Skocz do zawartości

Krzysztof z Bagien

Społeczność Astropolis
  • Postów

    3 100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Krzysztof z Bagien

  1. Może będzie to dla Ciebie zaskoczeniem, ale takie na przykład żarówki (i to nieważne czy zwykłe, czy ledowe, czy jeszcze jakieś inne!) też emitują promieniowanie elektromagnetyczne. O, albo na przykład ekran komputera czy telefonu. Nawet Ty sam jesteś źródłem takiego elektromagnetycznego promieniowania i cała twoja rodzina też
  2. Poczytaj sobie tam na tym blogu gościa co wrzuciłem, bo on zdaje się testy robił właśnie na Saturnie - i wyszło mu, że ugięcia są naprawdę spore, bo co prawda kolumna jest masywna, ale jest przymocowana do cienkiej blachy, do tego stopnia, że było widać przy podnoszeniu, jak się kolumna przechyla (btw. jak mierzył siły, to mu wszyło ze 200N przy podnoszeniu i odrywaniu wydruku od folii). A co do wytrzymałości - te zwykłe żywice tak, ale są takie (oczywiście droższe), które są nawet bardziej wytrzymałe od ABSu, np. Siraya Blu. Ostatnio drukowałem np. stopki szukacza (z gwintem pod śrubki) i odbiorca nic nie mówił, że jest lipa
  3. Że ładnie wygląda to jedna rzecz, u mnie też od samego początku, bez żadnego kombinowania z mojej strony, wydruki były ładne. Jak drukowałem coś, co ma tylko wyglądać, to było spoko. Gorzej, jak potrzebne mi były jakieś elementy, które musiały z czymś współpracować, to się niestety okazywało, że wymiary są na tyle niedokładne, że jest to problem, bo wymiary zewnętrzne są za duże, a wewnętrzne za małe (co jest efektem zbyt długiego czasu naświetlania między innymi). Różnice - tak bez żadnego kombinowania - były gdzieś na poziomie pół milimetra, ale czasem większe; niby to niedużo, ale już robi problem z pasowaniem. - jak masz gwint o skoku pół milimetra z błędem pół milimetra, to niekoniecznie chce to działać. Teraz odchyłka wymiaru jest na poziomie 0,1mm, czasem mniej - co jest wystarczające jak dla mnie i wszystko ładnie gra. No i generalnie nie bawię się w podpory (które są sposobem na obejście problemu stopy słonia, ale go nie rozwiązują), drukuję bezpośrednio na platformie, więc nie marnuję tyle żywicy, no i nie trzeba tego potem odcinać, szlifować itp.
  4. No i co z tego, że długo drukuje, przecież nie muszę nad tym stać. Włączam na noc, rano jest gotowe. Jak masz ten czas za krótki, to z tego właśnie biorą się problemy z dokładnością wymiarów, "stopą słonia" itp. - po jednej sekundzie od opuszczenia, platforma nie jest jeszcze stabilna, żywica ciągle jest w ruchu; dopiero jak wszystkie naprężenia i drgania się uspokoją, to można naświetlać. Jak nie wierzysz, to sobie sprawdź - wydrukuj np. kostkę 10x10x10mm bezpośrednio na platformie z opóźnieniem 1s, a potem 30s, bez żadnych tam kompensacji itp., po prostu model tak jak jest - i zobaczysz jaka jest różnica. Więcej do poczytania (ja nie jestem taki mądry, żeby samemu to sobie wymyślić - znalazłem w necie): https://blog.honzamrazek.cz/2022/02/a-step-by-step-guide-for-the-perfect-bed-adhesion-and-removing-elephant-foot-on-a-resin-3d-printer/ W Saturnach chyba powinno się w ogóle dać za pomocą skryptu w UVTools wygenerować dynamiczne czasy opóźnienia dla każdej warstwy osobno, tak, żeby były one skorelowane z polem powierzchni warstwy (im większa, tym dłuższe opóźnienie). U mnie w Photonie się niestety nie da, dlatego mam to po prostu na sztywno ustawione (mógłbym ewentualnie ręcznie zmieniać w panelu drukarki podczas drukowania, ale nie o to chodzi, żeby nad tym stać).
  5. Czemu miałyby nie przylegać? Jak masz odpowiednio ustawione parametry druku (przede wszystkim "light off delay" na przynajmniej 30s), to nie ma bata, żeby coś się rozjeżdżało i wymiary się nie zgadzały. No, oczywiście jeszcze model musi być sensownie zrobiony.
