Skocz do zawartości

Jak długo tolerować pazerność naszych handlowców?


Emcekwadrat

Rekomendowane odpowiedzi

Oto ceny celestronów, dla przykładu Newtonów w USA

http://www.bhphotovideo.com/bnh/controller...t.y=8&Submit=Go

Wszystko kilkadziesiąt procent tańsze.

Ceny detaliczne w Polsce i w Europie wyglądają mi na zmowę cenową.

Może by tym się zajął urząd antymonopolowy bądź odpowiednia komórka Komisji Europejskiej.

Może czas przerwać ten węzeł gordyjski i zmowę milczenia.

Astropozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyzsze europejskie ceny to glownie polityka glownych firm produkujacych teleskopy .

Po prostu kiedys stwierdzili, ze Europa to rejon do takich cen i tyle . Lokalni dystrybutorzy nie obniza jak musza wygorowanie kupowac . Jakby ceny nie zalezaly od polityki producentow to moglibysmy masowo kupowac taniej w USA i gwarancja by nas dotyczyla w europejskich przedstawicielstwach tych firm .

Ponadto koszty dzialalnosci w Europie to "groszowa" sprawa i nie jeden na tym padl . Polski 22% Vat to juz daje z 7% wieksza cene niz w Niemczech .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce wystepowac w roli obroncy dystrybutorow. Tez chcialbym, zeby ceny byly takie jak w USA. Przechodzac do meritum, sproboj legalnie (tzn. placac clo i vat na granicy) sprowadzic teleskop z USA. Podsumuj wydatki zwiazane z takim zakupem i wtedy napisz na forum jaka jest roznica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce wystepowac w roli obroncy dystrybutorow. Tez chcialbym, zeby ceny byly takie jak w USA. Przechodzac do meritum, sproboj legalnie (tzn. placac clo i vat na granicy) sprowadzic teleskop z USA. Podsumuj wydatki zwiazane z takim zakupem i wtedy napisz na forum jaka jest roznica.

 

 

Dużą rolę odgrywa w przypadku zakupów w USA ale nie tylko (również Chiny, Tajwan, Japonia) koszt transportu. Jezeli kupujemy coś tanieg, a cięzkiego to koszty transportu mogą być porównywalne z kosztem zakupionego towaru. Koszty transportu i ubezpieczenia są doliczane do cenny netto produktu i dopiero nalicza się cło, a następnie VAT. Te koszty transportu powodują ze wiele rzeczy wydawało by się w USA tanich po sprowadzeniu do Europy jest dużo droższe. Odmienna sytuacja jest z rzeczami drogimi (relatywnie) a lekkimi. Wtedy europejskie ceny są w wielu przypoadkach niczym nie uzasadnione np. legalne (transport, cło, VAT) sprowadzenie teleskopu klasy Meade LX ze stanów jest 30% tańsze niż w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyzsze europejskie ceny to glownie polityka glownych firm produkujacych teleskopy .

Po prostu kiedys stwierdzili, ze Europa to rejon do takich cen i tyle . Lokalni dystrybutorzy nie obniza jak musza wygorowanie kupowac . Jakby ceny nie zalezaly od polityki producentow to moglibysmy masowo kupowac taniej w USA i gwarancja by nas dotyczyla w europejskich przedstawicielstwach tych firm .

Ponadto koszty dzialalnosci w Europie to "groszowa" sprawa i nie jeden na tym padl . Polski 22% Vat to juz daje z 7% wieksza cene niz w Niemczech .

 

Zbig - nie masz racji. Ceny w europie wynikaja z polityki rzadowej, a nie polityki firm. Po prostu koszty produkcji, sprzedazy, dystrybucji w europie sa znacznie wieksze. Pamietajcie tez, ze koszty sprzetu rozkladaja sie na kazdy egzemplarz. Wniosek prosty - na tamtych rynkach marza jednostkowa moze byc znacznie nizsza, bo i sprzedaz jest znacznie wieksza.

 

Nie szukajcie zadnej zmowy producentow, bo to rynek komercyjny i gwarantuje wam, ze gdyby np. Meade mogl w europie sprzedawac po cenach amerykanskich to by to natychmiast uczynil, aby pograzyc np. konkurencje. Komercja nie trawi pustki. Jezeli cos moze ja zagospodarowac, to natychmiast tak sie stanie.

