Skocz do zawartości

ekolog

Społeczność Astropolis
  • Postów

    8 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekolog

  1. Pluton jest atrakcyjny głównie z racji posiadania pierwotnej materii US słabo przerobionej przez gorące zjawiska jakie zachodziły bliżej młodziutkiego pra-słońca. Z tej racji musimy kiedyś podjąć się pobierania próbek z ciał co nigdy nie latały blisko Ziemi. Ale czy warto przebijać się przez azotowy szron, nie lepiej zanurzyć łopatkę w coś małego gdzie ciekawe pierwiastki/związki nie uciekły do środka? Może lepiej poczekać na odpowiednią kometę zdestabilizowaną kilka milionów lat temu w obłoku Oorta i jak nadleci do centrum US wysłać na nią coś lepszego niż Rosetta O ile jesteśmy w stanie mieć "siły szybkiego reagowania" badawczego na taką okazję (ISON był przykładem (sic!)) Do Piotrka Guzika i równie mocnych z "kometologii" pytanie: Czy znamy komety co latają od zawsze naprawdę daleko od Słońca (najbliżej w rejonie Neptuna) a jednak okresowe? Bo taką właśnie - nigdy nie podgrzewaną - chciałoby się zbadać - w tym kontekście (zamiast Plutona). Pozdrawiam
  2. Gdzieś czytałem, że niektóre krótkoogniskowe okulary są realizowane (bo tak może być technologicznie lub "materiałowo" łatwiej) przez dodanie do zwykłego okularu wewnętrznego Barlowa. Czyli (o ile to prawda) kupujemy okular danego typu o ogniskowej dajmy na to 6mm lub 4mm, a naprawdę jesteśmy trochę oszukiwani? (np. strata odrobiny światła na dodatkowych szkłach) Czy wiadomo w jakich typach jest tego najwięcej i czy należy i da się takich konstrukcji uniknąć? Pozdrawiam
  3. Polska, obszerna relacja o Plutonie - co prawda dziennikarska ale na dość poważnym portalu - nie Fakt.pl http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,18425306,lodowce-z-azotu-niezwykla-geologia-i-mglista-atmosfera-nowe.html Pozdrawiam
  4. Najprostszym okularem jest i była pojedyncza soczewka powiększająca. Zastosowana w teleskopie typu Keplera (nie mylić z okularem tego typu). Jednosoczewkowy okular pozwala najprościej wytłumaczyć zasadę działania okularu w teleskopie. Pokazałem to na moim rysunku osiągalnym na polskiej wikipedii z pierwszego tam Linka: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Powi%C4%99kszenie Obrazek ten udowodnił (po doprowadzeniu kwantów aż do siatkówki na dnie oka), że prawidłowy wzór na powiększenie kątowe teleskopu to nie jest (jak w praktyce stosujemy) iloraz ogniskowej obiektywu i okularu tylko jeszcze trzeba zastosować arcustangens. Na szczęście dla małych kątów wychodzi praktycznie na to samo (bo to w radianach jest) ale dla Księżyca zajmującego cały widok w okularze sprawa przedstawia się jednak inaczej ("arcustangensowo") i autor hasła przyznał mi rację. W obszarze tanich okularów o jakich jest ten artykuł mam sporo doświadczeń z autopsji. Ciekawe jest w tej materii oznaczanie ich. Czasem nieoczywiste. Można lub trzeba trochę zgadywać. W malutkim teleskopie Celestron Firstscope IYA 76 mamy H20mm oraz SR4mm. Jakiego typu jest H łatwo się domyślić. jakiego typ jest SR już nieco