Skocz do zawartości

Binocooler

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 125
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Binocooler

  1. No tak, refleksy na szlifach soczewek i ściankach wewnętrznych. Poza tym jak zdejmiesz diafragmę to obraz stanie się spaprany na brzegu pola widzenia. Zawsze to milej się ogląda czarne odcięcie brzegu pola. A w Barlowku WO to raczej pierścień dociskowy zespołu optycznego niż diafragma.
  2. Polski, duży ATM to najlepsza forma wsparcia krajowego środowiska astro. Ktoś wie jak tam ceny optyki krajowej aktualnie stoją? Czy też conajmniej 50% w górę poszły łącznie z usługami napylania, refiguryzacji i stolarki na zamówienie? ...bo może czas samemu się uczyć szlifierki, gdyby ceny zaczęły być jak w latach 90-tych, czyli "nie stać mnie".
  3. Jak ma LW klejone silikonem to jak najbardziej może być w tym wina naprężeń klejenia. Niewiele trzeba by LW sie odkształciło.
  4. Stare, dobre czasy wracają z sentymentem i łezka się kręci w oku. Ponad 2 godzinki naświetlania Oriona tam na górze tematu. Nawet nigdy bym sie nie spodziewał, że aż takie mega czasy można wykręcać w analogu. Mnie wystarczało w Polsce jakieś 5-15minut na ISO200 (gatunku kliszy nie pamiętam już) i Orionek miodzio wychodził mocno kolorowy z podstawowymi obiektami (konik i M42) na małym obrazku z F=50 do 300mm Mgławiczki czerwone wychodziły na kliszy (jeśli trafiliśmy dobry gatunek pod astro) bardzo łatwo bez żadnych przeróbek matryc. Wystarczyło tylko zapewnić dobre prowadzenie, wtedy jeszcze najczęściej manualne w dwóch osiach. Początkujący miał jak dla mnie dużo łatwiej niż teraz.
  5. A jakieś liche się to wydaje w sklepie. Nie wiem jak wy, ale mi zdarza się często wychylić lekko tube razem z Dobsem na trawie poza obrys podparcia, którym jest trójkąt. Z tego względu na takiej dodatkowej podstawie już rysuje się w moich myślach katastrofa. Zrobić sporo większy rozstaw podparcia niż ma Dobson, w formie wielościanu dla wytrzymałości i ja bym się chyba jednak zdecydował na 4 punkty podparcia z jakąś regulacją. Ale ogólnie nie widzę zbytnio potrzeby podstawki ani do SW8 ani do SW10. GSO ma chyba podobnie. Krzesełko dla skupienia się na widoku obiektu jest przydatne, zwłaszcza na planetach / Księżycu. Albo jesteś mega wysoki i masz chory kręgosłup, że sprawia ci to kłopot na stojąco albo zasmakowałeś komfortu pracy z wysoką tubą 12tki.
  6. Boś zapewne wsadzał w całości w wyciąg. Co innego będzie gdy się tylko końcówkę wkręci w bino. Q-barlow jest short-em. A ED 2" trzeba by próbować wkręcić w redukcje 2/1,25" Widziałem gdzieś twoje foto z bino i TeleVue. Wszystko wsadzone w całości (a korpus TV jest dosyć długi), a chyba tu także można samą końcóweczkę. Napewno w moim Vixenku 2x nie mam takich mega powerów z bino jak ponad 3x bo by z obrazu została masakra w zwykłej Syncie, a jest całkiem dobrze.
  7. Bartolini zła interpretacja tych wykresów. W praktyce patrzyłem przez Barlowka zwykłego 2x od Vixena, robiłem pomiary na oko i jest tak jak ja napisałem wyżej czyli ok. 2,5x. A twój wykres przestawia wyliczenia powerków względem odległości ponad górną krawędź wylotu tuleji, a nie od samej soczewki. To że ludzie mówią czasem ze mają ponad 3x wynika z tego, że używali jeszcze innych Barlowków. Zapewne typu short (krótkie oprawy) gdzie wydłużenie toru w bino drastycznie zmienia ich parametry.
