No dobra, to może na poważnie:
- tak jak koledzy słusznie zauważyli istotnym elementem jest możliwość i sposób transportu. Musisz się zmierzyć z wielkością teleskopów i ich wagą. Myślę że niezłym pomysłem może być wizyta w którymś ze sklepów Delty lub Teleskopów w towarzystwie środka transportu ( narzeczonego, męża, ojca, samochodu) i przymiarka do przenoszenie/przewożenia sprzętu.
- w takim salonie z reguły mają i Newtony na Dobsonie i jakiegoś Maka i refraktor. Można popatrzeć i się przymierzyć wagowo i gabarytowo. To wbrew pozorom jest ważny faktor, bo co z tego że Newton na Dobsonie daje wspaniałe obrazy jak wymaga zatrudnienia środka transportu ( narzeczonego, męża, ojca, samochodu) który jest marynarzem i bywa w domu dwa razy w roku?
- do pierwszego oglądania i drugiego też jakość ma znaczenie, ale mierząc siły na zamiary ( patrz punkt powyżej) proponuję rozsądny kompromis pomiędzy możliwościami transportu, lokalizacją ( jakością nieba) a potrzebami. I tu sprzęt rozpatrywałbym w kolejności - Newton na Dobsonie ( tylko błagam, nie 8 cali bo zajeździsz srodek trasportu!), refraktor 4-5 cali albo Mak 6 cali .
- ważnym elementem jest NA CZYM ten sprzęt jest zainstalowany. Dobson z reguły nie sprawia kłopotów, ale montaże azymutalne lub paralaktyczne muszą zapewniać odpowiednia sztywność i tłumienie drgań. I tu nie polegałbym na zdaniu sprzedawcy w sklepie( on Ci powie wszystko co chcesz usłyszeć i co nie także) tylko zapytał tu na forum.
No to tyle prze śniadanku,
Czystego nieba!