Skocz do zawartości

Piotr K.

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 055
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piotr K.

  1. Niestety, wręcz przeciwnie - na Twoich fotkach prawie w ogóle nie ma danych z kanału czerwonego. Otwórz sobie te zdjęcia np. w GIMP-ie, i popatrz na histogram. Zielony i niebieski są widoczne jako górki, a czerwony jest przyklejony do lewej krawędzi wykresu jako jedna wąska pionowa linia. To świadczy o braku danych - czyli zdjęcia są mocno niedoświetlone. Co mnie wcale nie dziwi, biorąc pod uwagę, że kitowy obiektyw ma światło bodajże f/3,5 dla 18 mm. [EDIT - nie założyłeś przypadkiem jakiegoś filta anty-light-pollution? Teraz wszyscy początkujący zakładają filtry ALP, bo zdaje się zapanowała moda, że bez takiego filtra nie ma astrofotografa ] Zwiększanie ISO nic Ci nie da - bo gdy nie ma danych, to ich nie wyczarujesz. Niestety ale obawiam się, że żeby uzyskać z tym obiektywem dobrze naświetlone astrozdjęcia, musisz zainwestować w jakiś montażyk śledzący za ruchem nieba - inaczej nie uzyskasz wystarczająco długiego czasu ekspozycji. Polemizowałbym Na krótkich ogniskowych ostrość ustawia się na Live View, czyli podglądzie na żywo na LCD aparatu, z maksymalnym powiększeniem obrazu. I tak długo kręcisz pierścieniem ostrości na obiektywie, obserwując jakąś jedną wybraną jasną gwiazdę w centrum pola widzenia, aż jej rozmiar będzie najmniejszy. A przynajmniej ja tak robię. Niestety w aparacie w którym nie ma odchylanego ekranika jest to dość trudne. Sugeruję na początku ustawiać ostrość na Gwieździe Polarnej, bo zawsze jest w tym samym miejscu (z grubsza ) i jest na tyle nisko nad horyzontem, że nie trzeba pełzać pod statywem w celu dostrzeżenia tego, co widać na LCD aparatu. Patrz wyżej Nie ma potrzeby odrzucać klatek ze śladami satelitów, ponieważ algorytmy stackujące usuną te ślady - pod warunkiem, że będzie wystarczająco dużo klatek, czyli, powiedzmy, minimum 30. Wiem, czepiam się - "przynajmniej", a nie "bynajmniej" Bynajmniej czy przynajmniej? Wyjaśniamy, co oznaczają i kiedy... (polszczyzna.pl)
  2. Być może do tej pory wokól żadnej z gwiazd na zdjęciu nie wykryto jeszcze planety skalistej, krążącej w ekosferze...
  3. W rubryczce Options (na samym dole w lewej kolumnie) kliknij na Settings, wybierz Stacking Settings, przejdź do zakładki Cosmetic, i odznacz "Detect and Clean remaining Hot Pixels". Powinno pomóc
  4. Ja próbowałem przez jakiś czas focenia Samyangiem 135 mm i kamerką ASI178MC. Teoretycznie wszystko super - mały zgrabny zestaw, pole widzenia całkiem całkiem, skala odwzorowania też. Ale jednak po kilku próbach dałem sobie z tym spokój - przy małym pikselu wylazły wszystkie wady optyczne obiektywu, ustawienie i utrzymanie odpowiedniego backfocusa było dość problematyczne (używałem pierwszej wersji adaptera ZWO T-2 / EOS, tej z gwintem, umożliwiającej płynną regulację backfocusu - totalna pomyłka, nie polecam tej wersji adaptera), a i zdjęcia też były jakieś nie teges. W sensie że mimo sensownej skali odwzorowania i wcale nie takiej małej rozdzielczości (coś koło 3000 x 2000 px) zdjęcia mimo wszystko raczej przypominały znaczki pocztowe niż "prawdziwe" fotki z DSLR. No i jeszcze ampglow, który bez chłodzenia trudno ogarnąć. Krótko mówiąc - do eksperymentów spoko, ale potem jednak zaczął mnie ten zestaw wkurzać.
