrodek optyczny, o współczynniku załamania światła większym niż 2.

W próżni moglibyśmy się poruszać zaledwie z prędkością c względem strumienia światła od gwiazdy, i to niezależnie od tego, czy pędzilibyśmy KU gwieździe czy też od niej oddalali.

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, a ja mam takie pytanie: ile wynosi liczba gwiazd, widoczna gołym okiem ?

Szukałem poprzez google, ale... nie mogłem sie doszukac :(

A dane sa mi potrzebne, do pewnego artykułu.

Tak wiec... jeśli ktoś mógłby napisać... :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, a ja mam takie pytanie: ile wynosi liczba gwiazd, widoczna gołym okiem ?

Szukałem poprzez google, ale... nie mogłem sie doszukac :(

A dane sa mi potrzebne, do pewnego artykułu.

Tak wiec... jeśli ktoś mógłby napisać...  :notworthy:

 

Nigdy nie liczylem :szczerbaty: ale w książce czytałem że ok. 5000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cygnus,czyli rozumie ze uwazasz ze c jest nieprzekraczalna predkoscia ,dla powiedzmy czastki o masie spoczynkowej wiekszej niz 0.

Ok,ja tez sie tak uczylam.Ale wszystko co sie uczylam staralam sie zrozumiec :D

STW i OTW nie rozumie. Albo powiem inaczej-przestalam rozumiec.

Pocieszam sie tym ze Hertz mowil,ze czesto rownania sa madrzejsze od swoich tworcow.

Rownania OTW przerosly samego pana Einsteina :D

Predkosc Slonca wokol jadra Galaktyki podobno przekracza predkosc c.

Piszac to zdaje sobie sprawe,ze do okreslenia predkosci potrzebny jest czas.A czas jak wiemy jest wzgledny.Wiec logiczne jest ze mozna manipulowac czasem i tym samym zmniejszac lub zwiekszac c.Jaki jest czas rzeczywisty???

Patrzac w niebo patrzymy w wstecz i ogladajac dalsze obiekty cofamy sie coraz dalej,ale

poruszajac sie szybciej od c czas dla nas zacznie sie cofac.Predkosc swietlna i nadswietlna NIE skraca odleglosci tylko czas jest skracany.A to nie jest juz tak zgodne z STW :D

Jezeli przynudzam,to prosze mnie do kwarantanny dac,nie obraze sie :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, średnia prędkości radialnej dla 16 emek należących do Virgo to 1,000km/s. Najszybciej oddala się M99, +2400km/s, natomiast M86 zbliża się z prędkością 250km/s. Z tego można wnioskować, że prędkości obiegu w Gromadzie Virgo wynoszą typowo 1,000-1,500km/s.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak te wszystkie spójnawe teorie są błędne ? W/g mojego zrozumienia świata człowiek nie ma ograniczeń . Vmax= c=constans nie jest prawdziwe .

Wielokrotnie już było coś ograniczone z definicji . I co ? następowała zmiana definicji . :D

Nawet w prostym efekcie Dopplera jest możliwy ruch większy od c . Wystarczy tylko w teorii to ujmującej wprowadzić ujemną energię chyba nawet istnieje tzw. czarna energia . Szkółki kończyłem wcześniej niż postawiono hipoteze o jej istnieniu . Jedno tylko wiem że teorie poprawnie opisują tylko w ściśle określonym wąskim zakresie . A jaka jest różnica między eterem , absolutem czy tą czarną energią ? Energia próżni czy coś co wypełnia próżnię jest podobne i w jakieś teorii tożsame .

Już starożytni ją znali ?

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że rozmawiając o takich rzeczach (czyli v>c, tunelach czasoprzestrzennych, ciemnej energii itp) powinniśmy wykazywać sporo samokrytycyzmu. Każdy ma coś do powiedzenia na ten temat, a czy ktoś jest tu fizykiem? I to fizykiem, który specjalizuje się w tych sprawach? Otóż nawet fizycy dysponujący nieogarnialnym dla nas aparatem matematycznym nie są do końca pewni słuszności swoich teorii, ani wniosków jakie z nich wypływają. A co można powiedzieć o nas, którzy najwyżej "coś tam przeczytali" i którym "coś tam się wydaje"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cygnus
Myślę, że rozmawiając o takich rzeczach (czyli v>c, tunelach czasoprzestrzennych, ciemnej energii itp) powinniśmy wykazywać sporo samokrytycyzmu. Każdy ma coś do powiedzenia na ten temat, a czy ktoś jest tu fizykiem? I to fizykiem, który specjalizuje się w tych sprawach? Otóż nawet fizycy dysponujący nieogarnialnym dla nas aparatem matematycznym nie są do końca pewni słuszności swoich teorii, ani wniosków jakie z nich wypływają. A co można powiedzieć o nas, którzy najwyżej "coś tam przeczytali" i którym "coś tam się wydaje"?

