Skocz do zawartości

Mission : nowy montaż stricte do astrofoto


philips

Rekomendowane odpowiedzi

Dane :

- mam EQ5 z GOTO LJ

- w połowie stycznia będe miał około 2000zł

- pod koniec lutego będe miał 5500zł ( z tymi 2000zl jak nie wydam )

- potrzebny montaż TYLKO do astrofoto....

- guiding, PEC, PE na najwyższym możliwym poziomie w cenie do 5500zł

- montaż będzie niósł przez następny rok max 9kg sprzętu ( 80ED+kamerka+tymczasowo DSLR+refraktor do guidingu + dovetail+motofokus+lasery, grzałki i pierdółki - to już mam i tyle waży )

- na koniec roku 2008 planowany zakup EM200 lub G-11 - tak więc aktualnie montaż potrzebny na rok.

- mobilność nie gra żadnej roli

- będzie stało na stalowym postumencie ( 30kg ) na dachu parterowej wiaty o konstrukcji żelbetowej ( postument oparty o dach a nie fundament, zero samochodów w nocy, żadnych tramwaji itp )

- focenie w zasadzie tylko w Ha-alpha ( bo obrzeża centrum warszawy- LP jak cholera, potrzebne długie czasy naświetlania przy ogniskowej 500mm )

 

I teraz są dwie drogi.....

1. Kupuje w połowie lutego HEQ5 lub EQ6 ( jeszcze nie wiem który... zależy jak który statystycznie lepiej się guidinguje... narazie dobrych i sprawdzonych info nie znalazłem.. czekam na Maxxa wyniki, Qbanosa już znam )

2.

a ) w połowie stycznia kupuje Boxdorfera MTS-3 za 1600zl oraz nowe silniki i przekładnie paskowe za 400zł - czepiam to do EQ5 na półtora miesiąca

b ) pod koniec lutego kupuje GP-D2 i do niego przykręcam silniki i Boxdorfera

 

Zalety HEQ5 ( 2699zł ):

- tani

- gotowy do pracy po rozpakowaniu pudełka ( no powiedzmy gotowy )

- +/-2 arcsec guidowane

- sztywniejszy od GD-D2

- łatwy do sprzedania

- zabawa z EQMOD ( grrr )

 

Zalety EQ6 ( 3899zł )

- gotowy do pracy po rozpakowaniu pudełka ( no powiedzmy gotowy )

- +/-2 guidowane lub lepiej ( ? )

- zdecydowanie najsztywniejszy

- dość ławty do sprzedania

- zabawa z EQMOD ( grrr )

 

Zalety GD-D2+Boxdorfer

- prawdopodobnie najlepsze PE z tych trzech montaży ( w sesnie gładkości a nie amplitudy )

- stały ( zapamiętywany ) PEC z Boxdorfera

- GOTO z LX200 ( bez ATMu, przejściówek, EQMODów, huuuurraaaa )

 

Wady GD-D2+Boxdorfer:

- zdecydowanie najdroższa opcja ( 3349 montaż + 1600 Boxdorfer + 400 silniki i przekladnie = 5349zł)

- najmniejsza nośność

- najmniejsza sztywność

- trudny do sprzedaży ( montaż może i pójdzie, ale Boxdorfer ?)

- zabawa w toczenie przekładni, dorabianie kabelków... ( już mam to przećwiczone )

 

I teraz jedno zasadnicze pytanie :

Ponieważ montaż ma być TYLKO do astrofoto to, czy Boxdorfer ( którego Heniek stosuje ) z GD-D2 da mi lepsze efekty w guidingu i czy te 9kg to nie bedzie dla niego za dużo? Jesli tak ( nawet o +/-0.5arcsec czyli powiedzmy +/-1.5arcsec ).... to biore tą drogę.... jeśli nie - zaczynam się zastanawiać nad HEQ5 czy EQ6.

Przypominam, że na moim aktualnym setupie ( EQ5 + GOTO LJ ) mam guidowane +/-2.5 które jest raczej mało stabilne..... od nowego montażu oczekuje niezawodności w stałym guidowanym trackingu na poziomie conajmniej +/-2arcsec lub lepiej przy obciążeniu 9kg... nic więcej ( tak mało a tak dużo, nie ? ).

 

A może jeszcze jakaś inna konfiguracja ? ( GM-8 z second handu bez Gemini odpada....nie ide w to...)

 

Mam jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji... jeśli ma to być EQ6 to całe 2 miesiące... jak Boxdorfer i dalej Vixen to juz tylko miesiąc....ale muszę się przygotować psychicznie na ten szok dla portfela i mnie :P

 

Z góry dziękuje za rzeczową pomoc ( logi z guidowanych sesji bardzo mile widziane ).