  5. Ja mam ustawione na Bilinear, i działa. Zresztą to jest chyba opcja defaultowa. A manual do DSS-a czytał? Technical Info (free.fr)
  6. Zależy jeszcze, przy jakiej skali odwzorowania. Przy ok. 6,5 arcsec/px z Samyangiem 135 mm i jakimś DSLR-em z pikselem rzędu 4,1-5,2 um spoko da radę, nawet dłuższe klatki paliłem (z guidingiem). Z ED 80 i DSLR-em, przy skali ok. 2 arcsec/px - raczej wątpię. Dokładność prowadzenia obu moich EQ3-2 to ok. 1,5 arcsec, średnio biorąc (z gudingiem). Czyli skale od 3 arcsec/px w górę są raczej bezstresowe. Przy mniejszych skalach (mniej arcsec/px) niektóre klatki będą już wychodzić pojechane - a mówię o czasach rzędu 60 s.
  7. Tu masz oryginalny ZWO taniej niż Geoptik: Teleskop-Express: ZWO T2 Adapter für den Anschluss von NIKON Objektiven an Astrokameras
  8. Dodam tylko, że jest to bardzo fajne urządzonko. Używam identycznego od kilku lat, na laptopie Dell Latitude, i dzięki temu kalibratorowi wierzę, że jeśli inni widzą moje zdjęcia w dziwnych kolorach - to jest to problem tych osób, a nie mój
  9. Potwierdzam, miałem taki i do Newtona 10” był rewelacyjny. Nie wiem tylko, czy do 12” będzie wystarczająco wysoki.
  10. Dodam tylko, że stosowanie Samyanga 135 mm do weryfikacji na podstawie kolorów gwiazd czy nie ma jakiegoś tiltu na matrycy może być mocno niepewne. Mój egzemplarz daje bardziej różowe z jednej strony, a bardziej żółte z drugiej, niezależnie od tego jaki aparat podepnę. Ogarnąłem to jakoś, ale kopałem się z tym przez kilka sezonów.
  11. To jest bajer: Astrodymium Ring System for Rokinon/Samyang 135mm Lens: Guidescope, ZW Chciałem go kupić, ale odpuściłem, bo razem z wysyłką i cłem wyjdzie bodajże koło 1k PLN...
  12. Trwa nierówna walka z pyłami w Cefeuszu. Zbierane w czasie zlotu OZMA 2022 (pozdro @Niki ). Porwałem się trochę z motyką na Słońce, sądząc, że na f/2,8 starczą ze dwie godzinki i już będzie ładnie i bezszumowo. Póki co wygląda na to, że trzeba więcej - więc będzie więcej Canon 7D MkII @ ISO 800, Samyang 135 mm @ f/2,8, 60 x 120 s, ASIAir v1, bez klatek kalibracyjnych, stackowanie i obróbka Siril, kosmetyka i opis GIMP. Bez resize'u, kompresja jpg ok. 90% - dzięki czemu widać trochę malutkich galaktyczek w tle. Kierunek na biegun północny nieba na górze zdjęcia. Wersja z opisem:
  13. Na wersji bez pomniejszania wyszły Ci całkiem niezłe kolory gwiazd. Na wersji pomniejszonej z gwiazdek zrobiła się niebiesko-malinowa kasza: Nie wiem, czy to w wyniku samego pomniejszenia - ale jeśli tak, to po co pomniejszać? Nie wystarczyło trochę zwiększyć kompresji jpg, żeby zmniejszyć objętość pliku, ale pozostawić oryginalną rozdzielczość? Sam piszesz, że ta mała mgławiczka jest lepiej widoczna na zdjęciu w pełniej rozdzielczości. Nie szkoda Ci niszczyć obrazu drobnych obiektów, zarejestrowanych na zdjęciu? Po co focić wyczesanymi kamerami z małym pikselem, jeśli potem i tak resizem niszczy się uzyskaną szczegółowość?
  14. Może warto dodać, że rozdział dotyczący DSS jest niemal w całości przetłumaczoną na żywca angielską instrukcją do DSS-a, dostępną za friko online. Na dodatek tłumacz najwyraźniej nie był związany z astrofoto, bo słowo „stack” jest przetłumaczone dosłownie jako „stos”. W całej reszcie książki autor używa słowa „stak”.
