Skocz do zawartości

Mission : nowy montaż stricte do astrofoto


philips

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieki wszystkim. Szczerze mówiąc nie wiem czy liczyłem na to, ze ktoś mi powie "kup ten a ten montaż", czy raczej " pomyśl co chcesz focić i po co". Generalnie myśle, że dużo dobrego jest w tym co piszecie.

 

Z mojego punktu widzenia wygląda to tak:

Powinienem zdecydowanie więcej posiedzieć przy wizualu.... ale mam na to za mało czasu i za słabe niebo. Mam też za mało pieniedzy na b. drogi sprzęt. Lubie majsterokować, ale chyba jednak bardziej mnie interesuje astronomia niz obsługa frezarki. Nie interesuje mnie robienie fotek na kalendarz 2009 choć fajnie jak któraś tam trafi...

Dlatego potrzebuje czasu na rozpoznanie i sprzętu którym coś już będe w stanie sfotografować w sposób "przeciętny" bez zbytniego angażowania frezarki w to. Przez ten "czas" dorobie się wiedzy co mnie głównie interesuje z astronomii.... wtedy pomysle o poważniejszym sprzęcie.

 

Tak czy inaczej Vixena widze, że odradzacie ( co mnie nie dziwi ) a faworytem staje sie HEQ5 z powodu łatwość sprzedaży. Jesli okaże się, że HEQ5 ma takie same osiągi co EQ6 w materii trackingu, a biorąc pod uwagę, że nośność jego jest wystarczająca do stabilnego focenia na ED80 przy ogniskowej 500mm to znaczy, ze nie ma nad czym się zastanawiać.

W kolejce do kupienia jest jeszcze bardzo dużo mi potrzebnych elementów składanki, na każdą muszę znaleźć budżet.

 

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, Ale cel jest jasny. Philips napisał czego chce:

I trzeba mu jakoś z sensem doradzić jak ma iść. Tu raczej nie chodzi o współzawodnictwo, a właśnie o formę konsekwencji działań... No chyba, że ja czytam miedzy wierszami więcej niz jest napisane.

 

Pozdrawiam.

Hans.... doskonale załapałeś moją intencję...mistrz czytania między wierszami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, Ale cel jest jasny. Philips napisał czego chce:

I trzeba mu jakoś z sensem doradzić jak ma iść. Tu raczej nie chodzi o współzawodnictwo, a właśnie o formę konsekwencji działań... No chyba, że ja czytam miedzy wierszami więcej niz jest napisane.

 

Pozdrawiam.

 

No wiem, ale trochę przy-offtopicowalem w nawiązaniu do postów późniejszych. Myślałem grubszą chwilę nad tym wątkiem i chyba są dwie opcje - biorąc pod uwagę osobę Philipsa (wiadomo, że to nie słomiany zapał i inwestycja na przyszłość).

 

1. Kupić EQ6 (większy zapas "mocy") - starczy na długo, jak go ztuninguje z czasem.

 

2. Kupić EM200/G11 - zależnie od oferty.

 

Chyba bym sobie odpuścił zakup teraz, żeby za jakąś określoną chwilę wejść w em200. Pamiętajcie, że w klasie montaży astrofotograficznych ewolucja jest powolna i nowe modele nie wchodzą co rok. Kupując EM200 można przez najbliższe lata komfortowo fotografować z ogniskowymi 1-800 (1000, to już wyzwanie). Kupując montaż SW ciągle będzie marzył o lepszym.

 

Pytanie tylko, czy będzie miał na tyle cierpliwości, żeby zaczekać. Wiem jedno - jeżeli posłucha mej rady, to za 2 lata będzie mi dziękował... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem, ale trochę przy-offtopicowalem w nawiązaniu do postów późniejszych. Myślałem grubszą chwilę nad tym wątkiem i chyba są dwie opcje - biorąc pod uwagę osobę Philipsa (wiadomo, że to nie słomiany zapał i inwestycja na przyszłość).

 

1. Kupić EQ6 (większy zapas "mocy") - starczy na długo, jak go ztuninguje z czasem.

 

2. Kupić EM200/G11 - zależnie od oferty.

 

Chyba bym sobie odpuścił zakup teraz, żeby za jakąś określoną chwilę wejść w em200. Pamiętajcie, że w klasie montaży astrofotograficznych ewolucja jest powolna i nowe modele nie wchodzą co rok. Kupując EM200 można przez najbliższe lata komfortowo fotografować z ogniskowymi 1-800 (1000, to już wyzwanie). Kupując montaż SW ciągle będzie marzył o lepszym.

