Skocz do zawartości

Radek Grochowski

Moderator
  • Postów

    4 355
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Radek Grochowski

  1. Nawet nie wiedziałem, że to się nazywa "turkey tower". "Turkey Tower – cienka, pojedyncza wieża chmurowa, która rozwija się, a następnie szybko zanika. Nagły rozwój takiej wieży z chmury cumulus może sygnalizować przebicie się konwekcji przez warstwę hamującą jej rozwój." Sfociłem taką wieżę kilka dni temu z samolotu, chociaż miałem co do niej inne skojarzenia Cu con 3pkt.
  2. Dzisiaj zrobiłem parę zdjęć w czasie lotu z Gdańska do Wrocławia na wys. 5800m. Na zdjęciach pod słońce ładnie widać warstwę wyżowej inwersji osiadania i przebijające ją szczyty cumulusów. Poniżej inwersji powietrze jest mocno zamglone, nad inwerją - kryształ. Widoczne gatunki cumulusów - fractus, mediocris i congestus. Cu fra 1, Cu med 2, Cu con 3; razem 6pkt.
  3. Wczorajszy wieczór minął pod znakiem pileusów. Widziałem ich chyba z 10 sztuk! Latałem jak głupi z aparatem od okna do okna, bo pojawiały się niemal wszędzie tam, gdzie pączkowały wypiętrzone cumulusy, a tych był na horyzoncie dostatek. Na powyższych fotkach widać pileusy, oraz pozostałości po poprzednich w formie zasłon velum. Konwekcja była dość ograniczona i krótko po tym, jak wykonałem te zdjęcia szczyt cumulusa zaczął się zapadać. Pileusy pozostały na swoim miejscu przekształcając się szybko w chmury cirrocumulus o ciekawe falowe strukturze: Konwekcja z czasem słabła, ale nawet po zachodzie Słońca wciąż tworzyły się nowe pileusy nad komórkami konwekcynymi. Zazwyczaj obserwuje się pileusy nad pojedynczymi "kalafiorami" cumulusa, ale to co widać na zdjęciu niżej to prawdopodobnie taki "zbiorczy" pileus wynikający z wypychania wilgotnego powietrza przez obszar złożonej komórki konwekcyjnej. Na koniec gęsty cirrus spissatus w kształcie ryby, przez filtr polaryzacyjny: Cu con + pileus + velum 43; Cu con + pileus 23; Cu con + pileus 23; Ci spi 2; razem 114pkt.
  4. Ciekawe ciekawe... Wygląda jak jakiś poziomy wir, ale na otaczających chmurach nie widać śladu ruchu wirowego. Dziwadło, nie wiem co to może być... Możesz spróbować to wysłać na Cloud Appreciation Society z zapytaniem. Jest tam zdaje się paru niezłych fachowców. Nooo i to są niewątpliwie chmury Kelvina-Helmoltza jak się patrzy
  5. Tak, są tam gatunki Cu fractus (z łac. - złamany, rozbity), Cu mediocris (z łac. - średni) i Cu congestus (z łac. - rozbudowany). Promienie zmierzchowe są rzucane przez chmury albo góry kiedy słońce jest pod horyzontem. Nie wiem czy jest oficjalna nazwa na zjawisko widoczne na zdjęciu, promienie chmurowe ? Zgadza się. Ci uncinus (z łac. - zakrzywiony) jest tam bardzo mało, głównie Ci fibratus (z łac. włóknisty) i Ci spissatus (z łac. - zagęszczone; te gęste na dole) w towarzystwie cumulusów kilku gatunków. Raczej zbyt mało gęste na spissatus. Ja bym to sklasyfikował jako Ci fibratus w odmianie intortus (z łac. - poskręcane, poprzeplatane). Bardzo fajne zdjęcie. To na dole to cirrus spissatus, a te kłaczki to cirrus floccus (z łac. - kosmyk, kłaczek). Tęcza równie dobrze jak na deszczu może powstawać na virgach, czyli smugach opadu nie sięgających ziemi, w tym przypadku pochodzących ze stratocumulusa.
  6. Jeden z najpiękniejszych obszarów nieba bardzo ładnie uchwycony. Jaki sprzęt?
  7. Poproszę o rezerwację do jutrzejszego wieczora.
  8. Dzięki za info. Szczerze mówiąc nie byłem do końca pewny, kiedy to pisałem, a nie chciało mi się grzebać w literaturze i oparłem się na zawodnej pamięci. W sumie należałoby się spodziewać takich krzyżówek, skoro np. zięby krzyżują się z jerami. Chociaż trzeba zaznaczyć, że to są rzadkie i nietypowe przypadki.
