Skocz do zawartości

Zdjęcia nieba na papierze


franz

Rekomendowane odpowiedzi

Dałem więc zrobić moje zdjęcia na papierze błyszczącym w formacie 13x18 - 550 DPI, bo tak wychodzą pełne klatki z Canona 400D. Wszystkie mankamenty widać jak na dłoni. Nawet najbardziej moje udane zdjęcia, do których zaliczam M42, Plejady i mgławicę planetarną NGC7662 - Blue Snowball (NGC7662 jest chyba najlepsza technicznie) wykazują sporo mankamentów. Pomimo tego wolę oglądać te fotki w albumie niż na monitorze, fajna pamiątka. Twierdzę, że zrobienie idealnego amatorskiego zdjęcia nieba wymaga posiadania sprzętu na najwyższym poziomie, najlepiej w granicach 50 - 100 kPLN, lepiej 100, bardzo dobrych warunków pracy i obróbki na najwyższym poziomie. Wtedy zdjęcie będzie super. Dajcie zrobić swoje zdjęcia w formacie 13x18 i przyglądnijcie im się dobrze.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pliki do labu były w JPG ale o dużej wadze. Zresztą aparat zapisuje je w JPG to nie ma się co wygłupiać. Następnym razem spróbuję focić W RAW. Teraz mam za małą kartę ale będzie niedługo 4 giga. Ciekawe co dadzą RAW-y? Moim zdaniem mankamenty lepiej widać na papierze błyszczącym niż na monitorze. Możliwe, że na profesjonalnym monitorze LCD sytuacja przedstawia się inaczej, ale wiem, że generalnie LCD mają kłopoty z czernią. Ja mam 19" CRT ale nowszej generacji płaski ekran i niezłą kartę. W porównaniu z papierem to jednak jest kaszana, guzik widać.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś dałem do zrobienia kilka zdjęć Roberta Gendlera w formacie 10x15. Wyszły rewelacyjnie! Efekt o wiele lepszy niż na monitorze.

Co do mankamentów to chyba lepiej je widać na monitorze. Ale niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni ode mnie.

 

No więc jak ja dałem zrobić format 13x18 to trzeba trochę odwagi. Moje zdjęcia i to te najlepsze kwalifikują się na format najwyżej 6x9.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pliki do labu były w JPG ale o dużej wadze. Zresztą aparat zapisuje je w JPG to nie ma się co wygłupiać. Następnym razem spróbuję focić W RAW. Teraz mam za małą kartę ale będzie niedługo 4 giga. Ciekawe co dadzą RAW-y?

 

RAW'y dadzą Ci 12-bitowy obraz a to jest kolosalna różnica w porówaniu z 8-bitowym w JPG! Kurcze, myślałem że zawsze fociłeś w RAW'ach a tu taka niespodzianka :blink: Założe się że jakbyś fotki robił zawsze w RAW'ach to wyszłyby o 50% lepiej, byłoby na pewno mniej ziarna, które powstaje przy operacjach na poziomach szarości (wtedy mamy histogram poszatkowany).

 

P.S. Jedna z podstawowych zasad astrofotgrafa używającego DSLR'a - zawsze RAW, nigdy JPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadku, ale to kompletnie bez sensu. Maszyny cyfrowe będące na rynku pracują z maksymalną natywną rozdzoelczością 300 dpi. Oznacza to mniej więcej tyle, że bez względu na rozdzielczość z jaką przyniesiesz plik, zostanie on zmniejszony lub zwiększony (jeżeli rozdzielczość będzie większa lub mniejsza od tej, w której maszyna drukuje). Jak już wcześniej pisałem (w innym wątku) maszyny cyfrowe mają zazwyczaj włączone różne dodatkowe filtry, które dziłają w przypadku zdjęć astro negatywnie.

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś dałem do zrobienia kilka zdjęć Roberta Gendlera w formacie 10x15. Wyszły rewelacyjnie! Efekt o wiele lepszy niż na monitorze.

Co do mankamentów to chyba lepiej je widać na monitorze. Ale niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni ode mnie.