 

Pytanie tylko, czy będzie miał na tyle cierpliwości, żeby zaczekać. Wiem jedno - jeżeli posłucha mej rady, to za 2 lata będzie mi dziękował... :P

No tak... tak się własnie zastanawiałem kiedy jest szansa dla mnie z budżetem wskoczyć w G-11 ( bo jednak tańsze niż EM200 a ma bardzo fajny sterownik silników - Gemini )... niestety ten kosztuje z Gemini, lunetką, "precise worm", dodatkowymi srubkami na pier i kablem do kompa dokładnie 9100zł ( "przemycany", z przesyłką) a z cłem i VATem 11600zł..... to już kupa kasy i obawiam się, że przy zakupie flattenerea, DSLRa, jakiś przedłużek itd byłoby to realne dopiero jesienią..... a przez ten czas ciągle jade na EQ5 :szczerbaty: - średnio mi się podoba taka wizja....

Wole poczekać do kolejnego marca ( bo wtedy zaczyna się sezon tak naprawdę ) i kupić EM200 zamiast G-11 a do tego czasu jechać na HEQ5/EQ6 z EQMODem zamiast EQ5...

 

Ostatnia opcja - EQ5 z Boxdorferem.... też istnieje.... ale ryzykowna bo to EQ5 już wymeczone jest..... ale koszt wtedy 2000zł i podobnie jak HEQ5 +/-2 w porywach do +/-4 jak tylko lekko zawieje .... jednak przy cenie HEQ5 traci ona sens....

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze słówko odnośnie G11 - wypytałem Tiamata i okazuje sie, że on foci z reducerem i wypadkowa ogniskowa wynosi 760mm czyli prawie tyle co przy moim byłym C6N. A więc tracking może być równie dobrze na poziomie +/-1,5" (myślę, że tyle właśnie wynosi) co nie jest znowu taką dużą poprawą w stosunku do HEQ5 :)

 

Wzrost ceny montaży nie jest proporcjonalny do dokładności prowadzenia - np. EM200 jest 4x droższy od HEQ5 ale nie jest 4x dokładniejszy a jedynie 2x :) O droższych montażach nie mówię, to jest nieopłacalne (ale jednak wszyscy o tym marzą :szczerbaty: ).

Edytowane przez qbanos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim. Szczerze mówiąc nie wiem czy liczyłem na to, ze ktoś mi powie "kup ten a ten montaż", czy raczej " pomyśl co chcesz focić i po co". Generalnie myśle, że dużo dobrego jest w tym co piszecie.

 

Z mojego punktu widzenia wygląda to tak:

Powinienem zdecydowanie więcej posiedzieć przy wizualu.... ale mam na to za mało czasu i za słabe niebo. Mam też za mało pieniedzy na b. drogi sprzęt. Lubie majsterokować, ale chyba jednak bardziej mnie interesuje astronomia niz obsługa frezarki. Nie interesuje mnie robienie fotek na kalendarz 2009 choć fajnie jak któraś tam trafi...

Dlatego potrzebuje czasu na rozpoznanie i sprzętu którym coś już będe w stanie sfotografować w sposób "przeciętny" bez zbytniego angażowania frezarki w to. Przez ten "czas" dorobie się wiedzy co mnie głównie interesuje z astronomii.... wtedy pomysle o poważniejszym sprzęcie.

 

Tak czy inaczej Vixena widze, że odradzacie ( co mnie nie dziwi ) a faworytem staje sie HEQ5 z powodu łatwość sprzedaży. Jesli okaże się, że HEQ5 ma takie same osiągi co EQ6 w materii trackingu, a biorąc pod uwagę, że nośność jego jest wystarczająca do stabilnego focenia na ED80 przy ogniskowej 500mm to znaczy, ze nie ma nad czym się zastanawiać.

W kolejce do kupienia jest jeszcze bardzo dużo mi potrzebnych elementów składanki, na każdą muszę znaleźć budżet.

 

Dzięki

 

A na czym zrobiłeś M42, którą masz na stronie - ta czarno biała ? Prowadzenie wcale nie jest złe przy tej skali. Dlaczego tylko jedno zdjęcie zrobiłeś i już szukasz lepszych gratów ? Można też coś pofocić obiektywami 28 - 200 mm. Wogóle nikt prawie nie robi takich zdjęć a frajda wcale nie gorsza jak z metrową ogniskową. Trzeba tylko wybrać się pod ciemne niebo bo w Warszawie nic nie zrobisz takimi ogniskowymi nawet z filtrami. Ja rozumiem, że nie masz czasu i najlepiej by było mieć super sprzęt, robić super zdjęcia nie ruszając się nigdzie - najlepiej sterując wszystkim z łóżka. :rolleyes:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na czym zrobiłeś M42, którą masz na stronie - ta czarno biała ? Prowadzenie wcale nie jest złe przy tej skali. Dlaczego tylko jedno zdjęcie zrobiłeś i już szukasz lepszych gratów ? Można też coś pofocić obiektywami 28 - 200 mm. Wogóle nikt prawie nie robi takich zdjęć a frajda wcale nie gorsza jak z metrową ogniskową. Trzeba tylko wybrać się pod ciemne niebo bo w Warszawie nic nie zrobisz takimi ogniskowymi nawet z filtrami. Ja rozumiem, że nie masz czasu i najlepiej by było mieć super sprzęt, robić super zdjęcia nie ruszając się nigdzie - najlepiej sterując wszystkim z łóżka. :rolleyes:

pozdrawiam

 

