Fredrixxon

Jednak nie brać - tej głowicy z PewnegoPortaluAukcyjnego. Na zdjęciach widać, że jest niekompletna - brakuje dwóch śrub, a trzecia "jest jakaś inna". Sprzedawca nie odpowiedział jeszcze na moje pytanie o te śruby. Polecam nadal mój statyw. Przy tych fantastycznych cenach z PewnegoPortaluAukcyjnego, od mnie macie sprzęt sprawdzony i za normalne pieniądze

Brać! I dokupić do niej statyw ode mnie!

O, to to ! O tego gościa mi chodziło, Japetusa. Jest na tyle masywny, że bez problemu zbiera materiał z przestrzeni. Nie zdziwił bym się, gdyby w przypadku tak małego patisona jak Pan czy Atlas, zachodziły dwa procesy : zbieranie materiału i obsypywanie się materiału po powierzchni satelitki. Czy one się jakoś obracają?

Rozpada powiadasz ... może ? Na którymś z większych księżyców też chyba jest taki "grzbiet" i twierdzą niektórzy, że to ślad pierścienia. Tylko gdzie to było ...

Tadadam-tadadam! Z okazji nadchodzącej wiosny pomogę komuś zrobić sobie prezent. Wystawiam na sprzedaż statyw drewniany typu goliat. Moc i piękno w jednym To statyw dla ludzi, którzy wiedzą czego chcą - ma niesamowite możliwości, ale za cenę duuużej masy. Ten egzemplarz już gościł na giełdzie. Kupiłem go od juzera kjacek jesienią zeszłego roku. W archiwum giełdy powinno jeszcze być oryginalne ogłoszenie z ówczesnymi zdjęciami. W moich łapkach przeszedł odkurzanie, czyszczenie i smarowanie. Najważniejsza jednak była wymiana dwóch kluczowych dla stabilności kolumny śrub: - dużej, zaciskającej tę stalową "brukiew" - oryginalna miała potrzaskaną gałkę i była skrzywiona, - małej, unieruchamiającej kolumnę - oryginalna zgubiona, zamiennik był ... za krótki. Nowe śruby zrobiłem ze szpili fi8 nierdzewki i gustownych, dobranych stylowo do oryginalnych, czarnych gałek. Mechanicznie jest więc teraz bez zarzutu. Ogólnie stan doby z plusem. Dla estetów ważna będzie informacja, że drewno posiada trochę otarć lakieru. W planach, odłożonych ad calendam graecam, było odświeżenie lakierowania. Dlatego elementy drewniane (po wyczyszczeniu) nie były jeszcze traktowane żadnym środkiem konserwującym, nabłyszczającym czy w inny sposób picującym. Ten wiosenny prezent można sobie zrobić za jedyne 480 zł i odebrać go osobiście w Gdańsku. Mogę go też dotargać na terenie trójmiasta, ale sorki, nie mam wizji jak go wysłać. Sprzedaję, bo jak się chwaliłem niedawno w statusach, nabyłem drugą sztukę, w podobnym stanie - w tej chwili rozłożona na śrubki jest powoli czyszczona. Archiwum giełdy : http://astropolis.pl/topic/55657-s-statyw-goliat-w-bardzo-dobrym-stanie/?hl=goliat

NIe wiem czym się tłumaczy, ale może porusza się w bardzo rzadkim pierścieniu i pewnie się nim "okleił". Muszą tu zachodzić dość szczególne warunki - odpowiednia gęstość materii pierścienia, akuratna prędkość itp - bo inaczej albo by miał inny kształt, albo wszystkie planety i księżyce by tak wyglądały

Wrrrr, jak mnie stresują takie zdjęcia .. Na APODa z nim!

Hmmm, czy ktoś ostatnio tego nie cykał ...

Noooo, pięknie!

Mnie jakoś nie dziwi, że do galaktyk nie da się przyłożyć wzorów, z których w podstawówce liczyliśmy obroty koła samochodu Ale podawanie jakiejś tam sobie prędkości liniowej (bez takiego wykresu) to trochę chodzenie na skróty. Te krzywe pewno są jeszcze nieźle zakręcone przy samych centrach galaktyk, tam gdzie spidu dodają materii czarne dziury.

Zastanawia mnie opis : "UGC 12591 spins at about 480 km/sec" W którym miejscu , ja sie pytam? Chyba trzeba podać prędkość kątową?

Paprochy na matrycy? Znając osiągnięcia astropolisowiczów, spodziewam się, że można to dużo lepiej obrobić, bez tak wyjaranych gwiazd. Mam rację?

A przez co robione?

2-3 cm to duża różnica. A łeb? stożkowy, imbus? Na sztuki to jednak najprościej na "pewnym portalu aukcyjnym". Chyba, że znajdziesz jakiegoś atm-owca w swojej okolicy, który ma akurat w szufladzie

Na gwiazdkach chyba najlepiej czuć rozdzielczość taj matrycy. Zapowiada się fajnie

Na stronie producenta jest dokładnie wymieniona zawartość boxa, poparta zdjęciem

A miała być p paskach w aureoli amp glow

He he , ale się popisałem. Wtopa, siara i porażka. Dzięki za sprostowanie

Podsłuchali tambylców?

Siedmiometrowy wspornik, zakotwiony metr w gruncie? Jezusie Nazareński, to kamerton z tego wyszedł. Projektantowi oczywiście można zarzucać słabe kompetencje, ale kto wpadł na taki pomysł?

A najciekawsze, że fale stały nieruchomo przez grubo ponad godzinę Tak, fotka wyjątkowo niechlujna

Lekkie pyłówki w modzie

No obiektyw faktycznie killer obrazu Jak już będzie to lepsze niebo, np jutro, poeksperymentuj z dłuższym czasem naświetlania. Minuta i więcej - montaż daje radę. I domknij trochę przesłonę, troszkę poprawią się rogi zdjęcia.

Byłem pewny, że się skusisz To kto teraz go ustrzeli z 2000mm?