Jak widzisz, już od starożytności widać było konflikt fizyki z resztą niewykształconych ludzi.
Konflikt ten polega na tym, że fizyka szuka modelu matematycznego który pozwoli łatwo przewidywać wyniki pomiarów.
Cała reszta ludzi chce wiedzieć, co robią fizycy i "rozumieć" ich modele. Oczywiście bez poświęcania czasu na zrozumienie matematyki. Te uproszczone wyjaśnienia, interpretacje dla ciemnoty, to hamulec nauki od starożytności.
Co zrobił Kopernik? Stwierdził tylko, że istnieje układ współrzędnych w których łatwiej jest liczyć orbity planet.
Ale że "normalnemu" człowiekowi nic to nie mówi, to opowiada się o krążeniu Ziemi wokół Słońca. A przecież każdy kto mieszka na Ziemi nie ma wątpliwości, że to Słońce obraca się wokół niego. Istnieją być może inni obserwatorzy, być może gdzieś zarówno Słońce jak i Ziemia stoją w miejscu. Ale na Ziemi to Słońce się rusza...
W ten sposób buduje się brak zaufania do nauki. Opowiada się o paradoksach związanych nie z modelem, nie z opisem, które dla fizyków wystarczą. Nie, paradoksy są związane tylko z tymi interpretacjami dla amatematycznego plebsu, który musi coś "poczuć", żeby zrozumieć.
"Wszechświat się rozszerza" - nie, to tylko metryka w pewnym modelu przyjmuje wartości specyficznej funkcji.
"Ciemna energia" - to tylko stała dodawana do każdego całkowania, która w ogólności przyjmuje wartości niezerowe co nie dziwi nikogo po kursie analizy matematycznej.
"Skrócenie, dylatacja" - równie dobrze można mówić o przekształceniach współrzędnych zachowujących w niezmienionym kształcie równania Maxwella.
I tak dalej itp...
Kiedy chcesz zbudować po prostu szybszy komputer, lepszą nawigację, potężniejszą broń, wydajniejszą baterię lub zminimalizować straty energii w elektrowni, to nie interesuje Cię interpretacja. Bierzesz wzory i liczysz, a potem sprawdzasz na multimetrze, że wyniki są w przedziale tolerancji.
Interpretacja jest dobra dla humanistów, proroków i pieprzotów. Fachowcy mają gdzieś, czy wszechświat się rozszerza. Ważne, że jak wsunę trochę bardziej te pręty sterujące to reaktor się nie stopi, a w kraju dalej będzie prąd. Czy istnieje dylatacja? Ważne, że wzory są ok.