Bohemian Rhapsody

4 Lutego 2014

Niedługo minie 40 lat od nagrania singla "Bohemian Rhapsody", który w 1975 roku uratował grupę Queen od groźby bankructwa, a o którym Björn Ulvaeus z "Abby" powiedział: "It's the greatest single of the century".

Utwór - legenda, doczekał się najróżniejszych aranżacji. Słyszałem wersję na chór i orkiestrę symfoniczną, kwartet smyczkowy, orkiestrę dętą, gitarę klasyczną, itd... Ale wczoraj trafiłem na to nagranie - i poryczałem się, jak bóbr. Niesamowite wykonanie, momentami dreszcze człowieka przechodzą! Posłuchajcie sami - najlepiej na słuchawkach i głośno :-)

xinins · 5 Lutego 2014

Łał. Nawet po odsłuchaniu mam gęsią skórkę.

Długo można by dyskutować i o tym utworze i o samym Freddiem. Kiedyś słyszałem Rapsodię po japońsku i nieźle się ubawiłem.

Pozdrawiam

ryszardo · 5 Lutego 2014

Dzięki za to nagranie. Fajnie sie tego słucha, choć panowie od rejestracji instrumentu poczatkowo trochę "nie nadążają". Oczywiście mozna dyskutować o aranzacji - ale robi to świetne wrażenie. Osobiście nie stosowałbym tylu obiegników, ograniczjąc rolę linii melodycznej i idąc w strone zabiegów harmonicznych. Z drugiej strony barokowa dyspozycja instrumentu niejako narzucała interpretacje. Ech, takie organy jak np. w Katedrze w Warszawie, albo ( zupełnie inne!) w Katrowicach-Janowie, oj to by zagrało!

Przepraszam za te przydługie wywody amatora, nie mogłem się powstrzymać!

5 Lutego 2014

Te w kieleckiej katedrze też by ładnie zabrzmiały :-)

Ale jak gość zagrał nogami fragment przed "Do you think you can stone me and spit in my eye?"... Majstersztyk!

Ciekawe, czy Brian May widział ten filmik? :-))

PS. Słyszeliście, że Brian May ma doktorat z astronomii?

Edytowane 5 Lutego 2014 przez Paweł Trybus

Loki · 5 Lutego 2014

Słyszeliśmy. Pisał słowo wstępne do albumu z wyróżnionymi pracami w Astronomy Photographer of the Year 2013 czy 12 - jakoś tak.

ryszardo · 5 Lutego 2014

A ja nie wiedziałem o tym. Ale to fantastyczne!

matti_94 · 5 Lutego 2014

Jestem pozytywnie zaskoczony że ktoś pamięta/słucha jeszcze Queena , bo przynajmniej w moim pokoleniu to już rzadkość.

P.S. Ciekawostka, Brian May, gitarzysta Queen jest doktorem astronomii.

Paether · 5 Lutego 2014

P.S. Ciekawostka, Brian May, gitarzysta Queen jest doktorem astronomii.

Taaa...a sprawdźcie nazwisko Jego żony

5 Lutego 2014

Hehehe, dobre! Koneksji z astronomią ciąg dalszy :-)

To jeszcze jedna z wielu ciekawostek o "Bohemian Rhapsody".

W sekwencji operowej słyszymy "Mamma mia, let me go!". A to właśnie utwór "Mammia Mia" Abby strącił "Bohemian Rhapsody" z pierwszego miejsca brytyjskiej listy przebojów. Po dziewięciu tygodniach panowania!

Lysy · 12 Lutego 2014

Potęga, dziś już nie ma takich utworów, to muzyka moich czasów...

Ja akurat jestem post pinkfloydowski , ale Queen inten utwór - znakomity.

Wykonanie również genialne.

Proponuję kiedyś wysłychać Rapsodii na audiofilskim sprzęcie, to jest po prostu

dzieło sztuki.

Teraz w FM znów trzeba przestawić się na mezalians Eminema z Rihanną...

ryszardo · 12 Lutego 2014

Inne czasy. Ja też jestem "post pinkfloyd'owski", a wcześniej "post procolharumowski":). A wogóle to w czasach studenckich jak się objeżdżało Polskę, to jak w okolicy był kościół z dobrymi organami, to zaraz szedłem po prośbie do proboszcza co by udostepnił instrument - na ogół nie było problemów, no i katowałem kadłub niemiłosiernie. Często bywało dziwnie...np. któregos dnia późnym wieczorem ( to było naprawde dawno temu w miejscowości Berżniki k .Sejn) dostałem od proboszcza klucz do kościoła z instrukcją, żeby iść do zakrystii i włączyć prąd. Ciemno juz było, więc szedłem po omacku i natknąłem się na trumnę przygotowaną do pogrzebu. Z nieboszczykiem. Grało mi się wtedy całkiem chyba nieźle...

Edytowane 12 Lutego 2014 przez ryszardo

Simon_141 · 12 Lutego 2014

Uwielbiam takie majstersztyki jest już co prawda za późno na konkretny odsluch ale na 100% do niego wrócę za dnia (sąsiedzi ;-) i przewietrzę głośniki. Taka przestrzeń, dynamika słysząc to zaledwie w komputerze i na dokładkę interpretacja oj dziaała na zmysły oj działa...