e.t; bez urazy ale poczytaj sobie chemię fizyczną Atkinsa + wykłady Feynmana, bo przykro mi to mówić ale Twoje hipotezy nie są spójne wewnętrznie, co dopiero w odniesieniu do danych doświadczalnych. Fajnie się dyskutuje, ale to musi mieć jakiś sens. Próbujesz podważyć podstawy termodynamiki nie mając pojęcia o entropii i innych funkcjach stanu, no litości...
Na zakończenie pomyśl, gdyby to co współczesna nauka uznaje za pewnik było tylko wynikiem błędnej interpretacji obserwowanych zjawisk, to jakim cudem działają GPSy, inercyjne i nieinercyjne naprowadzanie rakiet dalekiego zasięgu, turbosprężarki, kostkownice do lodu itp...
Przy tej ilości urządzeń na pewno coś by się rypnęło i ludzie poszli by po rozum do głowy.
Na zakończenie jeszcze odniosę się do tej koncepcji czasu i wielkości przedmiotów.
Skoro twierdzisz że pole magnetyczne integruje ten nieszczęsny haczyk z czołgiem na amen i powoduje że upływ czasu dla obu przedmiotów jest taki sam, to czy jeżeli trzymam ten haczyk z magnesem 1 cm od pancerza, czuję jak on się chce przykleić to już czas dla haczyka biegnie wolniej czy szybciej.
I czy zegarek połknięty przez słonia i znaleziony w odchodach wskaże inną datę niż ten, który myśliwy miał na ręku?
I jeszcze na sam koniec. Czy procesy chemiczne zachodzą szybciej w bakteriach niż w komórce człowieka?
I jeszcze jedno... z ciała człowieka bez problemu izoluje się fibroblasty. Można je hodować in vitro i mieć hodowlę w której jedna komórka nie dotyka drugiej. Problem w tym, że tempo ich metabolizmu jest takie, jak w ciele człowieka, nie starzeją się również szybciej niż komórki człowieka. Coś mi z tym czasem nie pasuje.
I na koniec. Percepcja czasu przez ślimaka powinna być taka sama jak dla osy skoro są porównywalnych rozmiarów. Chyba że co stworzenie to wyjątek od teorii w takim razie cofam pytanie. To na zupełne dobranoc, to jednak ten czas dla ślimaka biegnie szybciej czy wolniej niż dla osy?
I jeszcze doświadczenie myślowe. Skaleczyłem się na basenie. Moja krew ma łączność z wodą z basenu (fuuu, wiem że to obrzydliwe) czy nagle czas zacznie płynąć dla mnie wolniej? Przecież płyn wypełniający basen to duży obiekt ograniczony ściankami, jest ciągłośc materii z moją krwią, moja krew poprzez błony komórek ma ciągłość z ich wnętrzem. Musisz przyznać, że to niemedialny sposób na nieśmiertelność - odciąć sobie rękę pływając w oceanie