Refraktor ma sens, jak jest większa apertura niż największa lornetka (tania dostępna w sklepie) , czyli powyżej 100mm . Widzenie dwuoczne przez lornetkę 100mm nie jest tak łatwo przeskoczyć. Refraktor ma za to zaletę, że można zmieniać powiększenie , wkręcać filtry w okular , pierścień Saturna , pasy Jowisza w refraktorze widziałem , w lornetce nie. Ty musisz targać teleskop na sporą odległość (przez te drzewa) , Sprzedałeś mi dobry sprzęt do obserwacji kosmosu, 12 calowego Newtona , no niestety, ciężar i gabaryty sa jakie są . Ale tego się nie przeskoczy , gabaryty i ciężar sprzętu dają jego możliwości. Do kosmosu kupił bym lornetkę 100mm na tak zwanym „żurawiu” . Do dziennych tą samą lornetkę na montażu azymutalnym lub statywie foto (albo jakiś jeden montaż azymutalny , żeby dało się patrzeć w zenit). Te ruskie lornetki BPC są dobre w mieście , przy jasnym niebie , coś na zasadzie, jak ci co mają teleskopy” mak, sc” , czyli niebo będzie ciemniejsze, a gwiazdki niby widać, te lornetki mają dość duże powiększenie do swojej apertury –czyli są ciemne, optycznie i mechanicznie są ok. . Tak czy siak, taki montaż-żuraw i lornetka swoje waży - ale łatwiej to taszczyć niż 12 calowego newtona z pełną tubą. Miałem ruskie 20x60 i 25x70 , w mieście w bloku na balkonie były dobre ,