Skocz do zawartości

LibMar

Moderator
  • Postów

    3 137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez LibMar

  1. Każdy tak zaczyna Stopniowo osiągając coraz lepsze wyniki będziesz miał ochotę na więcej Gdybym miał taki obiektyw, spróbowałbym zapolować na przeloty satelitów (i flary Iridium) na żywo. Przy 1/30s można uzyskać zasięg bliski 7.5 mag, a z tego można robić ciekawe filmiki
  2. Odnośnie drugiego pytania. Właściwie nie sądzę, że dostosujesz się do mojego sposobu Z tego co się domyślam, trzeba by dokupić specjalny dovetail, który pozwoli zamocować jednocześnie aparat i obiektyw. W moim przypadku (Canon 70-300mm) nie da się nawet podłączyć bezpośrednio do dovetaila i mogę tylko aparat. Między aparatem a montażem dodaję metalowe krążki, gdyż śrubka jest za długa. Jest dość stabilnie, ale niestety grawitacja "spycha" do dołu. Stąd na obiektyw i dovetaila zawieszam kilka gumek recepturek (jest stabilniej), a do tego w ten sam sposób zaklejam taśmą (robię 5-6 razy dookoła). Nie mogę wtedy już zmienić ogniskowej (muszę mieć przygotowane wcześniej) ale ostrość nie jest zablokowana przez taśmę ani gumkę. I wyszło naprawdę stabilnie, nie było żadnych problemów. Śmieszne, tanie, ale działa A co do tej przedłużki na obiektyw, to po prostu kartka papieru przymocowana za pomocą gumki recepturki. Ochrona przed wilgocią
  3. Zadałem te pytania, aby zwiększyć szansę rozpoznania obiektu. Możliwe, że to był rotujący satelita Iridium, gdyż obecnie w tej części nieba (Wolarz/Psy Gończe) najczęściej pojawiają się wieczorne flary. Na stronie calsky.com można spróbować określić numer
  4. Czy obiekt ten poruszał się z prędkością satelity? Sprawdziłeś czy w programie astronomicznym przelatywała akurat wtedy satelita z serii Iridium? Czy na stronie calsky.com i wybierzesz Tumbling Iridium, to jeden z obiektów na liście jest tym obserwowanym obiektem? Czy przed tymi i po flarach o jasności -8 mag obserwowano słabsze błyski? Ile czasu trwał pojedynczy błysk od momentu pojawienia się do zniknięcia? Ogólnie to obserwowałem jasne flary innych satelitów niż Iridium i zdarzały się wielokrotne (polecam na takie zapolować!), a nawet tworzyły błyski poniżej -5 mag (TERRA jest obecnie rekordzistką: -8 mag trzykrotnie dłużej niż Iridium!). Ale nigdy nie były spełnione te dwa warunki jednocześnie. Mogłoby takie coś jednak się pojawić.
  5. Jeśli chodzi o horyzont dla danej godziny, to raczej nie ma problemu. W innej godzinie gwiazdozbiór może być już obrócony (np. Mała Niedźwiedzica) Zastanawiam się w jakim przypadku używa się "na wschód od" i "na zachód od"? Rozumiem, że to są kierunki na lewo i prawo. Weźmy dla przykładu Łabędzia. Po prawej stronie ma być Lutnia. I przychodzi mi do głowy Ziemia widoczna z daleka. Po prawej stronie od Polski mamy Białoruś i Ukrainę, które są na wschodzie. A więc po prawej miałby być kierunek wschodni. Stąd powiem, że Lutnia jest na wschód od Łabędzia. Ale odpowiedzią jest niestety zachód. Dlaczego? Bo patrzymy na niebo "w środku otaczającej nas sfery"?
  6. Chciałbym napisać artykuł, który stanowiłby poradnik jak dotrzeć do konkretnych obiektów na niebie. Mam jednak pytania: - Jak powiedzieć poprawnie, że dany obiekt znajduje się po lewej stronie od danej gwiazdy względem horyzontu? Spotkałem się z określeniem: na wschód/na zachód, ale nie wiem które jest prawidłowe. - Jak powiedzieć poprawnie, że dany obiekt znajduje się po lewej stronie od danej konstelacji względem równika niebieskiego? Załóżmy, że mamy konstelację Oriona - praktycznie zawsze po lewej stronie jest gwiazdozbiór Jednorożca. Ale co jeśli weźmiemy pod uwagę Andromedę i Perseusza? Są momenty, kiedy Andromeda jest powyżej Perseusza, ale i też na prawo i poniżej od niego. I to się zmienia dla różnych chwil. Jak uniknąć ten konflikt? Jedyne co przychodzi mi do głowy to "o 1h rektascensji więcej", ale z pewnością są lepsze wyrażenia. Jakie?
