Skocz do zawartości

Rysowanie ze zdięć ;)


B_space

Rekomendowane odpowiedzi

Gratuluje,na miniaturze wygląda jak zdjęcie :Salut:,kiedyś też siadłem nad fotką Księżyca,jeden krater i w zasadzie wiem,że nie wyszło by mi nigdy tak jakbym rysował na żywo.W zasadzie jest to już chyba plagiat :D,ale mówiąc szczerze spodobało mi się takie coś,bo efekty mogą być piorunujące.

 

B_space chyba oficjalnie otworzyłaś nową technikę...heh pewnie już ktoś tak robił kiedyś...ale nie na naszym forum ;)

Edytowane przez .przemas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratulacje , bardzo ciekawy efekt!

 

Przy mgławicach i innych obiektach wymagających pokazania struktury i delikatnych odcieni

czarny karton i pastela (zwłaszcza sucha) mogą dać doskonały efekt - Twoja praca jest tego najlepszym przykładem - jestem pod wrażeniem!

 

Wydaje mi się (popraw mnie jeśli się mylę), że rysowałaś tą mgławicę od razu w pozytywie i bez korekt komputerowych. Moim zdaniem to znacznie lepsze rozwiązanie niż rysowanie obiektu na białej kartce i robienie z tego negatywu, łatwiej i dokładniej można wyłapać te bardzo drobne, subtelne gradacje szarości, które później decydują o sukcesie rysunku.

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się (popraw mnie jeśli się mylę), że rysowałaś tą mgławicę od razu w pozytywie i bez korekt komputerowych. Moim zdaniem to znacznie lepsze rozwiązanie niż rysowanie obiektu na białej kartce i robienie z tego negatywu, łatwiej i dokładniej można wyłapać te bardzo drobne, subtelne gradacje szarości, które później decydują o sukcesie rysunku.

pozdrawiam

 

Masz rację, ja rysowałam od razu w pozytywie. Rysunek jest na czarnym kartonie, zeskanowany, bez żadnych komputerowych poprawek :)

 

Bardzo fajnie że Wam się podoba :) właśnie się zastanawiam co będzie następne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ignisdei

W dniu kiedy pierwszy raz zobaczyłem pomost w M51 byłem niesamowicie zauroczony tym obiektem. Ten obraz wciąż tkwił mi w pamięci niczym postać mitologicznego „Saturna pożerającego swoje dzieci”.(tu jedno dziecko NGC 5195). Postanowiłem zatem na podstawie ulotnych strzępów informacji naszkicować to co widziałem, pomagając sobie fotografiami szczególnie tą najsławniejszą . Oto co powstało dzięki tej egzotycznej kooperacji, przetworzone z lekka przez program graficzny.

6aa7a0b8e8b057f8.jpg

Edytowane przez ignisdei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.