 

Europa to niestety "panstwo" socjalistyczne. Nikt ci nie broni kupowac w USA. Zrob to, a przekonasz sie na wlasnej skorze, dlaczego ceny sa wyzsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam, przepraszam bardzo, kupować w USA chiński produkt?

Żeby amerykański, to rozumiem.

Ja chcę kupić "chińczyka" w Polsce w normalnej cenie.

Chyba każdy zauważył, że po wstąpieniu do Unii ceny astrosprzętu (chińskiego) spadły, więc nie ma co zwalać na Unię.

Czyli co w USA nie ma vatu, składek na ubezpieczenie, a koszty pracy w stanach może ktoś powie, że są niskie???

Diabeł tkwi gdzie indziej, po prostu jak któraś z sieci marketów pogoni kota detalistom to ceny spadną na łeb.

Przykład: wejście Electro worldu tak wystraszyło hurtownie AGD i RTV, że nagle pojawiły się nadzwyczajne zniżki i promocje.

Retoryka tu stosowana jest na zasadzie: nie pasuje ci, to nie kupuj. Typowa postawa monopolisty, bo tak na prawdę w Polsce, nazwijmy to po imieniu, jest monopol kilku importerów znających się jak "łyse konie".

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co w USA nie ma vatu, składek na ubezpieczenie,

 

Ano nie ma. Jest natomiast podatek stanowy wynoszący kilka procent (2-3%). Ale bywa ze wynosi takze np. 8% i takze 0%(Nevada). wszystko zależy w jakim stanie się mieszka. W sklepie sprzedawca dolicza ten podatek do ceny towaru (tax) jeżeli jest to sprzedaż wysyłkowa to dolicza taki tax jaki jest w stanie do którego wysyła towar. Generalnie w USA panuje zasada ze ceny podaje się jako netto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam, przepraszam bardzo, kupować w USA chiński produkt?

Żeby amerykański, to rozumiem.

Ja chcę kupić "chińczyka" w Polsce w normalnej cenie.

Chyba każdy zauważył, że po wstąpieniu do Unii ceny astrosprzętu (chińskiego) spadły, więc nie ma co zwalać na Unię.

Czyli co w USA nie ma vatu, składek na ubezpieczenie, a koszty pracy w stanach może ktoś powie, że są niskie???

Diabeł tkwi gdzie indziej, po prostu jak któraś z sieci marketów pogoni kota detalistom to ceny spadną na łeb.

Przykład: wejście Electro worldu tak wystraszyło hurtownie AGD i RTV, że nagle pojawiły się nadzwyczajne zniżki i promocje.

Retoryka tu stosowana jest na zasadzie: nie pasuje ci, to nie kupuj. Typowa postawa monopolisty, bo tak na prawdę w Polsce, nazwijmy to po imieniu, jest monopol kilku importerów znających się jak "łyse konie".

Pozdrawiam

Nie gorączkuj się, szkoda zdrowia...

Można by się zastanawiać dlaczego tak jest ze sprzętem astro gdyby tylko ten sprzęt był w Polsce droższy niż w USA. Jak sobie popatrzysz, to zauważysz, że, niestety, tak nie jest.

Wydaje mi się, że pogląd jakoby wysokość cen sprzętu astro w Polsce była zmową rodzimych importerów jest, co najmniej, nie uprawniony.

 

A co do kosztów pracy w Stanach... Cóż, nie da się ukryć, że nie są tak wysokie, jak w Polsce. :D

 

I jeszcze jedna uwaga ogólna, dotycząca i ogólnego poziomu cen i kosztów pracy w USA - tak już bywa, gdy niemyślący politycy dają się zwieść, z założenia błędnym, ideologiom liberalnym i tworzą państwo według tych, niewątpliwie złych i nieludzkich, zasad. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego maja na administracje , wojny jak tak niskie podatki? Moze tak u nas je wprowadzic?

Ze tez Walesa chcial zrobic 2 Japonie a nie 2 ameryke :angry: . Wreszcie jestem pelen uznania dla USA . Niskie podatki . W sumie jak policzyc ze od kazdego z nas co cokolwiek kupuje zawsze w tym sa podatki , akcyza, czesto koncesja , jeszcze Kolosalne Koszty Ubezpieczenia to w oczywisty sposob okazuje sie dlaczego lezymy . :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny przykład, tym razem z Europy.

Interesuje mnie nasadka 2-okularowa. W DO - 1039 zł, a w AK 950.