  6. Nie wiem, czy ktoś tu dysponuje drukarką żywiczną z większym polem roboczym. Moja np. ma 13x8cm, więc żeby coś większego stworzyć, to trzeba by to drukować w kawałkach i potem poskładać.
  7. Już to chyba gdzieś pisałem, chyba w wątku Patryka: ja to robię tak, że mam małą dziurkę w samym środku dekla od teleskopu i przyczepiłem tam diodę laserową (BluTackiem, żeby można było nią manewrować - przydałoby się zrobić to jakoś bardziej elegancko, ale jakoś mi się nie chce). Skoro dioda jest w środku dekla, to przechodzi przez nią oś tuby; włączam laser i celuję nim w środek lustra głównego, potem tak ustawiam śrubami kolimacyjnymi lustro, że odbicie lasera trafia dokładnie w dziurkę. Lustro jest mniej-więcej koncentrycznie w stosunku do tuby, więc jeśli odbity od środka promień lasera trafia w środek dekla, to oś optyczna lustra głównego powinna się w miarę rozsądnie pokrywać z osią tuby. Oczywiście wymaga to zdjęcia całego pająka, no i trzeba mieć możliwość zobaczenia spodu dekla, kiedy jest on założony na rurę.
  8. Wypas! Jak to wygląda na żywo? Też są takie intensywne i wyraźne jak na focie, czy trzeba wiedzieć na co się patrzy?
  9. To ja poproszę instrukcję do Apolla
  10. @Agent Smithpodobno powinien takie wynalazki mieć, ale ostatnio się tu nie pokazuje, a w sumie mógłby.
  11. 1. Filtr GSO ZWO IR pass 850nm - 70zł Taki o: https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=4411&lunety=Filtr ZWO IR Pass 850 nm 1 25 Kupiłem sobie Astronomika 807nm i ten mi nie będzie potrzebny. Stan OK, jakieś tam paproszki są. W komplecie pudełko. 2. Barlow Delta/GSO 2x 2" ED - 190zł https://deltaoptical.pl/soczewka-barlowa-do-gso-ed-2x-2-quot?q=barlow+ W sumie od jakiegoś czasu go nie używam i tylko leży, więc niech komuś innemu posłuży. Stan również dobry, są jakieś tam ryski itp. na metalowych elementach, szkło w porządku, pewnie również z paprochami. Jest do niego pudełko z piankową wyściółką, zatyczki i redukcja na 1,25". 3. Bresser AR-102XS 102/460 - 850zł Krótki, jasny achromat (niby ze szkłem ED) raczej do szerokich pól; w sklepach chyba już nie do dostania. Używałem go głównie z noktowizorem, ale ostatnio też leży odłogiem, bo mam też achromat 150/1000 i korzystam raczej z niego. Trochę mi szkoda się go pozbywać, bo to fajna i kompaktowa konstrukcja, ale co tam, najwyżej potem będę żałował Zamiast oryginalnej stopki szukacza jest taka w standardzie Vixena. Sprzedaję samą tubę (w komplecie są zatyczki na wlot i wylot i redukcja na 1,25" z gwintem T2), bez kątówki czy szukacza. A, jak ktoś chce, to mogę dorzucić do niego taką tam torbę Boscha - niby na narzędzia - do której teleskop całkiem pasuje. Dostałem ją kiedyś z jakiegoś sklepu w gratisie w ramach rekompensaty za coś tam i w sumie to w niej go trzymałem. Ceny zawierają koszt przesyłki (paczkomat albo kurier GLS), foty wrzucę jutro. Znaczy dzisiaj - bo widzę, że właśnie północ minęła - ale w sensie, że jakoś w dzień.
  12. Pytaj tutaj, mamy nawet dedykowany dział, o: https://astropolis.pl/forum/297-druk-3d/ A poza tym to np. na https://www.cnc.info.pl/ jest forum poświęcone drukowi 3D: https://www.cnc.info.pl/drukarki-3d-reprap-f122.html
  13. Jakby coś, to ja mam teleskop na strychu i otwieraną dziurę w dachu (bo użycie słowa "obserwatorium" byłoby duuużym nadużyciem) Ale fotogeniczne to to za cholerę nie jest, ani tym bardziej spektakularne
  14. Astra Image - program wygląda ciekawie i widzę, że trochę ludzi tego używa. Warto wydać te niecałe dwie stówki? Czy np. wavelety są faktycznie lepsze/wygodniejsze od tych w RegiStaksie (bo spotkałem się z taką opinią)?