 

Ja wydrukowałem sobie M31 Gendlera wersje 3600x2736 w A4 na kombajnie Canon pixma MP160 i wszyła bardzo ładnie, i zdecydowanie lepiej niż wyglądała na monitorze.

 

Co ciekawe ten kombajn to najtańszy model canona za 200zł (promocja).

Najśmieszniejsze jest to, że kupiłem to żeby używać jako drukarkę ew. czasem ksero i nawet się nie spodziewałem, że może drukować zdjęcia dopiero jak zobaczyłem napis na kartonie "foto lab quality" stwierdziłem, że trza wypróbować jak już piszą i naprawdę miło mnie zaskoczyła.

 

Niestety jeszcze nie dorobiłem się takiego zdjęcia aby móc je sobie na papierze sporządzić, ale na pewno jak już będzie to poleci do druku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RAW'y dadzą Ci 12-bitowy obraz a to jest kolosalna różnica w porówaniu z 8-bitowym w JPG! Kurcze, myślałem że zawsze fociłeś w RAW'ach a tu taka niespodzianka :blink: Założe się że jakbyś fotki robił zawsze w RAW'ach to wyszłyby o 50% lepiej, byłoby na pewno mniej ziarna, które powstaje przy operacjach na poziomach szarości (wtedy mamy histogram poszatkowany).

 

P.S. Jedna z podstawowych zasad astrofotgrafa używającego DSLR'a - zawsze RAW, nigdy JPG.

To trza mieć kartę kilkugigową a nie 500 mega. Te JPEG-i były też średniej wagi z opcji Canona. Możliwe, że Rawy coś dadzą ale na dobre zdjęcia trzeba mieć dobry sprzęt a nie takie zabawki jak moje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadku, ale to kompletnie bez sensu. Maszyny cyfrowe będące na rynku pracują z maksymalną natywną rozdzoelczością 300 dpi. Oznacza to mniej więcej tyle, że bez względu na rozdzielczość z jaką przyniesiesz plik, zostanie on zmniejszony lub zwiększony (jeżeli rozdzielczość będzie większa lub mniejsza od tej, w której maszyna drukuje). Jak już wcześniej pisałem (w innym wątku) maszyny cyfrowe mają zazwyczaj włączone różne dodatkowe filtry, które dziłają w przypadku zdjęć astro negatywnie.

 

Pozdrawiam !

 

Możliwe, że i bez sensu, ale po co miałem zmniejszać pliki jak dawałem pełne klatki. Ja nigdy zawodowo nie uprawiałem fotografii więc nie znam się na tym. Z zawodu byłem górnikiem i pirotechnikiem, bo teraz zawodowo jestem emerytem. Ale chyba nie zaszkodziłem tym zdjęciom dając je w 550 DPI ? Maszyna w labie nie padła. Co do jakości pracy labów to trzeba przejść kilka żeby się czegoś dowiedzieć bo różnice są spore, szczególnie w skanowaniu filmów co chyba jest największym dnem u nas. Filtrów niestety nikt nie chce ustawiać na astrofoto. Pomimo wszystko jestem zadowolony z tych zdjęć i wolę je od monitora. Muszę poprawić jakość i to mocno albo robić odbitki nie większe niż 10x15. Co do jakości to raczej jestem już prawie u kresu możliwości mojego sprzętu ATM-owego. Trzeba by wydać kasę i to sporo. Może kiedyś kupię sobie L-kę Canona 300/4, bo o 300/2.8 nawet nie śmiem marzyć. Nie wiesz kiedy zjadą te L-ki do 1500 PLN ? Niestety nie mam fury pieniędzy.

pozdrówka !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trza mieć kartę kilkugigową a nie 500 mega. Te JPEG-i były też średniej wagi z opcji Canona. Możliwe, że Rawy coś dadzą ale na dobre zdjęcia trzeba mieć dobry sprzęt a nie takie zabawki jak moje.

