Moje pierwsze podejście do tranzytu ISS, do samej ISS i do słońca w ogóle - 2 maja, Warszawa. Jak zobaczyłem zrobione fotki a na nich było widać dość wyraźnie stację normalnie zatańczyłem i zacząłem śmiać się jak głupi
Sprzęt to Newton SW 200/1000 z GH4 w ognisku głównym, głowica EQ3-2 z napędem w jednej osi i pofalowana folia ND5. Cały tranzyt trwał 2,21 s i w tym czasie mój aparat zarejestrował 29 rawów. Chmury, które widać na "filmie" wbrew pozorom mocno mi pomogły. Było już tak jasno (zjawisko miało miejsce o 7:49) , że nie bylem w stanie ustawić ostrości na maksymalnie podkręconym wyświetlaczu aparatu, na słońcu nie było żadnych plam, a przynajmniej mój zestaw ich nie "widział" i to dzięki przetaczającym się chmurom jako taka ostrość dała się ustawić.