Skocz do zawartości

Krzysztof z Bagien

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 142
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Krzysztof z Bagien

  1. To może ja bym spróbował wymienić te opony, ale jednak u siebie. Letnie: - prawa przednia, - lewa przednia, - prawa tylna, - lewa tylna. Zimowe: - prawa przednia, - lewa przednia, - prawa tylna, - lewa tylna. Dodatkowo jeszcze jest opona na kole zapasowym. Dobrze wymieniłem, to o to chodziło?
  2. U mnie niestety też do oglądania były tylko chmury Trzeba było normalnie iść spać, a nie siedzieć po nocy
  3. Pobudka o tak barbarzyńskiej porze jak piąta rano to nie dla mnie. Po prostu nie będę szedł spać
  4. Okna? Jeszcze do tego otwierane? Luksusy! My nie mieliśmy okien, tylko jedną dziurę w ścianie, zatkaną gałęziami.
  5. Generalnie fajna zabawka, ale - moim zdaniem - niewarta tych pieniędzy. Czy inaczej: gdybym miał wydać na sprzęt do astrofoto/EAA taką kasę, to bym jednak pokupował coś innego (co zresztą pomału robię, tylko może kwoty trochę inne ). No ale ja, choć do najlepszych wymiataczy mi baaardzo daleko, to jednak jakieś tam pojęcie o sprzęcie, jego możliwościach itp. mam. Jak ktoś by dopiero chciał zacząć swoją przygodę i nie miał kompletnie pojęcia o tym co mu będzie potrzebne i co się w ogóle z tym wszystkim robi - to myślę, że to całkiem fajna sprawa, pod warunkiem oczywiście, że kogoś na taki wynalazek będzie stać. Nie każdy ma czas i możliwości, żeby przyswoić sporą porcję dodatkowej wiedzy niezbędnej w astrofotografii, a potem godzinami łowić fotony i je obrabiać; na pewno są ludzie, którzy chcieliby jednak móc zobaczyć to, czego normalnie zobaczyć się nie da - i myślę, że to właśnie do nich jest skierowana ta oferta. Wystawiasz sprzęt, wciskasz guzik i po chwili widzisz coś, co nawet przez większy teleskop trudno zobaczyć, komputer robi wszystko za ciebie - jestem w stanie zrozumieć takie podejście do tematu i nie widzę w tym niczego złego. Jak pisałem - cena jest moim zdaniem zbyt wysoka, ale z drugiej strony - porównując ją do zarobków na zachodzie, to już nie jest wcale taki kosmos i myślę, że znajdą się tacy, którzy za wygodę będą gotowi zapłacić ekstra. W sumie to właśnie taki sprzęt bardziej do EAA niż stricte do astrofoto.
  6. Bardzo dobra wiadomość i bardzo dobra decyzja. Teraz jeszcze tylko trzeba to wszystko zrobić
  7. Opodatkowane VATem są: - odpłatna dostawa towarów i odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju, - eksport towarów, - import towarów, - wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów za wynagrodzeniem na terytorium kraju, - wewnątrzwspólnotowa dostawa towarów. W przypadku otrzymania darowizny żadna z tych rzeczy nie ma miejsca - bo nie ma żadnej dostawy towaru czy świadczenia usługi.
  8. Miałem na myśli tę konkretną sytuację, że ludziska wpłacają po prostu kasę na konto/przez PayU - tu nie bardzo byłoby z czego wymyślić jakiś koszt uzyskania przychodu.
  9. Spółka nie powinna płacić podatku od spadków i darowizn, bo ten z definicji dotyczy "nabycia przez osoby fizyczne własności rzeczy lub praw majątkowych". Wydaje mi się, że taka darowizna to po prostu dochód jak każdy inny (tyle, że uzyskany bez kosztów) i tak należałoby to księgować.
  10. W razie jakby co, to samą lornetką da się kilku piratów unieszkodliwić
  11. Takie coś ulepiłem, w formie wideo: Wrzuciłem na Vimeo, bo YouTube strasznie masakruje jakość nagrania (nie, żeby była ona jakaś wybitna, ale po przetworzeniu przez YT to aż oczy bolą patrzeć). Po lewej surowe nagranie (po stabilizacji, zmniejszone i lekko przycięte), po prawej u góry najbardziej interesujący fragment w normalnym rozmiarze, a na dole stack z kilkudziesięciu kolejnych klatek z tego powyżej. Podany na nagraniu czas to z jakiejś przyczyny UTC. Wydawało mi się, że mam jeszcze pięć minut do początku przedstawienia (źle spojrzałem na zegarek, na szczęście zacząłem nagrywać wcześniej!), więc w najbardziej interesującym momencie coś tam grzebałem przy sprzęcie - dzięki czemu obraz tak ładnie skacze. Stabilizacja na początku - jak widać - średnio udana, bo nie bardzo można było znaleźć sensowny punkt odniesienia. Jak już Merkury mniej-więcej w połowie wszedł na tarczę Słońca, to jakoś poszło.
