W pełni się podpisuję pod tym co Hamal napisał.
Co jest amatorskie a co nie?
W poprzedniej pracy miałem przyjemność obsługiwać zaawansowany mikroskop laserowy. Był to sprzęt na tyle wymagający że budżetowa instytucja doszła do wniosku że warto poświęcić etat, aby ktoś na prawdę umiał obsługiwać ten sprzęt a nie z doskoku na ustawieniach defoltowych.
Mikroskop (a właściwie mgr Tomasz) wykonywał i opisywał zdjęcia do doktoratów, habilitacji, publikacji, niekiedy badań przedklicznych - te zdjęcie nie były amatorskie.
Ale gdy akurat nie było roboty można było sobie porobić zdjęcia czegokolwiek co się nadawało do mikrofotografii. Czy fotka zrobiona przeze mnie po godzinach dla samej radości pracy ze sprzętem była by amatorska? Moim zdaniem - nie, ponieważ została zrobiona przez osobę dla której była to po prostu praca zawodowa, na sprzęcie który był kupiony do zupełnie innych celów.
Ale - jeżeli ktoś miałby ochotę wyłożyć 2*10^6 PLN na ten sprzęt, nauczyć się jego obsługi a potem cykać fotki dla samej przyjemności robienia ładnych zdjęć niebanalnych obiektów - moim zdaniem pełne amatorstwo.