  9. Spokojnie, muszę kupić guider, naprawić moje EQ-6 i zrobić nowy uchwyt na obiektyw Jestem strasznym leniem jeśli chodzi o astrofoto, ale może ten temat mnie zmotywuje.
  10. Warto dodać, że takie mieszanie zwykle zachodzi przez stosunkowo bardzo krótki czas. Już podgatunki słabo się ze sobą krzyżują, a krzyżówki międzygatunkowe są już bardzo rzadkie. Np wrona siwa niezwykle rzadko krzyżuje się z czarnowronem w strefie przejściowej, a słowik szary nie krzyżuje się ze słowikiem rdzawym, mimo że pod względem genetycznym są bardzo zbliżone, a ich podział na osobne gatunki nastąpił raptem w czasie ostatniego zlodowacenia. Chyba jeszcze lepszym przykładem są niemieckie populacje popularnej też u nas kapturki, małego ptaka z rodziny pokrzewek. Na terenie Niemiec obie te populacje są z sobą wymieszane i wizualnie praktycznie niczym się od siebie nie różnią. Jednak jedna z nich zimuje w rejonie Morza Śródziemnego, a druga w południowej Anglii. Okazało się, że ptaki zimujące w Anglii łączą się w pary prawie tylko ze sobą, podobnie jest w przypadku populacji "śródziemnomorskiej". Prawdopodobnie specjacja (czyli podział gatunku) zachodzi tu na naszych oczach, bo różnice genetyczne między populacjami są na tyle duże, że da się je określić za pomocą badania genów z dokładnością 85%. Co najciekawsze, te różnice narosły w ciągu zaledwie ok. 30 pokoleń, gdzie jedno pokolenie w przypadku takiego ptaka to okres jakichś 3-5 lat. Jak tak dalej pójdzie to za kilkaset lat będziemy mieli dwa gatunki zamiast jednego.
  11. Co do motywacji, to jestem prawie pewien, że dla nikogo tutaj rywalizacja nie jest najważniejsza. Zresztą to zbyt niszowy "teleturniej", żeby czyjeś samopoczucie miało zależeć od miejsca na podium, chyba To przede wszystkim świetna nauka i zabawa. Poza tym - o czym już kiedyś pisaliśmy ze Stalkerem - na podstawie zdjęć m.in. z tego wątku chcielibyśmy stworzyć porządny polski atlas chmur i zjawisk atmosferycznych/optycznych. Oczywiście każdy będzie zapytany o zgodę na wykorzystanie jego zdjęcia. Ale to już kwestia dalszej przyszłości. Przy okazji, skoro już piszemy takie wczesne podsumowania, to chciałbym podziękować Muchozolowi. Trzeba pamiętać, że CT to w całości Jego pomysł i on go wdrożył w życie.
  12. Wracam do tego nadzwyczajnego wątku, bo pojawił się pomysł dopisania punktów za wszystkie zamieszczone tu zjawiska do punktacji Cloud Trophy. Gdyby ktoś z jakichś powodów nie chciał, żeby podliczać jego punkty, to niech da znać tutaj, albo na priva.
  13. No to mi zabiłeś ćwieka... PS Chyba trzeba tu uściślić pewną rzecz. Opis tego nietoperza jest prawdziwy, czy nie? Bo wcześniej zrozumiałem, że wprowadziłeś tam specjalnie jakiś błąd i mamy go wyłapać, ale teraz już nie mam pewności.
  14. To może ja spróbuję zgadnąć gdzie jest błąd. Sama zdolność nietoperzy do nurkowania nie wydaje mi się niemożliwa. Skoro mamy nurkujące ptaki (pingwiny, kormorany, głuptaki itd), to nietoperze też mogłyby rozwinąć taką zdolność. Zdolność odżywiania się krewetkami też nie brzmi niewiarygodnie, w końcu są nietoperze, które przystosowały się do jedzenia owoców i wysysania krwi, to dlaczego nie krewetek? Myślę, że haczyk tkwi w rzekomym braku uszu. Echolokacja jest podstawowym zmysłem nietoperzy i wymaga bardzo dobrze rozwiniętego aparatu słuchowego. Zanik ucha zewnętrznego nie ma tu żadnego uzasadnienia ewolucyjnego, zwłaszcza że ultradźwięki, jako fale o bardzo wysokiej częstotliwości, są bardzo podatne na tłumienie i prawdopodobnie nie byłyby w stanie przenosić się tylko za pomocą wyrostków kostnych. Inna sprawa, że ucho środkowe pełni bardzo ważną funkcję "wzmacniacza" fal dźwiękowych, więc doprowadzanie ultradźwięków za pomocą kości bezpośrednio do ucha wewnętrznego wydaje się pozbawione sensu.