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze tylko zapytam z ciekawości: dlaczego wyjazdy nie wchodzą w grę? Focenie z miasta nie ma zbytniego sensu, zwłaszcza z Canonem i ha-alpha (sprawdzone przez astrofotografów z forum, a z tego co pisałeś chcesz focić Canonem). Ja sie zastanawiam czy jest sens focić w ha-alpha Canonem przy ciemnym niebie... Pamiętaj, że przy dużym LP nie osiągniesz nigdy takich wyników jak poza miastem. Co z tego, że montaż bedzie Ci prowadził dowolnie długie ekspozycje jak tło będzie Cię ograniczać do kilku minut (zależnie od f/), nawet w ha-alpha (chyba że bardzo wąskim ale to tylko z kamerą CCD). Poza Twoim zasięgiem będą wszystkie galaktyki, które w tym paśmie nie świecą plus wszystkie mgławice refleksyjne (zwłaszcza ciemniejsze jak Iris).

 

Jeszcze zapodam fajny przykład:

 

http://www.samirkharusi.net/sub-exposures.html

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze tylko zapytam z ciekawości: dlaczego wyjazdy nie wchodzą w grę? Focenie z miasta nie ma zbytniego sensu, zwłaszcza z Canonem i ha-alpha (sprawdzone przez astrofotografów z forum, a z tego co pisałeś chcesz focić Canonem). Ja sie zastanawiam czy jest sens focić w ha-alpha Canonem przy ciemnym niebie... Pamiętaj, że przy dużym LP nie osiągniesz nigdy takich wyników jak poza miastem. Co z tego, że montaż bedzie Ci prowadził dowolnie długie ekspozycje jak tło będzie Cię ograniczać do kilku minut (zależnie od f/), nawet w ha-alpha (chyba że bardzo wąskim ale to tylko z kamerą CCD). Poza Twoim zasięgiem będą wszystkie galaktyki, które w tym paśmie nie świecą plus wszystkie mgławice refleksyjne (zwłaszcza ciemniejsze jak Iris).

 

Jeszcze zapodam fajny przykład:

 

http://www.samirkharusi.net/sub-exposures.html

 

pozdro

 

DSLR nie jest moim celem do focenia.... wiem ile na nim się da sfocić z miasta przez Ha i wcale mnie to nie cieszy... CCD to następny zakup po montażu... ale o niego będe się pytał gdzieś w kwietniu.

DSLR z Ha nie ma sesnu... wiem. Nie mam jednak wyjścia... montaż idzie jako pierwszy do kupienia.

Calkiem niedawno dałem na forum porównanie fotki z CCD przez HA z łysym i bez.... przy LP pewnie będzie podobnie, a z LP i DSLRem to już wogółe.... tak czy inaczej przez dluższy czas jestem zdany na Warszawę i LP, potem coś się wymyśli....

 

Co do wyjazdów, to mam opcję focenia pod ciemnym niebem, ale tylko w weekendy i to od później wiosny do wczesnej jesieni.... tak więc traktuje to jako uzupełnienie a nie cel w foceniu.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Calkiem niedawno dałem na forum porównanie fotki z CCD przez HA z łysym i bez.... przy LP pewnie będzie podobnie, a z LP i DSLRem to już wogółe.... tak czy inaczej przez dluższy czas jestem zdany na Warszawę i LP, potem coś się wymyśli....

 

LP jest o wiele gorsze od Księżyca, niestety. Pozostaną Ci fotki w BW bo koloru przy dużym LP też nie za bardzo zrobisz. Tak sobie myślę, czy opłaca Ci się zmieniać ten montaż na coś w stylu EM200 czy G11. Przecież jak będziesz walczył na ogniskowej 500-600mm to nie będzie na fotce widać różnicy czy była robiona na HEQ5 czy na EM200. Zastanów się też czy opłaca Ci się kupować montaż na niecały rok... To będą wszystko półśrodki, nie lepiej poczekać i wydać kasę raz a porządnie? :szczerbaty:

 

P.S. Poza montażem i kamerą pamietaj też o odpowiedniej optyce, 80ED był dobry kilka lat temu jak nie było dostępu do Taków, AP, TMB czy TEC'ów :) Niestety ta rurka to jest nadal chińszczyzna, mechanicznie i optycznie do foto kuleje.

