Binocooler

Czarny wpuszczany mini-imbusik służy do regulacji docisku ośki. Spróbuj najpierw tego. A potem jak nie zadziała trzeba rozebrać całość tymi czterema. Jak wyciąg się kiwa na ośce pokręteł to możliwe nawet, że pękł klocek dociskający ośkę albo w najlepszym wypadku folia się uszkodziła.

Spróbować wyregulować ostrożnie, z wyczuciem centralny imbusik. Jak nie pomoże trzeba odkręcić 4 śruby tego dekla prostokątnego i przeczyścić oraz sprawdzić stopień wytarcia tego frezu albo foli ślizgowej w takim rowku.

Jak można w lesie to... czemu nie na bagnach? Prawda Krzysiek? Trzeba będzie zebrać stare fiolki i naczynia żaroodporne na przetopienie bo niby borokrzem.

Wydaje mi się, że już we wszystkim co jest do mycia są dodatkowe środki "śmieci". To nie to co dawny płyn do naczyń. Teraz pani domu musi dbać o dłonie więc zapewne we współczesnym Ludwiku są dodatki ...i nabłyszczające ...i jakieś chroniące skórę ...itp. Strach używać na lustra tej chemii nowoczesnej. A może to przez to tak szybko czasem koroduje pokrycie Al?

Jak przejdzie na jaśniejszego dużego Newtona w przyszłości to ES24 82' będzie lepszy z wpasowaniem się źrenicą. No i lepiej skorygowany od ES30 przy dużej światłosile.

No bo to tak jest po podłączeniu do Telepa. Wiadomo, że wartość przysłony to światłosiła np. f/5. W Canoniakach to zdaje się żeby foty robić z obiektywami manualnymi albo telepami to trzeba tryb Manual ustawiać i dobierać ustawienia tylko migawką albo dać tryb Priorytet przysłony i się automatycznie ustawi czas który możemy modyfikować opcją "korekcja expozycji". Prawdziwą wartość światłosiły do oprogramowania korpusu wprowadzisz tylko przez jakieś bardzo zaawansowane programowalne pierścienie z Dandelionem (chipem).

Dziś już tylko 3,76 PLN za $ (NBP), ale kurs skacze co chwila. Skutków w sklepach dalej zbytnio nie ma. Tak się zastanawiam czy aby przyczyną tej drożyzny nie jest poważne podniesienie cen dystrybucyjnych przez Azjatów? Czy aby nie ogólny kryzys handlowy i zastój produkcji spowodował to? ...a kurs dolca niewiele ma tu do gadania?

Te lornety Celestron mają to do siebie, że przy byle stuknięciu się łatwo rozkolimowują. Wątpię żeby pryzmat pękł. One są słabo zamocowane i się zapewne poprzestawiały. Sprawa do ogarnięcia, ale nie jest to zbyt łatwe jeśli trzebaby otwierać obudowe, bo można sobie tak narobić problemów, że kolimacja będzie bardzo skomplikowana. Rozebrać jest łatwo, ale poskładać to do kupy aby działało przyzwoicie, może być niemożliwością dla laika. Zrywasz te gumy osłonowe na obudowie i się odsłonią ukryte otworki kolimacyjne. Szczegóły są gdzieś na Necie.

albo skontaktować się ze sprzedawcą z gorącą prośbą o próbę odnalezienia zestawowego reduktora. Możesz obadać sam sprawę śrub kolimacji i jeśli masz smykałkę do majsterkowania, spróbować podnieść oprawę LG o jakiś 1cm. Wtedy może już starczy dla lustrzanki.

To co wsadziłeś to nie redukcja a bardziej adapter okularowy od Synt. Redukcja musi być niska, tak jak kolega podpowiada, ale dziwi mnie, że kupiłeś nowy telep i nie masz jej w zestawie (??) Powinna być. Jeśli z aparatem nie daje rady to być może telep jest zaprojektowany głównie pod wizuala i trzeba nieźle się nakombinować na własną rękę żeby podłączyć.

Tacy ludzie jak Wy, działający w tak trudnym temacie astrofotograficznym są dla mnie cudotwórcami i niedoścignionymi wzorami. Robicie rzeczy niesamowite i na jakże wysokim światowym poziomie. Leszek to mój idol astrofotograficzny od dawien dawna.

No dolarek leci na łeb. Na dziś 2 czerwca jest coraz lepiej. NBP średni 3,93zł Dobra nasza.Trzeba tylko nieco poczekać na reakcje sklepów.

