Skocz do zawartości

Piotr K.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 055
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piotr K.

  1. Pierwsza fotka z dwóch strzelonych w nocy z 26 na 27 maja na XIX Zlocie M 56 i M 57, plus różne okoliczne drobinki. Wciąż się uczę obróbki, więc nie jest to wersja ultra-docelowo-ostateczna Technikalia - Canon 4000D @ ISO 200, Samyang 135 mm @ f/2,8 , 38 x 120 s, ASIair v1, EQ3-2 z napędem Asterion, dithering automatyczny bodajże co 5 klatek. Bez klatek kalibracyjnych, bez cropa i resize'u. Mam wrażenie, że jest trochę skopana ostrość - nie do końca wiem czemu, bo ustawiałem tak jak zawsze, czyli na masce Bahtinova, i potem sprawdzałem w trakcie sesji - było OK. Może seeing był kiepski? Równocześnie drugim zestawem fociłem M5 i okolice, więc będę miał porównanie. Obróbka: Siril - debayeryzacja, rejestracja i stackowanie fitsów, Background Extraction, Photometric Color Calibration, delikatne rozciąganie funkcją Asinh Transformation, rozciąganie histogramem, zapis jako 16-bitowy tiff. GIMP - kosmetyczne poprawki kolorów, lekka redukcja rozmiarów gwiazdek filtrem Value Propagation, ręczna redukcja halo przy gwiazdach Beta i Gamma Lyr (wstawiam wycinki góra - przed i dół - po), potem zapis do jpg, plate solve i opis na Astrometry.net, a potem jeszcze raz GIMP i dodanie kilku dodatkowych opisów.
  2. @bartolini ma rację, uszkodzone są oba elementy, i uchwyt nogi i baza. @kudi145 super pomysł z tymi obejmami!
  3. „Napawać” czy „naspawać”? Nie znam terminologii obróbki metali Ale tak czy siak tego typu działania są poza moim zasięgiem - spróbuję z obejmami i łańcuchem, bo to wydaje się najprostsze dla takiego nooba majsterkowiczowego jak ja Dziękuję za wszystkie sugestie, jak ogarnę temat, to wstawię fotki co wyszło
  4. Hej, chcę spróbować naprawić statyw EQ-5/HEQ-5 na nogach stalowych 1,75”. Uszkodzona jest „baza” statywu (to, do czego są przymocowane nogi i do czego przykręca się głowicę) oraz mocowanie jednej nogi, tej przy bolcu N. Uszkodzenie polega na tym, że zniszczony jest „próg” o który opiera się noga przy rozkładaniu - zamiast się blokować leci dalej, więc statyw się rozjeżdża.Trzeba by wymienić bazę i jedno mocowanie nogi - chyba, że ktoś ma pomysł jak to naprawić bez wymiany uszkodzonych elementów. Wkładanie w szparę jakichś przekładek jest mało skuteczne, bo trudno dobrać odpowiednią grubość, taką żeby noga N była odchylona o dokładnie taki sam kąt jak dwie pozostałe... Wstawiam fotkę uszkodzenia oraz - dla porównania - części nieuszkodzonej.
  5. Hej, ja to robię na piechotę w GIMP-ie. Zaznaczam halo najpierw przy użyciu Color Select, daję Feather selekcji na wyczucie (akurat w Twoim przypadku 10 px), i delikatnie zjeżdżam saturacją i levelsami do odpowiedniego poziomu jasności, porównywalnego z tłem. A jak coś zostaje, to potem już ręcznie lassem każdy kawałek osobno, znowu Feather, levelsy, czasem każdy kolor osobno, i tak aż do skutku. Niniejsza poprawka zajęła mi kilka minut. Ale nie wiem, czy taki poziom "profesjonalizmu" Ci odpowiada (gdy się rozciągnie na maksa taki poprawiony obrazek, to oczywiście widać, że było dłubane).
