Skocz do zawartości

Przemek Majewski

Społeczność Astropolis
  • Postów

    684
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Przemek Majewski

  1. 50 minut temu, Marek_N napisał:

    Tyle, że filtr to urządzenie analogowe - może działać idealnie, super, bardzo dobrze, średnio, do kitu - w sumie nieskończona ilość "stanów". Ale byle czym tego nie sprawdzisz, więc jest pole do nadużyć.

    Kamera to urządzenie cyfrowe i działa poprawnie albo nie. A jak działa to również sprawdzisz bez problemu.

     

    Wywodu Przemka nie rozumiem - jakiś przymus pisania? *Przecież producent robi te same pomiary i opracowanie statystyk z fit'ów, ogólno-dostępnym softem. Pszemo po raz n-ty sugeruje że to "lipa z netu", po czym sprawdza i okazuje się to być prawdą, co jest oczywiste bo *.

     

    Do tego nie zrozumienie idei darków - chodzi żeby cała / każda sesja była zrobiona przy stałej temp. matrycy. Jej poziom to temat drugorzędny, zależny od matrycy i wymagań usera.

     

    Jakie wnioski?

    - Kup niechłodzone 2600 w cenie chłodzonej 1600? A nie sory, nie ma takiej kamery.

    - Kup chłodzoną kamerę za 10 koła i wyłącz jej chłodzenie? Super pomysł, zwłaszcza jak sie rejestruje jakiegoś "kłaka", który ledwo majaczy po 10 godzinach akwizycji.

    - Raz włącz, raz wyłącz - pewnie za tydzień będzie mega opracowanie na ten temat ;)

     

    Ciekawy to byłby temat pt - czy i która kamera bez chłodzenia nadaje do się (całorocznie) do DSO. Co nią złapiemy, a co trzeba sobie odpuścić. Czy w ogóle warto rozważać taką opcję czy od razu zbierać kase na "cooled"?

    Dziękuję za obiektywne uwagi, fajnie, że znajdujesz też klakierów w osobie @JaLe. Ciekawe kto tu ma przymus pisania :)

     

    Następny post będzie nosił tytuł "jak czytać ze zrozumieniem" z dedykacją dla @Marek_N

     

    Nota bene, jesli jedyne co umiesz to pobierać od producenta, to rob to, są ludzie ktorym sprawia radość sprawdzanie rzeczy samemu, i robienie paru godzin "klaczka" ku radości bliskich na koniec sesji :)

    • Lubię 1
    • Haha 1
  2. 25 minut temu, Pysiak napisał:

     Przy DSLR Temat jest chyba trochę bardziej skomplikowany, bo podczas jednej sesji możemy mieć różnice temperatury otoczenia dochodzącą do 10 st. więc i matryca rożnie się grzeje. Ja tak miałem w ostatni piątek - jak startowałem około 20 to było prawie 10 st na plusie, a o 4 nad ranem w okolicach zera. I teraz w jakiej temperaturze zrobić darki? Najwyższej czy jakiejś średniej? :)

    Tutaj chłodzone kamery mają wielką przewagę.

    Jeśli te 10 stopni wypada w przedziale 0 - 10 stopni, to np. mogę strzelac, że róznica bedzie o około 20 DN na 65 tysięcy :D można albo podzielić klatki na pół, jak sugerują, albo w ogóle to zignorować. 

     

    Ale tak, stabilność warunków to też zaleta, o której nie wspomianłem, ale miałem nadzieję, że w dyskusji o wszystkim mi przypomnicie. Przede wszystkim głownie chciałem pokazać jak upewnić się o tym wszystkim samemu. :)

    • Lubię 1
  3. 27 minut temu, arctur34wp napisał:

    Fajnie że zamieściłeś taki ciekawy teścik, oczywiście Ameryki nie odkryłeś :), tylko musimy pamiętać o jednej ważnej sprawie typ sensora tutaj nowy CMOS wziąłeś na tablicę, zrób taki test na starych matrycach CCD kodaka tam to bez chłodzenia jest masakra. Co do darków zawsze trzeba robić je w ciemnościach ale to nie problem przecież.

    W pewnym sensie odkryłem: z mojego doswiadczenia, wiele ziomków i ziomkiń szuka czegoś po netach, zamiast sobie zrobić prosty test. Charakterystyka termalna to banał. I ja to zrobilem "pokazowo", jako dodatek na biurku do pracy.