Wybacz, zdjęć jest więcej. Niektóre mają dość dobre prowadzenie. :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na czym zrobiłeś M42, którą masz na stronie - ta czarno biała ? Prowadzenie wcale nie jest złe przy tej skali. Dlaczego tylko jedno zdjęcie zrobiłeś i już szukasz lepszych gratów ? Można też coś pofocić obiektywami 28 - 200 mm. Wogóle nikt prawie nie robi takich zdjęć a frajda wcale nie gorsza jak z metrową ogniskową. Trzeba tylko wybrać się pod ciemne niebo bo w Warszawie nic nie zrobisz takimi ogniskowymi nawet z filtrami. Ja rozumiem, że nie masz czasu i najlepiej by było mieć super sprzęt, robić super zdjęcia nie ruszając się nigdzie - najlepiej sterując wszystkim z łóżka. :rolleyes:

pozdrawiam

Ta M42 to ED80 z webcama SC3 na EQ5... nie wiem jak możecie mówić o dobrym prowadzeniu przy tej fotce skoro to nieguidowane 15 klatek po zdaje się 15s.... czy jakoś tak....

Zrobiłbym więcej takich gdyby nie dyplom.... teraz trochę porobie.... ale taki setup montażowy jest dobry do focenia M42.... ale do Kaliforni w Ha troche mu brakuje jeszcze ( mimo moich wielkich starań ).

 

Dobra... przyznam się do reszty jak sobie wyobrażam mój setup na koniec przyszłego roku. Na obecną chwilę to wyobrazenie to:

 

- HEQ5

- ED80 z Ha + DSI III Pro + flattener 0.8 ( 480mm )

- Coś na guider ( obecnie Skylux który jest badziewny ) w okolicach 500-1000 lub ewentualnie Off-Axis guiding

- DSI II Pro na guider

 

 

I to wszystko działa z Maxima z FocusMaxem ( czyli dodatkowo Robofocus ) i jak da rade EQMOD to jeszcze TheSky.... do tego CCDStack który jest cudowny ( stackowanie w Maximie mnie wkurwia ),w między czasie Pempro ( mierzenie PE Astrosnapem jest złym pomysłem, bardzo nie dokładnym )....

 

i wtedy kupuje G-11... a co potem to przemysle jeszcze.

 

- na EQ5 które mi zostaje wieszam DSLRa ( którym foce przez pierwsze pół roku na ED80 nim kupie DSI ) z szerokim kątem - jako opcja wyjazdowa na szybko ( Skylux idzie teraz tu na guider z SC3, dalej działa to na GOTO LJ aż padnie smiercią naturalną )

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze słówko odnośnie G11 - wypytałem Tiamata i okazuje sie, że on foci z reducerem i wypadkowa ogniskowa wynosi 760mm czyli prawie tyle co przy moim byłym C6N. A więc tracking może być równie dobrze na poziomie +/-1,5" (myślę, że tyle właśnie wynosi) co nie jest znowu taką dużą poprawą w stosunku do HEQ5 :)

 

Wzrost ceny montaży nie jest proporcjonalny do dokładności prowadzenia - np. EM200 jest 4x droższy od HEQ5 ale nie jest 4x dokładniejszy a jedynie 2x :) O droższych montażach nie mówię, to jest nieopłacalne (ale jednak wszyscy o tym marzą :szczerbaty: ).

Popatrz na moja tabelkę i zauważ jak logarytmicznie wrasta dopuszczalna ogniskowa dla kolejnych popraw prowadzenia.

+/-3 - 300mm

+/-2 - 600mm

+/-1.5 - 800

+/- 1 - 1000

+/-0.8 - 1200

itd...( nie dokładnie....ale ten rząd wielkości )

 

Potem sprawa zaczyna się rozbijać o poprawę prowadzenia o kolejne "tylko" +/-0.2arcsec co daje ci znacznie dłuższą ogniskową niż bez tej poprawy. Różnica między +/-1.5 a +/-1 jest jak miedzy +/-5 a +/-3 ( nie dokładnie....ale ten rząd wielkości )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz na moja tabelkę i zauważ jak logarytmicznie wrasta dopuszczalna ogniskowa dla kolejnych popraw prowadzenia.