  15. Myślę, że warto z tego wyciągnąć wniosek a’propos przydatności obu ww. źródeł
  16. Przypuszczam, że gdyby uczestnicy "fachowych" zlotów byli zainteresowani sprzedażą swojego sprzętu, to też by odpowiadali na wszystkie pytania innych uczestników zlotu Nie demonizujmy może zlotów "fachowych". Jeżdżę na nie od lat, w różne rejony Polski, i jakoś nigdy nie było problemu, żeby ktoś opowiedział coś o swoim sprzęcie czy niebie. Nie każdy ma talent dydaktyczny, nie każdy lubi gadać do obcych osób - ale "blokady informacyjnej" jakoś na zlotach nie zauważyłem. Wręcz przeciwnie, o sprzęcie większość uwielbia opowiadać, bo jak wiadomo jest to 95% tego hobby. Ponadto, festyn DO nazywa się AstroShow - nazwa sugeruje, że nacisk jest położony na astronomię. I jest organizowany przez firmę, którą znamy głównie ze sprzedaży sprzętu astronomicznego - czyli firma powinna ogarniać tematy astronomiczne. Mimo to w ogłoszeniu, na dole nad zdjęciami wnętrz hotelu, jest tekst: "Podczas jedenastego zlotu AstroShow czekają nas obserwacje pod prawdziwie ciemnym niebem, wolnym od zanieczyszczenia sztucznym światłem." Serio? 15 km od Poznania? Kto pisał ten tekst? Karol Wójcicki? (poza tym "gwiazdozbiór" pisze się małą literą - ale to detal, w końcu to nie jest zlot polonistyczny ). Informację o zlocie wrzuciłeś na forum dla ludzi interesujących się, w ten czy inny sposób, astronomią. I znających się na temacie. Więc jakich reakcji się spodziewasz? Nazwijcie tą imprezę Delta Optical Show, albo Optical Show (żeby trochę ukryć komercyjny cel imprezy) - wtedy zniknie wrażenie, że chodzi głównie o astronomię, i nikt się nie będzie czepiał, że odbywa się to niemal w centrum miasta (choć pewien ironiczny uśmieszek jednak to budzi ). Poza tym nie jest to impreza edukacyjna, robiona przez pasjonatów pro publico bono, więc trudno oczekiwać zachwytów nad tym, jak to dobra Delta Optical krzewi pasję i wiedzę astronomiczną czy biologiczną. I żeby nie było - nie mam nic przeciwko komercyjnym imprezom. Tłumaczę tylko, dlaczego tu na AP reakcje są takie jakie są
  17. A w opcjach w Autorun zaznaczyłeś "Meridian Flip"? Bez tego nie zadziała, żebyś nie wiem ile razy ustawiał w tych miejscach, które pokazałeś...
  18. Piotr K.

    M31 w LRGB

    A nie jest przypadkiem tak, że poszczegóone kanały R, G i B po prostu w różnym stopniu dają się wyostrzyć? Widać, że w B masz największe krążki, być może w Twoim egzemplarzu TS76EDPH nie da się lepiej. W L masz złożenie trzech kolorów, pewnie każdy z nich jest trochę inaczej nieostry, ale łącznie wielkość krążka wychodzi najmniejsza (co nie znaczy, że jest ostro). O ile dobrze pamiętam, kolega @Jarek J. ma podobny problem z podobnym refraktorem. Przestał chwilowo robić LRGB, bo wychodzą mu niebieskie obwódki wokół gwiazd (@Jarek J. uściślij, jeśli coś mieszam). A ja mam identyczny problem z Samyangiem 135 mm, tyle że u mnie nie da się wyostrzyć czerwonego. Zwykle robię DSLR-em, czyli OSC, ale próbowałem też ostrzyć osobno na filtrach R, G i B na kamerce mono ASI178MM, i nie da się wyostrzyć R w takim samym stopniu jak G i B. R zawsze wychodzi większe, co skutkuje czerwonymi obwódkami wokół gwiazd. W Newtonie tego nie ma, bo lustro nie ma aberracji chromatycznej. W moim N150/750 gwiazdki we wszystkich kanałach wychodzą prawie w punkt, są niemal tej samej wielkości (zakładam, że ciut aberrki dodaje soczewkowy korektor komy). Fajnie to widać w Sirilu, bo on od razu z automatu rozbija obraz OSC na składowe R, G i B, i bardzo łatwo można się między nimi przełączać. Wtedy od razu widać, który kanał jest bardziej, a który mniej ostry.