     

    Chcialem pokazać jak to zrobic a nie co zrobiłem :) "Co" to ja wiem. ASI2600, -10, dithering i zapominamy o darkach. Ale jakby sensem bylo owo "jak". ;)

  4. 4 minuty temu, OnlyAfc napisał:

    Co sensor, to inna różnica w tych temperaturach.

    U mnie przy -26* sensor Canona 1000d chłodził się do -18*

    Ale już jak mam +10 w nocy, to temperatura sensora krąży w okolicy 22,23* (co już mocno dodaje szumu).

     

    Ogólnie zgadzam się z tobą co do założeń, że kiedy noce są poniżej 10* to już jest znośnie, jeśli chodzi o szum termiczny, ale tyczy się to raczej w miarę nowych DSLR-ów, gdzie ogólnie szumu jest mniej.

    Próbowałem z Canonem 1000D i 11000D przy -18* sensora i przy +20 i różnica jest kolosalna, ale na pewno nie układa się to w taki ładny wykresik, jak u Ciebie :)

    Ja dopiero przy temperaturach w ok -5 na dworze, zaczynałem odczuwać mniejszy szum w Canonie (kiedy temperatura sensora krążyła w ok 0*)

     

    Dzięki za uwagi!

     

    Jak zawsze, chciałem dać pewne narzędzia. Nie twierdze co daje ile czego, a po prostu chciałem pokazać, że zamiast szukać lipy w necie, można samemu zrobic pod tym kątem ilościowe testy. Testy nie polegające na oglądaniu zdjęć mgławic z różnych nocy oczami "doświadczonych astrofotografów".

     

    Dzięki za dane z lustrzanki, i właśnie o to chodzi, by mieć coraz szerszą świadomość tego, co w sprzęcie piszczy,  a nie "jechać na pałę".

     

    PS. W przypadku lustrzanki trzeba takie darki robić "przy okazji", bo mało kto ma termostatowane pomieszczenie. Jednego w zimę, jednego latem, jednego w domu, innego przy suszarce :) Ale tez można zebrać sporo danych ukazujacych jak to działa. Z drugiej strony, prosta mala szafa chłodnicza to też nie cud, i można mieć dostęp.

    • Lubię 3
  5. Zapomniałem w poście napisać o wiatraczkach, a nie czas już edytować, to dopiszę: ja to nie ufam tym wiatraczkom. :)

     

    Oczywiście, pasywne chłodzenie (duży radiator), byłoby najlepsze, ale też ciężkie i drogie. Jak teleskop chce mieć skalę (użyteczną) 0.8"/px to wibrujący wiatraczek może pogarszac FWHM. I teraz uwaga: ja jeszcze nie zauważyłem różnic, a próbowałem od czasu do czasu wyłączyć fana.

     

    Tym niemniej w necie gadajo, że bywajo psute wiatraczki. I wtedy może się okazać, że za 10 poziomów mamy grubsze gwiazdy. Takie małe uzupełnienie.

    • Lubię 1
  6. 22 minuty temu, Behlur_Olderys napisał:

    Pominę oczywiste pochwały, które niczego nie wnoszą do tematu, i przejdę od razu do - być może trochę wymyślonej na siłę - krytyki :) 

     

     

     

    Masz to w logarytmie? :) Poniżej 15 stopni na plusie wykres jest praktycznie nieczytelny w sensie: coś tam jest małego. Ale czy to 0.1 czy 0.01? Trudno okiem dostrzec. Dlaczego się czepiam?
    Tutaj jest taki wykresik:
    ZWO-Aparat-fotograficzny-ASI-294-MC-Pro-

    Jest logarytm, ale dwójkowy, też nie lubię czytać takich głupich ułamków. Czy mógłbyś na wykresie w którym łatwo przeczytać wartości na skali Y (czyli np. log dziesiętny) pokazać jak Twoje wyniki korespondują z danymi od producenta?

     

    Do czego zmierzam: być może producenci nie są tacy chytrzy jak przy filtrach i jednak wykresy tego typu nie kłamią? Na pierwszy rzut oka nie sposób orzec.

     

     

     

    Nie mam -- i mieć nie mogę.