  15. Nic nie musisz z góry uznawać, ale uczciwość nakazuje zaczerpnąć trochę wiedzy na dany temat zanim zacznie się podważać i krytykować. Tymczasem Ty ze szczerością przyznajesz, że w zasadzie nic na ten temat nie wiesz. Piszesz "Naprawdę chciałbym przeczytać jakieś rzetelne opracowanie - naukowe" Gdybyś naprawdę chciał poczytać o ewolucji, to dawno już byś to zrobił, bo książek na ten temat jest co niemiara, i naukowych i popularnonaukowych, o przepastnych zasobach internetu nie wspominając (inna sprawa, że laik będzie miał problemy ze zrozumieniem opracowania naukowego i nie dotyczy to tylko ewolucjonizmu, ale każdej dziedziny nauki). Niestety takie roszczeniowe podejście jest bardzo rozpowszechnione. Mało komu chce się zagłębić w jakiś temat, ale wszystkim wydaje się, że są strasznie mądrzy, bo "zadają pytania". PS O ewolucji można dogłębnie przeczytać na angielskiej wikipedii, są tam odnośniki do setek źródeł naukowych. http://en.wikipedia.org/wiki/Evolution Natomiast w tym artykule (niestety również po angielsku) w rozdziale "Evidence from observed speciation" można poczytać o przykładach specjacji dziejących się niemal na naszych oczach, czyli w czasie rzędu dziesiątków albo setek lat obserwacji.
  16. Teoria ewolucji jest "teorią" tylko z nazwy, podobnie jak teoria heliocentryczna, czy teoria względności. Prawdziwość tych "teorii" została udowodniona po milionkroć, natomiast nie istnieją żadne dowody na ich nieprawdziwość. Jeżeli ktoś usilnie twierdzi, że teoria ewolucji jest nieprawdziwa, to sugeruje, że ci wszyscy biolodzy, paleontolodzy, genetycy itp od czasu Darwina to banda idiotów nie znających się na swojej robocie i kręcących ten wszechśwaitowy spisek od 150 lat... hmm bardzo odważne stwierdzenie w rodzaju "Ja wiem lepiej bo obejrzałem filmik na jutjiub i wiem że to jest ściema".
  17. Miałem małe wątpliwości, bo chmury K-H kojarzą mi się z krótkotrwałymi dynamicznymi falami podobnymi do tych jakie rysują dzieci. Typowe przykłady są na tej stronie (niestety po arabsku ) Chmury K-H widziałem dwa razy i były bardzo podobne do tych w linku, po prostu nie dałoby się ich pomylić z niczym innym. Na zdjęciach zamieszczonych w tym wątku są niewątpliwie struktury falowe, ale nie mają one tego niezwykłego kształtu pełnej fali. Inna sprawa, że jak pogrzebałem w necie, to okazało się, że najwyraźniej nie wszystkie chmury K-H muszą wyglądać jak załamujące się fale, zależy to oczywiście od stopnia rozwoju fali, ale też od wilgotności w warstwie niestabilności. Zapewne może być tak, że kondensacja występuje tylko na czubku fali i jej dolna część nie jest widoczna. To wszystko sprawia, że poza oczywistymi przypadkami oznaczenie takiej formacji na podstawie zdjęcia może być trudne albo niemożliwe. Najłatwiej odróżnić fale K-H od zwykłych fal "grawitacyjnych" w jakie obfitują formacje chmurowe po tym, że chmury K-H ewoluują niezwykle szybko. Od powstania zafalowania do kilkukrotnego "zwinięcia' i rozpadu fali mija raptem kilka minut. Jak pisałem wcześniej widziałem je dwa razy i za każdym razem miałem przy sobie aparat. Ale zanim zdążyłem wyjąć aparat z plecaka chmury zdążyły się rozpaść! Podsumowując, jeżeli widzieliście taką bardzo szybką ewolucję fal, to prawdopodobnie widzieliście chmury K-H.