  12. To jeszcze kilka fotek ode mnie na szybko: Niestety warunki były mocno takie sobie, po ok. 40 minutach pojawiły się chmury; a do tego na pewno nie pomagali sąsiedzi rozpalający w piecach
  13. Raczej nie będzie już ich dziś widać - ale jeśli już, to ewentualnie podczas najbliższego przelotu.
  14. Jeszcze za jasno. Runda wokół Ziemi powinna im zająć godzinę - półtorej, więc można wypatrywać koło 18.
  15. Jednak mam dziurę w chmurach. Sprzęt rozstawiony i się nagrywa A wizualnie, to patrzę przez lornetkę i ładnie widać małą czarną kropeczkę
  16. U mnie, przynajmniej póki co, całkowite zaćmienie Słońca, Merkurego i w ogóle wszystkiego
  17. Widocznie teraz zmieniło się to o 360 stopni
  18. Co sobie będziemy żałować - proponuję zasieki z drutu kolczastego i wilcze doły, a na rogach ogrodzenia - gniazda karabinów maszynowych A zupełnie poważnie - można też sprzęt ubezpieczyć od kradzieży/zniszczenia. Co prawda nie zapobiegnie to ani jednemu ani drugiemu, ale przynajmniej będzie kasa na zakup nowego.
  19. Albo magnez w tabletkach jako suplement diety
  20. ΔT zmienia się w czasie, do tego zmienia się niejednostajnie. Jeżeli znasz ΔT na dany moment, to oczywiście jest tak, jak mówisz, wystarczy zrobić sobie "offset". Problem polega na tym, żeby mieć tę wartość dla dowolnego momentu w historii. Stellarium może przedstawiać nie tylko stan obecny, masz przecież możliwość podróży w czasie w dowolną stronę. Trzeba więc wiedzieć ile ma wynieść ΔT np. za tysiąc lat (przy czym w przyszłość to jest raczej zgadywanka), albo tysiąc lat temu. Można by oczywiście wypisać sobie wszystkie wartości ΔT dla każdego roku z jakiegoś tam zakresu, ale zapewne prościej po prostu aproksymować to jakimś tam równaniem, które po rozwiązaniu da nam mniej lub bardziej dokładną wartość ΔT w dowolnym momencie.
  21. Kiedyś uważano (błędnie), że Ziemia obraca wokół osi się ze stałą prędkością, a definicja sekundy związana była bezpośrednio z ruchem obrotowym Ziemi; zresztą nie było zegarów wystarczająco dokładnych, żeby wyłapać różnice. Kiedy zbudowano zegary atomowe i możliwy stał się pomiar czasu z dokładnością dużo wyższą niż za pomocą zegarów mechanicznych, to jasne stało się, że ruch obrotowy Ziemi nie tylko nieustannie zwalnia, ale do tego nie całkiem jednostajnie. Sekundę definiowano wcześniej po prostu jako 1/86400 część średniej doby słonecznej - a skoro doby trwają różnie, to sekunda też musi siłą rzeczy mieć różną długość w różnym momencie (czyli kiedyś doba słoneczna, a więc i wywiedziona z niej sekunda, trwała krócej niż dziś). Obecnie definicja sekundy jest niezależna od ruchu obrotowego Ziemi, więc dziś każda sekunda trwa tyle samo. Niemniej jednak doba cywilna ma wciąż stałą długość 86400 sekund i rozjeżdża się ze średnią słoneczną o ok. 16 μs rocznie. Trzeba więc brać na to poprawki - i od tego właśnie są te równania; dodatkowo podaje się też współczynnik uwzględniający fakt, że Księżyc oddala się od Ziemi. Czyli generalnie chodzi o przełożenie czasu słonecznego na czas urzędowy, głównie po to, by dokładnie ulokować w czasie zaćmienia Słońca/Księżyca. Jak widać w zależności od wybranego równania, wyniki potrafią się sporo różnić, przeważnie równania te są właściwe tylko dla jakiegoś konkretnego okresu (np. ten domyślnie używany przez Stellarium jest właściwy miedzy rokiem -1999 a 3000). Rozwiązaniem takiego równania jest ΔT, definiowane jako ΔT = TT − UT; gdzie TT - czas ziemski, UT - czas uniwersalny. https://pl.wikipedia.org/wiki/Czas_ziemski https://pl.wikipedia.org/wiki/Czas_uniwersalny https://en.wikipedia.org/wiki/ΔT A jak ustalić, który jest najlepszy? Nie wiem, chyba najlepiej po prostu obserwować i mierzyć czas. Swoją drogą, może to być całkiem ciekawym ćwiczeniem - ustalić kiedy dokładnie nastąpi pierwszy kontakt podczas tegorocznego tranzytu Merkurego wg czasu urzędowego (z dokładnością powiedzmy do 1s), z uwzględnieniem położenia geograficznego obserwatora i porównać obserwacje z wynikami dawanymi przez różne algorytmy korekcji czasu, choćby właśnie w Stellarium.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.