  7. Okej, dzięki! W takim razie szykuje się zakup. Do tej pory pracowałem na starym pierścieniu i był samowystarczalny
  8. A jeżeli mam problem ze wkręceniem, czy jest sens zakupić pierścień T2 i zastąpić? http://teleskopy.pl/Pier%C5%9Bcie%C5%84-T2-(M42x0,75)-/-Canon-EOS-(do-lustrzanek-Canon-EOS)-teleskopy-711.html
  9. Przecinki tworzą się w całym kadrze, nawet na środku. Niezależnie od położenia względem kadru. To mniej więcej jest podobny efekt, kiedy mamy do czynienia ze krzywym wyciągiem (złączek itd. jest tak dużo, że wygina się w dół). Zdaje mi się, że ten korektor jest właśnie krzywo przez to, że mogłem tylko trochę wkręcić (1/4). Jutro postaram się wgrać zdjęcie. EDIT: Wybacz, spojrzałem w google i jest to EOS M42. Była kupiona (i to nie przeze mnie) wiele lat temu, nawet dobrej nazwy nie znałem
  10. Witam! Właśnie wróciłem z nieudanej astrofotografii z użyciem korektora komy (MPCC Mark III). Potrzebuję rady w jaki sposób mogę połączyć wszystko, aby ze sobą współgrało. Teoretycznie mam dwie metody: - do redukcji 1,25" z jednej strony wsadzam korektor komy, a do drugiej lustrzankę z pierścieniem T oraz odpowiednią redukcją, żeby wsadzić do reduktora 1,25" (nie pamiętam jak to się nazywa, ale tym mogę np. wsadzić lustrzankę do Barlowa) - do wyciągu wsadzam korektor komy, potem pierścień T i na koniec lustrzankę No i fajnie, ale nie mogę do końca sobie pomóc. Metoda 1: Jest bardzo dobrze, ale punkt ostrości leży zbyt głęboko w środku - no niby mogę podnieść lustro główne, ale nie będę próbował - do punktu ostrości jest baaaaaaardzo daleko. Dlatego metoda 2. Metoda 2: Wszystko w porządku, jest ostrość. Ale obraz jest lekko zniekształcony. Gwiazdy robią "kreski w jedną stronę", tak jakby tworzyły literę i. Problemem jest na pewno korektor komy. To dlatego, że mogę go wkręcić do pierścienia T jedynie do 1/4, stąd musi być krzywo. Chciałbym iść według metody drugiej. Czy problemem jest tutaj nieprawidłowy pierścień T (występuje wada) czy dodatek do korektora komy, pozwalający wkręcić do "czegoś" o mniejszej średnicy? Jak to sprawdzić?
  11. Ktoś coś, z okazji 100000 wyświetlenia?
  12. Aktualne. Cena ostateczna: 1100 złotych (wysyłka gratis).
  13. Tymczasem mamy nową fotkę Ale to nie jest to, na co jeszcze czekamy To jest ta, co wysłał nam kolega wyżej Pluto and its large moon Charon shine in false color! New Horizons images highlight these truly complex worlds. These are not actual color images—they are shown here in exaggerated colors that make it easy to note the differences in surface material and features on each planetary body. Details:http://go.nasa.gov/1HsJNJc #PlutoFlyby
  14. To jest silnik jeszcze z obudową zewnętrzną, ale z oddzieloną przekładnią. No właśnie tych śrub nie widać. Te widoczne trzy były właśnie do montowania przekładni. Co do wieku, za bardzo nie wiem. Kupiłem go około pół roku temu używanego na giełdzie (na tym forum). Ale produkowane były dość dawno, więc 4 lata na pewno musi mieć. Poszukam jeszcze w internecie o budowie tego silnika i zobaczę co się uda
  15. No to jestem zaskoczony. Nie wiedziałem jeszcze o takim derotatorze i wygląda, że dałoby się go skonstruować prościej. Przerobić przedłużkę lub reduktor 1,25", dodając do niego przekładnię, a na nim byłby połączony napęd, podobnie jak do montażu. Za pomocą pilocika byłoby można wprowadzić dane obiektu i miejsca obserwacji. Ale taniej na pewno byłoby poprzez połączenie do laptopa i stamtąd go sterować (byłoby również zasilanie, bez potrzeby np. baterii AA). Za pomocą prostego programika prędkość obrotu byłaby ściśle określana. A wystarczyłoby podać szerokość geograficzną miejsca obserwacji oraz azymut i wysokość obiektu znajdującego się w centrum kadru w teleskopie. Myślę, że to nie kosztowałoby nawet tysiąc złotych. A Dobson podążałby za obiektem jedynie w górę/dół, a taki korektor pola widzenia naprawiłby cały problem A taką platformę paralaktyczną nie dałoby radę znaleźć tanio? Taka na teleskopy.pl kosztuje prawie 4 tysiące złotych... http://teleskopy.pl/Platforma-r%C3%B3wnikowa-paralaktyczna-do-teleskop%C3%B3w-Dobsona-(Geoptik-30A600)-teleskopy-1957.html
  16. Akurat to zdjęcie jest moje i temat dotyczy właśnie tego sprzętu Hmm, wiem co masz na myśli, ale to nie jest to. Po prostu silniczek "nie daje rady" i wibruje stojąc w miejscu. Wibruje - w sensie idzie do przodu, potem do tyłu i na zmianę. W przypadku normalnej prędkości 1x jest to około 10 razy na sekundę. A więc faktycznie jest coś nie tak. Tylko jak dotrzeć do mechanizmu silnika, żeby go nie uszkodzić i "coś" poprawić?