     

    Zrobiłem krótki test, by pokazać, że wkładając wiecej pracy, można zrobić "lepsze" dane. Ale co znaczy lepsze? "Lepsze u gory".  Dla cirplejszych temperatur. Dla tych ponizej -5 stopni wiem(y), jak i napisalem, ze dark = bias. Więc caly termalny wklad ma <1 DN. Nie ma narzędzia by uchwycić ten ogon. Co do logarytmu.

     

    poziomy(T) - B = w(T) = A*exp(kT)

     

    log(w(T)) = k*T + log(A).

     

    A i k masz wyestymowane. Rysuj Waść :)

  7. 3 minuty temu, diver napisał:

    Przemek, przeczytałem całość i dotarłem do końca. ;)

     

    Bardzo mnie to cieszy. Po to to pisze, by inni czytali czasem. A nie staralem sie robic z tego pracowni fizycznej, na luzie podszedłem. Jak do HOBBY. XD

     

    3 minuty temu, diver napisał:

     

    1. Nigdy nie zbieram darków w dzień, bo nie mam światłoszczelnej komory. Zawsze robię to nocą, w ciemnym pomieszczeniu.

     

    Nom. Ale akurat był dzień, a ja chciałem wtedy zrobic ten eksperyment :P Poza tym dla 2600mm w ogole nie uzywam darków. :)

     

    3 minuty temu, diver napisał:

     

     

    2. A mnie się wydawało, że po prostu zależność szumów własnych od temperatury jest wykładnicza. ;)

     

    Tak. Ale skad sie to bierze? Ano ludzie mówią "szum termiczny". Ale co to ten "szum"? W każdej sekundzie, w każdym pikselku moze się złapać taki termiczny elektron. Cale obserwowane tlo jest wynikiem sumarycznego Poissonowskiego procesu (bardzo rzadkie wzbudzenia w wielu miejscach).

     

    Ponadto fubkcje wykładnicze są bardzo fajne. Pierwiastek z funkcji wykladniczej, to też funkcja wykładnicza itd :) modeluja one (nawet w przyblizony sposob) bardzo wiele zjawisk.

     

    Jeśli wyjściowy efekt jest wykladniczy, to wiele wtornych -- np. POZIOMY NA 600 s DARKU, tez beda. Tylko tyle chcialem napisac bez modelu mikroskopowego. Chciałem prosto a i tak musiałem szeroko :)

     

    3 minuty temu, diver napisał:

    3. Też zastanawiałem się, czy warto chłodzić moją ZWO ASI "do bólu". Patrząc na wykładniczą (!) zależność szumów własnych od temperatury, doszedłem do wniosku że nie ma po co. Zatrzymałem się na -10 st.

    4. Różnice w jakości obrazu przy temp. matrycy -10 i powiedzmy 5 będą niewielkie. A polskie noce bardzo często mają temperaturę 5 i niższą. Więc do astrofoto z powodzeniem używane są aparaty fotograficzne. Ale w wyższych temperaturach mniejszych szerokości geograficznych tak różowo już nie będzie.

    5. Mały szczegół - to że temperatura otoczenia wynosi np. 5 st. nie oznacza, że matryca będzie miała taką temperaturę. Matryca jest zamknięta w pudełku z zasilaną elektroniką, która siłą rzeczy podgrzewa nam matrycę. Obserwuję to zawsze w APT: np. sensor zewnętrzny podłączony do focusera 5 st., matryca 10 st. Trzeba o tym pamiętać.

    Tak. 27.5 stopnia bez chlodzenia, a temperatura w pokoju około 18. Wydedukowałem, ze matryca cieplejsza. ;) Ale jak na zewnatrz z 5 stopni, to sensor miewa z 10. Różnie to jest. Tak.

     

    3 minuty temu, diver napisał:

     

    Tyle moich spostrzeżeń w odniesieniu do Twojego wyczerpującego wykładu. ;)

     

    Za każde dziękuję, serio!

    • Lubię 1
  8. 1 godzinę temu, OnlyAfc napisał:

    Zacytuję @Przemek Majewski

    Ile realnie ciepłych nocy masz w Polsce, kiedy są noce astronomiczne? 

    Zazwyczaj foci się jesienią i wiosną, kiedy noce są dłuższe i zimniejsze. 