  6. Czy ktoś miałby do wypożyczenia na czas zlotu kątówkę 2”? Bo zastanawiam się nad zabraniem mojego ED 120, żeby sobie trochę polukać i podjąć ostateczną decyzję czy go sprzedam, czy zostawiam. Mam okulary, ale nie mam kątówki...
  7. Nie tkwi, ponieważ pytanie było o możliwość obracania pierścieniem osi deklinacji, a nie obracaniem osi deklinacji. Wbrew pozorom jest to istotna różnica. O co tak naprawdę chodziło koledze @Urban raczej się nie dowiemy, ponieważ logował się tu tylko raz, żeby zadać ww. pytanie, i pewnie się więcej nie zaloguje. Natomiast pisanie odpowiedzi w sytuacji, gdy nie za bardzo ma się rozpoznany temat, na dodatek cytując cudzy tekst i to jeszcze z błędem, tylko po to, żeby sobie nabić 20 postów, jest słabe. Rozumiem, że zależy Ci na uzyskaniu możliwości zamieszczenia ogłoszenia o sprzedaży - ale pomyśl, jak sam podszedłbyś do zakupów od kogoś, kto w taki sposób traktuje pytania osób początkujących? Uważałbyś, że taki ktoś będzie rzetelnym i godnym zaufania sprzedawcą? Limit 20 postów jest wg mnie jak najbardziej sensowny. Jakakolwiek zmiana, czy na plus czy na minus, zawsze spowoduje, że komuś to nie będzie pasować. Teraz akurat 20 postów nie pasuje Tobie, bo chcesz coś sprzedać. Prawda jest taka, że kupować należy ostrożnie od kogokolwiek, kto ma mało postów, i gdy nie można po ich treści ocenić, czy to hobbysta wkręcony w temat, czy jakiś kombinator. Forum jest głównie do wymiany informacji między hobbystami, w ten sposób zbija się tu "kapitał zaufania". A jeśli chcesz coś sprzedać w miarę szybko, bez sztucznego pisania postów (rozumiem Twoje zastrzeżenie, że to trochę bez sensu, i że wcale nie zwiększa poziomu zaufania w znaczący sposób), to wystaw ogłoszenie na OLX albo na Allegro - masę astrosprzętu w ten sposób sprzedałem bez większego problemu. Miłośnicy astronomii i chętni na zakupy są nie tylko na forach internetowych
  8. Równoległa do osi obrotu Ziemi jest oś rektascensji (RA), a nie deklinacji. Nie wiem skąd skopiowałeś tą „poradę”, może ze strony teleskopy pl, bo tam jest identyczne zdanie z takim samym błędem. Tu link do Wiki na temat montaży paralaktycznych: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Equatorial_mount @Urban Miałem ten montaż, rozkręcałem go nawet w celu wyczyszczenia, ale nie pamiętam, czy pierścień z podziałką na osi Dec się obraca. A dlaczego pytasz?
  9. Ja też się chętnie gdzieś przejdę, a okolicy nie znam, więc chętnie dołączę
  10. A na czym polega ich typowość...? W sensie czym się różnią od gwiazd np. z f/5?
  11. No i gitara Czyli w opisie jest błąd, a Ty masz jeszcze trochę zapasu na ewentualne oddalenie się od korektora (zakładam, że pomiar do „Saturna” jest bardziej niedokładny niż pomiar grubości pierścienia WO).
  12. Piotr K.

    Sombrero

    Tu masz opis z instrukcji do Sirila: https://siril.org/tutorials/tuto-scripts/#lets-start-processing-the-result-a-nametuto-3a Tu jest więcej tutoriali, zdaje się że do wersji 1.0: https://siril.org/tutorials/ A tu manual do wersji 0.9.9: https://free-astro.org/download/siril-doc-0.9.11-en.pdf
  13. To zmierz suwmiarką grubość pierścienia WO. Może w opisie jest błąd, a grubość wynosi 11 mm?
  14. Dobrze kumasz temat, Canony mają tzw. flange focal distance właśnie 44 mm: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Flange_focal_distance A backfocus w Twoim astrografie wynosi 55 mm - w takiej odległości ma się znaleźć matryca. To z kolei oznacza, że z Twoim adapterem T-2/EOS o grubości 15,8 mm jesteś o 4,8 mm za daleko (no chyba, że kompletnie nie kumam tematu ).