 

P.S.2 Po pewnym czasie i tak stwierdzisz, że ciemne niebo jest niezbędne do astrofotografii :) Dostęp do niego pomaga skompensować niedoskonałości sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LP jest o wiele gorsze od Księżyca, niestety. Pozostaną Ci fotki w BW bo koloru przy dużym LP też nie za bardzo zrobisz. Tak sobie myślę, czy opłaca Ci się zmieniać ten montaż na coś w stylu EM200 czy G11. Przecież jak będziesz walczył na ogniskowej 500-600mm to nie będzie na fotce widać różnicy czy była robiona na HEQ5 czy na EM200. Zastanów się też czy opłaca Ci się kupować montaż na niecały rok... To będą wszystko półśrodki, nie lepiej poczekać i wydać kasę raz a porządnie? :szczerbaty:

 

P.S. Poza montażem i kamerą pamietaj też o odpowiedniej optyce, 80ED był dobry kilka lat temu jak nie było dostępu do Taków, AP, TMB czy TEC'ów :) Niestety ta rurka to jest nadal chińszczyzna, mechanicznie i optycznie do foto kuleje.

 

P.S.2 Po pewnym czasie i tak stwierdzisz, że ciemne niebo jest niezbędne do astrofotografii :) Dostęp do niego pomaga skompensować niedoskonałości sprzętu.

Qbanos.... ale wiesz, że w zasadzie nie jest możliwe kupić jednocześnie montaż, APO, SBIGa itd.... trzeba by wygrać w totolotka....

 

Powolutku.... najpierw małe EQ6 czy coś podobnego... potem jakiś CCD za kolejne 6K zł, potem ED80 dajemy na guider a kupuje powiedzmy APO za kolejne 6kzł, potem montaż za 12kzł, kamera za 12..... itd...

To czy kupie EM200 za rok czy półtora a może szybciej... to dośc już odległa jak narazie wizja.... i nie gra zasadniczej roli... może przez ten czas połamie sobie kregosłup :szczerbaty: i wogole przestane zajmować się astrofoto bo nie będe w stanie przenieść nawet szukacza o więcej niż 2m....

 

Chcę w sezonie 2008 już "normalnie" focić... to jest mój cel. Narazie "straciłem" rok 2007 na odkrywanie co i jak działa w astrofoto i nie chce powtórzyć starych błędów...

 

Interesują mnie narazie tylko fotki z Ha czyli B&W....kolor może sobie doświetle gdzieś pod ciemnym niebem.

 

Co do sesnu EM200 w Warszawie....hmm... no mysle, że przy Paramouncie rzeczywiście można mysleć o sesnie.... ale EM200 to jeszcze nie kokosy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Klasa" Losmandy G-11 :

 

+/-2 bez guidingu, tylko PEC :

 

http://www.astromart.com/forums/viewpost.a...s_id=&page=

 

No niestety jednak to jest z guidingiem czego można się było spodziewać, jak sam gość zresztą stwierdził :) To co lepiej, HEQ5 czy G11?? :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety jednak to jest z guidingiem czego można się było spodziewać, jak sam gość zresztą stwierdził :) To co lepiej, HEQ5 czy G11?? :szczerbaty:

 

Ha..... no własnie..... dlatego zawsze pytam o logi, czym był robione itp.. Koleś najpierw pisze, że to PE z PECem a potem okazuje się, ze jeszcze guiding do tego dorzuca.... i tłumaczy się, ze wlaściwie zawsze sie guidinguje, więc on to nazywa PE a nie "guiding log"....

 

Na dodatek wydaje mi się, że temu tez coś nie wyszło z tego testu... +/-2 dla G11 to marny wynik guidowania, jak pisze Qbanos - "klasa" HEQ5....

 

i jestem w punkcie wyjścia... :Boink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha..... no własnie..... dlatego zawsze pytam o logi, czym był robione itp.. Koleś najpierw pisze, że to PE z PECem a potem okazuje się, ze jeszcze guiding do tego dorzuca.... i tłumaczy się, ze wlaściwie zawsze sie guidinguje, więc on to nazywa PE a nie "guiding log"....

 

Na dodatek wydaje mi się, że temu tez coś nie wyszło z tego testu... +/-2 dla G11 to marny wynik guidowania, jak pisze Qbanos - "klasa" HEQ5....

 

i jestem w punkcie wyjścia... :Boink:

 

Trzymałem wskaźnik myszki na przycisku "Purchase" chcąc kupić G-11 ale wy musieliście wrzucić takie zdanie na forum :szczerbaty:

Ech może lepiej za dużo nie czytać........

No dobra, ale na G11 to się dużo więcej powiesi i zachowa nawet te "złe" +/- 2 arcsec przy lepszej sztywności całego układu - czy tu się możemy zgodzić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymałem wskaźnik myszki na przycisku "Purchase" chcąc kupić G-11 ale wy musieliście wrzucić takie zdanie na forum :szczerbaty:

Ech może lepiej za dużo nie czytać........