Nie, litości... chcesz powiedzieć że jeszcze nie wybierałeś minimalnej kompresji..????Ile zajmuje Ci jeden RAW, 10mb? Ja robie w ciągu nocy max. 30 zdjęć, to możesz sobie obliczyć ile to zjamuje. Focenie w JPG to nie jest astrofotografia, a Ty świadomie pogarszasz swoje wyniki złymi ustawieniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RAW'y dadzą Ci 12-bitowy obraz a to jest kolosalna różnica w porówaniu z 8-bitowym w JPG! Kurcze, myślałem że zawsze fociłeś w RAW'ach a tu taka niespodzianka :blink: Założe się że jakbyś fotki robił zawsze w RAW'ach to wyszłyby o 50% lepiej, byłoby na pewno mniej ziarna, które powstaje przy operacjach na poziomach szarości (wtedy mamy histogram poszatkowany).

 

P.S. Jedna z podstawowych zasad astrofotgrafa używającego DSLR'a - zawsze RAW, nigdy JPG.

 

W instrukcji doczytałem się, że można RAW-y konwertować na 16 bitowe TIFF-y. Daje to coś podczas obróbki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, litości... chcesz powiedzieć że jeszcze nie wybierałeś minimalnej kompresji..????Ile zajmuje Ci jeden RAW, 10mb? Ja robie w ciągu nocy max. 30 zdjęć, to możesz sobie obliczyć ile to zjamuje. Focenie w JPG to nie jest astrofotografia, a Ty świadomie pogarszasz swoje wyniki złymi ustawieniami.

 

W ciągu nocy zrobiłem ponad 100 zdjęć po 3 mega w JPG a RAW-y zajmują 10 mega. Jutro będę miał kartę 4 giga i problem się skończy. Dalej jednak mam spore wątpliwości i myślę, że głównie sprzęt jest moją barierą. Ale zobaczymy co się da zrobić. Jak pisałem ta zabawa w astrofoto to jest tylko jakiś tam dodatek do mojego hobby ponieważ głównie obserwuję niebo moim bino, które widać obok. Najlepsze noce poświęcam obserwacjom a jak jest jakaś kicha to robię zdjęcia. Na przykład na M31 i Plejady i wiele innych poświęciłem noc z chmurami i fociłem po kilka klatek pomiędzy nimi, albo innym razem fociłem jak lało się ze sprzętu, bo nie da się binara bez przerwy suszyć suszarką. Tak to mniej więcej wygląda na razie. W ciągu trzech nocy zrobiłem 12 obiektów i jako tako wyglądają nawet w formacie 13x18, no ale z tym to przesadziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji doczytałem się, że można RAW-y konwertować na 16 bitowe TIFF-y. Daje to coś podczas obróbki ?

 

No tak to się właśnie robi, RAWy (4096 poziomów jasności) konwertuje się na TIFF'y (65000 poziomów jasności), potem stackuje i obrabia 16-bitowy stack w TIFFie. Nie traci się wtedy nic na dynamice zdjęcia. Prawdopodobnie dlatego że fociłeś w JPG nie mogłeś wyciągnąć nieprzepalonego trapezu w M42 (za mała dynamika, tylko 8 bitów czyli 256 poziomów jasności). Jakbyś robił w RAW'ach to nie byłoby raczej problemu przy tak krótkich czasach.

 

P.S. Jeśli nie masz mocnego komputera do obróbki to warto z RAW'ów konwertować na 16bitowe FITS'y które są troche lżejsze i komputer je szybciej mieli.

 

P.S. Nie zastanawiałeś się nigdy dlaczego astro kamery CCD są lepsze od lustrzanek? Miedzy innymi dlatego że są 16-bitowe a to oznacza dużo wiekszą dynamikę obrazu niż 12 bitów. Dlatego też są mniej wrażliwe na np. LP niż Canon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... Tak to mniej więcej wygląda na razie. W ciągu trzech nocy zrobiłem 12 obiektów i jako tako wyglądają nawet w formacie 13x18, no ale z tym to przesadziłem.

 

 

No, więc po pierwsze niestety nie należy oddawać plików w pełnej rozdzielczości. Ja tam jestem nieufny a różne algorytmy różnie wpływają na wygląd gwiazdki, nie wiem jak zmniejsza maszyna, więc, po co mam się zawieść. Zresztą bez względu na rodzaj zdjęć zawsze je zmniejszam do drukowanego formatu.