  15. Całkowicie się zgadzam, że w książce dla początkujących różne bardziej złożone kwestie powinny być przedstawione w uproszczony sposób. Ale w sposób jednoznaczny, tak żeby nie było wątpliwości o co chodzi. Z tego co kojarzę, intensywność hot pikseli wzrasta wraz z czasem naświetlania (jeśli się mylę, proszę o korektę ) - więc pod tym względem można je uznać za przejaw szumu termicznego. Ale ogólnie jako "szum termiczny" rozumiem losowe fluktuacje jasności poszczególnych pikseli na kolejnych obrazach, biorące się z tego, że gdy wzrasta temperatura to łatwiej elektronom matrycy wyskoczyć ze swoich orbit i załapać się w danym pikselu jako sygnał z nieba. Wszelkie tego typu kwestie w książce aspirującej do miana podręcznika powinny być opisane w jasny, jednoznaczny sposób, przez specjalistów, którzy rozumieją dane zagadnienie. Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby autorzy pisali w podręcznikach dla początkujących akademickie elaboraty - ale powinni pisać tak, żeby było wiadomo o co chodzi, bez konieczności zastanawiania się, co autor miał na myśli w danym fragmencie. Też mnie ta lista nazwisk zachęciła - skoro tyle osób jest wymienionych jako korektorzy (z których trzy poznałem osobiście i wiem, że znają temat - Tomek Piwek, Janusz Wiland, Bartosz Wojczyński), to założyłem, że tekst będzie tip-top. A tymczasem pierwszy błąd w książce pojawia się właśnie na tej samej stronie, na której jest lista osób odpowiedzialnych za korektę - czyli na str. 2. Na dole strony, w ostatnim zdaniu notki redakcyjnej, jest słówko "niemniej", tylko pisane osobno: "nie mniej". A powinno być napisane razem. Rzeczywiście, zapomniałem już o tym, a sam tego używałem, gdy fociłem obiektywem 50 mm f/1.8 STM II. Trzeba pamiętać, żeby się potem z powrotem przełączyć na MF (zresztą APT sam o tym przypomina). A gdy na obiektywie jest grzałka, to trudno się dostać do przełącznika. Ale funkcja bardzo przydatna. A co do strony 18 - jest tam więcej kiksów. Np. jest podany wzór na pole widzenia przy danej ogniskowej i wielkości matrycy. Ma on postać taką: pole widzenia (') = 3438 x rozmiar matrycy - jeden z boków (mm) / ogniskowa (mm) Pomijam fakt, że zdaje się, że jednostki powinno się podawać w nawiasach kwadratowych. Ale kto od pierwszego rzutu oka wpadnie na to, że ten " - " to jest myślnik, a nie minus? W sensie, że prawidłowy wzór powinien wyglądać tak: pole widzenia (') = 3438 x rozmiar jednego z boków matrycy (mm) / ogniskowa (mm) Wpadłem na to dopiero po chwili namysłu, i też dzięki temu, że w tekście pod wzorem jest podany przykład obliczeń dla ogniskowej 450 mm i matrycy 36 x 24 mm. Ale w pierwszej chwili zgłupiałem - no chwila, to co mam wpisać w ten wzór jako "rozmiar matrycy"? Przekątną? Jakiś mnożnik? Wzór w postaci podanej przez autora jest mylący - gdy płacę za książkę mającą być podręcznikiem, nie chcę musieć się zastanawiać, co interpretować jako myślnik, a co jako minus. Pozostałe błędy na stronie 18: "Dopiero przy ogniskowej 300 mm, zbliżamy się polem widzenia do największych kątowo obiektów głębokiego nieba (...)" - niepotrzebny przecinek między 300 mm a zbliżamy. "Spójrzmy na pole widzenia w obiektywach o znanej ogniskowej i czterem najbardziej popularnym rozmiarom matryc" - powinno być albo np. "Spójrzmy jak zmienia się pole widzenia