    Ja jak patrzę na ostatnie 2 lata mojego focenia, to 60% sesji była od stycznia do kwietnia a tylko ok 10 % latem. 

    Też foce Canonem jak coś. 

    Nie wiem o co cho... ale jak wołają, to powtórzę co mówię zwykle...

     

    1) Zaletą astrokamery są także: masa, usb, kompatybilność, szansa na MONO, krótki flange distance (zwykle mniejszy niż 12.5 mm). A nie tylko chłodzenie.

    2) Zmodowane lustrzanki APS-C mogą być super. Można wołać @maciek z. Chciałbym robić kamerami takie foty jak on lustrzanką.

    3) Ostatnio @Paether wrzucił artykuł podsumowujacy kto używa czego -- bardzo czytelny i przyjemny.

    4) Jak kogoś stać to niech od razu łapie 2600mm, to naprawdę podnosi na inny level. Ew. 294mm (małe filtry możliwe, najtańszy mono setup)

    5) Używając lustrzanki można NAPRAWDE nauczyc sie poprawnie kalibrować zdjecia.

    6) naprawdę tylko nie czaje, jak ktoś wymienia Canona FF mod na ASI294MC, wkłada do refraktora 72 mm i mowi, że mniejszy piksel da detal :) (czyli 6 um vs 4.6 um).

     

    Jak już mamy spoko lustrzankę do astro to może wiekszy montaż, ciekawszy refraktor, albo pouczyc sie o ercekach czy foto-newtonach. A poźniej dedykowane aparaty.

     

    Nie róbcie tego, nie ma co kazdemu na siłe polecać astrokamery tylko po to żeby wydał najmniej piątke.

     

    :)

    • Lubię 4
  9. 6 godzin temu, isset napisał:

    Nie no program jest zajebisty, pokazuje histogram, brzydkie klatki można od razu usunąć, bardzo szybko wczytuje klatki - nice :) 

    Jedna z najlepszych rzeczy w pakiecie asi... XD stretch tylko jest dosc prosty, pewnie histogram estymuje jakis gruby, ośmiobitowy (rysuje 16-bit, ale pewnie do strecza liczy prostszy).

     

    praktycznie od poczatku mam poinstalowane na wszystkich kompach bez Pixa. Zeby moc fits-y otwierac prędko. Proste rzeczy czasem są dobre. Rzadkie, ale zdarza się.

    • Lubię 2
  10. aaa, czyli prostym językiem dla Oskara, wołam też @Marek_N , te odbicia które widać u mnie powstały na dystansie około 1.5 mm. czyli między którymiś warstwami filtra. gdyby wszystkie warstwy miały transmisje 0 lub 1, nie powstałyby. Oczywiście ułamkowe transmitancje to robią, ale wniosek --

    • całe widmo wynikowe może miec stoki (lepiej nie, ale może miec)
    • halo mogłoby się wtedy stworzyć, np od matrycy, ale ona musiałaby być bardzo blisko - 2-3 mm od filtra, inaczej halo będzie za duze!

    I tu znowu ta sama teoria:

    • samo widmo transmisyjne warstwy pomiędzy musi mieć strome stoki (tego @dobrychemiknie zmierzy, nie wyjmie)
    • ALBO warstwy AR na powierzchniach filtra muszą uniemożliwiać ping-pong.
    • naturalnie i jedno, i drugie zastosowane razem podniesie sprawność układu.
    • wiec halność jest istotna, ale dla tej warstwy w środku jakby, nie dla całego filtra w wypadku halo wewnętrznego.
    • typowe odległości matryc od filtra rzędu 10-15 mm wykluczają  takie halo w postaci okręgu (jest w postaci obniżonego kontrastu, bo jest ogromne)

    @Behlur_Olderys

    to chyba dużo lepsze podsumowanie niż poprzednie, ja się bardzo bardzo duzo nauczyłem w tej dyskusji, dzięki @apolkowski, i wszystkim, którzy tu dzielnie są

    • Lubię 1
  11. 16 minut temu, apolkowski napisał:

    Zawsze pozostaje problem nieprostopadłych promieni. Dla nich współczynniki transmisji filtra i warstw przeciwodblaskowych są niższe.

    Poza tym taka konstrukcja będzie w sprzeczności z tendencją robienia symetrycznych filtrów.