A na stronie Soligora https://secure.soligor.com/index.php?id=5&b...roducts=678&L=0

169 EURO = 673 PLN

I co Wy na to? W Niemczech też pewnie nie ma vatu i składki na ubezpieczenie społeczne?

Szkoda gadać, podtrzymuję swoją tezę.

Czy za 673 zł sprzedadzą mi w Polsce, nawet o tym nie marzę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do podatków w USA, tam nie jest wcale tak różowo.

cytuję: "Każda działalność gospodarcza w USA jest opodatkowana podatkami: federalnym, stanowym i lokalnym. Nie kumulują się one – zapłacenie jednego, np. federalnego, nie zwalnia z uiszczenia na rzecz stanu czy lokalnej administracji. Trzeba też zaznaczyć, że VAT w klasycznej postaci w USA nie występuje. Warto jednak pamiętać, że władze lokalne mają duże uprawnienia w uchwalaniu podatków i w każdej chwili ( z zastosowaniem odpowiednich procedur) mogą wprowadzić dodatkowe obciążenia fiskalne. Ponadto oprócz podatku od osób fizycznych i prawnych występują w USA np. podatki od nieruchomości oraz różne opłaty licencyjne, pobierane wyłącznie przez władze stanowe i lokalne.

Uchylanie się od płacenia, jak też prowadzenie podejrzanych interesów, czy też świadome działanie na niekorzyść własnej firmy są zagrożone wysokimi karami grzywny i pozbawieniem wolności.

Podatki federalne

Podstawą federalnego systemu podatkowego są podatki od dochodów osobistych. W USA obowiązuje sześć progów podatkowych: od 10 % (dochody do 10 tys. dolarów rocznie)

do 38,6 % ( dochody powyżej 307,5 tys. dolarów rocznie). Do dochodów osobistych wlicza się wszystkie składniki wynagrodzenia za pracę (pensja podstawowa, dodatki funkcyjne itp.) oraz inne dochody, np. z tytułu inwestycji na giełdzie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak pisałem, nie podoba się to .....

Lobby handlowe działa.

 

 

Człowieku jakie lobby handlowe. Co ty byś chciał aby w każdym sklepie na rogu ulicy sprzedawali teleskopy za 30% wartości ceny w Niemczech. Tak jak Ci napisałem nie ma absolutnie żadnego problemu abyś kupił sobie to bino w Niemczech więc przestań się frustrować bo zaczynam wątpić czy to wogóle chcesz to biono kupić czy po prostu pomarudzić sobie. Jesteś w UE i jak nie pasuje Ci cena w kraju to kupujesz np. w Hiszpanii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do podatków w USA, tam nie jest wcale tak różowo.

cytuję: "Każda działalność gospodarcza w USA jest opodatkowana podatkami: federalnym, stanowym i lokalnym. Nie kumulują się one – zapłacenie jednego, np. federalnego, nie zwalnia z uiszczenia na rzecz stanu czy lokalnej administracji. Trzeba też zaznaczyć, że VAT w klasycznej postaci w USA nie występuje. Warto jednak pamiętać, że władze lokalne mają duże uprawnienia w uchwalaniu podatków i w każdej chwili ( z zastosowaniem odpowiednich procedur) mogą wprowadzić dodatkowe obciążenia fiskalne. Ponadto oprócz podatku od osób fizycznych i prawnych występują w USA np. podatki od nieruchomości oraz różne opłaty licencyjne, pobierane wyłącznie przez władze stanowe i lokalne.

Uchylanie się od płacenia, jak też prowadzenie podejrzanych interesów, czy też świadome działanie na niekorzyść własnej firmy są zagrożone wysokimi karami grzywny i pozbawieniem wolności.

Podatki federalne

Podstawą federalnego systemu podatkowego są podatki od dochodów osobistych. W USA obowiązuje sześć progów podatkowych: od 10 % (dochody do 10 tys. dolarów rocznie)

do 38,6 % ( dochody powyżej 307,5 tys. dolarów rocznie). Do dochodów osobistych wlicza się wszystkie składniki wynagrodzenia za pracę (pensja podstawowa, dodatki funkcyjne itp.) oraz inne dochody, np. z tytułu inwestycji na giełdzie"

 

 

Nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy to, że podatki w USA są to wiemy są tylko na zupełnie innym poziomie niż w Europie i jak możesz zauważyć nic tam nie ma na temat ZUS-u. Mam nadzieję, że wiesz ile w Polsce płaci się na ZUS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do podatków w USA, tam nie jest wcale tak różowo.

