Skocz do zawartości

Jak ugryźć planety pozasłoneczne


Hans

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co wyczytałem, w fotometrii dobór konfiguracji sprzętowej (w znaczeniu jaki masz mieć rozmiar pixela i jakie pole widzenia) zależy od tego jaki masz seeing. Chodzi o to, żeby mieć obraz gwiazdy "rozlany" na wystarczającej liczbie pixeli, ale nie za dużej - to się nazywa "sampling". Rozmiar pixela w sekundach łuku powinien wynieść, 1/2~1/3 FWHM ( wg. "An astronometry..") inni twierdzą, że wystarczy 1/2 lokalnego seeingu. Pole widzenia powinno wynieść najlepiej około 0.5* - wtedy nie ma problemu z gwiazdami porównania - chociaż, żeby spełnić te warunki trzeba mieć tak~ ST-8, a wiele osób, które bawi się w fotometrię ma np. ST-7...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał, a co z obserwacją tranzytów? - po przeczytaniu materiałów z linków odnoszę wrażenie, że jest to wykonalne sprzętem dostępnym dla śmiertelników...

 

No dobra w zasadzie faktycznie tranzyty beda osiagalne - ostatnia planeta odkryta ta metoda zacmiewala gwiazde 14.33 mag o 0.1 mag - nie za duzo, ale wystarczajaco zeby bylo mierzalne 'normalnym' sprzetem.

Mea culpa.

 

Generalnie jednak metoda tranzytow i metoda 'na mikrosoczewke' w zasadzie niczym sie nie roznia - szukamy nie znanych dotychczas gwiazd zmiennych, ktorych powodem zmiennosci jest tranzyt badz soczewkowanie. I mysle ze od tego trzeba byloby zaczac. Robic fotometrie jakiegos gestego pola (galaktyki, gromady) i szukac zmiennych.

 

No to sobie lekko rozogniskujesz obraz i będzie nie na jednym pikselu a na 4.

nic z tego. Zeby otrzymac jak najwyzsza precyzje fotometri wykonuje sie fotometrie profilowa, czyli dopasowanie odpowiedniej funkcji do ilosci zliczen na matrycy. Im lepsze zogniskowanie tym lepsze odwzorowanie rzeczywistosci.

 

Rozogniskowanie mialoby sens przy fotometri aperturowej, kiedy to mierzymy strumien fotonow od gwiazdy po prostu dodajac do siebie zliczenia z pikseli. Ta metoda nie jest jednak zbyt dokladna.

 

Pole widzenia powinno wynieść najlepiej około 0.5* - wtedy nie ma problemu z gwiazdami porównania.

w naszym przypadku im wiecej pola tym lepiej. :)

 

pozdrawiam

Michal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw zamiast przeszukiwać jakieś wielkie pola & gromady radziłbym poćwiczyć na gwiazdach, o których już wiadomo, że mają planety :D

 

Tak, to bardzo dobra taktyka. Ja kombinuje jeszcze dalej. Doprowadzic do perfekcji fotometrię zmiennych. Zaczynając od tych o bardzo krótkim okresie (liczonym w godzinach). To powinno dać możliwość opanowania sprzetu do takiego stopnia, że będzie możliwe zejscie z dokładnością pomiaru z pojedynczych magnitudo do dziesiątych cześci magnitudo... No, a potem kolejny step, jeszcze głębiej... Tylko ciągle widze problem seeingowy... bo seeing będzie mieszać w wynikach jak nic.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw zamiast przeszukiwać jakieś wielkie pola & gromady radziłbym poćwiczyć na gwiazdach, o których już wiadomo, że mają planety :D

 

To jest sprawa oczywista :rolleyes: inaczej, to jakby zaczynać astrofoto DS od ogniskowej 2 metry.

 

Tak, to bardzo dobra taktyka. Ja kombinuje jeszcze dalej. Doprowadzic do perfekcji fotometrię zmiennych. Zaczynając od tych o bardzo krótkim okresie (liczonym w godzinach). To powinno dać możliwość opanowania sprzetu do takiego stopnia, że będzie możliwe zejscie z dokładnością pomiaru z pojedynczych magnitudo do dziesiątych cześci magnitudo... No, a potem kolejny step, jeszcze głębiej... Tylko ciągle widze problem seeingowy... bo seeing będzie mieszać w wynikach jak nic.

 

Pozdrawiam.

 

Nie wiem Hans, czy zacząłeś czytać tego ebooka:

http://brucegary.net/book_EOA/x.htm

ale to chyba najbardziej kompleksowe źródło. Narazie przeczytałem ~50 stron i pierwsze wnioski jakie się nasuwają:

1) Trzeba zacząć od gwiazd zmiennych. Najpierw porobić oceny wizualne, potem przejść na fotometrię CCD.

2) Nie trzeba mieć super nieba - chociaż im ciemniej tym lepiej, ale nie jest to, na pewno taki impakt, jak przy astrofoto. Autor książki zaczynał obserwacje mieszkając na przedmieściach Santa Barbara, nad Pacyfikiem. Co prawda teraz mieszka w arizonie, ale on już walczy o dokładności rzędu tysięcznych magnitudo, a nam zależałoby na tym żeby w ogóle zarejestrować takie zjawisko.

3) Podobnie jest z seeingiem. Pierwszą exoplanetę amatorsko odkryli finowie i to na niebie letnim, a pierwsze obserwacje dokonano 4-calowym teleskopem (dopiero dla uzyskania dokładniejszych wyników użyto LX200 16" i ST-7 - link podany przez Pawła Maksyma). Autor książki ma w Arizonie średnio seeing FWHM na poziomie 3arcsec i zazwyczaj grzeje z ogniskową 2800mm. Co prawda używa optyki adaptywnej, ale twierdzi, że można i bez tego. Ogólnie podaje zasadę: rozmiar pixela miejszy niż 1/3 seeingu FWHM.