+/-3 - 300mm

+/-2 - 600mm

+/-1.5 - 800

+/- 1 - 1000

+/-0.8 - 1200

itd...( nie dokładnie....ale ten rząd wielkości )

 

Potem sprawa zaczyna się rozbijać o poprawę prowadzenia o kolejne "tylko" +/-0.2arcsec co daje ci znacznie dłuższą ogniskową niż bez tej poprawy. Różnica między +/-1.5 a +/-1 jest jak miedzy +/-5 a +/-3 ( nie dokładnie....ale ten rząd wielkości )

 

Fakt zależność jest logarytmiczna, ale jak dla mnie różnica 0,5" to nadal jest za mało w porównaniu do nakładów finansowych.

 

Co do Twojej konfuguracji to myślę, że i tak za jakiś czas zupełnie ją zmienisz :szczerbaty: Przynajmniej ze mną tak było aż stwierdziłem, że zostaję narazie przy obiektywie 70mm i HEQ5 (a kasę zbieram wyłącznie na porządną optykę).

 

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta M42 to ED80 z webcama SC3 na EQ5... nie wiem jak możecie mówić o dobrym prowadzeniu przy tej fotce skoro to nieguidowane 15 klatek po zdaje się 15s.... czy jakoś tak....

Zrobiłbym więcej takich gdyby nie dyplom.... teraz trochę porobie.... ale taki setup montażowy jest dobry do focenia M42.... ale do Kaliforni w Ha troche mu brakuje jeszcze ( mimo moich wielkich starań ).

 

Dobra... przyznam się do reszty jak sobie wyobrażam mój setup na koniec przyszłego roku. Na obecną chwilę to wyobrazenie to:

 

- HEQ5

- ED80 z Ha + DSI III Pro + flattener 0.8 ( 480mm )

- Coś na guider ( obecnie Skylux który jest badziewny ) w okolicach 500-1000 lub ewentualnie Off-Axis guiding

- DSI II Pro na guider

I to wszystko działa z Maxima z FocusMaxem ( czyli dodatkowo Robofocus ) i jak da rade EQMOD to jeszcze TheSky.... do tego CCDStack który jest cudowny ( stackowanie w Maximie mnie wkurwia ),w między czasie Pempro ( mierzenie PE Astrosnapem jest złym pomysłem, bardzo nie dokładnym )....

 

i wtedy kupuje G-11... a co potem to przemysle jeszcze.

 

- na EQ5 które mi zostaje wieszam DSLRa ( którym foce przez pierwsze pół roku na ED80 nim kupie DSI ) z szerokim kątem - jako opcja wyjazdowa na szybko ( Skylux idzie teraz tu na guider z SC3, dalej działa to na GOTO LJ aż padnie smiercią naturalną )

 

To raczej brak czasu jest twoim głównym wrogiem a nie brak sprzętu. Gdybyś miał więcej czasu to zrobiłbyś lepsze zdjęcie M42. M42 wcale nie jest mniej wymagająca od innych obiektów. Na pewno HEQ5 to jest niezły wybór. Z powodzeniem można powiesić na nim 6" newtona fotograficznego. Widziałem fajne foty zrobione takim newtonem. Na guider dobre są tuby newtona 114/500. Nawet jak nie można kupić samej tuby to razem z EQ1 kosztuje 400 zł. Jest bardzo jasna. Z kamerką SC1 Philipsa przerobioną na długie czasy z reguły wystarcza czas 1 sek. Nigdy jeszcze nie potrzebowałem dłuższego czasu niż 2 sek. Nie wiem czy DSI III PRO to jest dobry wybór. Mała matryca i nie jest tani w porównaniu z Canonem. Widziałem z Canona o wiele lepsze zdjęcia niż z tego DSI. Trzeba tylko mieć dużo klatek do stakowania. Musiałbyś od razu kupić SBIGA za 10 000 dolców. Canon zawsze może Ci służyć jako aparat i wcale nie trzeba go przerabiać.

Jak znajdujesz przyjemność w samym foceniu to taki HEQ5 może Ci służyć przez 10 lat zanim obfotografujesz całe niebo. Poza tym są jeszcze obiektywy fotograficzne. Zdjęcia dużym kątem mają swój urok ale trzeba je robić pod ciemnym niebem. Zwykle wiąże się to z wyjazdami w teren i stąd tak mało jest ich w sieci. Nie wiem czemu już myślisz o G-11 jak jeszcze nie zrobiłeś ani jednej fotki na HEQ5. Piszesz o tym foceniu jakby Twoje życie zależało od tego. :szczerbaty: Nie chce mi się pisać osobnego postu więc tutaj odpowiem Adamowi Jesionowi. Mnie focenie sprawia przyjemność i nie dążę do tego żeby zrobić super fotkę za wszelką cenę. Ja nie kupuję 3 x do roku nowych, coraz to droższych gratów po zrobieniu dwóch zdjęć i stwierdzeniu, że sprzęt jest do luftu. Od początku czyli od roku robię na platformie LJ, będę robił na tej platformie w przyszłym roku, za pięć lat i tak długo dopóki będzie działać lub zdrowie mi pozwoli. Chętnie bym porównał swoje wyniki z innymi bo to chyba nic złego ale nie mam z kim, bo jakoś nikt nie chce robić na tym zdjęć. Muszę więc porównywać zdjęcia ze swoimi, które wcześniej zrobiłem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzrost ceny montaży nie jest proporcjonalny do dokładności prowadzenia - np. EM200 jest 4x droższy od HEQ5 ale nie jest 4x dokładniejszy a jedynie 2x :) O droższych montażach nie mówię, to jest nieopłacalne (ale jednak wszyscy o tym marzą :szczerbaty: ).