No dobra, ale na G11 to się dużo więcej powiesi i zachowa nawet te "złe" +/- 2 arcsec przy lepszej sztywności całego układu - czy tu się możemy zgodzić ?

 

Mysle, że Tiamat tu pomoże.... on tu wie co jest grane z tym montażem.

Generalnie mysle, ze skoro Tiamat foci głównie na 100cm ( Takahashi TOA 130S ) z pixelem 9 um ( SBIG11000 ) to na jeden pixel przypada mu 1.86arcsec.... a ponieważ jego fotki wydają się zupelnie nie pojechane, więc prowadzenie musi mieć na odpowiednim poziomie... a to oznacza conajmniej +/- 1.5 ( a wg mojej tableki +/-0.9 )... tak więc ten koleś z Astromarta coś musiał skaszanić przy swoim teście.

Poprosiłem go o logi.... ma przysłać na mejla.... zobaczymy czy się nie walnał gdzieś przy wczytywaniu ich do PEASa.... Nie wiem w jakiej jednosce są logi z PHD ( którym ten koleś robił log ) ale jeśli w arcsec to nie powinno się podawać już wielkości pixela czy ogniskowej, a tym bardziej deklinacji gwiazdy ( wg moich przemyśleń deklinacje podaje się przy PE, nie przy logach z guidingu ... ale to już inna, długa historia )... a pewnie koleś wpisał je co powiekszyło mu błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na tym EQ5 nie da się nic zrobić ? Z tym 80ED i Canonem można się już pobawić z 2 lata ? Ja dalej będę się bawił na platformie i dopóki to będzie działać to wątpię żebym kupił coś nowego. Jak uda mi się poprawić jakość zdjęć na platformie to będę miał satysfakcję. Mógłbym nawet jutro kupić EQ6 czy jakiegoś średniego

Vixena tylko pytanie po co ? Sprzedawał zdjęć nie będę a najlepszego nie zrobię bo najlepsi z najdroższym sprzętem, na który mnie nie stać już są. Na platformie LJ jak na razie robię najlepsze zdjęcia w Polsce. :blink: mam nadzieję bo nie widziałem jeszcze ani jednego.

pozdrawiam

 

Dane :

- mam EQ5 z GOTO LJ

- w połowie stycznia będe miał około 2000zł

- pod koniec lutego będe miał 5500zł ( z tymi 2000zl jak nie wydam )

- potrzebny montaż TYLKO do astrofoto....

- guiding, PEC, PE na najwyższym możliwym poziomie w cenie do 5500zł

- montaż będzie niósł przez następny rok max 9kg sprzętu ( 80ED+kamerka+tymczasowo DSLR+refraktor do guidingu + dovetail+motofokus+lasery, grzałki i pierdółki - to już mam i tyle waży )

- na koniec roku 2008 planowany zakup EM200 lub G-11 - tak więc aktualnie montaż potrzebny na rok.

- mobilność nie gra żadnej roli

- będzie stało na stalowym postumencie ( 30kg ) na dachu parterowej wiaty o konstrukcji żelbetowej ( postument oparty o dach a nie fundament, zero samochodów w nocy, żadnych tramwaji itp )

- focenie w zasadzie tylko w Ha-alpha ( bo obrzeża centrum warszawy- LP jak cholera, potrzebne długie czasy naświetlania przy ogniskowej 500mm )

 

I teraz są dwie drogi.....

1. Kupuje w połowie lutego HEQ5 lub EQ6 ( jeszcze nie wiem który... zależy jak który statystycznie lepiej się guidinguje... narazie dobrych i sprawdzonych info nie znalazłem.. czekam na Maxxa wyniki, Qbanosa już znam )

2.

a ) w połowie stycznia kupuje Boxdorfera MTS-3 za 1600zl oraz nowe silniki i przekładnie paskowe za 400zł - czepiam to do EQ5 na półtora miesiąca

b ) pod koniec lutego kupuje GP-D2 i do niego przykręcam silniki i Boxdorfera

 

Zalety HEQ5 ( 2699zł ):

- tani

- gotowy do pracy po rozpakowaniu pudełka ( no powiedzmy gotowy )

- +/-2 arcsec guidowane

- sztywniejszy od GD-D2

- łatwy do sprzedania

- zabawa z EQMOD ( grrr )

 

Zalety EQ6 ( 3899zł )

- gotowy do pracy po rozpakowaniu pudełka ( no powiedzmy gotowy )

- +/-2 guidowane lub lepiej ( ? )

- zdecydowanie najsztywniejszy

- dość ławty do sprzedania

- zabawa z EQMOD ( grrr )

 

Zalety GD-D2+Boxdorfer

- prawdopodobnie najlepsze PE z tych trzech montaży ( w sesnie gładkości a nie amplitudy )

- stały ( zapamiętywany ) PEC z Boxdorfera

- GOTO z LX200 ( bez ATMu, przejściówek, EQMODów, huuuurraaaa )

 

Wady GD-D2+Boxdorfer:

- zdecydowanie najdroższa opcja ( 3349 montaż + 1600 Boxdorfer + 400 silniki i przekladnie = 5349zł)

- najmniejsza nośność

- najmniejsza sztywność

- trudny do sprzedaży ( montaż może i pójdzie, ale Boxdorfer ?)

