Wczoraj z MateuszemF obserwowaliśmy Księżyc i Marsa w jego 30cm ATM Newtonie F6 na optyce od Pana Stefana. Patrzyliśmy na Księżyc i Marsa bez i z przysłoną poza osiową (średnica kilkanaście cm - nie pamiętam dokładnie). Warunki były średnio-kiepskie, bo wiał wiatr i wszystko pływało.
Wyniki porównań w skócie (liczę, że Mateusz rozwinie):
Mars:
Mars z przysłoną, ładny, ciemne tło ale bez większego detalu, obraz nie skacze
Mars bez przysłony, jasny ale warunki nie pozwalały na obserwacje (za bardzo rzucało taczą).
Księżyc:
z przysłoną Księżyc ładny ale taki sam jak Księżyc oglądany przez mniejsze teleskopy, czyli nic ciekawego i nowego dla tego kto go już oglądał wcześniej, natomiast bez przysłony to OPAD SZCZENY mimo, że warunki nie pozwalały na wydobycie kraterków z Plato. Powierzchnia z mnóstwem detalu, którego nie było widać w mniejszej średnicy, przykładowo białe góry na lewo od plato były formacjami przestrzennymi, a w mniejszej średnicy bardziej przypominały białe plamki. Księżycowe góry czy morza oglądane bez przysłony widoczne były jako skomplikowe twory mające teksturę, z przysłoną góry były mniej bogate w nierówności a morza jako płaskie jednolite kolorowo powierzchnie.
Podsumowjąc: APERTURA RZĄDZI