Piotrek K

Dokładnie tak, jak pisałem - jeśli chcesz zastosować musisz szukać przejściówek Pentacon six- Canon. Mogą nie być tanie. Obiektyw może być fajny, choć trudny w użyciu w normalnej -dziennej -fotografii. Zasadniczo w astrofoto ponoć fajnie sprawdzają się obiektywy od średniego formatu (film 6 na 6/ 6 na 7, lub 6 na 4,5 cm), ale te bardziej współczesne, z dobrymi powłokami itp.

To najprawdopodobniej obiektyw od średniego formatu - co ma też zalety: jest szansa na brak winiety i całkiem wyrównaną jakość w rogach. Pokaż/opisz aparat, ale obiektyw pewnie krył film 6 na 6 cm.

Do Canona powinien się dać zaadoptować SMC Pentax - M 135/3.5, do astrofografii trzeba go lekko przymknąć, ale podejrzewam, że resztę wymienionych też.

Oba zdjęcia powyżej - super, podobnie jak plamy w ostatnich dniach. Ja też dzisiaj bawiłem się w zdjęcia Słońca i mam pytanie - moje zdjęcia są praktycznie tylko w odcieniach szarości - jak osiągacie taki ciepły odcień przy zdjęciach obiektywem/zwykłym teleskopem - tylko balansem bieli w aparacie, czy jakąś dodatkową obróbką?

Dziękuję bardzo, mam nad czym myśleć... To jeszcze zapytam jakie filtry sprawdzą się w lornetce: głównie UHC, czy do miasta i okolic CLS też miałby sens?

Dziękuję, aktualne podobno nie mają, tak przynajmniej twierdzili kilka dni temu w ich sklepie firmowym.

Czy są relatywnie tanie lornetki do których można zastosować filtry 1,25? Myślę raczej o czymś "większym" niż 10x50 (12x60, 15x70, ewentualnie Yx56). Wiem, że gwinty przy okularach są np. w DO Extreme ED, ale o ile to możliwe celowałbym raczej w niższą półkę cenową.

Czy ktoś miał przyjemność, lub nieprzyjemność z Svbony 10/11/12? Z tych 3ech widzę tutaj tylko jedną opinię o dziesiątce. Szukam raczej dość lekkiego okularu, bo będzie używany m.in. w dość budżetowym wyciągu.

...wygląda na powiększalnikowy od średniego formatu.

Do astrofotografii teleskopem pewnie kamery nadają się lepiej niż DSLR, ale mam wrażenie, że trochę generalizujecie. Jak czytam o aparacie bez metalowego bagnetu i wbudowanego interwałometru to... Może po prostu głównym problemem są najtańsze modele niektórych firm, np. Canona?

Dzięki, miejsce znam autopsji - wiem skąd będzie widać słońce o tej porze dnia (okolica Wysowej - Zdroju, ISS będzie już "wylatywać na Słowację"). W sumie racja, że będzie dość mała, być może warto pomyśleć nad nieco innym zestawem w drugim aparacie (dłuższą ogniskową).

...jak z każdym programem "szumożernym", jeśli postawimy sobie za cel usunięcie szumu prawie do zera. Ja praktycznie w każdym zdjęciu (np. zwykłym, nie astro) dzielę obrazek na dwie strefy i to co jest głównym tematem odszumiam słabiej. Zresztą Topaz pokazuje najpierw 200% "cropa" i łatwo tam zafiksować się na zbyt agresywne działania. ...przepraszam za offtop...

...MZ szum da się tu dość mocno zredukować wyspecjalizowanym programem/pluginem do PS (w rodzaju Topaz Denoise/Denoise AI) bez "zjadania" szczegółów. Poza tym w astrofotografii zauważam manię walki z szumem poza poziomy, które w "normalnej" fotografii są akceptowalne bez mrugnięcia okiem. ...odnośnie samego zdjęcia - niestety się nie znam, ale mi się podoba ...

Filtry to niestety folia ND 5.0. Co do obiektywów podejrzewam, że skończy się na 400 mm na APS-C oraz odpowiedniku ok. 1100 mm dla APS-C na drugim aparacie.

