Skocz do zawartości

Radek Grochowski

Moderator
  • Postów

    4 355
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Radek Grochowski

  1. Nie jestem fachowcem, ale jak wynika z mapki na stronie zaćmieniowej NASA zasięg tego zaćmienia kończy się na południowych Włoszech i Bułgarii. CdC dla południowej Polski pokazuje sporą separację między Słońcem i Księżycem.
  2. Też widziałem tę iryzację, ale na zdjęciach wyszła bardzo niewyraźnie, jak to iryzacja ma w zwyczaju. Ale wyglądało to przednio, zwłaszcza przez lornetkę. Wyższe piętra tego wału nabierały momentami cech charakterystycznych dla cirrocumulusa, co widać np. na tym zdjęciu z dłuższej ogniskowej: Najwyższe piętro rozwiewało się też na boki i te sąsiadujące chmury na tym samym poziomie to są zdecydowanie Cc (co widać na moim poprzednim zdjęciu), więc myślę, że można przyjąć, że najwyższe piętro wału to był Cc len raczej niż Ac len.
  3. Dzisiaj na skutek silnego wiatru z SW po zawietrznej stronie Karkonoszy utworzył się wielopiętrowy wał chmur falowych Ac len i Cc len. Tak to wygląda na zdjęciu satelitarnym: ... a tak ode mnie ze Świdnicy (widok na SW): EDIT Efektowne chmury falowe utrzymywały się do zachodu Słońca:
  4. Nie ma co kombinować z samochodem. Z siedmiu polskich miast lata Ryanair do Oslo. Stamtąd są regularne połączenia lotnicze do Tromso (na szybko znalazłem bilet w dwie strony za 400zł), a Tromso to stolica zórz polarnych.
  5. To na 1.8 robione? Wygląda na to, że ten obiektyw to faktycznie wymiatacz. Kilka dni temu dotarły do Polski pierwsze egzemplarze z mocowaniem Nikona i jutro spodziewam się kuriera
  6. Byłem 3 dni temu na Grawitacji 3D. Jest tam trochę rzeczy, do których można się przyczepić, w tym przede wszystkim [uwaga spojler!] scena z Clooneyem wspomniana przez Alice. Do tego momentu jest "wow", bo niemal wszystko jest odwzorowane zgodnie z fizyką. A tu nagle taki zonk, Clooney wisi, Sandra Bullock go trzyma i Bóg raczy wiedzieć jaka siła ciągnie Clooneya, bo sytuacja jest statyczna. Scena głupia i niepotrzebna, jeżeli Clooney miał zginąć to mogli to wymyślić mądrzej. Inne rzeczy, które są zdecydowanie mocno naciągane: 1. Nie jest możliwe, żeby szczątki jednego rozbitego satelity nagle spowodowały "reakcję łańcuchową" i zniszczenie większości satelitów na orbicie. 2. Nie ma najmniejszej możliwości, żeby przylecieć z Teleskopu Hubble'a do ISS za pomocą plecaka manewrowego, to są zupełnie inne orbity i na takie przemieszczenie potrzebna jest wielka ilość energii. 3. Nie jest możliwe rozwinięcie spadochronu Sojuza przyczepionego do ISS, bo ten znajduje się w module lądownika, który jest środkowym segmentem Sojuza. Żeby spadochron mógł się rozwinąć konieczne jest odseparowanie modułu lądownika od modułu orbitalnego. 4. Wahadłowiec z Hubblem, ISS i stacja chińska są oddalone w filmie od siebie o ok. 100km, co jest oczywiście bzdurą, w dodatku gdy pokazują je sobie palcem, to widać wyraźnie ich kształt. W rzeczywistości w świetle Słońca prawdopodobnie w ogóle nie byłyby widoczne, ewentualnie jako słabe świetlne punkty. 5 itd. To co wypunktowałem nie zmienia faktu, że jak dotąd nigdy lot kosmiczny nie został przedstawiony tak realistycznie (no może z wyjątkiem Apollo 13). Zdjęcia i trójwymiar są perfekcyjne, a akcja miejscami wgniata w fotel. Była chwila kiedy zdawało mi się, że unoszę się w przestrzeni razem z astronautami i naprawiam Teleskop Hubble'a Widoki na Ziemię są przecudnej urody. Generalnie na plus, polecam.