trudniej. Ten H20mm okazał się wyjątkowo słaby. Nie żeby zamazywał obraz ale bardzo wąskie pole widzenia (jak ze studni) i gwiazdki jakieś takie mniej soczyste niż w pożyczonym, a potem podarowanym mi przez Zbyszka (ZbyT) Plosslu. Natomiast ten SR4mm, też skromny okazał się jednak lepszy - na swój sposób dostateczny. Dość tajemniczy jest częsty opis teleskopu w sklepach, że na wyposażeniu są okulary super 10 mm lub super 25 mm lub analogiczny. Z rozmowy czy też wymiany zdań emailowych z kompetentną osobą dowiedziałem się, że czasem, wcale nie rzadko, pod taki opis dają Plossle, a czasem Kellnery. Jak wiele lat temu nabyłem refraktor 90/900 na EQ3-2 to, zdaniem Wimmera, który miał okazję widzieć pudełka, w których je dostałem i nosiłem, były to Kellnery. Co istotne, sądząc, że Plossle są znacznie lepsze dokupiłem solidnego Plossla 5mm i okazało się, że do Księżyca niepotrzebnie jakby bo obraz przez 10 mm Kellnera plus achromatyczny Barlow (tam w zestawie kitowym był) okazał się praktycznie równie atrakcyjny co obraz przez SW Plossl 5mm (20mm ER). Zły na ten wydatek po prostu go sprzedałem, oczywiście ze stratą (bodajże 150zł => 90zł) To jak to jest z tymi super okularami dziś? Gdzieś kiedyś czytałem opinie ale tylko amatora, że drobną zaletą tańszych (np. Kellnery, Plossle) konstrukcji jest przynajmniej to, że jak mniej soczewek to troszkę mniej światła ginie po drodze (co może mieć znaczenie przy bladziutkich DS-ach). Pozdrawiam
  5. Analitycy z USA zastanawiają się nad nadliczbowym rosyjskim satelitą, który pojawił się na radarach i wykonywał pewne manwery. Został bez rozgłosu umieszczony w kosmosie przy okazji umieszczania tam satelitów komunikacyjnych. Są jeszcze rozpatrywanie dwa inne satelity manewrujące i mogące być niejawną bronią - choćby do zwalczania innych satelitów. Stany Zjednoczone, Szwecja, Japonia i Chiny już kiedyś testowały urządzenia o podobnych możliwościach. Rosjanie zaprzeczają wersji o militarnej funkcji tych satelitów. http://www.dailymail.co.uk/news/article-3173350/Is-Russia-preparing-new-space-war-Three-mysterious-communications-satellites-launched-Kremlin-18-months-potential-weapons-say-U-S-analysts.html Pozdrawiam p.s. Widzę, że ważny link w statusach nie działa a dotyczy naszego chleba powszedniego i to bardzo fajnie: http://astropolis.pl/topic/50127-od-keplera-do-naglera-cz-12/
  6. Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach możesz śmiało zapomnieć. Wąż syczy do kurczaka: - Sssssssspadaj. A kurczak na to: - Kokokokokoniecznie? Pewien facet niezwykle szybko po poznaniu ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubną ucieszony leży w łóżku i czeka na żonę: - Kochanie, pośpiesz się i chodź do łózka. Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczękę. Facet trochę zszokowany, ale trzyma fason i mówi: - Nie każ czekać tak długo. Na to żona odkręca drewnianą rękę. Mąż, choć w szoku, ale wciąż stara się: - Wejdziesz do tego łóżka? Żona odpina sztuczną nogę. Na to mąż, zrezygnowany: - Wiesz co kochanie? Może rzuć mi po prostu d***
  7. ekolog