 

Ech, jak ja bym chciał, żebyś miał rację. Niestety - to tylko teoria. W montażach liczy się znacznie więcej parametrów, niż te PE, etc. Wg mnie - EM200 jest pierwszym montażem, przy którym zaczyna się rozumieć, o co chodzi w astrofotograficznym montażu. Przy "tańszych" montażach jest tak, że na ogół coś się "dzieje". Często zwalamy to na gorszy seeing, lub na inne, nie do końca zrozumiałe rzeczy. A to coś szarpie, a to nagle pojawia się dziwny dryf, etc. Mówimy sobie - a to pewnie znowu źle polarną ustawiliśmy, albo wiaterek. I kolejna nocka w plecy.

 

Od EM200 w górę, sporo się zmienia. Wszystko zaczyna pracować jak należy a błędy są przewidywalne. No ale żeby coś powiedzieć o danym montażu, trzeba go mieć i trochę popracować.

 

Jest masa takich detali, które całkowicie potrafią załatwić sesję, a nikt nie bierze ich pod uwagę, kiedy liczy wydatki. Widziałem na zlocie te wyskakujące errory w komunikacji komputer<>montaż chiński i wiem, do jakiego stanu doprowadzało to właścicieli. Czy ktoś bierze pod uwagę takie kwestie? Czy może stabilność nie jest istotna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzrost ceny montaży nie jest proporcjonalny do dokładności prowadzenia - np. EM200 jest 4x droższy od HEQ5 ale nie jest 4x dokładniejszy a jedynie 2x :) O droższych montażach nie mówię, to jest nieopłacalne (ale jednak wszyscy o tym marzą :szczerbaty: ).

 

Cene obłóż funkcją log2(x) dokładność pozostaw i będziesz miał zależność ściśle liniową :szczerbaty:

A tak na poważnie to wiadomo, że poprawa pewnych parametrów od pewnego poziomu błędu (nieważne czy to elektronika czy to mechanika) i koszt ich wykonania nigdy nie miały i nie będą miały zależności liniowej.

Jedyne na co możemy liczyć to przesunięcie się w pożądaną stronę (czyli na lepiej) tego właśnie poziomu odniesienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stabilność i standaryzacja... już chyba pisałem o tym w wątku, nie chce się powtarzać....

Dodam, że moje dążenie do stabilności wiąże się z zaskakującym wynikami statystyk ilości czystych nocy w Polsce jakie ciągle robie.

65 nocy w roku ( dla Warszawy ).... liczba naprawdę niska. Szkoda mi tych nocy na zabawę w errory, PE itp. Szkoda mi też byc nie wyspanym w pracy tylko po ty by wywalić sesję do kosza bo montaz marnie ciagnał a jechał na granicy swoich możliwości. Szkoda mi czasu po prostu.... obiektów na niebie jest tak zaaaaaaje...... dużo, najzwyczajniej szkoda czasu na walkę ze sprzętem.

A poza tym robienie czy opublikowanie samej fotki to nie jest jeszcze cel.... z taką fotką można zrobić całą masę rzeczy ...

 

Co do ogniskowej. Po pierwsze nie mam absolutnie nic przeciwko ogniskowej 50-200 .... właściwie to sam do niej namawiałem jakiś czas temu kogoś... Mało tego... większość moich fotek jest z ogniskowej 280mm ( szukacz od synty :P )

 

Po drugie gniskowa 500mm to też nie żadne kokosy.... w pewnym sesnie to dość szeroki kat ciągle ( porównując np do 1200 ) więc nie wiem czemu mi sugerujecie ciągle szeroki kąt...... przeciez nie mówie tu o foceniu na 800mm czy więcej.... ?!

 

A co do Canona... fenomen DSLRów chyba jednak trochę już się kończy ( czy nie ? ).... Tak czy inaczej i ja zamierzam nim focić przejściowo ( co by i tego liznąć )... ale to nie mój cel, zdecydowanie nie.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stabilność i standaryzacja... już chyba pisałem o tym w wątku, nie chce się powtarzać....

Dodam, że moje dążenie do stabilności wiąże się z zaskakującym wynikami statystyk ilości czystych nocy w Polsce jakie ciągle robie.