Po drugie rozumiem chęć zrobienia wielu obiektów jednej nocy, niestety nie tędy droga. Jeden, ale tak jak należy. W zasadzie z Canona minimalna ilość zdjęć żeby coś tam konkretnie wyszło to około 15. Im krótsze czasy tym ilość ekspozycji powinna być większa.

Oczywiście zawsze możesz powiedzieć, że astrofoto to tylko taka zabawa, ale sądząc po ilości zdjęć, które wysyłasz w >astrofotografii>, jestem całkowicie pewien, że wciąga Cię ta zabawa.

Nigdy więcej nie rób w jpg-u - bez względu, jakie nocki poświęcasz na astrofoto (lepsze czy gorsze), bo szkoda każdego czasu poświęconego na sesje w jpg, bo jest do wywalenia.... Jak już pisał Qubanos jpg ma tylko 8 bitów, Raw daje Ci zdjęcie nie obrabiane wprost z matrycy. Jpg to ma obcięty histogram, jest wyostrzony z zadanym kontrastem i saturacją. Możliwość obróbki takich plików jest bardzo ograniczony a w astrofoto to już w zasadzie niewiele da się z takim materiałem zrobić.

Tęsknisz za lepszym sprzętem, ale jednocześnie pokazałeś już fotki za malutkiego Newtona na beznadziejnym montażu, (co było z dydaktycznego punktu niesamowite), teraz pokazujesz zdjęcia z platformy i większej rury - najważniejsze informacja dla Ciebie jest taka, że Twoje zdjęcia mogą być lepsze bez dodatkowych nakładów finansowych. Musisz zacząć robić w Rawach i poświęcać nockę na jeden max dwa obiekty. Musisz się podszkolić w obróbce a sam się zdziwisz o ile lepsze rezultaty da się wyciągnąć z tego, co masz.

Dziadku nie chcę być niemiły, ale fotka NGC7662 jest beznadziejna... Moja rada jest taka, ponieważ masz problemy z jakością gwiazdki (prowadzenie) wybieraj obiekty, dla których będziesz obraz zmniejszał - wtedy gwiazdka zawsze będzie mniejsza a zdjęcie będzie ładniejsze. Nie wybieraj małych pierdołek, bo zawsze będzie z nimi problem.

 

S. pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak to się właśnie robi, RAWy (4096 poziomów jasności) konwertuje się na TIFF'y (65000 poziomów jasności), potem stackuje i obrabia 16-bitowy stack w TIFFie. Nie traci się wtedy nic na dynamice zdjęcia. Prawdopodobnie dlatego że fociłeś w JPG nie mogłeś wyciągnąć nieprzepalonego trapezu w M42 (za mała dynamika, tylko 8 bitów czyli 256 poziomów jasności). Jakbyś robił w RAW'ach to nie byłoby raczej problemu przy tak krótkich czasach.

 

P.S. Jeśli nie masz mocnego komputera do obróbki to warto z RAW'ów konwertować na 16bitowe FITS'y które są troche lżejsze i komputer je szybciej mieli.

 

P.S. Nie zastanawiałeś się nigdy dlaczego astro kamery CCD są lepsze od lustrzanek? Miedzy innymi dlatego że są 16-bitowe a to oznacza dużo wiekszą dynamikę obrazu niż 12 bitów. Dlatego też są mniej wrażliwe na np. LP niż Canon.