    Słońce w H-α

    Ale czy takie (barwnie) zdjęcie z tak daleko sięgającymi miotłami mgiełek (czy jak ten "kurz" nazwać) jest wykonalne amatorskim teleskopem z powierzchni ziemi w Polsce? Pozdrawiam EDIT: wiem ale dopytuję czy ktokolwiek z ziemi może tak sfocić słońce?
  8. ekolog

    Słońce w H-α

    Robi wrażenie rozmachem, byle (nie) w naszą stronę Ale to fotka Twoja czy SOHO, bo nie potrafię zinterpretować tych oznaczeń w lewym dolnym rogu ? Pozdrawiam
  9. W stosunku do innych przedsięwzięć planowanych w najbliższych kilkunastu latach. Autorzy tak to rozumieją i piszą nawet o względnie rozsądnej ekonomicznie rakiecie jaka ma być użyta. Pozdrawiam
  10. - O! Widzę, że masz kalkulator! A umiesz na nim liczyć? - Pewnie! Każdy głupi umie. - Serio? To może i ja spróbuję?
  11. "W klinice chirurgii ogólnej i transplantacyjnej Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie we wtorek tuż po godz. 20 zakończył się pierwszy w Polsce tzw. przeszczep łańcuchowy nerek pobranych od żywych, niespokrewnionych dawców." Część zabiegów zrealizowano laparoskopią 3D (na zdjęciu widzimy laparoskopię w innym szpitalu). http://fakty.interia.pl/polska/news-zakonczyl-sie-pierwszy-w-polsce-przeszczep-lancuchowy,nId,1840446 Przypuszczam, że robi się tak aby nie dochodziło do potajemnego kupowania od kogoś nerki na przeszczep, ale korzystano z dawców skłonnych pośrednio dać nerkę znajomej osobie. W Polsce w grę wchodzą bezpośredni krewni, a wyjątkowo inne osoby (wtedy za zgodą sądu). Gdy znajdzie się grupa chorych i dawców, taka że każdy z dawców pasuje do jednego z chorych w całej grupie, przeprowadza się kilka przeszczepów naraz. W tym samym mniej więcej czasie (żeby nie dochodziło tylko do pozornej zgody dla ominięcia zakazu zakupu nerki). Jest to zabieg technicznie nie banalny. Zwłaszcza gdy prawie jednocześnie pracuje kilka zespołów. Sporysz – przetrwalnik pasożytniczego grzyba buławinki czerwonej atakujący miedzy innymi ziarna żyta, jęczmienia, pszenicy i ryżu. Zwłaszcza w dawnych czasach (obecnie dość skutecznie zwalczany w cywilizowanym świecie). Spożycie mąki z ziaren nim zarażonych powodowało ergotyzm czyli halucynacje, a czasem nawet przykurcz mięśni prowadzący do martwicy ludzkiej kończyny (domniemywano trąd). W czasach gdy toksykologia, epidemiologia i psychiatria prawie nie istniały był to poważny problem i nie łatwo było znaleźć przyczynę takiego zachowywania się człowieka. http://www.tvr24.pl/wiadomosc-Sporysz_znany_i_nieznany-111.html "Znane są przypadki, że w niektórych miejscowościach w pewnych okresach żadna ciężarna kobieta nie mogła donosić płodu i wszystkie ciąże kończyły się poronieniem. To też wina sporyszu, a właściwie zjadania chleba z mąki zboża, w którym było dużo porażonych ziaren." Wszystko to oznacza to, że w razie ogólnoświatowej katastrofy (impakt dużego ciała kosmicznego, światowa wojna atomowa) ludzkość przyzwyczajona do żywienia się zbożami może napotkać dodatkowe problemy z odtworzeniem populacji i zniknąć. Tej choroby nie wyeliminowano jak czarną ospę. Motyw zatrucia pokarmowego skutkującego dziwnym zachowaniem i niezwykle trudnego do wykrycia wykorzystał S.Lem w jednej ze swoich późniejszych książek fantastyczno-naukowych. Najnowsze odkrycie wskazują, że protoplastą wszystkich węży było zwierzę lądowe, które mieszkało częściowo pod ziemią, ryło sobie norki i jeszcze miało nóżki. Pozdrawiam