- zabawa w toczenie przekładni, dorabianie kabelków... ( już mam to przećwiczone )

 

I teraz jedno zasadnicze pytanie :

Ponieważ montaż ma być TYLKO do astrofoto to, czy Boxdorfer ( którego Heniek stosuje ) z GD-D2 da mi lepsze efekty w guidingu i czy te 9kg to nie bedzie dla niego za dużo? Jesli tak ( nawet o +/-0.5arcsec czyli powiedzmy +/-1.5arcsec ).... to biore tą drogę.... jeśli nie - zaczynam się zastanawiać nad HEQ5 czy EQ6.

Przypominam, że na moim aktualnym setupie ( EQ5 + GOTO LJ ) mam guidowane +/-2.5 które jest raczej mało stabilne..... od nowego montażu oczekuje niezawodności w stałym guidowanym trackingu na poziomie conajmniej +/-2arcsec lub lepiej przy obciążeniu 9kg... nic więcej ( tak mało a tak dużo, nie ? ).

 

A może jeszcze jakaś inna konfiguracja ? ( GM-8 z second handu bez Gemini odpada....nie ide w to...)

 

Mam jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji... jeśli ma to być EQ6 to całe 2 miesiące... jak Boxdorfer i dalej Vixen to juz tylko miesiąc....ale muszę się przygotować psychicznie na ten szok dla portfela i mnie :P

 

Z góry dziękuje za rzeczową pomoc ( logi z guidowanych sesji bardzo mile widziane ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo kasy wpomopwałem w EQ5... już mi starczy.... przy cenie HEQ5 traci to zupełnie sens. Poza tym aby dojść do odpwiedniego poziomu prowadzenia na EQ5 trzeba z 1000 dokręcać i odkręcać ślimaka... a ten trzyma się na śrubach wkręconych w aluminiowy korpus montażu... jedna śruba już mi zniszczyła gwint i musiałem wydlużyć ją aby móc wogóle dokręcić slimaka... myslę, że jeszcze ze trzy odkręcenia i mont bedzie musiał pójśc na śmietnik....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philips dobrze kombinuje. ATM na EQ5 to na dłuższą mete ślepy zaułek. W dodatku efekt kolejnych ATMów jest znikomy w stosunku do ich kosztów.

 

Pozdrawiam.

 

No wiadomo, że im droższy sprzęt się kupi tym lepsze zdjęcia będą. Tylko pytanie czy można mieć satysfakcję z tego co się ma i spróbować się poprawić ? Jak nie ma na co wywalać kasy to jasne, że lepiej kupić cokolwiek niż np. gorzałę :unsure: Ja bym miał satysfakcję gdybym zrobił najlepsze w Polsce zdjęcie na EQ5, ale nie mam zamiaru nikogo namawiać do męczarni. Można doradzić tak: Im drożej kupisz tym sprzęt będzie lepszy i zrobisz zdjęcie jakich setki tysięcy można zobaczyć w sieci i tyle, nic więcej. :unsure:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo kasy wpomopwałem w EQ5... już mi starczy.... przy cenie HEQ5 traci to zupełnie sens. Poza tym aby dojść do odpwiedniego poziomu prowadzenia na EQ5 trzeba z 1000 dokręcać i odkręcać ślimaka... a ten trzyma się na śrubach wkręconych w aluminiowy korpus montażu... jedna śruba już mi zniszczyła gwint i musiałem wydlużyć ją aby móc wogóle dokręcić slimaka... myslę, że jeszcze ze trzy odkręcenia i mont bedzie musiał pójśc na śmietnik....

 

Ja tam bez przerwy coś dłubię przy platformie. Teraz też coś usprawniłem i zobaczymy na wiosnę co to da.

Gdybym z tego miał żyć to wziąłbym kredyt w banku i kupił najlepszy sprzęt włącznie z pełnowymiarowym Sbigiem :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

astrodziadku... jasne.. oczywiście... masz rację. Jeeeednak....