65 nocy w roku ( dla Warszawy ).... liczba naprawdę niska. Szkoda mi tych nocy na zabawę w errory, PE itp. Szkoda mi też byc nie wyspanym w pracy tylko po ty by wywalić sesję do kosza bo montaz marnie ciagnał a jechał na granicy swoich możliwości. Szkoda mi czasu po prostu.... obiektów na niebie jest tak zaaaaaaje...... dużo, najzwyczajniej szkoda czasu na walkę ze sprzętem.

A poza tym robienie czy opublikowanie samej fotki to nie jest jeszcze cel.... z taką fotką można zrobić całą masę rzeczy ...

 

Co do ogniskowej. Po pierwsze nie mam absolutnie nic przeciwko ogniskowej 50-200 .... właściwie to sam do niej namawiałem jakiś czas temu kogoś... Mało tego... większość moich fotek jest z ogniskowej 280mm ( szukacz od synty :P )

 

Po drugie gniskowa 500mm to też nie żadne kokosy.... w pewnym sesnie to dość szeroki kat ciągle ( porównując np do 1200 ) więc nie wiem czemu mi sugerujecie ciągle szeroki kąt...... przeciez nie mówie tu o foceniu na 800mm czy więcej.... ?!

 

A co do Canona... fenomen DSLRów chyba jednak trochę już się kończy ( czy nie ? ).... Tak czy inaczej i ja zamierzam nim focić przejściowo ( co by i tego liznąć )... ale to nie mój cel, zdecydowanie nie.

 

Pewnie, że szkoda czasu na marnowanie nocek jak trzeba wstawać do pracy. Myślę, że z HEQ5 nie będzie aż tak źle żebyś zaraz musiał myśleć o nowym montażu. W granicach tej kwoty, którą podałeś na koniec lutego leży nowy montaż HEQ5 + nowy Canon 350D + nowa tuba fotonewton 150/750, której ogniskowa jest optymalna dla tego montażu. Taką tubą można fotografować albo guidować. Mogłaby wisieć wspólnie z ED. Gdybyś kiedyś kupił jeszcze ten DSI III PRO, to wszystko może jechać razem i możesz równocześnie robić DSI i Canonem z jakimś obiektywem mając dwie pieczenie na jednym ogniu. Gdybym ja miał ten zestaw to mam zabawę na 10 lat spokojnie :rolleyes: Fotki jakie widziałem z HEQ5 i tego fotonewtona mogą już być bardzo satysfakcjonujące w stosunku do ceny. Nie jest to też jeszcze za ciężki zestaw na wypady. Z tym foceniem w warunkach miejskich czy podmiejskich może być różnie. Nie tak dawno miałem niezłe niebo na mojej działce podmiejskiej dopóki w jednym roku w odległości kilku kilometrów nie wybudowali wielki plac składowy z rurami gdzie postawili reflektory jak na stadionie z czego łuna jest na północy i zachodzie do połowy nieba. W następnym roku na wschodzie postawili supermarket gdzie dla zabawy mają reflektory, którymi omiatają niebo a od południa jest miasto Zabrze. Poza tym myślą nad tym żeby na działkach zrobić oświetlenie co już mi nie przeszkadza bo i tak jest przewalone. W ten to prosty sposób z dość ciemnej działki zrobiło się kompletne dno. Teraz przeniosłem się z gratami do domku letniskowego moich rodziców, gdzie na razie odpukać jest OK i mam nadzieję, że nie wpadną na wspaniały pomysł żeby oświetlać góry tak jak kościoły. Tobie wystarczy, że jeszcze coś dobudują albo postawią jakąś latarnię i żegnaj astrofotografio nawet z filtrami. Wszystkim, którzy mają wybudowane obserwatoria przydomowe tak mogą zrobić i sporo kasy pójdzie w błoto. Podobnie jest w Niepołomicach w Młodzieżowym Obserwatorium. Kiedyś nieźle położone zaczyna być otoczone światłami ponieważ miejscowość się rozrasta a na pustych do tej pory polach od południa przybywa prywatnych posesji fikuśnie oświetlonych bo nie biedni się tam budują. Dlatego trzeba kupować przede wszystkim sprzęt na wyjazdy.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....)Na obecną chwilę to wyobrazenie to:

 

- HEQ5

- ED80 z Ha + DSI III Pro + flattener 0.8 ( 480mm )

- Coś na guider ( obecnie Skylux który jest badziewny ) w okolicach 500-1000 lub ewentualnie Off-Axis guiding

- DSI II Pro na guider

(...)

 

Kurde, to w końcu DSI III Pro czy DSI II Pro? Tak czy siak, po cholere ci CCD za ponad 3 kafle na guider? Nie potrzebujesz takiej rakiety do tego, nie lepiej na montaz przeznaczyć?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, to w końcu DSI III Pro czy DSI II Pro? Tak czy siak, po cholere ci CCD za ponad 3 kafle na guider? Nie potrzebujesz takiej rakiety do tego, nie lepiej na montaz przeznaczyć?