  12. Wyjaśnia się, że skroplony lub zeszroniony, prawie zestalony azot delikatnie przykrywa kratery na twardszym, zapewne metanowo-azotowo-dwutlenkowowęglowym podłożu?! Ale najciekawsze teraz wydają mi się te szpiczaste góry. Czym one różnią się od ich otoczenia że takie inne wyrastają? Na Ziemi na Antarktydzie czy w Arktyce nie mamy raczej analogii takiego zjawiska. :-/ Ciekawe może być porównanie wielkości kraterów na Łysym i na Plutonie. Przypominam, że Księżyc jest większy więc kratery podobne w skali tarczy są nieco większe. W zasadzie ilość i rozmiar kraterów pokazują nam jak stare, niezatarte wydarzenia impaktowe mamy szansę zobaczyć. Na Ziemi prawie wcale / tylko bardzo niedawne (sprzed zaledwie kilkudziesięciu milionów lat) Pozdrawiam.
  13. Czy zastanawiałeś się nad tym (ma o 16mm większe lustro główne i niezły szukacz moim zdaniem), a z jego dość niestety nietypowym, bardzo prostym (choć za to niezniszczalnym) wyciągiem Xaos pokazał jak można sobie radzić by był precyzyjniejszy. Cena jego nówki w niektórych sklepach to prawie dokładnie 600 zł. Opisany tu przez naszego forumowicza Xaosa http://astropolis.pl/topic/49012-sky-watcher-dobson-130650-heritage-wrazenia-po-zakupie/?do=findComment&comment=575537 a tu baj mi http://astropolis.pl/topic/48457-sky-watcher-dobson-130650/?do=findComment&comment=569701 Pozdrawiam
  14. Ja mam tylko pozytywne doświadczenia z kilkoma firmami. Co prawda niewiele ryzykowałem w życiu bo kupowałem dość skromne teleskopiki (SW: 90/900; 76/350; 70/500; 130/650) i lornetkę TS 10x60. Pamiętam nazwy UPS i DHL ale może jeszcze jakaś była. DHL o tyle mnie cieszy, że ma "kioski odbioru" w wielu miejscach czyli blisko się fatyguję - jak kurier mnie nie zastaje i nie zdążę się dodzwonić doń na drugi dojazd. Co ciekawe zamówiłem na prezent komuś na wsi w Niemczech blisko granicy z Holandią refraktorek 70/500 na AZ2 w polskim sklepie i oni wysłali to DHL na drugi koniec Niemiec za niewielką doprawdy dopłatą i szybko doszło. Pozdrawiam
  15. Całe Stany żeś złapał Skoro podobna do USA to musi być ... najsławniejsza Pozdrawiam
  16. Ważna doradczo dla władz w USA Association of Universities for Research in Astronomy (AURA) przeanalizowała plany NASA i zauważyła, że najbliższe projekty (na lata 20-te naszego wieku) zaniedbują sprawę dokładniejszego, i skutecznego badania exoplanet! Zarekomendowała umieszczenie w kosmosie w 2030 roku, względnie taniego a dobrego, The High Definition Space Telescope, który "stands at the end of an exciting line of exoplanet research". Domaga się go tym bardziej, że dotychczas udowodniono istnienie wielu układów planetarnych ale niestety względnie daleko. Wyławiane bliżej (np 200-300 l.ś. od nas) dadzą większe szanse na detekcję życia, itp. Teleskop będzie pięć razy większy od Hubble, z lustrem 40 stóp średnicy i będzie "latał" dookoła Słońca milion mil od Ziemi - i warto będzie go (w razie czego) naprawiać. Teleskop będzie wyposażony w wewnętrzny koronograf, który zablokuje światło od gwiazdy centralnej, co ułatwi analizowanie światła z planet. http://www.nytimes.com/2015/07/14/science/space/the-telescope-of-the-2030s.html?action=click&contentCollection=Space%20%26%20Cosmos&module=RelatedCoverage&region=Marginalia&pgtype=article Pozdrawiam p.s. Radioteleskopy najlepiej kierować w miejsca jakoś rokujące większe nadziej niż przypadkowe. Każde takie narzędzie się przyda p.s.2 Zabawna ilustracja pochodzi z linkowanego portalu (to nie żart ani kaczka dziennikarska z byle jakiego portaliku)
  17. ekolog

