Ten rok zdecydowanie był owocny w zaćmienia. Łącznie mogliśmy ich obejrzeć 5 (2 Księżyca i 3 Słońca), ale tylko jedno z Polski. Jako ciekawostkę można dodać, że trzy z nich odbyły się "z rzędu" - co 2 tygodnie. Zaćmienie Księżyca widoczne w Polsce poprzedziło zaćmienie Słońca widoczne w Australii i na Antarktydzie, a po nim nastąpiło zaćmienie Słońca o którym będzie dzisiaj mowa.
11 sierpnia w regionach takich jak Islandia, Finoskandia, Estonia i Rosja, widoczne było zaćmienie częściowe naszej dziennej gwiazdy.
Jako punkt mojej wyprawy wybrałem Tallinn. Mimo, że to miasto nadmorskie, więc pogoda to jedna wielka loteria, to uznałem, że to dobre miejsce na obserwację. Do rozważenia były jeszcze Helsinki i Luleå. Moim zdaniem to jednak Tallin wypada lepiej ze względów kulturowych, nawet jeśli miała tam by być małą faza. 2% może nie wydawać się zachwycające, ale jest wystarczające. Czas trwania: 47 minut Porozmawiajmy o pogodzie
Nie można nie wspomieć o tutejszej pogodzie. Kiedy pierwszy raz pojawiłem się w mieście, 10 sierpnia, pogoda nie wyglądała zachęcająco. Wszędzie mgła, pada i Słońce niemożliwe do zlokalizowania na niebie. 11 sierpnia to zupełnie inna historia - rano czyste niebo, maks kilka małych chmurek na niebie. Prognoza - nie wystawiaj nawet sprzętu. Ta wielka chmura burzowa, która była nad wschodnią Polską zmierzała prosto w kierunku Estonii. O dziwo nie doleciała nad Tallinn, a bardziej na wschód. Będzie tutaj jutro. Tylko dzięki temu udało się zaobserwować to zaćmienie!
Pomimo problemów technicznych powstałych na 20 minut przed rozpoczęciem zaćmienia, udało mi się jednak zdążyć z rozpoczęciem sesji przy fazie 0.6%.
Później robiło się tylko lepiej - i ostrość lepsza, i brak chmur latających po niebie: Faza 1.45%
Polecam się przyjrzeć szczegółom na tym zdjęciu. Widać nie tylko granulację, ale też i góry na krawędzi Księżyca! Tego nie spodziewałem się zobaczyć na zdjęciach.
Kolejne, już trochę później, w fazie 0.08%
Czy to wszystko? Nie! Ale tylko tyle udało mi się dzisiaj obrobić. Pozostałe zdjęcia będę podsyłał w tym tygodniu. Mam sporo materiału, mogę z niego dużo jeszcze zrobić. Poza tym Astropolis nie pozwala mi na wrzucenie kolejnego pliku, bo podobno przekraczam maksymalny limit ogólnego rozmiaru