    1. count.neverest

      count.neverest

      Ja używam od kilku lat, bardzo warto. Chyba jest trial albo demo.

    2. Krzysztof z Bagien

      Krzysztof z Bagien

      No pobawiłem się trochę - i akurat wavelety to wolę w RegiStaksie. Za to widzę jest dużo różnych opcji dekonwolucji na ten przykład, tylko nie za bardzo wiem czym się poszczególne algorytmy od siebie różnią, więc będzie kolejny temat, z którego trzeba będzie się doktoryzować :D

  15. No ja właśnie siedzę, czytam, oglądam... I widzę, że to jest temat na co najmniej doktorat
  16. Najlepiej by było zrobić po twojemu i po mojemu, i porównać - bo twoja metoda to faktycznie wygląda na mocno pracochłonną, ale jeśli wyniki miałyby być wyraźnie lepsze... Nie pozostaje nic innego jak nagrać ze 20 minut i eksperymentować. Tylko WinJUPOS strasznie jest nieintuicyjny, nieprzyjazny jeśli chodzi o obsługę i interfejs ma do dupy, więc na samą myśl o takiej dłubaninie mi się odechciewa. To bardzo ciekawą rzecz napisałeś. Nigdy się nad tym specjalnie nie zastanawiałem, ale to też będę musiał porównać - bo wybór klatek do stackowania to w sumie jedna z ważniejszych, jeśli nie najważniejsza, czynność na drodze do uzyskania dobrego efektu końcowego.
  17. A w sumie to powiedz mi ja k to robisz - zbierasz np. 5 x po 3 minuty i każde 3 minuty stackujesz osobno i to co wyjdzie wrzucasz do WinJUPOSa? Czyli masz 5 zestackowanych obrazków, które potem derotujesz i stackujesz jeszcze raz, czy jak? Bo ja po prostu wrzuciłem całe 6 minut w pliku .ser i wykorzystałem "derotate video stream" czy jak tam się to nazywa.
  18. A widzisz, może i tak. Następnym razem spróbuję więcej zebrać w takim razie i zobaczymy co będzie.
  19. Jowisz z 26 czerwca: SW 200/1000 + ZWO ASI462MC + barlow TV 3x (realne powiększenie ok. 3,68); luminancja przez filtr Astronomik ProPlanet 807nm, RGB - Astronomik IR-Block. Pierwszy raz w życiu zrobiłem derotację w WinJUPOS i w sumie to nie wiem co o tym myśleć. Chyba nie do końca wszystko ogarnąłem jak trzeba, bo zrobiła się taka trochę obwódka przy krawędzi planety. W sumie chyba jedyny plus tej zabawy był taki, że mogłem złożyć obraz z sześciu minut luminancji z chyba trzema RGB - inaczej by się to rozjechało. Bo w kwestii jakości to jakiejś specjalnej różnicy nie dostrzegam.
  20. To co tam jest oryginalnie, to nie smar tylko kleik ryżowy
  21. Dobra @otykarol, specjalnie dla Ciebie* rozgrzebałem montaż. Tak to wszystko powinno wyglądać i u Ciebie. Żeby zdjąć dolną część zawierającą ślimaka i odsłonić ślimacznicę, trzeba odkręcić wspomniane wyżej cztery srebrne imbusy (te dwa górne są częściowo schowane pod plakietką, ale może da się je wykręcić na tyle, żeby dało się całość zdjąć bez odklejania tejże plakietki - ale nie wiem, możesz sprawdzić); poza tym trzeba jeszcze odkręcić tę śrubkę w środku zaznaczonego (ona się wkręca w taką kostkę przykręconą do wideł, patrz drugie zdjęcie). Z tym, że plakietka i tak jest dokładnie tam, gdzie ślimacznica, więc trzeba ją oderwać, żeby ślimacznicę móc zobaczyć. Kostka o której wspomniałem jest poniżej ślimacznicy. Do tego z boku (w ujęciu jak powyżej - po prawej) są dwa robaczki, które trzeba też poluzować. W sumie chyba należałoby od tego zacząć. Odlew, w którym siedzi ślimak wygląda od środka tak: Tak jak pisałem - dwa robaczki służą do kontrowania, a śrubka do regulacji położenia ślimaka w stosunku do ślimacznicy. _____________ * tak naprawdę to nie, okoliczności mnie zmusiły
  22. Takie dość nieortodoksyjne kryterium wyboru terminu zlotu astronomicznego, ale OK
  23. Pewnie można przykleić, ale mi się nie chciało, zresztą nie miałem pod ręką żadnego sensownego kleju. Wymyśliłem sobie nawet, żeby przykręcić tę plakietkę na powiedzmy trzy małe śrubeczki, żeby się nie bawić w klejenie i żebym miał tam normalny dostęp w razie jakby coś, ale to by wymagało nawiercenia i nagwintowania otworków w obudowie przekładni, więc pomyślałem, że zrobię to kiedy indziej. No i jak do tej pory nie zrobiłem
  24. No ja właśnie nie dawno sobie Affinity kupiłem i jestem z niego całkiem zadowolony (szczególnie, że kosztował 150zł czy coś koło tego), więc zaraz sobie obczaję te makra co wrzuciłeś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.