oj tam, oj tam aż sobie poobserwuję ten temat ...
co do samej ekspansji i wszelakich teorii to taką ciekawostkę gdzieś tam ostatnio prawym uchem wyłapałem (nie pamiętam czy w TV czy gdzieś w necie)... w każdym razie do sedna ... chodziło o to, że generalnie przyjęto, że nasz wszechświat można by spróbować rozumieć jako zwykły żywy organizm (na przykład), który się odżywia, wydala, rozwija, rozmnaża itd ... takich wszechświatów może być więcej niż jeden (z racji owego rozmnażania), że na pewno jest coś co powoduje jego rozszerzanie/rozwój (odnośnie odżywiania), itd itd. Jeśli chodzi generalnie o takie teorie to jestem orłem raczej niskich lotów (może ktoś dotarł do jakiś szczegółów, doczytał na ten temat takiej teorii) ... w każdym razie jeśli sprowadzono by istnienie naszego wszechświata do żywego organizmu to zapewne wiele teorii nabrałoby sensu
Co do samych odległości, prędkości światła i czemu wyszło, że wszechświat ma tyle kilometrów szerokości, długości czy wysokości to uważam, że generalnie ludzki umysł pewnych rzeczy jeszcze długo nie ogarnie - to jest jak próba wyjaśnienia sobie samemu istnienia nicości. Potrzeba jeszcze wielu teorii, potwierdzeń tych teorii i nowych teorii na nowo potwierdzonych i jednocześnie obalających poprzednie by w końcu zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Ktoś już wyżej wspominał o wiekach średniowiecza Ludzkość w niebo patrzy od dawna ... ale dopiero nie dawno nielicznym dane było w to niebo się udać ... dopiero raczkujemy i upłynie jeszcze wiele wody w rzecze zanim zrozumiemy wszystkie procesy zachodzące w otaczającym nas wszechświecie.