 

Pozdrawiam.

 

DSI III Pro wstępnie do focenia... a DSI II Pro na guider.

Wiesz, moje doświadczenia z webcamem SC3 są takie, że dość czułe jest to cholerstwo.... ale mało kompatybilne z Maximem ( znaczy da się ale dziwnie to dość chodzi ). Narazie jeszcze pojade na webacamie ( z Guidemasterem ) jakiś czas, ale nie ma co się łudzić, że to mało docelowe rozwiązanie guidingujące. Poza tym nie wiem ile ma 16 bitów do guidera, ale z całą pewnością DSI II ma trohę większą matrycę więc i szukanie gwiazdki będzie łatwiejsze, a z tą przy Warszawskiej łunie nie jest łatwo. W dalekiej przyszłości, jak ( jeśli ) kupie sobie coś normalniejszego do focenia ( powiedzmy, że podoba mi się kamerka Jesiona ) to DSI II Pro pójdzie na targ, a DSI III Pro na guider...

 

Ale co do kamerek to sprawa jest zupelnie otwarta narazie, zresztą jest parę nowości jakie chyba mają sie ukazać w 2008 więc nie ma tu co robić sztywnych planów. Narazie przez pół roku to będzie SC3 i DSLR a potem DSI II do wstępnego Ha...

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem logi z guidowania PHD na G-11 od tego gościa z Astromarta...

 

No trochę dziwnie... logi sa w jednosce - pixel... więc w PEASie trzeba wstawić pixel i ogniskową ( koleś się nie pomylił )....i nie wygląda to najlepiej... +1.3 do -2. arcsec... czyli w sumie 3.3 arcsec ....a uśredniając +/-1.65.....spodziewałem się czegoś lepszego po G-11 z Gemini ( muszę sie go spytac czy ma "precise worm" jaki można sobie dokupic do G-11 )

 

Pixel - 8.3

Ogniskowa - 452mm

Pojechanie maxymalne o +0.18/-0.61 pixela ( usredniając 0.79 pixela )

 

I teraz jak to sie ma do mojej tabelki :

Przy pixelu 8.3 i ogniskowej 452mm na jeden pixel przypada 3.79arcsec. Tabelka mówi, że przy takim układzie aby wogole nie było pojechania trzeba mieć guiding na poziomie +/-1.9 .... czyli przy +/-1.9 ruch gwiazdy mial być mniejszy niż 0.5 pixela ( w sumie 0.5 pixela )....tak więc nie zgadza się.

Aby ruch byl mniejszy niż w sumie o 0.5 pixela ( czyli +/-0.25 pixela ) to trzeba by mieć z tego wynika (z logu ) +/-1.04 pixela.... nieźle.... wpadka o dobre dwa razy....

 

Z drugiej strony, nie wiem jak będzie duża różnica w FWHM gwiazdki między "pojechaniem" 0.79 pixela a 0.5 pixela.... być moze znikoma... trzeba będzie to sprawdzić dokładnie.... Maxim mierzy FWHM więc przy najbliższej okazji zobacze.

Generalnie z pewnego filmiku jaki widziałem w necie wynika, że należy celować w FWHM w okolicach 2arcsec, co jest dośc trudne z powodu seeingu i kolimacji, a srednio ma się 4-5arcsec. Te 2arcsec FWHM to jest niezłe wyzwanie... szczegółów przy 2arcsec FWHM do 4 arcsec FWHM jest trochę więcej, ale nie jest to powalająca różnica ( trochę mniejsza gwiazdka )

 

Tak czy inaczej G-11 świetnie pasuje do ogniskowej 500mm i pixela 8.3... jak ulał ... :szczerbaty: a wy mi tu o ogniskowej 750mm na HEQ5 :szczerbaty: ... wolne żarty... :Beer::P

 

Untitled_1.gif

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja tez walne idiotyzm teraz... ale seeing chyba średnio ma 1.5arcsec... więc to +/-0.75... a przy trackingu od +/-1.5 do +/-0.75 to jest dwukrotna ( ! ) przepaść w dopuszczalnej ogniskowej/rozmiar pixela ... (odsyłam do tabelki )

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem logi z guidowania PHD na G-11 od tego gościa z Astromarta...