     

    Ja już pasuję. Niech się wypowiadają "czynni" specjaliści. Od czasu, kiedy w PCO projektowaliśmy i symulowaliśmy komputerowo jako pierwsi w Polsce filtry cienkowarstwowe (w tym warstwy przeciwodblaskowe) minie za chwilę 40 lat ;-)

    nie pasuj, Andrzeju, bo mi w czymś pomogłeś bardzo, patrz:

     

    1212571553_2021-09-2821_38_03-PixInsight1.8.thumb.png.c4d3114b94e220857c10884c3b842e7d.png

     

    tutaj halo filtra odpowiada długości optycznej 2.3 mm, czyli dla ping ponga, połowa, to 1.15 mm, to z powodzeniem może być odległość od filtra do drugiej granicy faz

     

    podobny pomiar dla microlensingu daje 0.9 mm, czyli ok 0.5 mm warstwy w której zachodzi ping-pong

     

    1490488891_2021-09-2821_41_17-PixInsight1.8.thumb.png.f31813ceee8d2ad61af89451b68352c1.png

     

    to bardzo małe matryce jakie tu zastosowałem (178mm), ale jeśli odległosci rzędu 1-2 mm dają takie halo, to odległości kilku-kilkunastu milimetrów nie daja halo, tylko coś w rodzaju "jasnej plamy na 500-1000 pikseli" i powodują tlyko ogólne obniżenie kontrastu.

     

    ja sobie nie uświadomiłem, ze to w zasadzie 3 mm drogi optycznej juz wystarcza na taki defokus, i ze 20 mm to dałoby gwiazdy - placki na pół matrycy, niby proste, ale dawno nie przesuwałęm fokusera o tyle... i też trudn osobie uświadomić jaki ten piksel mały jak sie patrzy w skali 300% na dużym ekranie.

     

     

     

  12. 6 minut temu, dobrychemik napisał:

     

    Pobudka o 6:00 i cały dzień zajęty - jestem już zbyt zmęczony, by nadążać. Proszę jak do ignoranta :)

     

    odpoczniesz. podjesz. i wrócisz do stawki. ja mam takie tempo codziennie. a Andrzej @apolkowski mnie uswiadomił, ze nawet te super duze halo na mikronowej skali mogą się brac z wydłużenia drogi o parę milimetrów.

     

    @Marek_N to by troche wyjasnialo, dlaczego filtry ze slabymi stokami mogą nie dawać halo.

     

    Panowie (i Panie):

     

    jesli polaczyć 4 warstwy:

     

    slabe-stoki

    super-stoki-ultra-prostokąt

    szklo

    slabe-stoki

     

    i zrobić z nich takiego burgera (najlepsze w srodku)

     

    to nadal mechanizm odbić bedzie istnial miedzy slabymi stokami (niestety) ale warstwa w srodku nie bedzie powodowac dodatkowych odbic. jesli dolną warstwę wymienic na tę "droższą"

     

     

    KOSMOS

    słabe-stoki

    super-prostokąt

    szkło

    super-transmisja-100%

    SENSOR

     

    to wewnatrz filtra nie nastąpi odbicie.

     

    @apolkowski Andrzej co o tym sądzisz?

     

  13. @apolkowski faktycznie to chyba tak jest.

     

    dla typowego f/5 2.5 mm grubosci to średnica halo 0.5 mm.

     

    w pikselach po 5 mikronów to 100 pikseli. 

     

    wiec faktycznie te dalsze odbicia (10 - 20 mm miedzy powierzchniami) to bedzie skala kilkuset pikseli i obnizaja one kontrast na całości obrazka.

     

    nadal mechanizm jest taki sam, stoki transmisji go generują, tyle że ping pong odbywa się tez wewnatrz filtra. to można zmierzyć, tylko niestety nie bardzo skolimowaną wiązką @dobrychemik chyba?

  14. 9 godzin temu, apolkowski napisał:

    Wziąłem klatkę z halo, zmierzyłem średnicę w pikselach, pomnożyłem przez szerokość piksela i światłosiłę i wyszło mi 2,27 mm czyli grubość filtra.

    Czy należy wnioskować, że halo bierze się z odbić wewnątrz filtra, a nie odbić od innych powierzchni?