    IC 1318

    Ale fajna kolorystyka i układ płaszczyzn. Bardzo się zdziwicie (podobieństwem stylu mimo że tam jest natura innej natury) jak klikniecie ostatnie tam zdjęcie - chyba najpiękniejsze na świecie (w pełnym rozmiarze) - z www.livescience.com: http://astropolis.pl/topic/48214-niezwykle-zdjecia/page-2?do=findComment&comment=578053 Pozdrawiam
  18. Niemniej weź pod uwagę, że te ilustracje co dał tu Olo są dość smutne (czarne, straszne, ta z flaga jest artystycznie super tylko teraz zastanawiam się czy nie za smutna) - pomijając może tego człowieka z karabinem co biegnie pochylony na kolorowym tle natury. Z kolei ten co biegnie nijak nie ujawnia nam, że tam jest i kobieta i nowoczesne przyszłościowo miasto w tle. Może jakiś mix dwóch widoków?! Pozdrawiam p.s. Co innego II wydanie tam Olo będzie w innej chyba roli p.s.2. Ale jeżeli deklarujesz tu coś na przeforsowanie lepszej ilustracji to pięknie - tylko może nie będzie tak źle? p.s.3. Chyba jednak ta z flagą lepsza (a może podkolorować?) od biegnącego samotnie z karabinem (mało to takich widoków widzieliśmy; 4 Pancerni i pies, etc) _______________________________________________________________ ufff - decydowanie to nie jest przyjemna sprawa jak człowiekowi na czymś zależy
  19. Od 600 zł zaczynają się w miarę sensowne teleskopy wcześniej raczej dobra lornetka (10x50mm) jest niezłym pomysłem. Te teleskopy obecnie na rynku to takie: Lustrzany 130mm / 650mm ogniskowej na Dobsonie Luneta 9cm średnicy soczewki / 900 mm ogniskowa na AZ3 Pozdrawiam
  20. Niektóre kraje zbudowały już krajobraz jak z powieści SF(fantastyczno-naukowej). O takiej: http://astropolis.pl/topic/50049-nieistotne-moja-debiutancka-ksiazka-prosba-o-wsparcie/page-2?do=findComment&comment=586232 Pozdrawiam
  21. Ze znanych eksperymentów wynika że samopowstawanie substancji potrzebnych do budowy RNA a może i nawet samej RNA jest tylko kwestią czasu. Inne eksperymenty udowodniły że powstają łatwo struktury sferyczne z lipidów przechowujące w środku roztwór i dzielące się co jakiś czas na nowe "komórki". To nie są eksperymenty na składanie komórki pod mikroskopem tylko eksperymenty symulujące warunki na względnie młodych plantach podobnych do Ziemi. Te eksperymenty trwają jakiś czas zwykle kilka lub więcej dni w izolowanym "środowisku". Poniekąd inny temat Jakby starczyło funduszy i takie eksperymenty robiono w wielu miejscach i przez bardzo ale to bardzo długi czas to ... ale po co ... już to co wychodzi po krótkim czasie zaskakuje. Link do wątku gdzie o nich jest podałem kilka moich postów wcześniej w tym wątku. Pozdrawiam EDIT: (po zobaczeniu postu poniżej) Ake szanse są niezerowe (co najmniej raz się udało) a planet naprawdę dużo, może bilion bilionów nawet
  22. Dobrze, że jeszcze do Torunia nie pojechał a wracając do FunkyKovala to o tyle zgodzę się z nim, że cywilizacje przezywają kryzysy i wtedy im nie w głowie plkacić sporo kasy za nieprzerwane emisje w jakiś losowo wybrany kąt bryłowy na niebie! Pozdrawiam p.s. Dawno temu z wypowiedzi Marasa wynikało (o ile nie zgadywał) że Szuu może być z okolic Torunia
  23. Śmiem wątpić (sic!) ___ Było wiele wielkich próbnych wybuchów atomowych w tamtych czasach i jakoś żyjemy i liczba poważnych wad genetycznych i nowotworów znacząco nie wzrosła w latach 50-tych czy 60-tych. Pozdrawiam
  24. a jeszcze pisałeś, że tworzysz sam dla siebie potencjalne ilustracje. Czy możesz znaleźć w necie i tu dać lub "naszkicować" jak wygląda - tak na co dzień, z lotu ptaka - okolica miejsca w którym przemieszcza się Twoja bohaterka po wstaniu rano, przygotowaniu się i wyjściu z "domu"? Bo chyba nie tak jak załączam? Pozdrawiam p.s. Only moja myśl - Coś wpłat nie ma dziś, dajcie coś jeszcze, dyć warto mieć w pamięci, żeśmy się przyłożyli do tej słynnej (kiedyś) książki. EDIT: (po zobaczeniu postu poniżej) Super sprawa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.