Chciałem zapytać o praktyczne wskazówki do złapania (fotograficznego) tranzytu na tle Słońca (mam okazję w najbliższą niedzielę pod wieczór, transit-finder.com daje duże nadzieje). BTW pas widoczności tranzytu zapowiadany jest w przybliżeniu od B-Białej po Krynicę, a właściwie Wysową. Planuję odpalić zdjęcia chwilę wcześniej (no właśnie, nie wiem ile wcześniej warto - na ile dane o przelocie są dokładne, plus "mój czas" też nie musi być super dokładny). Będę fotografować na dwa aparaty w trybie seryjnym (nie mam kamery astro, filmu aparatem raczej nie chcę nagrywać). Nigdy tego nie robiłem stąd dowolne wskazówki są dla mnie na wagę złota.

OK, dzięki zapytam "tam" wątek zdjęciowy nie był dość długo aktywny i w wyszukiwarce się trochę "zakopał".

Chciałem zapytać o praktyczne wskazówki do złapania (fotograficznego) tranzytu na tle Słońca (mam okazję w najbliższą niedzielę pod wieczór, transit-finder.com daje duże nadzieje). BTW pas widoczności tranzytu zapowiadany jest w przybliżeniu od B-Białej po Krynicę, a właściwie Wysową. Planuję odpalić zdjęcia chwilę wcześniej (no właśnie, nie wiem ile wcześniej warto - na ile dane o przelocie są dokładne, plus "mój czas" też nie musi być super dokładny). Będę fotografować na dwa aparaty w trybie seryjnym (nie mam kamery astro, filmu aparatem raczej nie chcę nagrywać). Nigdy tego nie robiłem stąd dowolne wskazówki są dla mnie na wagę złota.

Strasznie się spinacie w tej dyskusji. ...na szczęście przy tym wszystkim poziom, przepraszam "onanizmu sprzętowego" jest wbrew pozorom niski pewnie dlatego, że nie ma pięciu różnych wiodących producentów kamer astro na różnych matrycach (na niektórych forach foto wojenki Canon - Sony - Nikon w czasie gdy dowolnym aparatem na rynku da się zrobić dobre zdjęcia są dość żenujące). Co do jakości prac, w sumie nie powinienem się wypowiadać, bo ja owszem robię sobie zdjęcia do szuflady, ale głównie lustrzanką ogniskowymi 28 - 85 mm, a na "prawdziwe" astrofoto raczej nie mam cierpliwości. Patrząc z perspektywy kogoś zaangażowanego w foto a nie astrofoto zauważalna część prac jest mz dość "plastikowa" - zero szumu i mocna obróbka powoduje mało naturalny wygląd.

W okolicy Gładyszowa: w sierpniu gołym okiem widać DM z górnej (niezamieszkałej) części doliny Regetowa. Natomiast jeśli chcesz coś z niej naprawdę zobaczyć to polecam lornetkę. Gwiazd widać tam multum tu już efekt wow jest gwarantowany przy dobrej pogodzie i braku księżyca.

Widziane w poniedziałek z Jury. Pentax Kr, Samyang 85/1.4, f4, ISO 400, 4 s

...mam bardzo budzetowy zestaw - niepotrzebne ploessle Svbony 4 i 40 mm plus np. 10 mm z zestawu Celestrona. Cena byłaby niższa niż podane minimum.

Czy ma ktoś jakiś patent, żeby zlikwidować luzy w najprostszych wyciągach do Newtonów ("chodzi" na boki). Bardziej konkretnie - mam starego Newtona 114/500 od SW (BK 1145). Ma MZ trzy zalety: jest, jest poręczny i ma krótką ogniskową. I całą masę wad w tym chyba największą - "kiwający się" na boki wyciąg - może nie jakoś ekstremalnie, ale jednak - stąd pytanie. Sprzęt jest tej klasy, że raczej nie rozważam wymiany poszczególnych elementów, natomiast kilka razy w roku mógłby się przydać - ogniskowa to prawie połowa ogniskowej mojego krótszego refraktora.

Czwartkowy (20.05) - a dokładnie fragment z kraterami i górami od Plato do Kopernika. Bresser - Messier AR- 102 (102/1000), aparat Pentax-Q, stack z 8 ujęć - Sequator.

Nie we wszystkich obiektywach to dobrze działa, ale w wielu tak (doświadczenia z "prawdziwych" aparatów foto). BTW redukcje filtrowe u Azjatów na AliExpress i Ebay'u, oraz oczywiście "na Zachodzie", występują pod nazwą "step-down ring"

I kolejny niedzisiejszy - z kwietniowej superpełni (Bresser - Messier AR 102 plus APS-C, stack z ok. 10 klatek przy dość średnim seeingu).