  7. Wygląda jakby Panoramix kosztował świeżo uwarzonego napoju magicznego. Chyba, że udaje, a naprawdę pociąga z gwinta whisky.
  8. Dzisiaj obserwowałem niezwykle kolorowy łuk okołozenitalny. Zjawisko nierzadkie, ale tak insensywnego nie widziałem od ładnych paru lat. Kryształki w tych chmurach musiały być chyba regularne i dobrze poukładane, bo parhelium też było bardzo kolorowe.
  9. Fotka z maksimum zaćmienia. Podciągnąłem nasycenie co by wycisnąć naturalne barwy Księżyca. Niby zaćmienia nie widać za bardzo, ale jak się przyjrzeć, to tam gdzie zazwyczaj jest najjaśniejszy, czyli "na dole" - jest wyraźnie przydymiony. Było to widać nawet gołym okiem, a przez lornetkę całkiem wyraźnie. (Nikon D5200 + Nikkor ED 200-400/4 + TC1.4x)
  10. Spozieram na Księżyc przez lornetkę od jakiegoś czasu i chyba już widzę malutkie pociemnienie na dole, chyba że sobie wmawiam. To zaćmienie półcieniowe, więc z założenia szału nie będzie, zwłaszcza że pociemnienie ma być w miejscu gdzie Księżyc ma największe albedo. Maksimum o 1:50, myślę, że warto rzucić okiem w tym czasie. EDIT 01:20. Pociemnienie jest całkiem wyraźne, promienie Tychona jakby nabrały kontrastu na ciemniejszym tle.
  11. Nigdy nie byłem w Chorwacji, ale jak już będę się wybierał, to wiem gdzie. Piękne foty, światło zodiakalne miażdży, coś pięknego.
  12. Widzę, że Twój nikkor 35/1.8 cierpi na podobną przypadłość jak mój i daje większą komę przy lewej krawędzi niż przy prawej. Spróbuj natępnym razem przymknąć do 2.5, wtedy koma jest dużo mniejsza.
  13. Ode mnie też parhelium z przed dwóch dni. Zjawisko jak wiemy częste, ale ten osobnik był wyjąskowo jasny i kolorowy. Mimo sporej ujemnej korekcji ekspozycji zaświetliło czerwony kanał.
  14. Fajne zdjęcie. Piękna jest ta gromada. Oglądałem ją przez lornetkę 8x20 i widać było wyraźnie nakrapianą strukturę, masakra.
  15. Sprawdź meteorogramy modelu Aladin na stronie czeskiej służby meteo (ČHMÚ): >klik<. Są też średnioterminowe meteorogramy dla dużej części świata na stronie Wetterzentrale: >klik<. Trzeba kliknąć "Mittel-Europa" na górze i wybrać punkt siatki. Przedstawiają zachmurzenie w trzech piętrach w sposób dość schematyczny, ale może wystarczy. EDIT: Pewnie to wiesz, ale model UM generuje też meteorogramy dla całej środkowej Europy. Trzeba tylko wpisać współrzędne geograficzne. Ostatnio korzytałem na Słowacji i sprawdzały się b. dobrze.
  16. Na początku września w ciągu 8 dni przeszliśmy z moją dziewczyną 120km po Tatrach Słowackich. Pogoda była rewelacyjna i z czterech szczytów udało mi się zrobić panoramy. Forum automatycznie zmniejsza duże zdjęcia do 2000 pix w poziomie, więc załączam zewnętrzne linki. Wszystkie panoramy są z opisami, dorzuciłem też kilka klasycznych zdjęć dla okrasy. Sławkowski Szczyt, 2452m. Było bardzo słonecznie i ciepło, ledwo windstopperek na podkoszulkę Weszliśmy dosyć późno i byliśmy sami na szczycie. >KLIK< Zbliżenie na Babią i widok na Łomnicę podczas zejścia: Rysy, 2503m. Znowu było bardzo pogodnie, do tego sobota, więc dosyć tłoczno, chociaż tłumem na szlaku bym tego nie nazwał. Ten kamienny kopiec oblepiony ludźmi to oczywiście polski wierzchołek, 2499m. >KLIK< Widok na Morskie Oko i Czarny Staw: Krywań, 2495m. Panorama na słowackie Tatry Wysokie: >KLIK< Widok z Krywania na Tatry Zachodnie: Mała Wysoka (Východná Vysoká), 2429m. Widok ze szczytu urywa d..., ale droga przez Dolinę Białej Wody w dwie strony to dość okrutne 30km i 1670m sumy podejść. Warto było się zmęczyć. >KLIK< Widok w kierunku Doliny Białej Wody, z lewej u dołu Zmarzły Staw (2047m) i w kierunku ukrytej w chmurach Łomnicy:
