kompas

telefonem o 12:10

Faktem jest że sprzęt astronomiczny jest coraz droższy i jest go mniej, ale ci co pamiętają lata 60 i 70 nie powinni narzekać, wtedy było jeszcze drożej , a kupno czegoś w sklepach Fotooptyki graniczyło z cudem.

Wadą jest kilkucentymetrowe odsunięcie źrenicy wyjściowej,skutkuje to tym że trudno ustawić jest oko w linii optycznej, w wiatrówkach to nie przeszkadza bowiem tam celujemy na odległości kilkudziesięciu metrów a nawet bliżej ,ale do celowania na dalekie odległości w teleskopie też można się przyzwyczaić

Dokładnie 408 gramów , orginalny szukacz waży 216 gramów

Wiele było zapytań na różnych forach o taki szukacz. Pokażę więc, jak taki szukacz zrobić na przykładzie Maka-127. Dosłownie parę dni temu wpadł mi w ręce (dostałem) celownik to wiatrówki "Sutter 4x32". Właściwie to mamy już gotowy szukacz, trzeba tylko dorobić do niego odpowiedni holder. Ja zrobiłem go z kawałka aluminiowego płaskownika 40x10 i kawałka kątownika do okuwania blatów kuchennych. Holder musi być wykonany dość precyzyjnie z zachowaniem symetrii, kątów i równoległości. Ważne też jest, żeby wchodził suwliwie w stopkę szukacza. Justowanie jest wtedy niepotrzebne, od razu jest zjustowany. Jest też pewien problem, którym jest odstęp źrenicy wyjściowej, a który trzeba mierzyć nie w milimetrach a w centymetrach. Skutkuje to tym, że trudniej jest ustawić oko w linii optycznej, ale to w dość krótkim czasie można ogarnąć. Narzędzia, z których korzystałem, widoczne są na zdjęciach

przyjmij że Mak 127 ma rzeczywistą średnicę obiektywu 118 mm , pomierz z jak największą dokładnością źrenice wyjściowe ( możesz to zrobić okularem pomiarowym), dzieląc jedno przez drugie otrzymasz powiększenie. Nie będzie ono co prawda zbyt dokładne, ale do amatorskich obliczeń wystarczające

Handel polega na tym by kupić tanio a sprzedać drogo, a te konkretne osoby też ryzykują bowiem może się zdarzyć że zainteresowania nie ma i może się też zdarzyć że będą musieli sprzedać taniej niż kupilli. Żeby nie było że bronię tych "spekulantów" to wyjaśniam że sam kupowałem różne rzeczy, nigdy jednak w życiu nic nie sprzedałem i niech tak zostanie.

Idąc tym tropem to wszystkich właściciel lombardów trzeba by uznać za spekulantów, a ponoszą oni duże ryzyko że rzecz którą akurat kupili nigdy się nie sprzeda

Spró bować wykręcić diafragmę można nic nie popsujemy i jest to całkowicie odwracalne. Pole widzenia na pewno będzie większe choć nie do końca,bo może się okazać że ta gumowa muszla jest za wysoka i będzie ograniczała pole . do skrócenia tej muszli nie namawiam, można patrzeć bez tej muszli, lub znaleźć inne rozwiązanie

Jak dla mnie to najbardziej poręczna jest obrotówka , a zdobycie jej w czasach kiedy internet dopiero raczkowął, wcale nie było takie proste

Szukacz Słońca to prosta do zrobienia rzecz. Można zrobić go ze wszystkiego. Tu Słońce zastępuje latarka, ekran z pokrywki do musztardy. Wymiary 4 na 10cm.

Dodam jeszcze że ja mam oba ale gdybym miał wybierać tylko jednego z tych dwóch to wybrałbym dokładnie odwrotnie niż Ty

Najlepszym wyborem to jes tmieć zarówno Maka 127 jak i jakiś krótki, światłosilny refraktor, 102/460 byłby idealny

Tak naprawdę to podsumowałem wszystkie podpowiedziz których najtańszy będzie Dobson, choć ja brałbym krótki refraktor.

Nic nie piszesz o możliwościach finansowych, zakładam że jako generał posiadasz je spore. więc najlepiej było by kupić: refraktor 102/460, Maka 127,Dobsona 8", no i jakiś apochromat.

Pewnie już podkupiony bowiem sam montaż warty jest ze dwa razy tyle, ale gdybyś mógł go jezcze kupić to bierz

Muślę że jeżeli masz trochę zacięcia ATM-owca to takie mocowania możesz wykonać sam np. z twardego drewna.

do tego statywu należt wstawić wkładki coby obejma nie pękła drugi raz Jak to zrobić opisałemdwa dni temu

aparat może być kradziony ,jeżeli jednak okradziony nie zgłosił kradzieży, a tak się najczęściej dzieje, to nie będzie w zadnej bazie figurował.

Chyba każdy mający taki statyw, obawiając się pęknięcia obejmy ( co się zdarzało ) zadawał sobie pytanie czy nie skręcił go zbyt słabo i czy któraś z nóg się nie złoży. By mieć spokojną głowę i nie przedobrzyć z dokręcaniem śrub można wykonać takie wkładki. Wszystko widać na zdjęciach, więc opis pominę. Ja statyw mam zadany na tylko jedną wysokość, więc komplet wkładek też mam jeden. Można też wykonać więcej takich kompletów o różnej długości - koszt zerowy lub regulowany - koszt znikomy. Trzeba kupić tylko odpowiedni, gwintowany pręt i 6 szt. odpowiednich do tego pręta muf do drewna. Wykonanie nieco trudniejsze, ale nie tak bardzo. Kiedyś zrobiłem takie regulowane wkładki do Lt-2, którego już nie mam ( zdjęć też nie mam ).

Zapomniałem dopytać a jak wtedy są położone pokrętła ostrości może czegoś nie ogarniam

Zadowolony to za mało powiedziane jestem mega zadowolony też przed chwilą włożyłem katówkę 2" I 2" okular niestety nie 100* teraz czekam na 14 emeryturę, być może zaszaleje jeszcze raz

Wziąwszy 13-stą emeryturę zaszalałem i zakupiłem montaż AZ-4 do teleskopu 102xs/460 na aluminiowych nogach. Jednak po przykręceniu go do siodełka w osi obrotu wysokości był on w nienaturalnym położeniu. Postanowiłem więc skorzystać z adaptera el który był do tego montażu dołączony. Teleskop można przykręcić do tego adaptera, jednak wtedy pozbawiamy się przesuwu w przód i w tył by go wyważyć. Dodałem więc dodatkowe siodełko (koszt około 100zł), w które wsuwam teleskop i jest git. Wszystko chodzi jak po maśle, zarówno w azymucie jak i w wysokości. Tubus po leciutkim dokręceniu pokrętła hamulca nie opada w żadnym położeniu. Uwaga: ta mala śrubka na końcu el-ki musi opierać się o krążek obrotu w wysokości.

Coś niesamowitego, myślę ze to zdjęcie powinieneś wstawić na wszystkie fora na których jesteś zarejestrowany.

Ja nie mam czego żałować, nigdy w życiu niczego nie sprzedałem i nie chodzi tu tylko o astro-graty i niech tak zostanie