Wczoraj po 23, gdy księżyc już zaszedł, wystawiłem teleskop na balkon w celu wypatrzenia rzeczonej supernowej. Niestety balkon w mieście i niebo mocno zanieczyszczone światłem. M101 nietrudno zlokalizować - dwie ostatnie gwiazdki dyszla wielkiego wozu, nad nimi tworzymy w wyobraźni trzeci punkt tworzący trójkąt równoboczny i w ten punkt kierujemy teleskop. Tak też zrobiłem ale niestety w rzeczonym miejscu niczego nie odnalazłem. Wyciągnąłem więc netbooka ze Stellarium i poczynając od ostatniej gwiazdki w dyszlu doskakałem po gwiazdach do M101 żeby przekonać się że w miejscu gdzie powinna ona się znajdować niczego nie widać bo galaktyka najwyraźniej tonie w morzu LP. Przyjrzałem się jednak dokładnie układowi gwiazd w Stellarium oraz w okularze i znalazłem słabą niebieskawą gwiazdkę której Stellarium nie pokazywało. Gwiadka widoczna wyraźnie bez potrzeby zerkania. Znajdowała tuż pod miejscem w którym powinno się znajdować jądro M101. Tak więc po raz pierwszy na własne oczy zobaczyłem supernową . Przyjrzałem się jeszcze otaczającym gwiazdom. Miałem w okularze gwiazdkę o jasności 9mag i supernowa świeciła wyraźnie słabiej od niej. Była też gwiazdka o jasności 10.30, która świeciła z podobną siłą. Z kolei gwiazdy o jasności 11.45 mag nie widziałem wogóle. Conajwyżej momentami coś mi tam majaczyło zerkaniem, na tyle słabo że sam nie wiem czy coś tam widziałem czy nie. Jasność supernowej oszacowałbym więc na 10-10.5mag. Zauważyłem też że obraz supernowej był jakby bardziej rozmyty i mniej punktowy (szpilkowaty) niż innych gwiazd, z zauważalnym niebieskawym zabarwieniem. Samej M101 nie udało mi się wyłuskać, nawet z filtrem Baader Semi Apo, redukującym LP, który w tych warunkach całkiem ładnie przyciemniał tło gwiazdowe. Mam nadzieję że uda mi się jeszcze dokonać obserwacji na ciemniejszym niebie.