Ja jestem fizykiem i już nie chce mi się pisać (prostować) o tych... zagięciach, ugięciach i przeskokach. <_<

W innym wątku było to już do znudzenia powtarzane i bez skutku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cygnus

Elwira:

"podobno przekracza"... "można manipulować"...

 

Jeśli manipulacją nazywasz wybór układu współrzędnych to zawsze było i będzie można manipulować.

Istnieją książki o OTW wcale nienadmiernie skomplikowane, chociaż żeby troszkę załapać więcej niż to, co pisane prozą, konieczna jest nieskomplikowana matematyka a dokładniej rachunek macierzowy, no i kapkę geometrii, żeby przestrzeń Mińkowskiego a właściwie jej czterowymiarowy wariant x,y,z,t, zwany przestrzenią Einsteina móc opisać językiem matematyki. Wtedy wszystkie FENOMENOLOGICZNE wzory relatywistyczne (np. dodawanie prędkości) stają się oczywistą konsekwencją zastosowania transformacji Lorentza zamiast transformacji Galileusza przy przechodzeniu między dwoma układami współrzędnych.

Z nieprzekraczalności c wynikają pozorne deformacje geometryczne, pozwalające uniknąć właśnie większych niż c prędkości (np. szybkość "zajączka" świetlnego odbitego od obracającego się lusterka - gdyby szybkość światła była nieskończona to i ten zajączek odpowiednio daleko mknąłby dowolnie szybko).

We wszystkich rozważaniach dotytczących paradoksów TW należy pamiętać że NIE LICZYMY ODLEGŁOŚCI lecz INTERWAŁ CZASOPRZESTRZENNY czyli coś w rodzaju odległości czterowymiarowej.

 

O ujemnych energiach, siłach siłach odpychających itd. lepiej nic tu nie wspominać,

skoro zwykły interwał czasoprzestrzenny już przekracza zakres intuicyjnego pojmowania większości Dyskutantów (nic nikomu nie ujmując, taki jest zakres nauczania szkoły średniej a więc i taka intuicja geometryczna).

 

Pozdrowienie dla Wszystkich Ogólnych i Szczególnych Zainteresowanych! :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cygnus
A jaka jest różnica między eterem , absolutem czy tą czarną energią?

Różnica jest TAKA, że eter nic nie ma wspólnego z czarną czy ujemną energią.

Był on wprowadzony jako hipotetyczny ośrodek niezbędny do rozprzestrzeniania się fal elektromagnetycznych w próźni. Doświadczenie Michelsona-Morleya dowiodło że światło we wszystkich kierunkach (a właściwie w kierunku zgodnym z ruchem orbitalnym Ziemi wokół Słońca i w kierunku doń prostopadłym) rozchodzi się z jednakową prędkością, czego z hipotezą eteru nie można było pogodzić. Eter okazal się NIEPOTRZEBNY do rozchodzenia fal eletromatnetycznych, więc zgodnie z zasadą brzytwy Ockhama hipoteza eteru upadła.

Dualizm korpuskularno-falowy poprzez przypisanie promieniowaniu charakteru cząstek (fotonów) pozwala intuicyjnie zrozumieć brak konieczności istnienia materialnego ośrodka do propagacji fali elektromagnetycznej. Wydaje się oczywiste że "cząstki promieniowania" (kwanty) rozchodziś się mogą w próżni, podobnie jak elektrony!

:Salut:

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tylko tyle : prędkość c jest zmienna , zależy od ośrodka nie od czasu dlatego uznanie jej za fundamentalną stałą nie ma sensu . Jest to lokalna stała . Z czasoprzestrzenią to ona reaguje . np. uginanie toru w polu grawitacyjnym . Taka stała co jest niestała ?

 

Przed eterem był absolut . Wszystko w nim było zanurzone , z eterem podobnie . Nie pamiętam czy eter wprowadzono tylko z powodu fal elektromagnetycznych czy światła , chyba także innych oddziaływń . Koncepcja że wszystko jest w czymś zanurzone jest bardzo stara . I znowu się pojawia . Z tego co pamiętam tamto badanie wykluczyło tylko zależność prędkości światła od prędkości eteru . Osobiście nie mam zdania w tym temacie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cygnus,dziekuje za odpowiedz,wlasnie skreslilam Cie z czarnej listy :D

Oczywiscie to zart...nigdy Cie tam nie bylo ;)

Ale niestety nadal nic nie rozumie,zabij mnie :D Chodzilam troche do szkoly i rownania matematyczne Einsteina,moge przesledzic i zrozumiec.Ale i tak nie rozumie pewnych paradoksow z nich wynikajacych.