  19. W wełnianym swetrze, kurtce przeciwwiatrowej, drugim wełnianym swetrze (tym razem z golfem) i kurtce przeciwdeszczowej, oraz w kalesonach, spodniach od dresu, spodniach zwykłych i spodniach narciarskich. A, i w dwóch czapkach Wtedy M31 wygląda najpiękniej, bo zimno nie przeszkadza mi w obserwacjach Optyka ma mniejsze znaczenie.
  20. Np. ja, bez żadnego problemu, mimo że net mam bardzo wolny (filmy z Netflixa często przeskakują na masakryczną pikselozę, albo kółeczko się zaczyna kręcić bez końca, i trzeba się od nowa logować). Wolę chwilę poczekać i móc oglądać zdjęcie w dużej rozdzielczości, która umożliwia poszukiwanie różnych drobnych kłaczków pomiędzy poszczególnymi gwiazdkami, niż mieć szybko wczytaną wersję po resize, której nawet nie ma sensu powiększać, bo zamiast smakowitych szczególików widać piksele. Dodam, że absolutnie nie popieram nagminnego obecnie wrzucania w maile mało istotnych zdjęć w pełnej rozdzielczości - np. w naszej wspólnocie mieszkaniowej lokatorzy czasem robią jakieś informacyjne fotki, np. niezamkniętej wiaty śmietnikowej, i puszczają takie zdjęcie bez resize’u, ważące 20 Mb - kompletnie niepotrzebnie i bez sensu, bo żeby zobaczyć to, co jest tam ważne, to wystarczyłaby rozdzielczość 800x600 albo i mniej. I potem taki mail ściąga się godzinami. Ale w przypadku astrofotek uważam brak resize’u za uzasadniony Natomiast objętość moich astrofotek sprowadzam do rozsądnej wielkości stopniem kompresji pliku jpg. Na Astromaniaku jest limit 5 Mb, i zwykle udaje się to osiągnąć nie schodząc poniżej 85% stopnia kompresji. Wg mnie taka kompresja nie zaciera szczegółów zdjęcia - a na pewno mniej, niż np. resize do 50% z pełną, stuprocentową jakością. No ale ja nie robię zdięć mgławic, więc być może moje podejście przy mgławicach jest błędne
  21. Ostatnio dopisała pogoda, więc nałapałem trochę fotonów z dostępnego między dachami kawałka nieba. Gromada M71 w mrowiu gwiazd, i M27 nieco z boku, nocka 16-17.08.2022, lokalizacja - południowa strona Wrocławia, niebo Bortle 6 wg lightpollutionmap. Canon 7D Mk II @ ISO 400, Samyang 135 mm @ f/2,8, 127 x 30 s, bez klatek kalibracyjnych, EQ3-2 z napędem Asterion, stackowanie i obróbka w Sirilu (Banding removal, Background extraction RBF, Photometric color calibration, Green noise removal, a potem już tylko kilka razy Histogram transformation i Color saturation), kosmetyka w GIMP-ie. Kierunek na północ na górze kadru.