  8. Jak mają taki czarny człon optyczny o długości około centymetra to zapewne zapasują do nasadki, bo to jest na zwykły gwint filtrowy. Jest jednak pewno ale.... Barlow Barlowowi nierówny. Dedykowany do nasadek jest wyliczony na pracę na torze długości około 10-11cm. Ma wtedy takie powiększenie jak deklarowane. Zwykły Barlowek jest wyliczony na pracę o długości jego tulejki i jeśli zwiększymy tę długość toru po użyciu w nasadce to powerek też wzrośnie do ok. 2,5-3x W przyrodzie nic nie ginie. A 200zł za dedykowanego Barlowka to nie jakaś wygórowana cena. Na giełdzie bywały znacznie taniej. Ze zwykłych Barlowków to sobie kiedyś chwalono Vixeny. Oczywiście pracowały na ok 2,5x To też zależy jakie konfiguracje się woli. Czy mieć dwie, trzy parki okularków czy jedną parkę a dwa Barlowki.
  9. Chciałem poinformować, że mimo iż Starry Night Pro ma po kilkanaście lat i od dawna zamknięte suporty update'owe to nadal można go śmiało używać. W folderze programu "Sky Data" należy tylko podmienić ręcznie pliczki update'a którego nie tak łatwo już znaleźć w Necie. Chyba nawet niezależnie od wersji programu powinno to działać poprawnie. Testowane na v.6.x i trochę na v.4.5 Oto aktualne źródła: Comets: https://data.starrynight.com/updates/62/data/Comets.txt Asteroids: https://data.starrynight.com/updates/61/data/Asteroids.txt Satellites: https://data.starrynight.com/updates/60/Satellites.txt Do nowszych wersji progamu jest jeszcze to: Satellite Magnitudes: https://data.starrynight.com/updates/158/SatelliteMagnitudes.txt Należy też od czasu do czasu korygować ręcznie jupiterowy parametr GRS longitude w odpowiednim pliku o podobnej nazwie o którym gdzieś kiedyś pisano na forum. I teraz już nawet Starlinki latają w moich leciwych SNP.
  10. Odnośnie asteroid to jest problem autopodłączenia aktualizacji, bo prawdopodobnie program CdC nie obsługuje "https". Baza bliskoznaczna dla CdC znajduje się w dziale softu TheSky: https://www.minorplanetcenter.net/iau/Ephemerides/Soft06.html a tu te najjaśniejsze: https://www.minorplanetcenter.net/iau/Ephemerides/BrightMP.html a tu bezpośrednio plik bazy najjaśniejszych: https://www.minorplanetcenter.net/iau/Ephemerides/Bright/2018/Soft06Bright.txt Po zmianie nazwy tego pliku i podmianie w CdC zgodnie z tym: C:\Program Files\Cartes-du-Ciel-2.76\cat\planet\Asteroides.dat Należy wybrać w CdC interesujące nas planetoidy i niby działa, ale jest maleńska niedokładność pozycji w porównaniu do SNP. Nie wiem z czego to wynika, może baza jest przestarzała? ale serwis minorplanetcenter.net wygenerował bazy asteroid dla popularnych softów właśnie dla roku 2018. A może poprostu CdC jest przestarzały już. W każdym razie gdyby to nie wystarczyło to trzeba szukać nadal zupełnie innego serwisu z bazą zgodną z formatem CdC. Być może aktualniejszą.
  11. Fajno To skoro jest nas więcej mogę podpowiedzieć jak przywrócić automatyczne aktualizacje w tym starym sofcie. Jednak narazie tylko katalogu komet. Znajdujemy plik ustawień programu: C:\Program Files\Cartes-du-Ciel-2.76\extres.ini Sekcje: Zamieniamy na to: Przetestowane. Odpala z softu CdC2.76 aktualizacje komet i ich pozycje na mapie są zgodne z innymi nowszymi planetariami. Starsze programy Starry Night Pro też mają padnięte bazy autoaktualizacji. Jak znajdę plik ustawień tychże to dla nich też istnieje odpowiednio spreparowana baza pod nowym adresem. Po co jednak ręcznie to robić jeśli można nieco pogłówkować i przywrócić autoupdate.
  12. O kolega widzę staroświecki jak ja, że używa jeszcze wersji 2.76 o odmiennym interfejsie od nowszych No widze, że zmienili format zapisu. Nawet ściągnięcie bazy z v.4 ma już inny format, chyba taki sam jak SNP. Wydaje mi się, że istnieje chyba zgodność starych formatów elementów orbit z softem TheSky. Może z niego trzeba wziąć łatwo bazę, ale nie używam tegoż.