 

teraz moim celem są fotki.... a w zeszłym bylo udowodnienie sobie, że na EQ5 się da..... teraz wiem, że się da.... jak dokupisz do niego Boxdorfera, wymienisz w nim slimaka na Vixenowskiego, założysz przekałdnie paskowe, przesmarujesz, dasz podkladki teflonowe, dasz na dobrym statywie itd.... to bedziesz miał poziom guidowania jak w HEQ5... a pewnie da się i jeszcze lepiej ( naprawdę w to wierze ).

 

Niestety są inne ważne aspekty focenia. Mi nie chodzi tylko o fotki które mają być ladne, ale chce też pofocić trochę mniej skektakularnych obiektów, zmierzyć trochę ich jasność, pozastanawiać się nad nimi itd.... Do tego potrzebne są odpowiednie programy ( np PinPoint ) a te wiążą się z używaniem "standardów" jak Maxim, TheSky itp ( tzn nie do konca potrzebują Maxima, ale rozumiesz mój tok myślowy )... a te niestety nie działają najlepiej z EQ5, że tak to prozaicznie ujmę...

Oczywiście, nie od razu Rzym zbudowano, do tego trzeba czasu, wiedzy itd.... ale w tym kontekście montaż jest tym co chciałbym aby po prostu nie sprawiało mi kłopotów.... od EQ6 nie oczekuje bezproblemówej pracy.... ale od G-11 już tak.... a do G-11 droga prowadzi przez EQ6 ( przynajmniej przy moim budżecie )

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale astrodziadek, popatrz na to od ekonomicznego punktu widzenia.

 

Kopuje

EQ5 - 1000pln,

napedy i PFa - 500-700pln

 

I mam biede, bo mi dziad buja sie na nierównym PE przekraczającym 20-30"

 

Zaczynam ATM , kupuje LJotową elektornike za kilka setek , jakieś przekładnie paskowe zamiast zębatkowych , nowe silniki za kilka stów i dochodze do śriednio równego PE na poziomie 20" i możliwość guide ze zbiciem do +\-3-5"... Tia... właśnie wydałem więcej kasy niż sklepowy mont o takich parametrach (HEQ5 SynScan). A lekko nie będzie, bo to EQ5 ma znacznie mniejszą nośnośc niż to HEQ5 (guider na pokład trza przecie dać), wygląda jak chionka, bez klucza franuskiego i śrubokręta zegarmistrzowskiego nie podchodź, jest totalnie niesprzedawalne itd itd.

 

No to po co? Wiem satysfakcja itd. Ale to ślepy zaułek od strony ekonomicznej i technicznej moim zdaniem. Od Ekonomicznej to w sumie juz jasne dlaczego, a od technicznej? No kupi tego Boxdorfera MTS-3 za 1.6 Kpln i co ? Osiągnie jakośc EQ6? Bo władowaną kasą to już go dogoni spokojnie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kaluzny_m

Przy zakupie montażu powinniśmy się kierować następującymi założeniami:

 

1. Max kwota, którą chcemy wydać - ta z kolei determinuje:

 

2. Nośność oraz max możliwą ogniskową z użytym detektorem + dodatkowe feature (PEC, GOTO, kompatybilność).

 

3. Biorąc pod uwagę te dwa czynniki dalszymi są: mobilność, łatwość obsługi, wykonanie.

 

Wg, mnie na dziś, z tego, co miałem możliwość obmacać i potestować, ze względów ekonomicznych najkorzystniej w niższym przedziale nośności jest zakup HEQ5 Syntrek, a w wyższym EQ6 Syntrek. Możliwa rozbudowa lub sterowanie przez EQmod, sprawia, że niedogodności w postaci chińskiej topornej budowy, kiepskiej lunetki polarnej i ew. brakach produkcyjnych są mniej znaczące.

 

Chcąc nabyć produkt wyższej klasy (czyli mówiąc wprost chcąc czyścić swój portfel głębiej), w kolejności mamy Tak EM11/Losmandy GM8 (niższe nośności) lub EM200/ Losmandy G11 (wyższe), NJP/ Los. Titan / AP... (extream).

 

Wybierając te firmy należy mieć świadomość następujących zalet/wad. Moim zdaniem AP, Takahashi to firmy stojące na niezwykle wysokim poziomie działania mechaniki. Losmandy stawiałbym nieco niżej, wiem, że zdarzają się montaże (znam właściciela G11) o przeciętnym PE, a jednym z problemów jest pewna wada konstrukcyjna uniemożliwiająca operowanie w części około zenitalnej. Za to Losmany jest lepiej oprogramowane od takahashi. No właśnie trudno mówić w ogóle o oprogramowaniu takhashi, seria NJP ma genialnie niskie PE, EM200 nieco wyższe, ale brak PEC, i dość archaiczne jak na dziś Goto z pewnością nie jest zaletą tego producenta. AP to klasa sama w sobie - genialna mechanika i naprawdę spore możliwości oprogramowania stawiają te montaż na najwyższym stopniu (pomijając ciasteczka i jeszcze kilka innych maybachów).