w obiektywach (...), przy użyciu czterech najbardziej popularnych rozmiarów matryc", albo "Przyjrzyjmy się obiektywom o znanej ogniskowej i czterem najbardziej popularnym rozmiarom matryc". Ktoś powie, że się czepiam nieistotnych szczegółów - rozumiem, że dla kogoś takie nieścisłości i niedoróbki mogą nie być ważne. Ale nie powinny się one znaleźć w książce, za którą trzeba zapłacić niemałe pieniądze, i która ma być podręcznikiem dla początkujących. A takich błędów, jak powyższe, jest w tej książce masa - na niemal każdej stronie jest coś nie tak z interpunkcją, są jakieś skróty myślowe, albo coś nie jest omówione w sposób pozwalający na zastosowanie omawianej procedury (np. ustawianie montażu na biegun). Spisuję wszystko, błąd po błędzie, bo jak już zacząłem to robić, to skończę - mam obecnie spisane strony od 108 do końca i od 0 do 37 (przy 108 trafił mnie szlag i zacząłem spisywać, a potem zacząłem czytać od nowa, żeby spisać wszystko od 0 do 107 ). Większość z tych błędów to nie są poważne błędy merytoryczne - najczęściej kuleje interpunkcja i gramatyka. Ale tak czy siak - jest to wkurzające w przypadku książki mającej być podręcznikiem, która na dodatek wg notki redakcyjnej na stronie 2 miała takie zacne grono korektorów.
  16. @JacWeź Ty tego Plossla po prostu wyczyść, w sensie oczyść soczewkę w którą patrzysz. Najpierw popatrz na nią tak, żeby było widać jakieś odbicie, np. jasnego nieba, i sorawdź, czy nie ma na niej jakiejś plamy. Ten okular ma małą odległość patrzenia (ER, eye relief), łatwo go zabrudzić np. tłuszczem z rzęs. Do czyszczenia - najpierw przedmuchać gruszką fotograficzną, potem delikatnie przetrzeć szmatką do optyki zwilżoną wodą destylowaną, jak plama nie zejdzie to psiknąć ciut alkoholu izopropylowego i znowu delikatnie przetrzeć. Nie ma bata, żeby po tym zostało jakieś zabrudzenie. Ogólnie ten „ploseł” daje w GSO 10” świetne obrazy, miałem taki teleskop przez kilka sezonów i wiem co mówię. Planety wyglądają w nim ekstra, co jaśniejsze gromady kuliste też pięknie rozbija. Stawiam że problem leży w zabrudzonej soczewce okularu.
  17. Mam bardzo mieszane uczucia - z jednej strony omawia w miarę poprawnie rodzaje sprzętu, foto DS i planetarną, jest trochę o obróbce, filtrach itp. Czyli wszystko w jednym miejscu, nie trzeba latami grzebać po forach. Z drugiej strony - jest kilka wg mnie niewybaczalnych błędów merytorycznych (np. darki wg autora usuwają szum termiczny, albo w jednej z tabel dla ogniskowych teleskopu podawany jest „odpowiednik dla APS-C”), które mogą początkującemu namieszać. Za 140 pln oczekiwałem książki dopracowanej pod każdym względem, a dopracowana jest graficznie, merytorycznie - w większości poprawna, natomiast językowo to dramat. Trudno mi z czystym sumieniem jednoznacznie ją polecić lub odradzić. Ewentualnie można kupić, ale trzeba mieć cały czas w głowie światełko alarmowe, żeby nie przywiązywać się za bardzo do tego co autor pisze, bo może się okazać, że dany fragment jest akurat z błędem, albo nieuzasadniony praktyką. Może lepiej poczekać na drugie wydanie - jestem w trakcie zbierania wszystkich błędów, chcę machnąć szczegółową recenzję, a listę błędów, wraz z korektą, wysłać do AstroCD, bo szkoda żeby książka z potencjałem zmarnowała się przez brak porządnej korekty merytoryczno-językowej.