     

    image.png.70f7fe283ca8af2d0843dd64355e4f86.png

    takie halo wewnatrzfiltrowe? to z kolei mierzalne przez oskara. zrobie taki sam pomiar halo w tycj zdjeciach, ktore wrzuciłem. gdy filtr jest 20 mm od matrycy... to te 2x20= 40 mm daloby chyba ogromne halo. 

  15. Godzinę temu, Behlur_Olderys napisał:

    Rozumiem, że w takim razie głównym źródłem halo są odbicia wewnątrz filtra, a nie na drodze filtr - kamera? Czy może te zjawiska są od siebie niezależne i czasami wychodzą oba na raz, czasem jedno, a czasem drugie?
    Aż prosi się o zdiagnozowane przykłady na zasadzie tabelki: źródło halo (A, B, A+B) i ilustracja przykładowym zdjęciem....
    Tak w ramach opracowania diagnostyki na podstawie wynikowego obrazu :)

     

     

    edit: wg @apolkowski pingpong odbywa się calkowicie w filtrze, przynajmniej jego i przedstawia twarde dowody.

     

     

    halo "pozafiltrowe", jeśli wystepuje to filtr -matryca 99.99% halo.

     

    halo wewnatrzfiltrowe: drugi typ halo. pomyśle o tym.

     

    te wewnatrz filtra ktore droge o milimetr wydluzaja to nawet nie halo. pogorsza fwhm, lub ksztalt gwiazd. nic poza tym.

     

    masz już jedna ilustracje. specjalnie wyjalem szybke z kamery. Widać, ze szybka tylko pomaga.

     

    Absolutnie i wyłącznie filtr - matryca.

     

    I jedyne co moze to poprawic to albo wymiana sensora i technologii albo... uprostokątnianie widm filtrów i maksymalizowanie ich transmitancji.

  16. 14 minut temu, dobrychemik napisał:

    Przyznam, że zrobił nam się bardzo ciekawy, przynajmniej dla mnie,wątek. Wcześniej specjalnie nie zastanawiałem się nad istotą halo, a przez te parę dni uświadomiłem sobie parę oczywistości oraz namierzyłem kilka niewiadomych. Uwielbiam to :)

    Liczę na ciąg dalszy :)

     

    Mogę jeszcze dodać tylko opis tego "jak oszczędzac na warstwach AR w taniej optyce" i "dlaczego ciemniejszą strona do kamery".

     

    dobra warstwa AR powinna pojsc od strony kamery (taka ciemniejsza). rozumowanie:

     

    - swiatlo leci z kosmosu

    - pyk pada na gorsza warstwe, troche sie odbija i pyk wywala w kosmos... troche straty, ale z pozoru ładnie wszystko, użytkownik nie zauwazy

    - przechodzi przez filtr i przez super warstwę Marka 100%. i super

    - co jest odwrotnie? swiatlo leci z kosmosu i trafia na granice 100% super AR Marek. wnika cale do filtra

    - wychodzac trafia na warsrwę 80% przemas.... niestety. teraz wraca i ponownie przechodzi przez filtr z drogą optyczną o 2*gruboscSzkła dluższą

    - to psuje fwhm gwiazdy.

     

    Oczywiście najlepiej nie oszczedzać i dawać najlepsze AR-y z obu stron.

     

    @apolkowski to wie i ladnie napisal wyżej bardzo podobną wypowiedź 

     

     

     

     

  17. 2 godziny temu, MateuszW napisał:

    Albo ja czegoś nie rozumiem, albo sam nie wiem. Przecież drugim, równie ważnym czynnikiem co istnienie zboczy jest jakość warstw przeciwodblaskowych na filtrze od strony kamery! To od tych warstw zależy, ile światła z tego, co odbiła nam matryca / szybka wróci znowu na matrycę w postaci halo. Dobre warstwy - minimalne odbicie. A jakość tych warstw nie będzie wpływać na wykres transmisji od strony teleskopu.

     

    Z jednej strony wystarczy spojrzeć na matrycę, żeby zobaczyć, że odbija światło jak lustro :) Z drugiej jednak, przecież matryca jest pokryta mikrosoczewkami, więc odbijająca powierzchnia to nie jest płaska płytka, tylko taki "wyboisty" kształt - dlaczego więc odbicie od takiego kształtu działa jak od lustra?

    Powiem prosto. światło nie może zniknąć. no chyba, że cos czarnego pochlonie je i zamieni na ciepło.