 

No trochę dziwnie... logi sa w jednosce - pixel... więc w PEASie trzeba wstawić pixel i ogniskową ( koleś się nie pomylił )....i nie wygląda to najlepiej... +1.3 do -2. arcsec... czyli w sumie 3.3 arcsec ....a uśredniając +/-1.65.....spodziewałem się czegoś lepszego po G-11 z Gemini ( muszę sie go spytac czy ma "precise worm" jaki można sobie dokupic do G-11 )

 

Pixel - 8.3

Ogniskowa - 452mm

Pojechanie maxymalne o +0.18/-0.61 pixela ( usredniając 0.79 pixela )

 

I teraz jak to sie ma do mojej tabelki :

Przy pixelu 8.3 i ogniskowej 452mm na jeden pixel przypada 3.79arcsec. Tabelka mówi, że przy takim układzie aby wogole nie było pojechania trzeba mieć guiding na poziomie +/-1.9 .... czyli przy +/-1.9 ruch gwiazdy mial być mniejszy niż 0.5 pixela ( w sumie 0.5 pixela )....tak więc nie zgadza się.

Aby ruch byl mniejszy niż w sumie o 0.5 pixela ( czyli +/-0.25 pixela ) to trzeba by mieć z tego wynika (z logu ) +/-1.04 pixela.... nieźle.... wpadka o dobre dwa razy....

 

Z drugiej strony, nie wiem jak będzie duża różnica w FWHM gwiazdki między "pojechaniem" 0.79 pixela a 0.5 pixela.... być moze znikoma... trzeba będzie to sprawdzić dokładnie.... Maxim mierzy FWHM więc przy najbliższej okazji zobacze.

Generalnie z pewnego filmiku jaki widziałem w necie wynika, że należy celować w FWHM w okolicach 2arcsec, co jest dośc trudne z powodu seeingu i kolimacji, a srednio ma się 4-5arcsec. Te 2arcsec FWHM to jest niezłe wyzwanie... szczegółów przy 2arcsec FWHM do 4 arcsec FWHM jest trochę więcej, ale nie jest to powalająca różnica ( trochę mniejsza gwiazdka )

 

Tak czy inaczej G-11 świetnie pasuje do ogniskowej 500mm i pixela 8.3... jak ulał ... :szczerbaty: a wy mi tu o ogniskowej 750mm na HEQ5 :szczerbaty: ... wolne żarty... :Beer::P

 

Untitled_1.gif

 

A ten gościu co zrobił wszystko na CG5 Celestrona, Canonem 350D i zwykłym newtonem 8"/1000 z korektorem Baadera się nie liczy ? Takie fotki to w kij dmuchał ? http://www.saratogaskies.com/ngc6992-HaRGB...t-1536x1024.jpg :unsure:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten gościu co zrobił wszystko na CG5 Celestrona, Canonem 350D i zwykłym newtonem 8"/1000 z korektorem Baadera się nie liczy ? Takie fotki to w kij dmuchał ? http://www.saratogaskies.com/ngc6992-HaRGB...t-1536x1024.jpg :unsure:

pozdrawiam

 

Ja naprawde nie wiem jak on dostał tak dobre fotki...też sie nad tym jakis czas temu zastanawiałem... mało tego... nawet z nim gadałem przez mejla ( glownie o jego stronce i tych bajerach z gifem opisującym obiekty, ale o astrofoto też, choć tajemnicy nie zdradził )... Tak czy inaczej nie bez powodu przesiadł się na coś wiekszego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten gościu co zrobił wszystko na CG5 Celestrona, Canonem 350D i zwykłym newtonem 8"/1000 z korektorem Baadera się nie liczy ? Takie fotki to w kij dmuchał ? http://www.saratogaskies.com/ngc6992-HaRGB...t-1536x1024.jpg :unsure:

pozdrawiam

 

I do tego guiduje na głupim guidogu z dokładnością 2,5 arcsek. Ten montaż na którym robi to nie jest jakieś cudo, podobny do HEQ5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja naprawde nie wiem jak on dostał tak dobre fotki...też sie nad tym jakis czas temu zastanawiałem... mało tego... nawet z nim gadałem przez mejla ( glownie o jego stronce i tych bajerach z gifem opisującym obiekty, ale o astrofoto też, choć tajemnicy nie zdradził )... Tak czy inaczej nie bez powodu przesiadł się na coś wiekszego...

 

I jakiejś powalającej różnicy nie widać. Pewnie teraz będzie go to kosztowało mniej pracy. Jak on to zrobił ?

Mam nadzieję, że nie wciskał kitu tylko podawał prawdziwe parametry. Widać zresztą jak się rozwijał w astrofotografii na przestrzeni 3 lat praktycznie z tym samym sprzętem. Pewnie też ma dobre warunki i nie robi z miasta tak jak Ty planujesz. Chciałbym przynajmniej w połowie zrobić to co on. Trzeba przyznać uczciwie, że jest to sprzęt skromny nawet na nasze warunki. Zaś co do tajemnicy to chyba jej nie robi bo wszystko bardzo dokładnie wyszczególnia i podaje cały proces obróbki w manualu włącznie z definicjami darków, flatów itp. Gdzie ta tajemnica ? :blink:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.