 

Astrokamery są też chłodzone a Canon nie. Chyba sobie zdajesz sprawę co można miec na 10 minutowym zdjęciu bez szumów ? Wracając do grafiki. Jaką pojemność mają pliki TIFF ? Mój komputer to pentium 3.2 Gh + 1 giga RAM + 128 megowa karta Win Fast A660TD ale mam jakiś badziewiasty dysk 40 giga i jest on wąskim gardłem - chyba, bo się za bardzo nie znam. Przy stakowaniu 3 Mb plików JPG wyskakują komunikaty, że " w magazynie za mało miejsca dla wykonania tego polecenia" i koniec na tym. Czasem się uda postakować po restarcie. Nie mam pojęcia o co chodzi. Jak w tym wypadku ma postakować 10 megowe pliki ? Może ten dysk trzeba wymienić na nowszy ? DOOM III w każdym razie śmiga super na fuul detalach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, więc po pierwsze niestety nie należy oddawać plików w pełnej rozdzielczości. Ja tam jestem nieufny a różne algorytmy różnie wpływają na wygląd gwiazdki, nie wiem jak zmniejsza maszyna, więc, po co mam się zawieść. Zresztą bez względu na rodzaj zdjęć zawsze je zmniejszam do drukowanego formatu.

Po drugie rozumiem chęć zrobienia wielu obiektów jednej nocy, niestety nie tędy droga. Jeden, ale tak jak należy. W zasadzie z Canona minimalna ilość zdjęć żeby coś tam konkretnie wyszło to około 15. Im krótsze czasy tym ilość ekspozycji powinna być większa.

Oczywiście zawsze możesz powiedzieć, że astrofoto to tylko taka zabawa, ale sądząc po ilości zdjęć, które wysyłasz w >astrofotografii>, jestem całkowicie pewien, że wciąga Cię ta zabawa.

Nigdy więcej nie rób w jpg-u - bez względu, jakie nocki poświęcasz na astrofoto (lepsze czy gorsze), bo szkoda każdego czasu poświęconego na sesje w jpg, bo jest do wywalenia.... Jak już pisał Qubanos jpg ma tylko 8 bitów, Raw daje Ci zdjęcie nie obrabiane wprost z matrycy. Jpg to ma obcięty histogram, jest wyostrzony z zadanym kontrastem i saturacją. Możliwość obróbki takich plików jest bardzo ograniczony a w astrofoto to już w zasadzie niewiele da się z takim materiałem zrobić.

Tęsknisz za lepszym sprzętem, ale jednocześnie pokazałeś już fotki za malutkiego Newtona na beznadziejnym montażu, (co było z dydaktycznego punktu niesamowite), teraz pokazujesz zdjęcia z platformy i większej rury - najważniejsze informacja dla Ciebie jest taka, że Twoje zdjęcia mogą być lepsze bez dodatkowych nakładów finansowych. Musisz zacząć robić w Rawach i poświęcać nockę na jeden max dwa obiekty. Musisz się podszkolić w obróbce a sam się zdziwisz o ile lepsze rezultaty da się wyciągnąć z tego, co masz.

Dziadku nie chcę być niemiły, ale fotka NGC7662 jest beznadziejna... Moja rada jest taka, ponieważ masz problemy z jakością gwiazdki (prowadzenie) wybieraj obiekty, dla których będziesz obraz zmniejszał - wtedy gwiazdka zawsze będzie mniejsza a zdjęcie będzie ładniejsze. Nie wybieraj małych pierdołek, bo zawsze będzie z nimi problem.

 

S. pozdrawiam !

 

NGC 7662 może być bezbadziejna ale z technicznego punktu widzenia jest to najlepsze porowadzenie i ostrość ze wszystkich fotek, które zrobiłem. Pewnie, że jest to mała pierdoła i efekt jest żaden ale nie można bez przerwy fotografować M42! Dzięki za rady z grafiki. Ciekawe czy mój komputer postakuje RAW-y przekonwertowane ta TIFF-y? Jaki to musi być komputer ? Co do ilości zdjęć to platforma ma przebieg godzinę i wszystko musisz w tym czasie zrobić więc na zbieranie materiału nie ma za bardzo czasu. Po powrocie platformy do stanu początkowego trzeba obrócić aparat o pewien kąt, który zależy od wysokości obiektu na niebie. Kąty te wynoszą nawet 35 stopni dla wysokich obiektów po 1 godzinie (przebiegu platformy), trzeba go najpierw precyzyjnie odczytać (mieć czym) a później obrócić aparat o ten sam kąt i też trzeba mieć jakąś podziałkę w stopniach. Są to problemy zupełnie nieznane "paralitykom" i dość uciążliwe w nocy kiedy o wszystko człowiek się potyka, a lata też już nie te.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

im krótsze exp tym ich więcej.