  22. Robić foty i za dużo nie kombinować A na serio - poniżej pojedynczy raw z sesji M53 i okolic, którą robiłem w mieście, oraz jakoś tam obrobiony obrazek. Samyang 135 mm @ f/4, Canon 7D Mk II, ISO 100, 58 x 60 s. Jak widać histogram w RAW-ie jest ledwo-ledwo odklejony od lewej, a wynik wyszedł w miarę (pomijając kolory). Ogólnie ja się nie zastanawiam za bardzo, czy np. histogram odległy od lewej krawędzi o 1/5 jest lepszy czy gorszy od histogramu odległego o 1/4. Jedno co to staram się za daleko nie odjeżdżać w stronę środka wykresu, żeby nie przepalać jasnych gwiazd. Co do przymykania przysłony - mamy kilka podstawowych "progów" wielkości f: 1,4, 2,0, 2,8, 4, 5,6, 8 itd. Każdy z nich łapie 2x mniej światła niż poprzedni. Czyli jeśli na f/2,8 masz 100%, to na f/4 tylko 50%, na f/5,6 tylko 25%, a na f/8 już tylko 12,5%. Zresztą przelicz sobie to, jeśli chcesz - f to po prostu stosunek ogniskowej do średnicy otworu w obiektywie. Wystarczy policzyć pola powierzchni kół o średnicach wynikających ze stosunku f, i wszystko staje się jasne. To co się liczy to to, żeby złapać jak najwięcej fotonów. Podbijaniem ISO nie zwiększysz liczby złapanych fotonów, wzmacniasz tylko sygnał. Dlatego ja bym przyjął taką metodę, że przymykam np. do f/4, żeby gwiazdy w rogach kadru były w miarę OK, czas ustawiam najdłuższy, na jaki pozwala montaż albo jasność nieba (np. przy f/2,8 i ISO 1600 pod ciemnym niebem palę 120 s, ale u siebie z domu tylko 30 sekund, bo niebo jest za jasne i obraz wychodzi zbyt jasny), a ISO dobieram do tych dwóch już ustalonych parametrów. Im niższe ISO, tym większy zakres dynamiczny, czyli tym mniej jasnych gwiazd będzie przepalonych. Dobrałbym ISO tak, żeby na ekraniku aparatu było coś widać. Nie wiem ile to będzie w Twoich warunkach - może 400, może 800, zależy. Ogólnie trzymam się zasady, że im niższe ISO tym lepiej (choć ma to swoje wady, np. banding, który łatwiej wyłazi przy niskich ISO; ale usunięcie bandingu w Sirilu jest banalnie proste). Co do darków, biasów itp. - na f/4 przy obiektywach Canon 50 mm STM II i Samyang 135 mm nie musiałem robić flatów, bo pole było równo oświetlone. Darków ani biasów nie robię wcale, bo robię dithering w czasie sesji. Jeśli chcesz robić darki, a zasoby energetyczne są limitowane, to faktycznie lepiej je robić później - ale w dzień może być trudność z osiągnięciem na matrycy temperatury takiej samej jak w nocy. Pałowałem się z tym sporo czasu, aż wreszcie zacząłem robić dithering i zapomniałem co to są darki Flaty też można robić później, np. używając ekranu laptopa, tylko trzeba mega-uważać, żeby nie ruszyć pierścienia ostrości na obiektywie. Ale ogólnie jeśli prądu masz za mało, to najprostszym wyjściem może być po prostu dokupienie dodatkowej baterii albo dwóch - zamienniki są tanie, nie zajmują dużo miejsca, możesz mieć 5 baterii w kieszeni, i śmigać na nich po kolei przez całą noc. Jest to najlepsze rozwiązanie "na szybko", bo oczywiście można kombinować z zewnętrznym zasilaniem aparatu z powerbanka czy aku 12 V, ale jak do tej pory tego nie rozkminiłem - zawsze brakuje czasu Aha, co do tej Andromedy z Reddita - wcale nie jest taka dobra wg mnie. Jest przeprocesowana, tło chyba wycięte, więc nie widać ile tam mogło być szumu. A aparat o klasę albo i dwie lepszy od Twojego, no i nie wiadomo, w jakiej temperaturze była ta fota robiona. Może koleś miał koło 0 st. C gdzieś w górach, to mu matryca o wiele mniej szumiała niż u Ciebie będzie szumieć teraz na wczasach. Dobra, chyba tyle, mam już trochę mętlik w głowie i nie wiem, czy na wszystko odpowiedziałem. Ogólnie im większy otwór przysłony i im dłuższy czas, tym lepiej, bo łapie się więcej fotonów; ISO dobierałbym do tych dwóch parametrów, a im niższe, tym lepiej (wg mnie ). A Tobie w Twojej Andromedzie wyszły bardzo fajne kolorki, lepsze niż mi!
  23. Której konkretnie? Omawiane obecnie w tym wątku są co najmniej dwa rodzaje, z diodami led z boku i siateczką, oraz taka świecąca całą powierzchnią (zdaje się).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.