Gość na chwilę

To , na co zwróciłbym uwagę : - są szare obszary stanowiące co gorsza obwódkę czerwonawych - brak tam nasycenia koloru - to bym poprawił/ - gwiazdki przerobiłbym na kulki - bo są plackami i to prawie bez koloru. Materiał ma potencjał, warto powalczyć.

U mnie dziś pod balkonem przeszło stado baranów . Krzyczały „Legia pany” i kopały puszki po piwie

Warto dołożyć...jak widzę jesteś w klubie niebieskich a nie seledynowców..

Tak jak napisałem w statusach - jest się czym zachwycać, ale zdjęcie jest według mnie przeprocesowane. O ile w wersji b/w jest to jeszcze znośne o tyle w wersji kolorowej już przesadzone.

Może kiedy indziej się wypowiem. Ja nie jestem z pokolenia podoba się ( lajk). Zdjęcie Pegaza byłoby ciekawsze bez dachu

Niektóre fotki byłyby ciekawsze bez flesza

No a u mnie czysto ale armaty wycelowane w inny kawałek nieba

Profeska ! Przy założeniu że to tylko spadek swobodny ? Czegoś mi tu brak. Takie wyliczenie oznacza, że dwukilogramowa bryła może co najwyżej wybić szybę?

Ja wiem, ale mniejsze kawałki tez tam latały. Sam mam kawałek kilkugramowy zaledwie.

Też przychylam się do opinii, że efekt zależy od konstrukcji budynku i w co trafi meteoryt. Zresztą z opisów upadków wynika, że im lżejsza konstrukcja tym mniejsze szkody. W Czelabińsku tak łatwo nie było.

Mały off: Być może niektórzy pamiętają taki serial "Przystanek Alaska"? Tam w jednym z odcinków myśliwy z alaskańskiej tundrze ginie trafiony przez satelitę Tak skutecznie, że grabarz musiał specjalna trumnę wykonać, a i tak miała dziurki przez które wystawały anteny satelity Prawda czasu, prawda ekranu

Myślę że nie będzie w tym grama przesady, jeśli napiszę że energia uderzenia takiej 1-2 kg "bryłki" rozbiła by ten budynek w puch. Oczywiście to zależy od wielu czynników - kąta upadku, konstrukcji budynku- ale z pewnym marginesem błędu- niewiele by z niego zostało. Sadzę że koledzy teoretycy zaraz wyliczą, jaka to energia wyzwoli się przy takim upadku a nawet porównają ją do ekwiwalentnej ilości TNT

Bardzo ciekawe wyjaśnienie. Dzięki Bartek!

Ja na brak wyobraźni nie narzekam, ale też nie mam sposobu

Jakby na to nie popatrzeć - to też dziura Poparłeś Marcin moje obserwacje

Proszę https://koloreno.pl/zasilacze-led/zasilacz-modulowy-12v-120w-10a-ip67?utm_source=shoper&utm_medium=shoper-cpc&utm_campaign=shoper-kampanie-google&shop_campaign=1885653633&gclid=EAIaIQobChMIl4S5lOfp-gIVDdmyCh1XtwpLEAQYAyABEgJLWPD_BwE Taki zasilacz pracuje w projektach poniżej: https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/6070-moje-asia-czyli-nie-jednemu-psu-burek/ https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/11196-sitko-do-zlewu-a-dzisiejsza-astrofotografia/ https://astropolis.pl/topic/66741-na-początku-był-chaos/

No i tak sugerowałem od początku. Jak nie pomylisz biegunowości to będzie sporo pociechy z takiego rozwiązania

Przecież już raz pytałeś i dostałeś odpowiedź!

Spóźniłeś się. Miesiąc temu sprzedawałem Lunta 50 Double Stack z wyciągiem Microlite.

Kiedyś w pracy korzystałem z takiego konwertera DC-DC firmy Mouser, ale na mniejsze moce.

A na jakie napięcie wejściowe?

Panowie, jest coś takiego co nazywa się dobra praktyka inżynierska. A ta ( w moim przypadku - niestety wieloletnia) podpowiada, że złącza i kable, szczególnie dla prądu stałego - należy stosować PRZEWYMIAROWANE. Oczywiście w rozsądnym zakresie, ale z praktyki wynika, że 5 A poboru ciągłego dla złącza o konstrukcji 5.5/2,1 ( pamiętajcie, że to gniazdo ma w środku blaszkę, która W JEDNYM PUNKCIE styka się z zewnętrzną tulejką wtyczki) to jest za dużo. Po krótki czasie następuje przegrzanie połączenia, wzrost rezystancji i problem gotowy. Ten zasilacz 120W z taką wtyczką to raczej w kategorii żartu bym traktował. Moje zalecenie powtórzę: jeśli nie możesz zastosować odpowiedniego złącza - unikaj go. Zrób dystrybucję DC na listwie, na zaciskach, lutowaną - whatever tylko nie na wtyczkach. Wtyczka zalewana z przewodem O ODPOWIEDNIM PRZEKROJU tylko na " ostatniej mili" między dystrybutorem i urządzeniem. Co do sposobu dystrybucji też są różne szkoły - lutowanie przewodów, zaciskanie, listwa ze śrubkami - każdy ma swoje zady i walety. Ja stosuję lutowaną i na listwie z zaciskami - działa latami bez problemów.

Kwestia typu fokusera. Ja używam offsetu od zawsze i nie mam z tym problemów. Ułatwia życie, szczególnie w NB kiedy trzeba poprawić ostrość a nie ma jasnych gwiazd w kadrze,