  17. Kadrowanie takie sobie, ale szczegół i obróbka powala.
  18. No to idę za ciosem. Takie promienie zmierzchowe sfociłem przedwczoraj wracając z grzybobrania na wzgórzach. Wyglądało to jakby wybuchł jakiś wulkan
  19. Loki, przede wszystkim nie napisałeś na jakiej wysokości mieszkasz/obserwujesz. Z tego co widzę, to są to góry bodaj Sanocko-Turczańskie i zwyczajnie mogłeś być ponad górną warstwą stratusa. Kiedyś tak miałem w Wetlinie. Modele na meteo.pl niezmiennie pokazywały pełne niskie zachmurzenie, a u mnie co noc było niebo kryształ. Ale już 20km dalej na północ zaczynała się warstwa stratusa, która obejmowała całą Polskę. Tak bywa, bo prognozy liczone są nie dla dowolnego punktu, ale dla siatki o długości boku komórki kilkunaście-kilkudziesiąt km. Druga sprawa, napisałeś, że miało być u Ciebie "pochmurno, pochmurno, pochmurno", tymczasem wg wycinku meteorogramu, który zamieściłeś prognozowane było zachmurzenie niskie rzędu 3/8, czyli raczej niewielkie. I ostatnia sprawa - czas na meteorogramie to czas UT, czyli nie 3 , ale 5 czasu lokalnego. Model UM na meteo.pl jest bardzo dobry. Największe problemy pojawiają się np. przy prognozowaniu zachmurzenia niskiego przy wyżowej pogodzie (czasem prawdopodobieństwo pojawienia się stratusa wynosi ~0.5 - może się pojawić, a może się w ogóle nie pojawić) i przy prognozowaniu opadów konwekcyjnych. Ale z tym nie radzi sobie dobrze chyba żaden model na świecie. Pogoda jest do pewnego stopnia nieprzewidywalna i trzeba się z tym pogodzić. A z sat24.com to można sobie przewidywać na max kilka godzin naprzód. Trzeba być niezłym synoptykiem, żeby na podstawie obrazu sat. przewidzieć chociaż w przybliżeniu pogodę na 24 godziny do przodu.
  20. Ooo taki prawdziwek?! Dzisiaj znalazłem 10, ale były wielkości listka przyklejonego do kapelusza na tym zdjęciu
  21. Jutro kończy się lato i będzie to ostatni dzień, w którym można jeszcze wysyłać zdjęcia w ramach konkursu. Pojutrze podliczymy punkty i podsumujemy całą zabawę. Ode mnie rzutem na taśmę fragment tęczy z przed kilku dni, pewnie jedna z ostanich w tym roku. @ Muchozol Kurcze, faktycznie wygląda na K-H. Gratuluję Tęcza (fragment) 3pkt.
  22. Jako uzupełnienie tego co napisał Jarek dodam parę słów od siebie. Najpotężniejsze chmury burzowe potrafią przebić siłą inercji tropopauzę, której wysokość wynosi od ok 10-12km w naszych szerokościach do ponad 18km w równikowej strefie zbieżności. Szczyty najwyższych cumulonimbusów sięgały wysokości 23km! Pionowe mieszanie w stratosferze jest słabe ze względu na zwiększającą się z wysokością inwersję temperatury, ale jednak takie mieszanie zachodzi, głównie za sprawą fal grawitacyjnych (wypornościowych), które propagują od troposfery, przez stratosferę, aż do najwyższych wartsw atmosfery. Oprócz chmur burzowych cząstki mogą się dostawać do stratosfery za pośrednictwem silnych erupcji wulkanicznych, np. chmura pyłu po wybuchu wulkanu Pinatubo w 1991 sięgnęła wysokości 37km. No i na koniec - organizmy odkryto w stratosferze już dawno po badaniu próbek z sondowań balonowych. Rekordowa wysokość, na jakiej znaleziono jednokomórkowca to 41km.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.