  18. Dzięki za pomysł, ale nic z tego - Can not detect mount mode, mimo że ustawiłem EQ. Dobra, nie ma co kombinować, nie działa i tyle, i tak tego nie używam, bo lecę albo przez ASIair, albo przez lapka
  19. Z tego co pamiętam, Iro pali na f/2,8, albo i na jeszcze większej dziurze. F/2,8 to 3x więcej światła niż np. f/5, czyli z 3h robi się 9
  20. Mam wersję 2.0.3 z 12.04.2022. Przy próbie połączenia wyskakuje „Unexpected response” albo „Negative response”. Choć warto dodać, że to jest napęd Asterion z modułem WiFi, chyba analogicznym do SW, ale nie wiem czy to dokładnie to samo.
  21. A jak Ci się udaje podłączyć apkę Synscan Pro do montażu? U mnie na Samsungu A51 z Androidem 11 za Chiny to nie działa, za to wiekowy iPhone 5s łączy się bez problemu...
  22. @Smorff84 A próbowałeś wybrać jako montaż Meade LX-200 Classic, oraz IP 10.0.0.1 i port 4030? Wyczytałem to gdzieś na Cloudy Nights, u mnie tylko tak działa (montaż EQ3-2 z napędem Asterion EQ3 DriveKit Pro, podłączonym kablem USB do ASIair v1, sterowanie z Samsunga A51 z Androidem 11).
  23. Czytam tę książkę od kilku dni, jestem na 108 stronie, i jestem przerażony ilością błędów w tekście. Na niemal każdej stronie jest jakaś literówka lub błąd językowy - np. autor uparcie pisze "alingacja" zamiast "alignacja" (nawet tam, gdzie bezpośrednio odnosi się do opcji "Align", więc wystarczy uważnie przeczytać tekst opcji), mamy gwiazdę "Beta Octanis" zamiast "Beta Octantis", "Sard" zamiast "Sadr", "Dihter" zamiast "Dither", masę niepoprawnych zwrotów w stylu "jedząc kolację, światło zgasło" (przykład z głowy, chodzi o błędy z imiesłowami), ciągłe pisanie skrótu "według" jako "wg." z kropką (prawidłowo powinno być bez kropki), plus sporo różnych niejasności merytorycznych, które wg mnie wprowadzą zamęt w głowach osób początkujących, zamiast cokolwiek wyjaśnić i usystematyzować. Kilka przykładów: str. 68 - "darki (Dark Frame) są to zdjęcia, które wykorzystuje się do usuwania szumu termicznego z klatek Light. Eliminują zakłócenia, które pojawiają się, gdy kamera lub aparat pracują z długim czasem naświetlania (...). Do zakłóceń tych zaliczamy gorące piksele (...), zimne piksele (...), martwe piksele (...) oraz amp glow (...). [dopisek mój - osoba znająca temat będzie wiedziała, że darki usuwają "fixed pattern noise", a nie szum termiczny - ale początkujący weźmie cały ten fragment za dobrą monetę, i potem znowu trzeba będzie tłumaczyć na forum, że darki nie usuwają szumu termicznego]. str. 70 - "Dithering (...). Ta czynność pozwala na usunięcie gorących i zimnych pikseli, artefaktów promieniowania kosmicznego, szumu o stałym wzorze oraz śladów satelitów lub samolotów podczas procesu stakowania. Dithering usuwa tylko elementy, które są identyczne na każdym zdjęciu. Meteory, samoloty, satelity i promieniowanie kosmiczne są usuwane przez zwykłe stakowanie." [no to w końcu dithering je usuwa, czy nie?] str. 82 - "W przypadku czasów naświetlania unikajmy różnych wartości. Zawsze niech będą to stałe wartości, np. 50 x 180 s, a nigdy 40 x 120 s czy 30 x 60 s. W tabeli sprawdźmy