  18. Dzisiaj na lotnisku we Wrocławiu wylądował wyjątkowy gość - pięknie odrestaurowany Jak-3, jeden z najlepszych myśliwców II Wojny Światowej.
  19. Podliczyłem punkty za wszystkie zdjęcia z ostatnich paru miesięcy. W przyszłości postaram się oceniać bardziej na bieżąco. Gratuluję rzadkich obserwacji i pięknych zdjęć. Miałem małą zagwozdkę z chmurami Kelvina-Helmcholtza, dokładnie mówiąc nie byłem pewien czy na pewno na Waszych zdjęciach jest faktycznie to zjawisko, ale doszedłem do wniosku, że to przecież nie ja je obserwowałem i przyjąłem Waszą klasyfikację. Przy okazji z ciekawości podliczyłem swoje punkciki za rzadkie zjawiska halo z 25 marca, które opisałem w tym wątku założonym przez Łukasza83. halo 22° 10pkt, halo opisane 5pkt, dolny łuk styczny 10pkt, 2x parhelium 6pkt, krąg parheliczny 50pkt, 2x parhelium 120° 100pkt, łuk poboczny górny 20, łuki Wegenera 100pkt, łuk styczny 24° 100pkt, łuk kolumnowy 24° 100pkt, halo księżycowe: krąg parheliczny 150pkt, parhelium 9pkt, górny łuk styczny 15pkt, słup świetlny górny i dolny 54pkt, łuk okołozenitalny 45pkt. Razem 774 punkty. Dotychczasowy rekord wynosił 600pkt należał do Roberta_W i wydawało się, że nie da się zobaczyć więcej dziwadeł jednego dnia, a jednak Mam nadzieję, że komuś uda się jeszcze pobić ten rekord!
  20. Durus, wczoraj była o tym informacja właśnie w tym wątku Przy okazji, ta sama katastrofa z nowej perspektywy: http://www.youtube.com/watch?v=kA-HT4xvOyQ
  21. Ode mnie też kilka zdjęć z wczoraj. W czasie wędrówki grzbietem Gór Sowich obserwowałem jasne halo klasyczne z halo opisanym, oraz jasne parhelium: Kilka minut później zaczął się tworzyć krąg parheliczny ze 120-stopniowym parhelium - całkiem niezły raryt. Po upływie niedługiego czasu krąg parheliczny zniknął i ostało się samotne, jasne parhelium 120°. Tak patrząc z perspektywy czasu widzę, że znaczną większość ciekawych zjawisk optycznych zaobserwowałem właśnie w górach. Halo 22° 5, halo opisane 5, parhelium 3, krąg parheliczny (fragment) 5, parhelium 120° 50; razem 68pkt.
  22. Być może jest to Ac cas, ale mi to bardziej wygląda na końcowy etap rozpadu chmur Stratocumulus cumulogenitus powstałych z połączenia się górnych pięter cumulusów. Raczej nie da się jednoznacznie tego ocenić na podstawie zdjęcia, nie znając historii tej chmury. To może być spowodowane ekstynkcją. Najwyraźniej opad był na tyle słaby, że nie przesłonił zupełnie tła, ale wystarczająco silny, żeby spowodować jego poczerwienienie. Woda dużo silniej rozprasza światło niebieskie niż czerwone, co widać kiedy zanurzymy głowę w morzu - jest błękitne W tym przypadku krótkofalowa część widma tła nieba została rozproszona i to co zostało to brudny pomarańcz.
  23. Też sfociłem parę dni temu takiego ostro ciętego Ac: Dzisiaj w moich okolicach szalała bardzo intensywna konwekcja wewnątrzmasowa. PS Jak będę miał więcej czasu to napiszę coś o chmurach Kelvina-Helmholtza, bo chyba nie wszystkie zafalowania przedstawiane w tym temacie przedstawiają właśnie to zjawisko. Ac str 1pkt; Cb cap incus 6pkt; Cu con 3pkt; razem 10pkt.
  24. Widok ze Szrenicy, z przed tygodnia. Przejrzystość nie była jakaś nadzwyczajna, ale dało się wyhaczyć wzniesienia Pogórza Łużyckiego.
  25. Animacje masz na tej stronie. Trzeba zaznaczyć u góry po prawej "mapa animowana".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.