 

Pewnie się zastanawiacie, dlaczego nie wspominam o jeszcze jednym producencie z kraju kwitnącej wiśni dostępnym na naszym rynku: Vixenie. Pierwszy "poważny" montaż, jaki miałem to Vixen GPD2. Jaki ja byłem zadowolony, kiedy go kupiłem. Niestety, kiedy zaczniemy podsumowywać wydatki na poszczególne elementy to całkowity koszt jest moim zdaniem niewspółmiernie wysoki do tego, co otrzymujemy. Montaż solidny, ale bez możliwości guide, a koszt sterownik GoTo przekracza koszt montażu EQ6 Syntrek.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale astrodziadek, popatrz na to od ekonomicznego punktu widzenia.

 

Kopuje

EQ5 - 1000pln,

napedy i PFa - 500-700pln

 

I mam biede, bo mi dziad buja sie na nierównym PE przekraczającym 20-30"

 

Zaczynam ATM , kupuje LJotową elektornike za kilka setek , jakieś przekładnie paskowe zamiast zębatkowych , nowe silniki za kilka stów i dochodze do śriednio równego PE na poziomie 20" i możliwość guide ze zbiciem do +\-3-5"... Tia... właśnie wydałem więcej kasy niż sklepowy mont o takich parametrach (HEQ5 SynScan). A lekko nie będzie, bo to EQ5 ma znacznie mniejszą nośnośc niż to HEQ5 (guider na pokład trza przecie dać), wygląda jak chionka, bez klucza franuskiego i śrubokręta zegarmistrzowskiego nie podchodź, jest totalnie niesprzedawalne itd itd.

 

No to po co? Wiem satysfakcja itd. Ale to ślepy zaułek od strony ekonomicznej i technicznej moim zdaniem. Od Ekonomicznej to w sumie juz jasne dlaczego, a od technicznej? No kupi tego Boxdorfera MTS-3 za 1.6 Kpln i co ? Osiągnie jakośc EQ6? Bo władowaną kasą to już go dogoni spokojnie.

 

Pozdrawiam.

 

Pewnie, że masz rację. Tylko, że ja już mam te badziewia pokupowane. Teraz musiałbym kupić nowe badziewia, potem jeszcze lepsze i tak w nieskończoność bo jakaś firma wyprodukuje nową kamerkę 20 mln pixeli a potem 40 mln i ciągle będę oglądał lepsze zdjęcia w necie od moich. W tym miejscu muszę zadać sobie pytanie po co to robię ? Czy celem samym w sobie jest zabawa i uprawianie hobby czy dążenie za wszelką cenę do tego żeby zrobić podobne zdjęcie jakie widziałem w necie. Ja wiem, że nigdy nie zrobię na platformie takiego zdjęcia jak inni robią na ekstra sprzęcie ale będę zadowolony jak zrobię odrobinę lepsze jak w zeszłym roku. Nawet gdybym dzisiaj wziął pożyczkę z banku i kupił najlepszy sprzęt to za 5 lat albo wcześniej zobaczę lepsze zdjęcia ponieważ ktoś z grubszym portfelem kupi lepszy sprzęt jakby zmienił rękawiczki a ja będę spłacał pożyczkę. Dlatego zadaję sobie pytanie o sens. Jeśli mam na tym zarabiać to OK, jeśli mam zrobić na tym pracę naukową to też OK ale jeśli to tylko ma być hobby to gdzieś musi być granica. Muszę po prostu spróbować zadowolić się tym co mam. Jak ktoś ma kasy jak lodu to nie ma o czym mówić ale widzę, że kolega bije się z tym czy teraz wydać 2000 czy potem 5000 a potem jeszcze może 10 000. Rozumiem, że ma kasy jak lodu to wydaje teraz od razu 50 000 i kupuje jeszcze lepszy sprzęt. Dlatego spytałem się o cel i czy nie można jeszcze powiedzmy z dwa lata robić na tym co się ma.

Gdybym ja miał EQ5 to robiłbym do znudzenia obiektywami gwiazdozbiory, np. Łabędzia strzelca czy Oriona przez 8 godzin. Wolałbym z tym raz na jakiś czas wyjechać do puszczy niż w Warszawie fotografować mleko LP.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym z tym raz na jakiś czas wyjechać do puszczy niż w Warszawie fotografować mleko LP.

pozdrawiam

 

I z tym się w 100% zgadzam, dlatego raczej nie focę od siebie z balkonu, mimo, że w dobre noce widzę m31 gołym okiem. Tak jak pisałem wyżej, ciemnym niebem można zniwelować różnicę w jakości sprzętu (to moja jedyna nadzieja :szczerbaty: ). Astrofoto przy dużym LP nie ma sensu, nawet w wąskich pasmach i tak zostają tylko mgławice emisyjne do łapania.

