Jarek, trafiłeś na dziadowski egzemplarz i smary, czy nawet wymiana łożysk nic nie dadzą.
Mam nadzieję, że to tylko ślimak.
W twoich postach słychać rozgoryczenie co do jakości EQ6, ale jeżeli pierwowzór kosztuje ~25,000 PLN, to coś w tym musi być.
Piszę w tym temacie, bo przypomniały mi się perypetie ze sprzedażą "słabego" egzemplarza EQ6 parę lat temu.
Mało używanego, nie grzebanego, nie przeciążanego. Nigdy nie oceniałem jego błędu - używałem tylko do wizuala.
Pierwszy kupiec po 2 tygodniach zadzwonił, że montaż ma błąd bez guidingu +/-35 arcsec i on go oddaje, bo będzie "polował" na rynku wtórnym na super egzemplarz z błędem +/-15 arcsec - czy ile tam miały wtedy udane egzemplarze EQ6 ?
Znalazł się drugi - ale pisał maile, że słaby egzemplarz i wogóle.
Nie bronię tutaj Astromarketu, ale wydaje mi się, że Chłopaki chcieli dobrze, z tymi upgrade'ami, a kręcą sobie bata na plecy.