więc, czy wartości ISO i czasy naświetlania Exposure są jednakowe." [osoba znająca temat domyśli się, że chodzi o to, żeby do jednego stakowania nie brać klatek robionych na różnych czasach; osoba początkująca zacznie się zastanawiać dlaczego 50 x 180 s to "stała wartość", a 40 x 120 s już nie]. I tak dalej, i tym podobne. Poza tym sporo zagadnień (z części, którą do tej pory przeczytałem) jest potraktowanych skrótowo, w sposób niewiele wyjaśniający. Tak jest np. z opisem justowania lunetki biegunowej (str. 37 - napisano, żeby kręcić głowicą i patrzeć jak się zmienia położenie centrum krzyżyka względem dalekiego obiektu, ale nie opisano szczegółowo jak się powinno dokonywać regulacji - że połowa ruchu to kręcenie śrubkami na lunetce, a połowa - kręcenie śrubami alt-az głowicy) albo z opisem obróbki w Photoshopie (str. 87 i dalsze - autor od razu zaczyna opisywać m.in. Astronomy Tools Action Set czy "kalibrację tła" (chodzi o usunięcie LP), a słowem nie wspomina o pracy z histogramem (czyli żeby nie ucinać ani z lewej, ani z prawej), czy chociażby o tak podstawowej sprawie jak to, że surowy stak po otwarciu w PS-ie będzie często zielony, i nie należy się temu dziwić. Poza tym wygląda na to, że GIMP w świecie autora nie istnieje (przynajmniej do 108 strony). A jako darmowe programy do stakowania polecane są Deep Sky Stacker, Regim, IRIS oraz Image Plus (ten ostatni na dodatek z błędem, bo program nazywa się bodajże "Images Plus") - czyli programy, które używało się z 10 lat temu, a nie teraz (oprócz DSS-a). Krótko mówiąc, jak dla mnie jest masakra. Kupiłem tę książkę ciesząc się, że wreszcie jest jakiś fajny czysto polski podręcznik do astrofoto, pisany przez ludzi znających się na rzeczy. Wystarczy spojrzeć na listę autorów, żeby nabrać przekonania, że będzie super. Niestety w praktyce jest właśnie tak, jak napisałem powyżej - niemal każda strona to jakiś większy lub mniejszy błąd. Duża część tych błędów wynika z tego, że autorzy (bo odnoszę wrażenie, że różne fragmenty są pisane przez różnych autorów) - mimo że są świetnymi fachowcami w swoich dziedzinach - po prostu nie mają daru przelewania informacji na papier w sposób jasny i zrozumiały. Nie jest to ich wina, nie każdy musi być urodzonym dydaktykiem i polonistą. Ale od tego jest wydawnictwo i korektorzy, żeby czuwać nad całością i ogarniać takie wpadki. A wrażenie jest takie, że wprawdzie nad częścią graficzną czuwał sztab ludzi, to nad częścią tekstową - chyba nikt, prócz samego autora, który ewidentnie polonistą nie jest. No i tyle. Czytam dalej, choć teraz już z o wiele mniejszą przyjemnością - odwracam kolejną stronę i piewsza myśl to "no i jaki tu znowu błąd się pojawi?". Szkoda, mogła być naprawdę świetna, czysto polska, dopracowana pozycja, stanowiąca kompendium wiedzy o astrofoto dla początkujących. A jest piękna kolorowa książka, wydana na kredowym papierze, ale strasznie irytująca brakiem porządnego dopracowania tekstu. O ile pamiętam pierwsza książka pana Substyka, Astronomia, była o wiele staranniej napisana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.