Już od jakiegoś czasu zauważyłem że przy długich ekspozycjach jak sensor się ładnie wysyci światłem szum jest znacznie mniejszy. tak wiec paradoksalnie robiąc krótsze czasy mamy obiekt bardziej zaszumiony i w takim przypadku potrzebujemy większą ilość ekspozycji. Ta zależność na pewno ma znaczenie przy CMOSach Canonowych, trudno mi powiedzieć jak to się ma w CCD bo prof nie posiadam :szczerbaty:

 

Dobrym przykładem jest ta pojedyńcza ekspozycja 48 minut z 40D (uwaga spora bo to pełna klatka tak jak wyszła z aparatu) - odszumiane wyłącznie w aparacie. http://www.astrofotografia.pl/testy/40D/2780Sec.jpg

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

im krótsze exp tym ich więcej.

Już od jakiegoś czasu zauważyłem że przy długich ekspozycjach jak sensor się ładnie wysyci światłem szum jest znacznie mniejszy. tak wiec paradoksalnie robiąc krótsze czasy mamy obiekt bardziej zaszumiony i w takim przypadku potrzebujemy większą ilość ekspozycji. Ta zależność na pewno ma znaczenie przy CMOSach Canonowych, trudno mi powiedzieć jak to się ma w CCD bo prof nie posiadam :szczerbaty:

 

Dobrym przykładem jest ta pojedyńcza ekspozycja 48 minut z 40D (uwaga spora bo to pełna klatka tak jak wyszła z aparatu) - odszumiane wyłącznie w aparacie. http://www.astrofotografia.pl/testy/40D/2780Sec.jpg

 

Pozdrawiam !

Ciekawe rzeczy prawisz. Miałeś jakiś filtr? bo nie widać specjalnego zaświetlenia nieba, tylko nad horyzontem

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba nie zaszkodziłem tym zdjęciom dając je w 550 DPI ? Maszyna w labie nie padła.

 

Paść nie padła ale musiałą robić skalowanie. Bądź pewien, że robiąc skalowanie w photoshopie będziesz mógł dobrać odpowiedni algorytm do resamplowania i uzyskać lepszy efekt! Przy zdjęciach astro bardzo ważne jest żebyś mógł zobaczyć na ekranie dokładnie to co wydrukuje maszyna, czyli obrazek w docelowej rozdzielczości.

Maszyna zmieniając rozdzielczość fotku pewnie robi też i inne rzeczy w stylu wyostrzania albo blurowania, więc w zasadzie dostaniesz zawsze wariację na temat tego co tak na prawdę chcialeś wydrukować :)

 

To samo dotyczy zwykłych fotek. Zawsze jak wysyłam do labu to najpierw dopasowuję długości boków (nawet aparaty o proporcjach 2:3 mają po kilka pikseli ekstra do interpretacji kolorów) a potem konwetuję do docelowego DPI dobierając odpowiedni algorytm. O profilu maszyny drukującej, wyostrzaniu i innej obróbce nie piszę bo to nie ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paść nie padła ale musiałą robić skalowanie. Bądź pewien, że robiąc skalowanie w photoshopie będziesz mógł dobrać odpowiedni algorytm do resamplowania i uzyskać lepszy efekt! Przy zdjęciach astro bardzo ważne jest żebyś mógł zobaczyć na ekranie dokładnie to co wydrukuje maszyna, czyli obrazek w docelowej rozdzielczości.

Maszyna zmieniając rozdzielczość fotku pewnie robi też i inne rzeczy w stylu wyostrzania albo blurowania, więc w zasadzie dostaniesz zawsze wariację na temat tego co tak na prawdę chcialeś wydrukować :)

 

To samo dotyczy zwykłych fotek. Zawsze jak wysyłam do labu to najpierw dopasowuję długości boków (nawet aparaty o proporcjach 2:3 mają po kilka pikseli ekstra do interpretacji kolorów) a potem konwetuję do docelowego DPI dobierając odpowiedni algorytm. O profilu maszyny drukującej, wyostrzaniu i innej obróbce nie piszę bo to nie ten temat.