Może zmień kolimator optyczny na inny model? bo może coś z nim nie tak. Nie musisz nic odklejać do czasu wyjaśnienia przyczyny, ale możesz potestować te przesunięcia LW w bok używając regulacji piór pająka. Ja nie wiem dlaczego znawcy upierają się tak bardzo aby pióra pająka były równe. Przecież LW może być byle jak oszlifowane i nie łatwe będzie jego odpowiednio centryczne przyklejenie do ściętego wałka. Przecież liczy się tylko powierzchnia odbijająca z drugiej strony. Z tego też powodu moim zdaniem powinno się przy kolimacji umieścić obrys czynnej powierzchni LW w centrum osi LG (oczywiście z uwzględnieniem offsetu), a nie regulować wyłącznie według otworka pająka ze zdjętym LW. To tak w skrócie. Z własnego doświadczenia miewałem bardzo trudne sytuacje z kolimacją, ale ostatecznie zadowalający kompromis udawało się osiągnąć.

Takie kontrole jakości to może u marek z najwyższej półki i oczywiście za odpowiednią dopłatą.

Chińskie tuby to centryczności nie trzymają. Oprawa z LG może nieco opaść względem środka tuby. To że pająka wyśrodkujesz nic ci nie da, gdy Azjata nakleił LW byle jak na oprawę. ...i to widać już na oko. Może kolimatory źle się klinują w wyciągu?

Powinieneś się wybrać na kilka lokalnych spotkań zlotowych, a sam sobie odpowiesz na to pytanie i to według własnego gustu! W dodatku takie testowanie nic nie kosztuje, a nowe znajomości na żywo są bezcenne.

Taurus nawet na swe teleskopy zrobił kolejną podwyżkę i to w EURO, a w złotówkach jest jeszcze gorzej. Chyba to wynika z tego, że otworzył się na rynki zachodnie, gdzie społeczeństwo jest o wiele bogatsze. Ze szkodą dla nas. Rodzima produkcja, a właściwie nas już na nią nie stać. A wspominam z rozrzewnieniem czasy kiedy zdaje się 4000zł taka 380-tka kosztowała Nawet chyba kiedyś chciałem odkupić tego Taurusa od ciebie Krawat. Ja tam wolę zdecydowanie stare patenty Taurusa z ich pierwszych produkcji. Chyba wystarczy np. gwinty lekko popodwijać nitką i powinno być lepiej. Zbytnio bym się nie przejmował tym.

ale mówisz o zakupie w sklepie typowo teleskopowym czy jakieś allegro? To wydatek minimum ze 40zł w górę, więc przerażają mnie twoje wieści o podróbach.

Nie przejmuj się Limax taką "małą wpadką"! Najważniejsze, że przez chwilę trochę adrenalinki było. A oto chyba właśnie chodzi w tym hobby by potrafiło czymś czasem zaskoczyć.

No. Czyli tak jak ci pisałem lepszy sort. Tylko dlaczego to jest nieco utajnione i produkty nie różnią się w nazwie dopiskiem typu PRO albo UHC-S czy inaczej? To tak samo jak z filterkami Lumicon. Z pewnych lat produkcji to są najlepsze szkiełka, z pewnych innych "rdzewieją po latach", a współczesne partie ponoć już nie odzwierciedlają dawnej jakości i świetności tej słynnej marki.

A jesteś na 100% pewien czy napewno produkują je w USA? ...bo bardzo w to wątpię, że tak jest. Raczej poprostu lepsze sorty idą na bogatsze kraje. Gorsze na biedniejsze, a najgorsze na OEM czyli bez brandu.

Chyba dlatego, że dedykowane to są reduktory do zupełnie rożnych konstrukcji sprzętu. To tak samo jak z Barlow'kami do nasadek bino. Dedykowany da gwarantowane 1,6x albo 2x, a zwyczajny Barlow uniwersalny ma krotność zależną od wypadkowej długości toru optycznego.

To zależy czy Mateuszowi ten klocek pękł (co sie zdarza przy zbyt silnym docisku ośki) czy tylko ten kawałek foli ślizgowej, podklejanej klejem samoprzylepnym potrzeba?

A Ty to jesteś taka bardziej zielona czy czerwona latarka? Chyba jednak zielona. ....w omawianym temacie rzecz jasna.

A moim zdaniem chłopak poprostu nie ma doświadczenia i nieco panikuje, bo pewno zwyczajnie kupiasty seeing balkonowy popsuł mu widoczki. Chyba raz tylko testował, więc to prawdopodobne. Co do użycia tego mydła to raczej sceptyczny jestem bo ponoć potrafi zostawić jakiś osad na przedmiotach mytych. Poprostu dobre mydła mają substancje nawilżające i inne, więc zostawiają warstwe ochronną na skórze dla zdrowia. P.S. i jeszcze słówko do Mariusza: To mycie luster wraz z oprawą to tak jak sie myć w ubraniu :) czyli nieco bez sensu. To nie BigBrother ;) Takie postępowanie przyniesie więcej szkody trwałości teleskopu niż przyniesie korzyści z łatwiejszej kolimacji. To już chyba lepiej nie myć wcale.