 

A co do ogniskowych rzędu 50mm to tak naprawdę w sieci jest bardzo mało tego typu fotek o dobrej jakości i o dobrym zasięgu. Większość pochodzi jeszcze z ery analogowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli to ma byc montaz przejsciowy to moim zdaniem tylko HEQ5. Spelnia Twoje tymczasowe wymagania i najmniej stracisz przy odsprzedazy, bo jest najtanszy. Dzieki temu szybciej uskladasz na docelowy.

 

Generalnie natomiast zastanawiam sie troche nad sensem kupowania czegos tymczasowego, szczegolnie ze masz na czym powiesic to ED80. Niemniej, nie bede rozwijal tej mysli bo kazdy ma inna biezaca sytuacje oraz prawo do swojego zdania w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, tak czytam te wywody i trochę mi się w głowie lasuje. Czy wy naprawdę zajmujecie (lub chcecie się zajmować) astrofotografią po to, żeby zrobić lepsze zdjęcie? Czy to od kolegi, czy od własnego, ale zeszłorocznego???

 

Nie wiem, może ja jakiś dziwny jestem, ale dla mnie astrofotografia jest pewną konsekwencją obserwacji wizualnych, które "ćwiczyłem" lata wcześniej. Dzisiaj dzięki matrycy CCD mogę podglądać miejsca w kosmosie całkowicie niedostępne obserwacjom wizualnym. Robie zdjęcie, bo chcę "zobaczyć" coś, co ktoś "widział" wcześniej, ale własnymi "oczami".

 

Byłbym hipokrytą gdybym powiedział, że nie ma w tym nutki współzawodnictwa - owszem, jest. Ale wydaje mi się, że w bardzo pozytywnym słowa znaczeniu i jednak marginalnym znaczeniu.

 

Czy wydając na zestaw astrofoto tyle, co niektórzy wydali na zakup mieszkania uczyniliśmy to po to, żeby robić lepsze zdjęcia "od sąsiada"? Jezu - nie sądze.

 

Wiem, że wiele nie pomogę tym postem autorowi wątku, ale... nie mam dla niego odpowiedzi. Z mojego doświadczenia wiem, że te montaże, że tak je nazwę - klasy przejściowej - dają poczuć, że się "DA"... ale pozostawiają spory niedosyt i często pchają nas po kolejny montaż. Dlatego ja zawsze radzę - jeżeli wiemy, że to ważne w naszym życiu, to lepiej od razu zainwestować w lepszy sprzęt. Na tej ewolucji sporo się traci, a kupując markowy hardware nie traci się praktycznie nic.

 

Zostawmy na chwilę kasę z boku (wiem, łatwo się gada, jak się ma już montaż), gdybym miał zrobić komiczne porównanie nakładu czasu astrofoto do zabawy z mechaniką, elektroniką, etc. to:

 

1. na dolnym krańcu ceny jest tak, że 95% to zabawa w majsterkowanie, a 5% to astronomia/astrofotografia,

 

2. w środku skali załóżmy, że jest po 50% (nie odważę się wskazać, gdzie jest ten środek)

 

3. na końcu dochodzimy do 95% astrofotografii i 5% majsterkowania.

 

Można zadać sobie pytanie, czy lubimy majsterkowanie? Jeżeli nie lubimy i nie mamy kilkudziesięciu tyś na sprzęt do astrofoto - to chyba nic z tego nie będzie. Kwestia czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, tak czytam te wywody i trochę (...)

 

Adam, Ale cel jest jasny. Philips napisał czego chce:

 

(...) Mi nie chodzi tylko o fotki które mają być ladne, ale chce też pofocić trochę mniej skektakularnych obiektów, zmierzyć trochę ich jasność, pozastanawiać się nad nimi itd.... Do tego potrzebne są odpowiednie programy ( np PinPoint ) a te wiążą się z używaniem "standardów" jak Maxim, TheSky itp ( tzn nie do konca potrzebują Maxima, ale rozumiesz mój tok myślowy )... a te niestety nie działają najlepiej z EQ5, że tak to prozaicznie ujmę...

(...)

 

I trzeba mu jakoś z sensem doradzić jak ma iść. Tu raczej nie chodzi o współzawodnictwo, a właśnie o formę konsekwencji działań... No chyba, że ja czytam miedzy wierszami więcej niz jest napisane.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.