     

    Chcialbym filtr taki, by byl jednokierunkowy, w jedna puszczał w drugą nie? Marzenie :) Moze ktoś zna takie mechanizmy?

     

    @MateuszW sensor jest wyboisty tak. stąd te wiele odbić dookoła, "microlensing".

     

    głowne halo albo z samego odbicia od tego co za sensorem i nie przeszlo i może trochę od wierzchniej warstwy ochronnej.

     

    @dobrychemik zaczal ja sprobuje dokonczyc. przy okazji @Marek_N moglby skontrolować:

     

    1) warstwy AR nie mają chronic przed pajaczkami, refleksami i halo. mają zminimalizować odbicie i zmaksymalizować przejście. 

    1a) porcja odbita zależy od wspolczynnikow zalamania na granicy 

    https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Równania_Fresnela

    okazuje się, ze można stosując warstwy o stopniowo rosnącym "n" zminimalizować odbitą energię. Jak suveruje @Marek_N nawet do 0.2%. Takie odbicie na pewno nie da halo, co sprawdziłem wyjmując bieda-szybke, ktora na pewno byla gorsza. 

    2) po co wiec AR? no wylacznie po to, zeby taki maruda astrofotograficzny nie teoretyzowal, ze 4 warstwy szkla xabieraja mu 20% strumienia z apertury. i traci.

    2a) wiec warstwa AR od strony kamery tylko pomoże halo-światłu wniknąć w szkło, trafić na stack filtra i wrócić do sensora, bo tak samo dobrze jak wnikło to i wyniknie.

    3) stosowanie najlepszej warstwy AR z obu stron byłoby najlepsze

    4) poniewaz warstwy są drogie, stosowane sa niekiedy z jednej strony.

     

    Reasumujac: warstwy AR są po to, bysmy mogli zakladac ze filtr to filtr. bez szkła i powlok. Ze po prostu filtr pracuje na 100%.

     

    Trochę teorii:

     

    Co z widmem filtra gdy ma inne powłoki z innej strony?

     

    Strona A: super powłoka Marka 100% transmisji.

    Strona B: szklo Przemasa 80%.

     

    Co widzi Oskar? mógłby moze widzieć takie samo, ale 80% slabsze widmo od strony B? ale gumwno. Widzi to samo, bo swiatlo w obie strony musi pokonać i Stronę A i Stronę B!!

     

    Inny przykład:

     

    Jeśli powloki dają 0.9 transmisji to od płytki (bo ma dwie strony) trzeba rozwazyc szereg odbic i przejsc.

     

    Swiatlo odbite ze strony A

    0.1 (odbite)

    0.9*0.1*0.9 (wejść, odbić od B, wyjść)

    0.9*0.1*0.1*0.1*0.9 (wejsc, odbić od B, odbić od A, od B, wyjsc)

    Jak to dodać:

    0.1 +

    0.9*0.1*0.9*(1+1/100+1/10000+...)

    Widać, ze ten ciag geometryczny dla 0.9 już ma q=1/100. I wynosi 100/99 (1/(1-q)). Olać. 1.

    Razem 0.1+0.1*0.81=0.18. (prawie 2x tyle)

     

    Zamienmy 0.1 na R, 0.9 na T, q na R^2. Pamiętajmy, że

    1-R^2 = (1-R)*(1+R) = T*(1+R)

     

    I mamy całkowite 

     

    Rtot = R+T^2*R/(1-R^2) = R*(1+T/(1+R))

    Ttot = T^2/(1-R^2)

    (T*T, przejsc przejsc, T*R*R*T, przejsc odbic odbic przejsc)

     

    Najwygodniej to zapisać za pomocą wyłacznie R.

    Rtot = R*(1 + (1-R)/(1+R)) = 2R/(1+R)

    Ttot = (1-R)/(1+R).

    Widać, ze Rtot + Ttot = 1. 

     

    Te rachunki, przy założeniu identycznych stron.

     

    Pierwszy wzor dla małych R przybliza się jak

    Rtot = 2R*(1-R) = 2R*T

    Ttot = 1-Rtot = 1- 2R*T.

     

    R = 1%? Rtot = 1.98%. Sądzę, ze tylko przyoszczedzenie eliminuje zastosowanie najlepszych powlok z obu stron.

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.