cytuję: "Każda działalność gospodarcza w USA jest opodatkowana podatkami: federalnym, stanowym i lokalnym. Nie kumulują się one – zapłacenie jednego, np. federalnego, nie zwalnia z uiszczenia na rzecz stanu czy lokalnej administracji. Trzeba też zaznaczyć, że VAT w klasycznej postaci w USA nie występuje. Warto jednak pamiętać, że władze lokalne mają duże uprawnienia w uchwalaniu podatków i w każdej chwili ( z zastosowaniem odpowiednich procedur) mogą wprowadzić dodatkowe obciążenia fiskalne. Ponadto oprócz podatku od osób fizycznych i prawnych występują w USA np. podatki od nieruchomości oraz różne opłaty licencyjne, pobierane wyłącznie przez władze stanowe i lokalne.

Uchylanie się od płacenia, jak też prowadzenie podejrzanych interesów, czy też świadome działanie na niekorzyść własnej firmy są zagrożone wysokimi karami grzywny i pozbawieniem wolności.

Podatki federalne

Podstawą federalnego systemu podatkowego są podatki od dochodów osobistych. W USA obowiązuje sześć progów podatkowych: od 10 % (dochody do 10 tys. dolarów rocznie)

do 38,6 % ( dochody powyżej 307,5 tys. dolarów rocznie). Do dochodów osobistych wlicza się wszystkie składniki wynagrodzenia za pracę (pensja podstawowa, dodatki funkcyjne itp.) oraz inne dochody, np. z tytułu inwestycji na giełdzie"

Właśnie wybieram się do łóżeczka i nie zamierzam się frustrować... Tobie radzę to samo...

 

A zanim pójdziesz spać, to zobacz, że w "zgniłej Ameryce" pomimo tego, że "tam nie jest wcale tak różowo" jakoś ceny różnorakiego sprzętu i usług są zdecydowanie niższe niż u nas, bądź w tzw. Europie...

 

W czym problem?? Może w skali podatkowej? (masz 10% u nas? a wiesz ile to PLN=307,5 tys. USD??)

Może dlatego, że nie ma VAT-u "w klasycznej postaci"?

Wiem, mieszkańcom USA jest bardzo źle, ponieważ u nich "oprócz podatku od osób fizycznych i prawnych występują (...) np. podatki od nieruchomości oraz różne opłaty licencyjne, pobierane wyłącznie przez władze stanowe i lokalne"? Jak dobrze, że u nas tego nie ma... :ha: Ja bym im jeszcze akcyzą po paliwie dał!

 

hmmm... całkiem zapomniałem, że to forum astronomiczne... Już siedzę cicho i się nie będę odzywał...

A jak będę się frustrował, że mieszkając tu kupię sobie Meade LXD75 N6AT pracując po kilkanaście godzin na dobę dopiero za kilka lat to wrócę do tego wątku i na Ciebie nakrzyczę! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile z kupowaniem w USA mogą być pewne problemy natury logistycznej o tyle w Niemczech możesz sobie kupić tę nasadkę bez problemu więc nie wiem o co tyle krzyku.

W dodatku ceny nigdy nie są ostateczne. Zobacz ile urwiesz z ceny w DO a ile w niemczech (też opuszczą). Pytanie, czy transport nie zje różnicy. Z Polski transport z reguły powyżej 200- 300 PLN jest po stronie dostawcy. Kupujmy wiecej, będą niższe ceny. :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Mirosławie, cieszę, że tak uznany w Astro autorytet raczył zabrać głos w dyskusji.

Proszę mnie dobrze zrozumieć. Kiedy kupowałem w DO Tała, lornetkę Vixena nawet okiem nie mrugnąłem, zapłaciłem, bo wiem za co płacę, zresztą chwalę sobie bardzo fachowość, elastyczność i obsługę tego serwisu.

Natomiast już rocznego Celestrona 102/500 kupiłem z drugiej ręki w stanie idealnym, można by rzec nóweczka za 1/3 ceny z paragonu, który zresztą otrzymałem od poprzedniego właściciela. Na nowego w sklepie bym sobie nie pozwolił, ze względu na relację cena jakość. Realacja ta jest dopiero zachowana w przypadku używki. A przecież wiadomo refraktory są wieczne.

Natomiast co do nasadki faktycznie jestem nią zainteresowany, ale chyba jak w przypadku celka będę szukać używki, nie mówię, że mnie nie stać, ale nie chcę przepłacać.