Jestem laikiem parajacym sie troche fizyka.(zawod moj jest bardzo "antyfizyczny" :D )

Zgodnie z relatywistyczna teoria NIC nie jest wstanie przekroczyc predkosci swiatla.

Nawet samo swiatlo.A przeciez tak nie jest ,sam cos pisales o promieniowaniu Czerenkowa i o tachionach ;) Neutrin ,jego odkrycie to dowod ze c jest przekraczalne:)

C nie osiagniemy tez metoda F=m* a nieprzekraczalna bedzie bo dziala tam STW!!

A przyspieszenie nie jest jedyna metoda nabrania predkosci(SWIATLO :D )

Predkosc swiatla nie jest tez stala ,jak pisal Zbig.Zwalnia w niektorych osrodkach(ciecz).

Dlatego napisalam ze nie rozumie pana Einstajna.Ale i tak mu :notworthy: oddaje .

Polecam innym ,takim jak ja "nieukom" poszybowac na polu abstrakcji i przestawic sie na wielowymiarowosc Wszechswiata.Da sie to zrobic,przeciez mamy jointy :D

 

PS.Dla ludzi bez poczucia humoru ,ofizjalnie mowie ze zartuje z joint :D

Pozdrawiam i przepraszam jesli zasnoles z nudow drogi czytelniku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tylko tyle : prędkość c jest zmienna , zależy od ośrodka nie od czasu dlatego uznanie jej za fundamentalną stałą nie ma sensu . Jest to lokalna stała . Z czasoprzestrzenią to ona reaguje . np. uginanie toru w polu grawitacyjnym . Taka stała co jest niestała ?

c jest prędkością światłą W PRÓŻNI i jest to jak najbardziej stała fizyczna. To że zmienia się ona w zależności od ośrodka to zupełnie inna bajka.

 

Przed eterem był absolut . Wszystko w nim było zanurzone , z eterem podobnie . Nie pamiętam czy eter wprowadzono tylko z powodu fal elektromagnetycznych czy światła , chyba także innych oddziaływń . Koncepcja że wszystko jest w czymś zanurzone jest bardzo stara . I znowu się pojawia . Z tego co pamiętam tamto badanie wykluczyło tylko zależność prędkości światła od prędkości eteru . Osobiście nie mam zdania w tym temacie .

Eter wprowadzono właśnie po to, aby wytłumaczyć zjawisko rozchodzenia się światła w środowisku pozbawionym ośrodka. Myślano wtedy porównawczo - skoro dźwięk rozchodzi się tylko w pewnym ośrodku (który nie jest próżnią), więc musi istnieć inny hipotetyczny ośrodek, który jest nośnikiem dla fal świetlnych. Hipoteza nie wytrzymała próby czasu, gdyż okazało się, że natura promieniowania elektromagnetycznego jest taka, że nie potrzebuje ono żadnego szczególnego ośrodka aby się przemieszczać.

 

Mówię tutaj tylko o tym, co zostało udowodnione lub zaprzeczone naukowo. To, że mogą istnieć jakieś głębsze pokłady rzeczywistości, o których fizyka (na razie) nie ma pojęcia to zupełnie inna sprawa. Absolut, Nirwana, ostateczna rzeczywistość - to są rzeczy, które - moim zdaniem - trudno jest wyjaśnić naukowo, a już na pewno dysponując taką wiedzą jaką my tutaj - zwyczajni ludzie - dysponujemy. Dzisiejsza nauka, mimo swojej niesłychanej finezji, nie jest w stanie dotrzeć do podtawy istnienia (że to tak górnolotnie ujmę), co nie znaczy, że te prawa fizyczne, o których jest mowa, są z gruntu fałszywe. Nie są fałszywe! Doświadczenia udowodniły, że są poprawne. Aczkolwiek nie opisują wszystkiego, tak jak kiedyś niedoskonała była fizyka Newtona.

 

Być może to właśnie tzw. Ciemna Energia jest tym, dzięki czemu wszystko istnieje. Może wszystko poza ciemną energią to tylko zmarszczki na oceanie zdarzeń? Może tak jest. Czytałem o takich teoriach. Niewykluczone, że w ciągu naszego życia okaże się to prawdą, a może fałszem, który przejdzie do lamusa historii nauki. Tego nie wiemy. Dlatego właśnie apeluję o samokrytycyzm w wypowiadaniu sądów, bo naprawdę to nie my jesteśmy tymi, którzy zjedli wszystkie rozumy.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.