  17. Witam! Parę dni temu zakupiłem parę dodatków do astrofoto, żeby uzyskać jeszcze lepsze zdjęcia Kiedy wszystko już miałem przygotowane w ogrodzie i robiłem przy okazji fotki Wenus zauważyłem, że napęd ciągle nie "idzie". Przyglądam się i patrzę jak się kręci przy różnych powiększeniach - nie chciał się kręcić, a było go słychać głośniej niż zwykle. No i po astrofotkach na EQ3 Soligora (na razie zaczynam na tańszym sprzęcie ). W domu postanowiłem sprawdzić co jest nie tak. Zachowywał się podobnie, kiedy baterie były już rozładowane, ale tym razem ciągle zasilam bezpośrednio do kontaktu w domu (przedłużaczem). Przez dwa miesiące było w porządku, do teraz. Rozkręcałem coraz dalej i patrzyłem co jest nie tak. Wyszło, że problem siedzi tam "najgłębiej" - w silniczku. Okazuje się, że nie chce się obracać, tylko wibruje w tym samym miejscu (przy wszystkich prędkościach). Gdy lekko stuknąłem w obracającą się przekładnię (chyba tak to się w napędzie nazywa?), działała w porządku przez moment, a po ruszeniu ją (np. wsadzając do drugiej części napędu, tam gdzie będą kolejne przekładnie), zaczyna ponownie się blokować. Nie wiem co dalej robić, gdyż nie ma żadnych śrubek, aby zajrzeć do środka. Wydaje mi się, że powinienem przesmarować przekładnie znajdujące się w środku (ponieważ jakoś działa przez moment na stuknięcie). Jak to zrobić? Nie jestem ekspertem w takich rzeczach i martwię się, że jeszcze zniszczę. Napęd do Soligora bardzo ciężko znaleźć i ciężko jest u mnie z pieniędzmi na nowy sprzęt. Przewiduję, że zakupię EQ5 lub HEQ5 dopiero latem 2016 lub 2017. Ale nie chciałbym kończyć astrofotografii już teraz. A czy problem może być spowodowany przez to, że zasilam nieodpowiednimi parametrami (jest to ładowarka do starszego laptopa)? Parametry: Input 100-240V 1.2A 50/60Hz Output: 19V 3.42A Tylko przypominam, że przez ostatnie dwa miesiące działało idealnie.
  18. Od razu przychodzi mi na myśl sonda Mariner 10 oraz MESSENGER Różnica 33 lat, jednak Merkury znajduje się zdecydowanie bliżej i łatwiej jest do niego dotrzeć. Analogicznie, jak wyobrażacie świat w 2048 roku?
  19. Pamiętam go doskonale! Miał być wówczas deszcz meteorów. Bardzo miło wspominam ten film, pomimo tylu sprzeczności
  20. Fajny quiz. Czytanie ze zrozumieniem u mnie się kłania, ponieważ przeczytałem "ile wymagań spełnił Pluton" I nie mogę zrozumieć za bardzo ostatniego pytania... Pluton bliżej Neptuna niż Uran? W sensie, czy podczas opozycji Neptuna z Urana znajdują się bliżej siebie niż Neptun i Pluton w najlepszym ustawieniu?
  21. A istnieje może coś, co będzie obracało kamerę w wyciągu teleskopu tak, żeby podążał za rotacją pola i minimalizował ją? Jeśli nie, może jakiś polak przejmie tę inicjatywę (a nie Chińczyk, aby było Made In China) i w końcu Dobsony nie bedą tak w tyle w przeciwieństwie do paralaktyków. Myślę, że to jest realne i dałoby się jakkoś skonstruować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.