  13. Ja tam na tyle jestem jeszcze sprawny, że potrafię kucnąć i złapać obejmująco obiema rękoma za krążki dolne i przenieść na 100m odległości. No ale jak nieco zakurzone z terenu to faktycznie lepiej byłoby wyżej chwycić. Czasem jak łapy nieśliskie to normalnie za płyty pionowe łapię i przenosze z auta czy do auta. To tylko pare metrów i tylko te 12-16kg.
  14. Cwic, zdaje się już chyba sobie zakupiłeś tego WO 1,6x, ale jest także na Maniaku TeleWujek 1,25" (jak radzi Bartolini docelowo) i do tego prezentacja owego rozkręconego, czyli pewno sam nosek można używać w binonasadce.
  15. Te wszystkie GSO coś "zeszły na psy". Mocowanie LW karygodne w takiej wersji. Trzeba by coś a'la monetę nawierconą tam wstawić żeby był swobodny zakres obrotu i wtedy powinno być już z górki. A jak sprężyna przeszkadza to wywalić i kolimować bez niej sie też da.
  16. A kolega nie ma czasem czegoś tam pogięte w tym teleskopie? Sprzedawca ci się nigdy do czegoś takiego nie przyzna jeśli nie sprawdzisz sam przy odbiorze. Może tuba jest zdeformowana po długości albo przy wyciągu, może pająk pogięty albo nierówno ustawione ramiona. Ja tam widze na foto znowu jajo z LW w dodatku przekoszone. Być może krzywo przyklejone i to powoduje problemy - znana śpiewka. Może śruba centralna LW jest krzywa? Sprawdź. Odlew podstawki szkiełka LW też wypadałoby odkręcić i sprawdzić czy centralnie nawiercony i czy nie krzywo gdy śrubę centralną wkręcisz "na goło". Generalnie nie powinno mieć miejsca coś takiego jak gigantyczne odchyłki na śrubach kolimacji LW gdy sprzęt jest w pełni sprawny. A co to ma do rzeczy? Obrys LW ma być dokładnie centrycznie naprzeciw wyciągu. Od tego zaczynamy! Oczywiście po ustaleniu, że ramiona pająka mają równą długość. A pomiędzy tymi czynnościami trzeba wstrzelić się odbiciami pająka w LG (patrząc od wlotu tuby) regulując LG. Na moje oko jest źle przyklejone. Można to skompensować umiejętną regulacją ramion pająka, bo odkleić i przykleić szkiełko jest trudną sztuką i nie ma takiej taśmy która by to utrzymała dłuższy czas. Tylko chinole potrafią takie mieć w fabryce.
  17. Chyba jednak nie będzie to takie proste jak ze zwykłym Barlowem. Znajomy twierdzi, że 4-soczewkowy teleextend. 2" ma w drugim segmencie noska sporej wielkości optykę. Tak więc cała tuleja od korpusu musiałaby być odłączona, a to już gra nie warta świeczki, bo już lepiej używać w całości skoro droga od soczewki wewnątrz jest niewielka to końca noska bino. Może z teleextend. 1,25" jest inaczej.
  18. Czy focal extender czy teleextender wychodzi na to samo i już mu polecałem wyżej. Tylko pytanie Bartolini czy jest opcja użycia samego zespołu optycznego teleext. do wkręcenia w nosek bino? bo gdzieś foto widziałem jak wsadzone było w długaśne TV to bino i troszku chyba za długie ramię sił dla wyciągu. Zwykły popularny kiedyś Vixen 1,25" chyba dawał 2,5x wypadkowe z bino i całkiem fajnie sie z nim pracowało. Też mam zdanie, że dedykowane WO 1,6x dobrze pracuje tyle, że do Newtonów łapie się na sam styk krańca ogniskowania i to z niską redukcją oczywiście. Jak kto długo pracuje i się upaja widoczkami głównie z bino to może zauważa niuansowe różnice we wsadzonej tam optyce i okularkach jak i kolimacji nasadki. Ja nie jestem aż takim koneserem tego typu sprzętu. Poprostu lubię sobie czasem sprawić odmianę w klasycznych obserwacjach.