 

Pozwolę sobie wrzucić tabelkę z książki Bruce'a Garyego (jest free download) z gwiadami (v-mag <13mag), wokół których krążą exoplanety:

exoplanety.jpg

 

Jak widać jest parę gwiadek, których zmiana jasności jest większa niż 0.02 mag. Czas trwania zjawiska to przeciętnie od 1,5 do 3 godzin, a okres to kilka dni.

Praktycznie wszystkie z nich są na w miarę sensownych deklinacjach.

Edytowane przez bartolini
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ciągle widze problem seeingowy... bo seeing będzie mieszać w wynikach jak nic.

 

Hans, nie przejmuj sie seeingiem, tylko sprobuj zrobic jakas (jakąkolwiek) fotometrie :)

Seeing na danym obrazku jest taki sam dla wszystkich gwiazdek, wiec sam sie uwzgledni przy dopasowywaniu funkcji PSF, wiec 'jestesmy uratowani' B)

Moze jesli masz jakies surowe zdjecia to sprobuj eksperymentalnie? Przez praktyke dowiesz sie najwiecej ;)

 

Jakby co, to moge udostepnic pare obrazkow z Ostrowika ;)

 

pozdrawiam

Michal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam lekture 107 strony tego ebooka-opisane tam jest optymalne obserwatorium do fotometrii-prawdę mówiąc dość dołujące wnioski :) - moje obserwatorium się do tego nie nadaje. Warto zwrócić też uwagę na to, że fotometrie robi się przy pomocy filtrów BVR, a nie LRGB - nie znam nikogo w Polsce kto by miał tekie filtry podłączone do kamery.

 

Nie wiem Hans, czy zacząłeś czytać tego ebooka:

http://brucegary.net/book_EOA/x.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Warto zwrócić też uwagę na to, że fotometrie robi się przy pomocy filtrów BVR, a nie LRGB - nie znam nikogo w Polsce kto by miał tekie filtry podłączone do kamery.

Filtry są potrzebne aby dane z fotometrii zmiennych nadawały się do przesłania do bazy AAVSO. O ile dobrze pamiętam, odpowiednio oznaczając oceny, można użyć również filtrów LRGB. Natomiast aby poćwiczyć pomiary lub aby ocenić "dokładność" posiadanego sprzętu można zrobić próby bez filtrów - a o to chyba chodzi Hansowi.

 

Przy okazji, Jacku, nie jest tak źle wśród polskich astoamatorów z filtrami do fotometrii; osobiście znam jednego, który wkrótce będzie posiadaczem zestawu UBVRI 1,25"; jeśli chcesz mogę go z Tobą zapoznać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam lekture 107 strony tego ebooka-opisane tam jest optymalne obserwatorium do fotometrii-prawdę mówiąc dość dołujące wnioski :) - moje obserwatorium się do tego nie nadaje. Warto zwrócić też uwagę na to, że fotometrie robi się przy pomocy filtrów BVR, a nie LRGB - nie znam nikogo w Polsce kto by miał tekie filtry podłączone do kamery.

Niestety do fotometrii stosuje się dłuższe ogniskowe niż optymalne do astrofoto ds w naszych warunkach. Jeśli chodzi o filtry, to na początek można zacząć od jednego - V. A przy okazji mam pytanie Jacku, jaki przeciętnie FWHM rejestrujesz w swoim obserwatorium - tak orientacyjnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z poziomem FWHM to wcale nie jest tak łatwo odpowiedzieć bo zależy od na moje oko co najmniej kilku czynników:

-pogody

-czasu naświetlania

-jasności mierzonej gwiazdy

-seengu

-kolimacji teleskopu

 

W ebookach od fotometrii zwykle mówią o czasach typu 60 s-ostatnio bawiłem się M42 i robiłem tak krótkie czasy - w czerwonym filtrze mam FWHM na poziomie 3 do 6 na gwiazdach oddalonych od siebie o zaledwie 3 minuty, ale prawda jest taka, że warunki były poniżej krytyki. Podczas nastawiania ostrości na czasach typu 1 s i gwiazdach o jasności 6-7 mag mam FWHM zywkle około 1.5-2 (przy złym seengu nawet do 3), sporo zależy też od kolimacji - przy nawet lekko rozstrojomej optyce (nie do wyłapania laserem czy metodą hamala :) ) FWHM spada nawet do około 2.5-3 w podobnych warunkach.

 

Prawda jest jednak o tyle smutna, że decydującym czynnikiem jest szeroko rozumiana pogoda-co najmniej dwu do nawet trzy krotnie bardziej znaczącym niż wszystko pozostałe. To że widać gwiazdy - niestety nie jest jeszcze powodem do radości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
*metoda przesuniec dopplerowskich wymagalaby skonstruowania spektrografu, da sie to zrobic. Jakos nie moge teraz nigdzie znalezc siatek echelle do kupienia, ale wiem, ze w ciagu ostatniego roku powstal spektrograf na bazie takiej siatki, we Wroclawiu (o ile mnie pamiec nie myli...)

 

Sama siatka echelle nie wystarczy, do poszukiwań egzoplanet. Taki spektrograf da nam pomiar zmiany ruchu rotacyjnego rzędu km/s, do wykrycia egzoplanet potrzeba dokładności m/s. Prowadzenie teleskopu musi być Bardzo dokładne , z dokładnością 0,01 sekundy łuku. Dokładność pomiaru można osiągnąć, kierując światło gwiazdy do spektrografu poprzez światłowód, oraz komórkę jodową. Stałe muszą być również warunki panujące we wnętrzu spektrografu. Więc dla amatorów pozostaje szukanie tranzytu egzoplanet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.