Z należnym Panu uszanowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emce,

ja już zupełnie nie rozumiem, o co masz pretensje do świata:

- czy o to, że sprzęt używany tańszy jest od nowego?

- czy o to, że w USA taniej niż w Europie (ale za to daleko)?

- a w Europie taniej, niż w Polsce (ale to też niefajne)?

- a jak Ci sugerują, żebyś kupił za oceanem, to oburzasz się, że każą Ci kupować chińszczyznę w Ameryce?

 

Wiesz, ja też bym chciał żeby Tak 128 kosztował tyle co czteropak piwa i był do kupienia w Lidlu czy Biedronce.

Jednak prawda jest niestety taka, że rynek astro w Polsce, oprócz zabawek z Allegro za 100 zł, mizerny jest, a obciążenia podatkowo-ubezpieczeniowe o wiele wyższe niż w USA.

Jeśli uważasz, że ceny powinny być niższe, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś założył odpowiedni sklep i sprowadzał kontenery sprzętu zza morza, nawet od Chińczyków. Każdy bank da kredyt na taki świetny biznesplan.

Jak będziesz miał ciekawy asortyment i amerykańskie ceny, to myślę, że 90% polskiego rynku astro będzie Twoje, a AK i DO przerzucą się na handel pietruszką.

Edytowane przez BBwro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Blisko pół roku od założenia tego wątku polecam wszystkim, którzy udowadniali, że w Polsce sprzęt astro musi być drogi, przeczytanie ponowne swoich argumentacji.

 

Jednak miałem rację, taniej być może, a teraz to się ziściło. Delta zrobiła pierwszy krok, czekamy na decyzje konkurencji.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden powod nizszych cen w Ameryce Polnocnej. Przede wszystkim astronomia jest o wiele bardziej popularnym hobby niz w Polsce. Wiele osob interesuje sie astronomia I bardzo duzy popyt wewnetrzny sprawia, ze ceny sa mniejsze. Tutaj jest mnostwo sklepow astronomicznych, kolek astronomicznych, magazynow itp.

 

Co do podatkow, to koszty pracy (takie jak ubezpieczenia, podatki) sa nizsze w Stanach ale calkowita cena czynnika pracy nie odbiega tak bardzo od naszych. Owszem ludzie nie placa obowiazkowego ubezpieczenia zdrowotnego, ale musisz sobie go potem sam kupic na wolnym rynku. Poza tym ludzie tez o wiele wiecej zarabiaja, wiec cena czynnika pracy sa w USA bardzo podobne.

 

Podatki zas od towarow I uslug sa nizsze niz w Polsce I Unii Europejskiej. Co prawda ja zyje w Kanadzie, ale poniewaz jest to NAFTA to roznice cen sa niewielkie. W kanadzie dla przykladu ceny sa wszedzie podawane netto. Sa dwa podatki od towarow I uslug. Federalny GST wynoszacy 7% I prowincjonalny, ktory w Albercie, gdzie mieszkam wynosi 0%. Tak wiec musze doliczyc do ceny towaru tylko 7%, a nie 22% jak w Polsce. Poza tym pamietajmy, ze podatek typu posredni (takim jest VAT) ma efekt kumulacyjny.

 

Podstawową zasadą obowiązującą w tego rodzaju podatku jest, iż sprzedawca oblicza podatek należny od dokonanej sprzedaży i odejmuje od niego podatek zapłacony wcześniej przez dostawców, zawarty w fakturach zakupu. Roznice trzeba odprowadzic do skarbu panstwa. Mamy wiec dla przykladu 100pln + 22% = 122pln (22pln=VAT) nastepnie 122pln + 22% VAT = 149 pln - 22pln (poprzedni podatek VAT) = 127 pln. Od tego roznica = 5pln jest odprowadzana do skarbu panstwa. Nastepnie 127pln + 22% VAT = 155 pln minus (22pln + 5pln)= 128 pln czyli kolejne 1 pln do skarbu panstwa itp.

 

Nie dam sobie uciac reki za te obliczenia, poniewaz ekspertem od podatkow nie jestem, ale cos jeszcze pamietam z zajec z finansow przedsiebiorstwa I chcialem tylko pokazac efekt podatkow posrednich. Im wyzszy podatek tym wiekszy tez jego efekt kumulacyjny.

 

Mam nadzieje, ze nie zanudzilem :D

 

Pozdrawiam

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.