  19. Jakbyś urodził sie wczoraj w tym hobby. ;) To oczywiste zasady zmiany krotności Barlowa zwyczajnego. Dedykowane Barlow'ki do bino są zaprojektowane na długą drogę toru przy małej krotności. Jeśli chcesz używać Barlowów niededykowanych to użyj takich non-short, czyli z długim torem. A jak profesjonalnie podejść do tematu to trzeba by sięgnąć po teleextendery czyli 4-soczewkowe nowoczesne konstrukcje co niby są odporne na zmianę krotności wraz z wydłużaniem toru albo zmiana powera jest niewielka. Nie jestem jednak pewny czy łatwo będzie takie coś zaprzęgnąć do bino sposobem wykręcenia zespołu optyki i osadzenia jej w redukcji 2"/1,25"
  20. W Newtonie lustro nie może raczej zaparować podczas obserwacji. Bardziej po wniesieniu do pomieszczenia o innej temperaturze. Wtedy wilgoć zalegająca w powietrzu pomieszczenia gwałtownie się skropli na mocno wychłodzonym szkle. Jak beztrosko sobie tubę otworzysz gdy jest jeszcze zimne to będziesz miał wygląd lustra takie jak koledzy ostatnio prezentowali na forum. Pełno kurzu się przyklei, a duże skropliny utworzą plamy. Powinno się najpierw ustabilizować temperatury (ja wiem.... ze 2-3 godzinki) z zatkanym spodem tuby, a potem otworzyć na dość krótko ustawioną tubę bokiem żeby kurz nie spadał w dół. Najlepiej po obserwach przetrzeć wilgoć z zewnątrz i zostawić tube w sieni albo w umiarkowanie chłodnym korytarzu. Wtedy dość mało prawdopodobne, że się wogóle coś skropli. Jak wyjmujesz z auta zaparowane (po poprzednich dniach) i stoisz w polu na kolejnych obserwach to zazwyczaj wystarczy przewietrzenie na dworze i zniknie. PRZECIERANIE LUSTER ABSOLUTNIE ZAKAZANE. Suszarka może być jak czas nagli przed kolejnymi obserwacjami. Choć bardziej do LW się przydaje.
  21. Tuba podczas obserwacji ma się wentylować tą szparą. Jak obserwujesz w jakimś kurzu to chyba jakaś pończoszka by zagrała. A do przechowywania nawlec mały worek od dołu i przyczepić go na krawędzi plastrem do tuby. A od góry nawlec duży wór np. ok. 120L i w tali poniżej wypukłości czopów związać sznurkiem, tak aby razem obie folie stworzyły kombinezon ochronny który łatwo powycierać z kurzu. Z Dobsonikiem zrobić podobnie, ale tylko od góry. Nożyczki, taśma i kombinezon dopasowany do kształtu montażu świetnie spełnia zadanie. I już nie będziemy mieli koszmarów, że nam sprzęt w kącie zalała żona podlewając kwiatki czy dziecko opalcowało czy tam pomazało kredkami Takie traktowanie sprzętu sprawi, że będzie prawie jak nowy przez długi czas. Oczywiście powinien być dobrze przewietrzony przed zapakowaniem P.S. Po każdych obserwacjach lubię przetrzeć wilgotną ściereczką całość sprzętu z zewnątrz po pobycie na dworze. Po co brudne pakować w pokrowiec. Jeszcze co nam zakwitnie ;P w tej hermetyce.
  22. To to jeszcze istnieje? Czy stara fotografia została pokoloryzowana?
  23. ale po co, jak już mu działa? Zasada taka - jak sprzęt prawie nowy to nie robimy nic ponad to co potrzeba. Imbusik najistotniejszy - to normalna konserwacja rutynowa sprzętu leżąca po stronie użytkownika, a nie sklepu. Tak jak kolimacja. Byle śrub nie pokiereszować.
  24. Jak dla mnie wyciąg wygląda na niemal nowy. Potwierdzają to tylko twoje słowa, że na gwarancji jeszcze jest. Jakby wyciąg tej firmy był stary to zapewne gumy na pokrętłach już by skruszały. Jak w sklepie kupiłeś to masz też zestaw kluczy do regulacji. Więc weź pasujący klucz imbusowy i bardzo delikatnie dokręcaj (i sprawdzaj stopniowo efekt) do lekkiego oporu. Powinno pomóc. Myślę, że gwarancji nie stracisz, bo przecież w gestii użytkownika jest też regulacja kolimacji itp. Trzeba trochę śrubek podotykać. To dość prosta maszyna a nie jakiś tam obiektyw zoom ze stabilizacją.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.