 

Długości boków też dopasowuję. To jaki dawać DPI ? Może najlepiej spytać się w labie co mają ?

Jak dam mniejsze DPI to muszę zmniejszyć w programie rozmiar fotki. W jaki sposób to robić w Corelu

i na jakich formatach żeby nie popsuć więcej niż maszyna w labie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wiadomo jaka jest rozdzielczosc maszyn w labach ?Czy nalezy za kazdym razem pytac bo to zazlezy od punktu czy jest cos standardowego?

Interesuje mnie jaki rozmiar maja standardowe zdjecia 15x10 lub 18x13. Ktos wie bo juz sie pogunilem co DPI ma wspolnego z rodzielczoscia zdjecia.

 

 

Ja to sobie wymyslilem tak:

1. Tworze cropa o stosunku bokow takim jak docelowe zdjecie czyli w przypadku 15x10 tworze ramke np 1800x1200 (w pixelach).

2. Potem ja rozszezam zachowujac proporcje i pozycjonuje zeby ze zdjecia wyciac to co jest nalepsze z danej klatki (oczywiscie chce objac maksymalny obszar

3. Mama cropa.

4. Dostepnym programem robie operacje resize/resmaple zaznaczajac 300DPI i zaznaczajac ze chce docelowo miec rozmiar w cm 15x10 i wybierajac algorytm ktory mi to przeliczy.

5. Naciskam Enter i chyba zrobione ? Mam plik o rozmiarze i o DPI dopasowanym do laba.

 

Jakies filtry w labie przy przetwarzaniu to juz oczywiscie inna beczka.....

JAk pomieszalem cos to prosze o komentarz.

Edytowane przez MarcinPc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wiadomo jaka jest rozdzielczosc maszyn w labach ?Czy nalezy za kazdym razem pytac bo to zazlezy od punktu czy jest cos standardowego?

Interesuje mnie jaki rozmiar maja standardowe zdjecia 10x15 lub 13x18. Ktos wie bo juz sie pogunilem co DPI ma wspolnego z rodzielczoscia zdjecia.

 

Tutaj http://astronomia_amatorska_seniora.republ...matodbitek.html na mojej stronie masz tabelkę.

Spróbuj otworzyć nowe strony w np. formacie 10x15 i różnych rozdzielczościach a potem wklejać Twoją M31 to sam zobaczysz co się będzie działo :rolleyes:

PS. Moja strona dawno nie jest aktualizowana. Jakoś mnie to nie bierze i nie czuję tego webmajsterstwa :szczerbaty: Szybciej chyba bym zrobił dobrą beczkę z drewna dębowego chociaż nigdy tego nie próbowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długości boków też dopasowuję. To jaki dawać DPI ? Może najlepiej spytać się w labie co mają ?

Jak dam mniejsze DPI to muszę zmniejszyć w programie rozmiar fotki. W jaki sposób to robić w Corelu

i na jakich formatach żeby nie popsuć więcej niż maszyna w labie ?

Tak. Powinieneś wziąć z labu info o użytej maszynie, jej DPI, dokładnych długościach krawędzi odbitek (np. 15x10cm mogą być w rzeczywistości 148x102mm) i nawet profil koloru oraz wydruk próbny. Potem należałoby to spasować.

 

Co do Corela to niestety nie znam, mam też wrażenie, że to nie najlepszy program do obróbki zdjęć. Najlepiej Photoshop. Do RAW możesz poszukać na P2P programu RawShooter (Essential był darmowy a Premium sprzedawany), niestety firma która go napisała została kupiona i skasowana przez Adobe, więc nie można go ściągnąć z www :(

Z pewnością są też inne programy, np. dołączone do aparatu. Może ktoś mógłby polecić coś dobrego?

 

Co do obróbki (zwykłych) zdjęć polecam ten artykuł:

http://tiny.pl/mzxm

I cały ten "szortal" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.